Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

Obrazek
Mistrz Charan Singh pisał, że "Duch jest w naszym ciele zawsze - również i teraz. Dusza jest jedynie promieniem Ducha i rozproszona jest po całym ciele. (...) Musimy ściągnąć świadomość z powrotem do centrum oczu, gdzie zostanie przyciągnięta do tego Ducha, który następnie pociągnie duszę w górę. Duch jest wszędzie, lecz musisz doprowadzić swoją świadomość do tego etapu, gdzie Duch może ciągnąć duszę jak magnes".
W obecnych czasach w kwestii medytacji, jogi panuje wielki chaos i niezrozumienie. Z jednej strony mamy religię, która wszystko co jest związane z jogą i medytacją uważa za złe, a z drugiej mamy wiele komercyjnych szkół jogi, które tak zmodyfikowały tą praktykę, że z prawdziwą jogą nie ma nic wspólnego albo bardzo niewiele. Chociaż prawdziwa joga dotyczy poszerzania naszej świadomości, prowadzi do uwalniania duszy z kajdan umysłu , do poluźnienia więzów między duszą a umysłem, to współczesne zrozumienie jogi nierzadko nie jest nawet związane z umysłem tylko z ćwiczeniami fizycznymi i specyficzną gimnastyką.

Wiele szkół jogi przywiązuje uwagę do pozycji np. asany w hatajodze albo do skupiania się na oddechu.

Jednak ani te pozycje ani oddech nie są tak na prawdę ważne (chyba że komuś chodzi o ciało) a skupianie się na oddechu jest wręcz szkodliwe ale tego uczy new age i inne systemy jogi. Ważne jest aby siedzieć w zacisznym miejscu - albo na fotelu a najlepiej po turecku z wyprostowanym kręgosłupem. Nie poleca się oczywiście leżeć bo łatwo można zasnąć ;-) Wiele szkół jogi uczy aby skupiać się na niższych centrach energii, na czakrach ale jest to tak na prawdę bezcelowe ponieważ niższe czakry nie mają nic wspólnego z duchowością.


Wg dawnych i obecnych mistyków w punkcie między oczami, brwiami - wewnątrz - dusza, świadomośc jest spleciona razem z umysłem. Poniżej punktu między oczami czyli tzw. trzeciego oka albo ajny znajduje się punkt zwany chidakash, jest to miejsce z którego wypływają energie umysłowe tzw. prany.

Kontemplacja i skupianie się na tych niższych czakrach co radzi new age, jogini różne komercyjne szkoly jogi, różne filozofie, to kontemplacja iluzji, refleksji, odbić, skrzywień, kopii, wyższej boskiej świadomości. Kontemplacja ułudy i nietrwałości.

Dopiero ponad trzecim okiem znajduje się czysta, wieczna świadomość Słowa, Logos, Ducha świętego, która nie ma nic wspólnego z iluzją. Dlatego dawni i obecni mistycy radzą aby skupiać się na trzecim oku. Jezus np. mówił "Jeśli Twoje oko będzie szczere to całe ciało jasne będzie" - nie mówił o podwójnych oczach fizycznych czyli o oczach zmysłowych, które prowadzą do świata zewnętrznego ale o pojedynczym oku duchowym, naszej duchowej jaźni, która jest wewnątrz. Dlatego mistycy radzą aby skupiać się w tym punkcie co pozwoli wydobyć uwagę z niższych centrów iluzji aby być ponad nią. Aby jej nie zasilać. Pozwoli wydobyć świadomość z ciała.

Można skupiać i koncentrować się na tym punkcie, w centrum między oczami i powtarzać jakieś słowa związane z Bogiem - chrześcijanie mogą np. mówić Jezus albo maranatha. Można mówić "Ojcze" albo swoje własne wymyślone słowa ale to tylko słowa. To nie słowa są ważne. Ważna są intencje.

Jeśli ktoś wierzy w Boga, to najważniejsze będzie uczucie miłości, oddania, pokory i szczerości, które idą za tymi słowami. Jeśli będziemy pragnąć tylko Boga. Miłości do Boga bo to miłość jest esencją medytacji i powtarzania tych słów. Miłość jest esencją życia i Wszechświata. Słowa czyli mantra mają po prostu zająć umysł aby nie przeszkadzał i się nie buntował. Wytrwała medytacja poluźnia więzy umysłu z duszą, co prowadzi do większej wolności wewnętrznej, do harmonii, samokontroli, opanowania, odsunięcia na bok ego, pozwala dojść do głosu naszej wewnętrznej mądrości, pozwala na większy kontakt z nadświadomością.

Pozwala na rozpoczęcie uwalniania się duszy z kajdan umysłu i tego co destrukcyjne z umysłem związane.

Po prostu, że nasza uwaga wybiega do tych niższych centrów, czakr i do świata zewnętrznego a cel medytacji jest taki, aby wciągnąć świadomość to wewnątrz. Bo tam jest Bóg.

" Czakry trzymają balans energii, równoważą ciało fizyczne, duchowe i czynniki zewnętrzne. Od tej właściwej równowagi zależy zdrowie fizyczne, mentalne, jak i również rozwój duszy. Według wierzeń C. W. Leadbeatera czakry dzielą się na trzy grupy: fizyczne, mentalne, i duchowe. Następuje między nimi wymiana energii.

Każdy jeden, z tych ośrodków energetycznych ma swoją szybkość i charakterystyczny dla siebie kolor. Niższe centra energetyczne - dolne czakry wibrują w niższych oktawach. Są związane z fizycznym ciałem człowieka i jego zapotrzebowaniem w codziennym życiu na Ziemi. Wyższe centra zaliczają się do duchowych, wibrują szybciej niż prędkość światła.'
Jednak wiele osób medytując skupia się na tych niższych centrach, które mają więcej wspólnego z niższymi uczuciami a nie tymi wyższymi, są związane z instynktami, z żądzami. Np. mówi się, że faceci myślą jajami czyli ich uwaga nieustannie jest skupiona na tych niższych centrach seksualnych. Dlatego niektórzy skupiają się na tych niższych punktach świadomie, aby spotęgować swoje doznania seksualne albo przebudzić energię kundalini , bo myślą, że da to im oświecenie. Kundalini wg oświeconych nauczycieli wznosi się stopniowio kiedy uczeń uprawia medytację kontemplacyjną pod okiem swojego Mistrza i jego świadomość jest dostrojona do Słowa, Ducha świętego, co pozwala wznosić się energii kundalini bezpiecznie. Inne sztuczne próby wzbudzenia Kundalini mogą skończyć się bardzo źle - znam takie przypadki.


Dlatego nie warto skupiać się na tych niższych centrach bo nie prowadzi to do wolności wewnętrznej ale spowoduje, że będą nami żądziły te niskie intynkty, żądze. Np. czakra splotu słonecznego czyli manipura odpowiada za ego, osobowośc i skupianie się na tym punkcie będzie utrwalało iluzję ego i egotyzm. Nasza uwaga, świadomośc np. w czasie snu zsuwa się do niższych centrów - w czasie płytkiej dżemki do czakry gardła a w czasie glębokiego snu do czakry pępkowej.


Dlatego dawni i obecni mistycy radzą aby skupiać się tam gdzie już jesteśmy, gdzie jest nasza dusza, zamiast tracić czas I energię na kontemplację iluzji, co tylko hamuje nasz duchowy rozwój i jeszcze bardziej zaplątuje w iluzję umysłu.

Mistycy mówią, że główna kwatera umysłu i duszy w ciele ludzkim jest w czole, tuż poza i ponad oczami. To ognisko uwagi zostało kiedyś nazwane centrum oczu, centrum świadomości lub centrum myślenia. Z tego względu, gdy chcemy skoncentrować się na jakimś problemie, nasza dłoń automatycznie wędruje do czoła. Nie klepiemy się w kolano lub jakąś inną część naszej anatomii. Jednakże nie ma niczego fizycznego w tym „miejscu” pomiędzy oczami; nie odnajdzie go chirurg na takiej samej zasadzie, jak myśli i uczuć nie można zobaczyć fizycznym okiem lub za pomocą sekcji. Jest to bowiem centrum mentalne.

Z tego punktu uwaga rozchodzi się po ciele, rozdziela się i rozprasza w świecie za pośrednictwem organów zmysłowych i organów aktywności. A im bardziej i dalej ludzka uwaga błąka się od tego centrum świadomości, tym człowiek jest mniej świadom co się z nim dzieje. Inaczej mówiąc, im bardziej człowiek jest rozproszony w świecie, tym mniej sobie z tego zdaje sprawę. Jest to niebezpieczna sytuacja.

Umysł nigdy, nawet na moment nie nieruchomieje. Nawet kiedy jest wykończony całodzienną aktywnością, pozostaje nadal aktywny podczas snu, wytwarzając sny związane z ziemskim i mentalnym życiem – tak świadomym, jak i podświadomym – śniącego człowieka. W ten sposób człowiek przeżywa całe życie, będąc całkowicie pochłonięty światem.

Dlatego pierwszym zadaniem, w obliczu którego staje każdy aspirant duchowy, jest zatrzymanie tej ciągłej, skierowanej w stronę świata aktywności umysłowej. Ponieważ umysł ma zwyczaj myśleć, Mistrzowie sugerują, żeby ten zwyczaj wykorzystywać w czasie medytacji. Żeby zatem umysł mógł wytworzyć sobie nawyk wewnętrznej koncentracji, Mistrzowie dają swoim uczniom pewne słowa, które należy powtarzać mentalnie z uwagą skupioną w centrum pomiędzy oczami.

Praktykujący ma usiąść w wygodnej pozycji, zamknąć oczy, zapomnieć o zewnętrznym świecie i powtarzać te słowa. Brzmi to bardzo prosto, ale na początku umysł ucieka na zewnątrz prawie natychmiast, czego osoba medytująca jest zupełnie nieświadoma. Gdy tylko praktykujący zorientuje się, że jego umysł zaczął myśleć o sprawach ziemskich oraz przeszkadzają mu informacje napływające poprzez zmysły, powinien zacząć powtarzanie słów od nowa. Kiedy umysł znowu się wymknie, należy go z powrotem sprowadzić do centrum i do powtarzania słów. W ten sposób zaczyna się sprawowanie medytacji i jest to naprawdę ciężka praca, bo umysł biegał sobie w tym Stworzeniu swobodnie przez miliony lat i teraz jest o wiele trudniejszy do ujarzmienia od najdzikszego zwierzęcia."



" W całym organizmie człowieka znajdujemy drzewopodobne struktury i wzory. Istnieje oczywiście system nerwowy, który zachodnia medycyna dobrze zna. Ale w medycynie chińskiej, Ajurwedyjskiej i Tybetańskiej, południki energetyczne są niezbędnym elementem do zrozumienia jak funkcjonuje ciało.


"Nadi" czy też południki energetyczne tworzą drzewopodobne struktury. Sekcje zwłok nie ujawnią czakr czy Nadi ale to nie znaczy, że one nie istnieją. Powinieneś ulepszyć narzędzie, którego używasz to patrzenia. Najpierw musisz się nauczyć wyciszyć swój umysł. Tylko wtedy zaczniesz obserwować te rzeczy, na początek w sobie. W teorii elektryczności, im mniejszy opór w przewodzie, tym łatwiej może on przenosić energię. Kiedy pielęgnujesz spokój ducha poprzez medytację w Twoim organizmie tworzy się stan braku oporności. Prana, Chi lub też wewnętrzna energia, jest po prostu Twoją wewnętrzną Żywością, którą czujesz kiedy wprowadzasz swoją świadomość wewnątrz ciała. Nadi czyli subtelne kanały w organizmie, które przenoszą Prana stają się zdolne przenosić coraz więcej energii pranicznej przez czakry.


Twoje kanały stają się silniejsze w miarę jak ich używasz i pozwalasz energii płynąć. Gdziekolwiek znajduje sie świadomość, Chi, energia życiowa zacznie płynąć a fizyczne więzi rozkwitną.


Z mózgu, układzie nerwowym połączenie ustanawiają się przez powtarzanie. Poprzez ciągłe kierowanie uwagi do wnętrza i obniżanie oporu przeciw doświadczanym uczuciom zwiększasz swoją pojemność energetyczną."
Pokrewne artykułu, które zainteresowanym pozwolą bardziej zrozumieć temat : http://www.eioba.pl/a/4rpp/bezgraniczna-nieskonczonosc

http://www.eioba.pl/a/4sfl/szczere-oko-trzecie-oko
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

Nie przeczytałem wszystkiego bo jak dla mnie produkujesz za długie posty ale nie mieszaj Jezusa do medytacji i czakr. Nie wiem który dokładnie werset przywołujesz ale jeśli Jezus mówił o oczach to zapewne miał na myśli grzechy związane z pożądliwymi spojrzeniami. Dlaczego uważam że medytacja jest bez sensu ? Po pierwsze nie wierzę że w człowieku istnieją jakieś energie czy czakry choć kiedyś wierzyłem. Poza tym czy medytacja może zbliżyć do Boga ? Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo więc można powiedzieć że jest podobny do człowieka tyle że jest bez grzechu i ma inne przymioty. Gdyby na miejsce Boga postawić innego człowieka np. przyjaciela to czy myślisz żeby ten przyjaciel chciał żebyś przy nim medytował powtarzając w kółko bez sensu jakieś słowo czy żebyś z nim porozmawiał po prostu bo mi się wydaje że to drugie i podobnie moim zdaniem jest z Bogiem dlatego uważam że Bóg chce od nas modlitwy, rozmowy z nim a nie jakiejś medytacji która tak naprawdę nie wiadomo czemu służy.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

Masz prawo do swojego zdania ale niewłaściwe jest krytykowanie czegoś, czego nigdy się nie praktykowało :) Więc jeśli nie praktykujesz to nie znasz dobrych owoców medytacji więc to naturalne, że nie wiesz czemu ona służy.

Medytacja jest także polecana przez chrześcijańskich zakonników np. benedyktynów -a różaniec to nic innego jak mantra czyli powtarzanie w kółko tego samego. Chrześcijanie medytują powtarzając imię Jezus albo marantha, wiem o tym więc nie pisz może za wszystkich chrześcijan :)

Kiedy mamy szlachetne myśli o ludziach, o Bogu to nasza uwaga i świadomość zawsze jest w centrum oczu. A kiedy te niższe to uwaga zsuwa się niżej do ciała. Jeśli nie wierzysz w duszę to trudno Ci przyjąć że to szczere oko to metafora duszy, duchowej jaźni.

Co do czakr - zdemonizowanie tego przez religię jest szkodliwe, bo nie jesteśmy tylko ciałem i mózgiem ale też energią oraz duszą - świadomością. Więc to całkowicie logiczne, że istnieją skupiska tych energii zwane czakrami - energia wpływa w ten sposób do ciała poprzez gruczoły dokrewne i inicjuje neuroprzekaźniki i hormony. Sam od wielu lat czuję przepływ energii w ciele więc wiem co piszę.


Bóg jest jednak na innym poziomie i nie można z nim pogadać jak z przyjacielem bo nie ma ciała.

Medytacja to po prostu modlitwa bez słów w sensie roszczeń i próśb do Boga o coś - Medytacja to także próba ujarzmienia umysłu, który nie powzala duszy na to aby nas prowadziła, bo działamy z poziomu umysłu. Bo to co oddziela nas od Boga to właśnie umysł i nasze ego.

Medytacja w naturalny sposób pozwala oczyścić umysł z negatywnych myśli, które przysłaniają nam kontakt z naszą duszą więc to jasne, że medytacja zliża do Boga, który jest wewnątrz nas - tak mówił Jezus "Królestwo Boga jest w was" a nie na zewnątrz.

Ktoś kto nie potafi zrozumieć, że nasze cierpienie wynika z tego, że nasza uwaga i świadomość rozproszona jest w świecie zewnętrznym i ciągnie do ciała - ten nie zrozumie, że wciąganie świadomości do wewnątrz prowadzi do harmonii, do tego że świat zewnętrzny nie ma na człowieka takiego wpływu destrukcyjnego, zwiększa się dystans. Człowiek zaczyna patrzeć na wszystko z szerszej perspektywy poszerzonej świadomości.

Mógłbym wiele pisać ale tak jak napisałem - są to instrukcje dla chętnych - jeśli komuś nie odpowiada to ok ale niech nie krytykuje czegoś czego nigdy nie poznał i nie praktykował.

Kłamstwa religii co do medytacji plus ludzkie lenistwo do pratykowania sprawia, że ludzie mają do medytacji taki a nie inny stosunek. Smutne jest jadnak, że tak bardzo narzekają na swój los a swoją niechęć opieraja na uprzedzeniach, które z rzeczywistością i prawdą nie mają nic wspólnego.


Ludzie nie rozumieją, że medytują nieustannie i nieustannie powtarzają i kontemplują jakieś myśli o sprawach ziemskich, o swoich bliskich - myślą o nich tak często, że przywiązują się do tych rzeczy a tam gdzie silne przywiązanie tam strach przed utratą czegoś. Nieustanna gonitwa myśli i umysłu, nieustanny destrukcyjny kołowrotek - medytacja o sprawach ziemskich.

Więc skoro wszyscy medytujemy mniej lub bardziej świadomie i coś powtarzamy w umyśle, co często ma na nas destrukcyjny wpływ - to dlaczego nie zamienić tych destrukcyjnych myśli na pozytywne, medytacji o sprawach ziemskich na medytację skierowaną do Boga, na powtarzanie słów, które z miłością, oddaniem, pokorą będziemy kierować do Boga?



Pytanie 4: Jak możemy zacząć medytować? W jaki sposób możemy się jej nauczyć, jeśli nigdy tego nie robiliśmy wcześniej? Musimy od czegoś zacząć, ale jak?

Mistrz: Jak właśnie wyjaśniałem , siedziba duszy i umysłu splątanych razem jest tutaj, w centrum oczu. Nasze myśli wychodzą stąd i rozpraszają się po świecie przez dziewięć ujść ciała. Czasami myślimy o swoich przyjaciołach, czasami o kraju, o swoich dzieciach itd.

Nawet jeśli zamkniesz się w pokoju twój umysł nie skoncentruje się w tej głównej kwaterze, czyli w centrum oczu, lecz będzie ciągle wybiegał na zewnątrz, bo ciągle myślisz o tym lub tamtym. To, o czym myślisz, również kontemplujesz – na przykład, kiedy myślisz o przyjacielu jego wizja pojawia ci się przed oczami. Inaczej mówiąc, wizualizujemy przedmioty i postacie, o których ciągle myślimy.

Świadomie lub nieświadomie przywiązujemy się do tych przedmiotów i postaci do tego stopnia, że nawet w nocy o nich śnimy. W godzinie śmierci wszystkie te postacie ukazują się nam jak na ekranie kinowym. Te przywiązania ściągają nas w dół do swego poziomu. Cóż tworzy w nas to przywiązanie? Jest to nasze nieustanne myślenie o nich i kontemplowanie ich.

Dlatego święci radzą, abyśmy – posiadając już ten nawyk myślenia i kontemplowania – starali się zamiast tego myśleć i kontemplować imię Boże. Myślenie o Bogu oznacza powtarzanie Jego imienia z uwagą skupioną tutaj, w centrum oczu.

Jednakże Bóg nie posiada żadnego imienia. Wszystkie imiona, nazwy i określenia, którymi Go obdarzamy, wynikają z naszej miłości i pobożności. Więź matki z dzieckiem jest związkiem miłości, a nie zespołem słów. Słowa tylko wyrażają jej miłość do dziecka. Może ona je wołać każdym imieniem. Jej więź polega na miłości, a nie na słowach.

Na podobnej zasadzie ludzie oddani Bogu zwracają się do Niego tak wieloma różnymi imionami, choć nie posiada On żadnego. Dlatego możesz zwracać się do Niego z miłością i oddaniem za pomocą każdego imienia, utrzymując swą uwagę tutaj, w centrum oczu. W samej rzeczy to właśnie uwaga ma powtarzać imiona. W ten sposób będziesz mógł wydobyć swą świadomość z ciała i skupić ją na powrót w centrum oczu. Taki jest pierwszy krok w medytacji.

http://www.eioba.pl/a/4qco/o-medytacji-i-nie-tylko
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

Bóg jest jednak na innym poziomie i nie można z nim pogadać jak z przyjacielem bo nie ma ciała.
Co ma ciało do tego ? Bóg słyszy każde słowo człowieka więc można do niego mówić. Modlitwa to nie tylko zanoszenie próśb i błagań do Boga, Bogu przecież można mówić o sprawach przyziemnych tak jak byś mówił o tym koledze czy przyjacielowi ale nie każdy chyba zdaje sobie z tego sprawę. Nigdy nie słyszałem aby jacyś chrześcijanie propagowali medytację. Między różańcem a medytacją jest taka różnica że różaniec odmawiasz do Boga i Maryji i odmawiasz modlitwy np. w jakichś intencjach a medytując skupiasz się na jakichś energiach. Poczytaj sobie albo posłuchaj świadectwa osób którzy mieli do czynienia z jogą i medytacją to się przekonasz czemu to złe że to igranie z siłami demonicznymi a nie z jakimiś bezosobowymi energami bo ja uważam że bezosobowe energie nie istnieją w człowieku takie jakie Ty masz na myśli.
Kefas
zaufany użytkownik
Posty: 1775
Rejestracja: sob sty 03, 2009 11:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kefas »

Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

pawel534 pisze:
Bóg jest jednak na innym poziomie i nie można z nim pogadać jak z przyjacielem bo nie ma ciała.
Między różańcem a medytacją jest taka różnica że różaniec odmawiasz do Boga
Niestety Twoja wiedza jest żadna więc nie widzę sensu aby z Tobą rozmawiać. Jeśli powtarzam np. Ojcze i mam na myśli Boga i robię to z miłością, oddaniem to modlę się do Boga. Bo do niego świadomie to kieruję. Poglądy, które prezentujesz to jest średniowiecze.

pawel534 pisze:[

Poczytaj sobie albo posłuchaj świadectwa osób którzy mieli do czynienia z jogą i medytacją to się przekonasz czemu to złe że to igranie z siłami demonicznymi

Nie muszę czytać aby wiedzieć, że to średniowieczne brednie. Dzięki medytacji zacząłem się zmieniać na lepsze - odzyskałem harmonię, równowagę, zyskałem dystans do wielu spraw - dzięki medytowaniu zacząłem jeździć do dpsu jako wolontariusz - zmieniać niepełnosprawnym pampersy, karmić ich, czytać im bajki, wychodzić na spacery, pchać ciężki wózek pod górę - i wiele innych. Więc może zanim będziesz oceniał jakieś złe skutki medytacji, której nie znasz - wpierw się zastanów czy aby to nie jest głupie.

Mi pozostaje jedynie współczuć ludziom - jak mówił Jezus "wybaczcie im bo nie wiedzą co czynią". Ale księża wiedzą co czynią - przynajmniej niektórzy. Celowo odcinają ludzi od praktyk, które mogłyby polepszyć ich życie.
Ostatnio zmieniony czw kwie 16, 2015 7:54 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 3 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Niemamnie »

Siły dharmy nie są demoniczne, są zjawiskiem występującym w przyrodzie tak jak drzewo, krzew, płatek śniegu. Wiem za co są wkurzone na chrześcijan i nie pozwalają im osiągnąć pokoju wynikającego z medytacji.
Chodzi o zatrzymanie duszy Jezusa na poziomie przyczynowym, skąd ponosi karmiczną odpowiedzialność za każdego ze swoich wyznawców i tych którzy zrozumieli jego słowa odsuwa od chrześcijaństwa kierując na inny tor. Aby uwolnić duszę Jezusa należy pozwolić mu dołączyć do wieczności przez zastąpienie wiary wspomnieniem o zmarłym.
Jezus nie cierpi, ale siły dharmy odbierają jego sztuczne przetrzymywanie jako coś złego.

Teraz chrześcijaninie możesz rozstrzygnąć w swoim sumieniu czy warto wierzyć i podtrzymywać system niewoli.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

Na koniec napiszę - broń boże nie medytujcie tylko spędzajcie czas "po bożemu". Bo przez medytację jeszcze was taki zły demon opęta, że w waszej głowie zaświta szalona myśl, że może warto ruszyć d...nie siedzieć w domu całymi dniami i biadolić na okrutny los tak jak ja biadoliłem. Zaświta w Was szalona myśl, żeby może np. być wolontariuszem.


Do tego nie można dopuścić - choroby mentalne charakteryzują się tym, że człowiek jest bardzo skupiony na sobie, na swoim ja - dlatego tak trudno żyć mu w tym świecie, bo wszystkie bodźce z otaczajacej go rzeczywistości są centralizowane na to "ja" zamiast na świadomość. I taki człowiek nieustannie bierze wszystko do siebie - nawet jeśli to będą bodźce pozytywne np. czyjaś pochwała to taka osoba uzna to za podejrzane bo robi wszystko aby nie dopuscić do siebie tego co pozytywne, bo chce tkwić w chorobie.

Dla mnie wolontariat był m.in. jak terapia aby nie skupiać się tak na sobie. Każdy sam może wymyślić sobie coś co sprawi, że zacznie zauwazać coś więcej niż tylko siebie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

Ja też nie widzę z Tobą sensu dalszej dyskusji. Dla mnie pojęcia jak harmonia czy równowaga to jakieś pustosłowie co nic nie znaczy. Dobrze że zacząłeś udzielać się jako wolontariusz tylko czy to ma coś wspólnego z medytacją. Ty uważasz że pomogła Ci medytacja, ja uważam że pomogła mi modlitwa i ja wolę słowami zwracać się do Boga czy określonymi modlitwami niż skupiać się na jakichś energiach czy nie wiadomo czym bo dla mnie to głupota poza tym podtrzymuję swoje zdanie że joga i medytacja to igranie z siłami demonicznymi.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

pawel534 pisze: poza tym podtrzymuję swoje zdanie że joga i medytacja to igranie z siłami demonicznymi.
Masz prawo do średniowiecznych zabobonów :) Mi to nie przeszkadza. Smuci mnie jedynie to co kler wyprawia, odcinając ludzi od wiedzy, no ale ludzie ślepo wierzą więc niby sami podejmują decyzje.


Ja tam lubię być opętany pomaganiem innym - takiemu demonowi to ja mogę służyć do końca życia i oddawać mu cześć poprzez szatańską medytację :)

Ja nie neguję tego co Ci pomogło więc nie neguj tego co pomogło mi. Skoro boisz się skupiać na czole, gdzie także wg nauki mieszczą się ośrodki świadomości to cóż.

Katolicyzm to generalnie religia strachu - straszy się wiecznym piekłem i potępieniem, straszy się diabłem, straszy się tym, że wiele religii to zło (pogański i demoniczny buddyzm) wiele praktyk innych niż katolicka to zło, ludzie o odmiennych poglądach to zło - jak takiemu katolikowi napakują głowę rożnymi przestrogami i "zagrożeniami duchowymi" to stworzą w głowie specyficzny filtr, którym będzie wszystko przyjmował ze świata - filtr strachu i zagrożenia. Bardzo smutna sprawa ale religii o to chodzi. Chodzi jej o to aby wskazać wroga i zagrożenie a potem wmówić, że religia od tego wroga ochroni. Przestraszyć a potem uspokoić - taki narkotyczny trick - zły i dobry policjant opanowany przez religię do perfekcji.
Ostatnio zmieniony pt kwie 17, 2015 11:55 am przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Niemamnie »

Nie demony lecz zabobony i katolik jest stracony.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

Nie wiem czemu wiążesz tak Twój udział w wolontariacie z medytowaniem. Poza tym wolontariat to chwalebna rzecz niestety wolontariatem rachunków nie zapłacisz i nie kupisz żywności.
Praca zarobkowa jest równie ważna jeśli nie ważniejsza. Skoro dla Ciebie religia katolicka to religia strachu to moim zdaniem niewiele wiesz o religii katolickiej.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

pawel534 pisze: ja uważam że pomogła mi modlitwa.
Mógłbym napisać dlaczego wiążesz swoje lepsze samopoczucie z modlitwą ale tego nie robię, bo uważam, że skoro tak mówisz to tak jest. Więc nie rozumiem dlaczego Ty podważasz moje stwierdzenia.

Nie wiem też o co chodzi z tym wolontariatem. Wiele osób jest na rencie i nic nie robi. Ja też wtedy byłem na rencie i w tym czasie byłem wolontariuszem. Można też pracować i być wolontariuszem od czasu do czasu, albo inaczej pomagać bliźnim. Pisałem to w kontekście zaprzestania skupiania się na sobie.

Religię katolicką znam świetnie bo jestem Polakiem, byłem indokrynowany w szkole i nie tylko. Poza tym przeszedłem przez parę wspólnot katolickich więc wiem o czym mówię.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

Ok skoro uważasz że pomogła Ci medytacja to ok. Z tym wolontariatem chodziło mi o to że to chwalebna rzecz i dobra ale moim zdaniem człowiek w pełni zdrowieje gdy wraca do pracy zarobkowej i normalnego funkcjonowania w społeczeństwie chyba że ktoś ma taką sytuację że nie musi pracować.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

Pojęcie normy w dzisiejszym świecie jest kontrowersyjne ale masz rację, że życie z pracy rąk własnych jest ważne i daje człowiekowi poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa, niezależności, poczucie pewności.

Jednak jak wiadomo w Polsce trudno o pracę i o płace za którą można godnie żyć ale to już nieco inny temat.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pawel534 »

No nie ma chyba sensu robić off topa a temat medytacji został chyba wyczerpany.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

jest 6 czakr pindy czyli cielesnych i 6 kolejnych czakr brahmandy - dopiero ostatnia czakra zwiazana jest ze sferą wiecznego ducha (nazywana Sat Lok, Sach Khand) a pozostałe podlegają pralay i mahapralayi czyli zniszczeniu.


Poniżej oczu jak pisałem znajduje się część ciała zwana w duchowości pindą - po polsku ciałem. Druga część jest ponad oczami - to brahmanda. Siedziba Brahmana czyli Uniwersalnego Umysłu - siły negatywnej, Kala, Satana który trzyma dusze w niewoli. Jednak prany pindy nie sięgają w sferę wiecznego ducha - wtapiają się w firnament czyli w chidakash. Jogini przechodzą przez wszystkie czakry pindy - od korzennej ale nie są w stanie wejść wyżej niż do chidakash - kontemplują więc energie umysłu i nie są w stanie dojść do sfery wiecznego ducha. Ścieżka świętych zaczyna za to od ajny czyli trzeciego oka - siedziby duszy i umysłu - co powoduje rozpoczęcie uwalniania duszy spod wpływów umysłu. Vedy i inne święte księgi opisują ścieżkę tylko do Brahm czyli 8 czakry, która jest drugim krokiem na ścieżce świętych. I tylko święci mogą zaprowadzić wyżej - wprowadzając w czasie duchowej inicjacji w kontakt z boskim światłem i dźwiękiem, który pociągnie duszę na ten poziom jak wielki magnes. Wszystkie inne niższe regiony są przedmiotem zniszczenia- czyli rozwiązania i zwinięcia universum do stanu nasiennego, gdzie nie manifestują się formy. Tylko dwunasty region jest nietknięty i stały - wieczny. I taki jest prawdziwy i oryginalny wymiar jogi, który przynoszą święci w każdej epoce - zaprowadzenie duszy do sfer wiecznego ducha, aby mogła przewyższyć Brahmana i uwolnić się od karmy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: pogrzebany żywcem »

Pinda to mnie w podstawówce matematyki uczyła, o nią chodzi?
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak skutecznie medytować i osiągać harmonię?

Post autor: Kamil Kończak »

Pewnie nie :) Na świecie są różne języki i ludzie różnie nazywają pewne rzeczy - my śmiejemy się ze słownictwa dajmy na to Czechów a innych bawi nasz język.

*słowo niedozwolone* po niemiecku czy tam kurwe to zakręt w lewo albo w prawo.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”