Unreal - ja nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje z demagogami - Cezary mi już starczy, Ty jesteś o wiele mniej poplątana niż on i bardziej uczciwa intelektualnie - więc nie idź tą drogą

Powiedz chorym dzieciom o kojarzeniu przyczyn ze skutkami - dzieciom, które są wychowane i indoktrynowane przez religię katolicką.
Warunki startowe naszego życia są już skutkiem, który nas bardzo determinuje - nasze dalsze życie.
Dlatego katolicy są tak pogubieni bo zatracili zrozumienie pomiędzy przyczyną a skutkiem. Ewangelie były pisane wiele lat po śmierci Jezusa - są w nich sprzeczności i jasne jest, że kościelny duchowni edytowali Biblię przez wieki i zmieniali słowa Jezusa. Są ewangelie pozakanoniczne np. Tomasza, które zawierają bardziej piękne i spójne nauki Jezusa a że głoszą np. że Boga nie ma w światyniach "rozłup kawałek drewna a ja tam będę" więc to oczywiste, że nie zostaną uznane przez Kościół bo leżą w sprzeczności z interesami tej instytucji.
Dla świeckich badaczy ( polecam np. Johna Davidsona - profesora Cambridge "Ewangelia Jezusa - w poszukiwaniu jego prawdziwych nauk ) jasne jest, że Ewangelie jakie znamy były pisane wiele lat po śmierci Jezusa i to nie przez jego uczniów - dlatego nie są obiektywne. To co znamy to strzępki informacji na temat tego czego nauczał Jezus - w dużej mierze zmodyfikowane przez wieki przez religię, która dostosowywała je do swoich wymyślonych dogmatów. Są różne fragmenty odnoszące się do reinkarnacji np. ten o powiązaniach Jezusa, Jana Chrzciciela i Eliasza - Jan czy Jezus jako reinkarnacja Eliasza co wkazuje, że takie założenie i taka wiara nie była niczym nadwzyczajnym w tamtych czasach. Fragmenty można łatwo podać.
Zapominamy także, że Jezus przemawiał do tłumów używając zawoalowanych metafor i alegorii i nie mówił wielu rzeczy wprost, zapewne sedno swoich nauk wyjawiał wtajemniczonym uczniom. Po to aby m.in. chronić czyste, duchowe nauki przed profanami. Jak pisze Klemens z Aleksnandii , jeden z Ojców Kościoła" Naturalnie Jezus nie wyjawial masom tego co nie nalezalo do mas, lecz tym nielicznym o których wiedział, że należą ( do grona), tym którzy zdolni byli przyjąć (te nauki) i kształtować się zgodnie z nimi. Te tajemne rzeczy powierzał tylko do ustnego przekazu a nie do spisywania. (Clement of Alexandria, Miscalannies).