Zakaz palenia

[zbyszek]

3mam kciuki

[jeremi]

NIE POWINNO BYĆ W OGÓLE ZAKAZU PALENIA

[Unknown]

Nie powinno być w ogóle zakazów palenia.

[Kamil Kończak]

A niby dlaczego inni mają wdychać to świństwo?

[Mariii]

Powinny być miejsca wyznaczone dla palaczy.
Fajnie jest to rozwiązane w ZOO we Wrocławiu, są mini palarnie i jest ok

[Unknown]

A niby dlaczego inni mają wdychać to świństwo?

A wdychają? Nikt ich przecież nie zmusza do wchodzenia na palarnie (które są w wymienionych miejscach) czy podchodzenia do palących ludzi na ulicy. Chyba te osoby paląc nie wchodzą wam do domów?

[moi]

Palacze palą w miejscach publicznych, które trudno odgrodzić (np. na ulicy). Poza tym, dym nikotynowy nie znika samoczynnie- substancje trujące, zawarte w nim, zostają wchłonięte do atmosfery i w ten sposób przenikają do płuc osób niepalących.

Pozdrawiam.m.

[Petruccio]

czy podchodzenia do palących ludzi na ulicy.

Wcale nie trzeba podchodzić. Wystarczy, że się mija osobę palącą na ulicy i od razu zbiera na rzygi.

[Unknown]

Wiadome, że bierne palenie przynosi więcej szkód ale takie zakazy jak zwykle nic nie pomogą - najlepiej będzie kiedy powstanie więcej palarni. Ja nie palę w miejscach gdzie przebywa większość osób niepalących jeśli im to przeszkadza. Na likwidacji palarni w pewnych miejscach na pewno nikt nie zarobi - palacze pójdą po prostu do konkurencji.

[Petruccio]

Ja i tak jestem tolerancyjny i zaznaczyłem, żeby był tylko zakaz palenia w pracy.

[Mariii]

a czemu w pracy, przecież tam najwięcej nerwów?

[Petruccio]

W pracy nie można sobie folgować Trzeba tyrać!

[Petruccio]

Poza tym wychodzę z założenia, że jak ktoś w pracy nie będzie palił, to i po nie będzie mu się chciało, więc to jest dobry pomysł na redukcję liczby palaczy No ale oczywiście na przerwie może se jarać, na to nie ma rady ;-)

[Mariii]

Wiadomo, że na przerwie, bo niby dlaczego częściej.
Niepalący nie mają dodatkowych przerw...

[Petruccio]

Często się zdarza, że palący robią sobie częściej przerwę na dymka...
U mnie na komisariacie policjanci jarają cały czas pomimo ogólnego zakazu palenia na terenie całego komisariatu. Stróże prawa

[Mariii]

Takim to dobrze
Tez chcaiłabym mieć taką pracę.

[Petruccio]

[moi]

Poza tym wychodzę z założenia, że jak ktoś w pracy nie będzie palił, to i po nie będzie mu się chciało, więc to jest dobry pomysł na redukcję liczby palaczy No ale oczywiście na przerwie może se jarać, na to nie ma rady ;-)

U mojego męża w pracy są osoby palące. Oczywiście, robią sobie przerwę an fajkę, bo bez tego nie mogą wytrzymać. Mąż policzył, że przez te przerwy pracują około godziny krócej.

Pozdrawiam.m.

[Francesco]

Ja uważam, że w miejscach publicznych wszędzie. Powinny być dla nich specjalne pomieszczenia do palenia... palarnie w centrach, szkołach itp. Albo u siebie w domu niech palą czy we własnym samochodzie. Niech mi nie dymią na przystankach w twarz czy przy wejściach do sklepów. Bo mi się to nie podoba. Powinny być surowe kary dla tego plebsu. Straż powinna się wziąć do roboty bardziej!