A czytać można i czytać i czytać i czytać...i czytać...a czy od tego czytania człowiek zbliży się do prawdy czy się zagubi?
Internety, twarzo - książki i inne fora zamykam na 4 spusty - przestałem widzieć jakikolwiek sens w rozmowie w tym wirtualnym świecie. Gdzie nikt nikogo nie słucha, nikt nikogo nie czyta. Wolę 1 minutę prawdy niż lata fałszu - wielu ludzi żyje obok siebie fizycznie przez długi czas a każdy w swoim świecie - mogą wymienić tysiące słów a nie będzie w nich niewiele tego co prawdziwe.
Chorobą tego narodu jest Diabeł tkwi w szczegółach, bo Polacy są gotowi do upadłego spierać się o niuanse, szczegóły - nie patrzą na to co łączy, na to co najważniejsze ale to co dzieli - dla mnie to jest przerazające.
Widzę to ja, widzi to Mariusz Max - Kolonko i inni - Kolonko, który twierdzi, że nie dorośliśmy do demokracji parlamentarnej i potrzebujemy silnego wodza, ustroju prezydenckiego a gdzie indziej wypowiada się o dyktatorze. Bo nawet kiedy wchodzę na forum, gdzie rodak ma prawie takie same poglądy jak ja, gdzieś tam na fb, to wyzywa mnie i ubliża mi, bo w czymś się tam trochę różnią. Nie o poglądy w życiu chodzi i nie o chorobliwe przywiązanie do nich. Bo z tego przywiązania rodzą się złe rzeczy. O przyjaźń, sympatię, życzliwość, miłość, otwartość.
Nie o oburzenie, święte oburzenie. Ludziom niestety chodzi o wszystko, tylko nie o prawdę. Lepiej się wiecznie kłócić i spierać...przynajmniej nudno nie jest...umysł to lubi. Ale ja uciekam szukać nudy i jej tylko chcę.
[youtube]PivWY9wn5ps[/youtube]Zamierzam dokonać zmian
Raz na zawsze w swoim życiu
Będzie naprawdę dobrze
Zamierzam dokonać zmian
Zrobię to właściwie
Gdy stawiam kołnierz
Mojego ulubionego zimowego płaszcza
Ten wiatr owiewa mi umysł
Widzę dzieciaki na ulicy
Którym brakuje jedzenia
Kim jestem, by być ślepym
Udając, że nie widzę ich potrzeb
Letnia ignorancja, złamana szyjka od butelki
I dusza jednego człowieka
Idą razem z wiatrem, wiesz
Bo nie mają gdzie się podziać
Dlatego chcę, byś wiedział
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by zmienił swoje poczynania
I żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem)
Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany
(Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany)
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Jestem ofiarą samolubnej miłości
Pora, bym zdał sobie sprawę
Że są tacy, którzy nie mają domu, są bez grosza przy duszy
Czy to mogłem być naprawdę ja, udający, że nie są sami?
Głęboko zraniona wierzba, czyjeś złamane serce
I rozmyte marzenie
(Rozmyte marzenie)
Podążają za wzorem na wietrze, widzisz
Bo nie mogą znaleźć miejsca dla siebie
Dlatego zaczynam od siebie
(Zaczynam od siebie!)
Zaczynam od człowieka w lustrze
(Ooch!)
Proszę go, by zmienił swoje poczynania
(Ooch!)
I żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem)
Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany
(Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany)
Zaczynam od człowieka w lustrze
(Ooch!)
Proszę go, by zmienił swoje poczynania
(Zmienił swoje poczynania - ooch!)
I żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem)
Spójrz na siebie i wtedy dokonaj tej...
(Spójrz na siebie i wtedy dokonaj tej...)
Zmiany!
Zaczynam od człowieka w lustrze
(Człowieka w lustrze - Och yeah!)
Proszę go, by zmienił swoje poczynania
(Lepsza zmiana!)
Żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem)
(Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany)
(Musisz właściwie to pojąć, póki jeszcze masz czas)
(Bo gdy zamkniesz swoje serce)
Nie możesz zamknąć swego... swego umysłu!
(Wtedy zamkniesz swój... umysł!)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
Od tego człowieka w lustrze
(Człowiek w lustrze, och yeah!)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
Proszę go, by zmienił swoje poczynania
(Lepsza zmiana!)
Wiesz... ten człowiek
Żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem)
Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany
(Spójrz na siebie i dokonaj zmiany)
Hoo! Hoo! Hoo! Hoo! Hoo!
Na na na, na na na, na na, na nah
(Och yeah!)
Teraz będzie naprawdę dobrze!
Yeah yeah! Yeah yeah!
Yeah yeah!
Na na na, na na na, na na, na nah
(Ooooch . . .)
Och no, no no . . .
Mam zamiar dokonać zmiany, będzie naprawdę dobrze!
Dalej!
(Zmiana...)
Tylko podnieś się
Wiesz
Musisz to zatrzymać
Sam!
(Yeah! - Dokonaj tej zmiany!)
Muszę dokonać tej zmiany, dzisiaj!
Hoo!
(Człowiek w lustrze)
Musisz
Nie możesz sobie pozwolić... bracie
Hoo!
(Yeah! - Dokonaj tej zmiany!)
Wiesz - Muszę dostać tego człowieka, tego człowieka...
(Człowiek w lustrze)
Musisz
Musisz się ruszyć! Dalej! Dalej!
Musisz?
Wstań! Wstań!
Wstań!
(Yeah - Dokonaj tej zmiany)
Wstań i podnieś się, teraz!
(Człowiek w lustrze)
Aaow!
(Yeah - Dokonaj tej zmiany)
Zamierzam dokonać tej zmiany... dalej!
Znasz to!
Znasz to!
Znasz to!
Znasz...
(Zmiana...)
Dokonaj tej zmiany"
Kto pokochał, choćby błądził bezdrożami nieczułości, będzie ocalony.
Maski, więcej masek, coraz więcej. No to biegnijmy przyjacielu..bez masek....Jak nie nazwą
nas gejami, pijakami, dziwkarzami to jakimiś nawiedzonymi, egzaltowanymi "mistykami" no bo oni chcieliby wszystko ponazywać, zaszufladkować, wtłoczyć w ramki, aby człek tańczył jak oni mu zagrają i jaką rolę dla niego mu wymyślą aby ją odgrywał i odhaczyć i mieć "święty spokój" "bezpieczeństwo" czyli słodką ułudę bo wciąż szukają odpowiedzi umysłem...a on nie pojmie prostoty prawdy...dla niego prawda jest głupotą.
A co do Jacksona, każdy ma sporo wad ale go zniszczyła obłuda świata - nigdy mu niczego nie udowodniono a że w dzisiejszym świecie wszystko się tak wielu kojarzy z seksem - kiedy ludzie patrzą na świat przez swoje brudne umysły... Od jakiegoś czasu zachwycam się wieloma rzeczami, ludźmi, dziećmi - też - ostatnio widziałem chłopca o bardzo intrygującej twarzy - myślę, że jakbym za bardzo zaczął się nim zachwycać, to by mnie ktoś pogonił i wyzwał od pedofili. Zresztą moja byla kiedyś uciekła się do tego chwytu, kiedy chodziło o moją corkę. Ludzi prawda w tym świecie niewiele interesuje.
Świat i rzeczywistość zbudowana z nazw i etykietek...Chwała im za to - mnie mogą nazywać nawet Hitlerem, na szczęście wiem kim jestem. Ale Ci co innych nazywają tak a nie inaczej...jeszcze nie wiedzą ale w końcu się dowiedzą, bo ostatni będą pierwszymi. Ale dopóki człowiek nie przestanie grać, nie zrzuci masek, nie uwolni się od przeszłości i tak jak go nazwała, inni nazwali - to sam nie przestanie nazywać.
Tęksnijmy...za czymś.. za nieznanym...i sprawmy aby nasz umysł stal się czysty, bezbronny, nagi, pokorny...nie walczmy, poddajmy się życiu...dla ludzi, którzy walczą takie rady są "blubraniem" czyli czymś niepraktycznym..dlatego że wciąż szukają odpowiedzi umysłem...a on nie pojmie prostoty prawdy...dla niego prawda jest głupotą, on ma swoje ego...gdzie wszystko chciałby nazwać...z czego jest taki dumny...ale w ten spoób zamyka się w jaskini, w koncepcjach. cieniach rzeczywistości i nigdy nie ujrzy jej nagiej - a robi to ze strachu przed tym, że umrze...a więc walczy jak lew o swoje istnienie...o swój sen...a więc tworzy nieustanną lawinę myśli i chaosu tym samym spawia, że powstaje coś na kształt interferencji - a ona tworzy podzieloną rzeczywistość - swój własny świat niższego poziomu, który odcina od wyższej rzeczywistości, nie pozwala nam usłyszeć tej wiecznej, boskiej melodii...zupełnie jak w radiu...bo jesteśmy na innnym kanale, zatopieni w świecie zewnętrznym, materii, który jest jak echo echa innego echa...cień jakiegoś cienia, który też jest cieniem...czegoś wyższego...dlatego patrzymy na cienie tak jak mówił Platon, dlatego cierpimy bo nasza prawdziwa natura jest wieczna...a nasze wnętrze jak wielka rana...która czeka na uleczenie...ale co w tej rzeczywistości może nas uleczyć prawdziwie...
Wszystkiego dobrego, bywajcie zdrowi i pokorni, jak mawiała moja znajoma! :-) O tą pokorę chodziło Jezusowi, z niej bierze się miłość - a ona nie zna praw, żadnych.
Pa!