Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwem
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Wcześniej podawałaś nazwiska jakichś fizyków - nieważne. Jak wolisz - jak dla mnie to pokazuje, że nie masz żadnych argumentów, oprócz wspomnianej arogancji.
Nauka jest tak niespójna i zideologizowana, że nie sądzę abyś coś obaliła, bo za każdym razem zawrzesz coś niespójnego. Na końcu dojdziesz do "Wszechświata z niczego" Hawkinga i innych. No bo z czego powstała materia? Była zawsze? A co ze świadomością, która wykracza ponad materię czy fotony, które raz zachowują się jak materia a raz jak fala energii ?
Materia powstała z energii a jedno i drugie to faza czegoś jeszcze wyższego, co można nazwać roboczo Duchem - dlaczego Duchem - bo to świadoma, wieczna energia bez domieszek materii. Oczywiście nauka w swojej ignorancji twierdzi, że energia świadoma być nie może, zamiast powiedzieć np. "nie wiem" bo te kręgi chcą wykopać Boga z fizyki, biologii i innych nauk. To bardzo niskie podejście. Zamiast logiki mamy wtedy życie z niczego - czyli życie bez fundamentu i esencji istnienia czyli świadomości - i to jest nauką na jaką się powołujesz.
Ale uznajmy, że przegrałem rozmowę na "argumenty" i racje, których nie przedstawiłaś są po Twojej stronie.
Ja nawet jestem pewien, że masa naukowców zgodziłaby się z moim poglądem - są tacy naukowcy jak np. Bronisław Łagowski, który co prawda wypowiada się mądrze i rzeczowo w dziedzinie polityki ale jest na obrzeżu zainteresowań głównego nurty celebrytów. A właśnie analogicznie : Dawkins czy Hawking i paru innych to są tacy naukowi, ideologiczni celebryci, którzy bardzo szkodzą nauce - i przez samych naukowców są krytykowani.
Nauka jest tak niespójna i zideologizowana, że nie sądzę abyś coś obaliła, bo za każdym razem zawrzesz coś niespójnego. Na końcu dojdziesz do "Wszechświata z niczego" Hawkinga i innych. No bo z czego powstała materia? Była zawsze? A co ze świadomością, która wykracza ponad materię czy fotony, które raz zachowują się jak materia a raz jak fala energii ?
Materia powstała z energii a jedno i drugie to faza czegoś jeszcze wyższego, co można nazwać roboczo Duchem - dlaczego Duchem - bo to świadoma, wieczna energia bez domieszek materii. Oczywiście nauka w swojej ignorancji twierdzi, że energia świadoma być nie może, zamiast powiedzieć np. "nie wiem" bo te kręgi chcą wykopać Boga z fizyki, biologii i innych nauk. To bardzo niskie podejście. Zamiast logiki mamy wtedy życie z niczego - czyli życie bez fundamentu i esencji istnienia czyli świadomości - i to jest nauką na jaką się powołujesz.
Ale uznajmy, że przegrałem rozmowę na "argumenty" i racje, których nie przedstawiłaś są po Twojej stronie.
Ja nawet jestem pewien, że masa naukowców zgodziłaby się z moim poglądem - są tacy naukowcy jak np. Bronisław Łagowski, który co prawda wypowiada się mądrze i rzeczowo w dziedzinie polityki ale jest na obrzeżu zainteresowań głównego nurty celebrytów. A właśnie analogicznie : Dawkins czy Hawking i paru innych to są tacy naukowi, ideologiczni celebryci, którzy bardzo szkodzą nauce - i przez samych naukowców są krytykowani.
Ostatnio zmieniony sob maja 30, 2015 10:35 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 4 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Właśnie teraz fizyka jest w takim punkcie, że brakujące części układanki zaczynają się logicznie ze sobą łączyć.Kamil Kończak pisze:Nauka jest tak niespójna i zideologizowana, że nie sądzę abyś coś obaliła bo za każdym razem zawrzesz coś niespójnego.
Tak, nauka tak bardzo chce wykopać z Boga, że przy nadawaniu tytułu doktora nauk fizycznych podpisuje się pakt z Satanem.Kamil Kończak pisze: Oczywiście nauka w swojej ignorancji twierdzi, że energia świadoma być nie może zamiast powiedzieć np. "nie wiem" bo te kręgi chcą wykopać Boga z fizyki, biologii i innych nauk. To bardzo niskie podejście.
LaDopamina
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
To, że nauka chce wykopać Boga, to słowa samego Dawkinsa czy Hawkinga i wielu innych - ja tylko powtarzam ich słowa, dlatego kpina niepotrzebna
I nie znaczy, że w ten sposób chce podpisać pakt z satanem, tylko np. z rozumem, bo dla nauki Bóg to irracjonalność, "Bóg zapchajdziura". O ile zapchajdziura Bóg jest jedynym logicznym wytłumaczniem, o tyle nie da się zapchać nonsensu nauki o Wszechświecie powstałym z niczego.
Wiem, że masz romantyczne podejście do nauki i żywisz z nią nadzieję - obyś miała rację i nauka zacznie łączyć wszystkie ogniwa i pozbędzie się dumy, ignorancji a zdobędzię się na pokorę - tylko żyjemy w świecie ideologii i celebrity - Ci bardziej uczciwi intelektualnie naukowcy nie mają siły przebicia, bo rządzi show dla gawiedzi.

Wiem, że masz romantyczne podejście do nauki i żywisz z nią nadzieję - obyś miała rację i nauka zacznie łączyć wszystkie ogniwa i pozbędzie się dumy, ignorancji a zdobędzię się na pokorę - tylko żyjemy w świecie ideologii i celebrity - Ci bardziej uczciwi intelektualnie naukowcy nie mają siły przebicia, bo rządzi show dla gawiedzi.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
W "Krótkiej historii czasu" Hawking pisał, że "poznamy myśli Boga", jeżeli zrozumiemy jak to wszystko działa.Kamil Kończak pisze:To, że nauka chce wykopać Boga, to słowa samego Dawkinsa czy Hawkinga
To przenośnia literacka i tak zwany Stwórca.
Dawkins z kolei zajmuje się Bogiem z religii i podważa ich koncepcje bóstw.
Co do podważania racjonalnego Stwórcy, to jeszcze inna sprawa i zarówno kosmologia jak i biologia mogą dostarczyć argumentów zarówno za jak i przeciw.
Za - przecież istniejemy na tle gwiazd i czasem mamy się dobrze.
Przeciw - zderzanie się galaktyk i muchomor.

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Nie wiem co pisał wcześniej, wiem co pisał później.
To potwierdza to co pisałem wcześniej o szkodliwości naukowych celebrytów, którzy dbają głównie o swoją popularność więc tworzą co jakiś czas pewne bon moty.
http://www.newsweek.pl/zbedny-bog,64444,1,1.html
Bóg nie stworzył wszechświata” – stwierdził niedawno słynny fizyk Stephen Hawking. I wywołał ogólnoświatowe oburzenie – nie tylko wśród wierzących, lecz także wśród wielu ateistów.
Bóg jest całkowicie zbędny. Tak przynajmniej twierdzi Stephen Hawking w opublikowanej 9 września książce „The Grand Design” (Wielki projekt) napisanej wspólnie z fizykiem Leonardem Mlodinowem. „Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja, wszechświat może powstać i będzie powstawał z niczego” – czytamy we fragmentach, które przed niespełna dwoma tygodniami obiegły większość światowych mediów. „To spontaniczna kreacja jest przyczyną, w wyniku której istnieje raczej coś niż nic, w wyniku której my istniejemy. Nie ma żadnej potrzeby, żeby przywoływać tu Boga, który stworzył wszechświat”.
I choć ta konstatacja brzmi niepokojąco znajomo – jest bowiem tylko bardziej precyzyjną wersją pamiętnego bon motu Pierre’a Laplace’a, wybitnego francuskiego fizyka, który zapytany niegdyś przez Napoleona, gdzie w swojej wizji świata przewidział miejsce dla Absolutu, odpowiedział przytomnie: „Ta hipoteza nie jest mi potrzebna” – wywołała gigantyczną międzynarodową debatę.
Czy może należałoby raczej powiedzieć: wpisała się w trwającą od kilku lat ostrą intelektualną konfrontację pomiędzy coraz liczniejszą grupą ateistów szukających dla swego światopoglądu uzasadnienia w osiągnięciach nauki oraz ludźmi tak czy inaczej religijnymi. Ci ostatni tworzą w tym sporze szerokie spektrum – od radykałów odrzucających wszystko, co nie jest zgodne z wykładnią ich świętej księgi (Biblii, Koranu, Księgi Mormona itp.), po subtelnych myślicieli deklarujących sympatię i uznanie dla nauki, ale krytykujących jej – jak to nazywają – „pretensje metafizyczne”.
Co ciekawe jednak – wypowiedź Hawkinga wprawiła w osłupienie także wielu ateistów, którzy zarzucili mu, że raczej szkodzi im, niż pomaga w sporze z religijnymi oponentami. „To czysty absurd!” – napisała na łamach „The Observer” Mary Warnock, znana angielska filozofka, ateistka i zwolenniczka legalizacji eutanazji. A John Butterworth, niewierzący profesor fizyki z Uniwersytetu Londyńskiego, stwierdził, że nie do końca pojmuje, co właściwie Hawking miał na myśli oraz dlaczego powiedział to, co powiedział.
I wygląda na to, że to właśnie Warnock i Butterworth adekwatnie ocenili wypowiedź wybitnego naukowca – a nie na przykład biolog Richard Dawkins, autor bestsellerowego „Boga urojonego”, który za pośrednictwem internetu ogłosił, że Hawking niniejszym „wykopał” („kicked out”) Boga z fizyki, tak jak przed laty Darwin „wykopał” go z biologii. Bo w gruncie rzeczy Hawking wyważa w ten sposób dawno już otwarte drzwi i cofa spór na linii nauka – religia o prawie 300 lat.
To potwierdza to co pisałem wcześniej o szkodliwości naukowych celebrytów, którzy dbają głównie o swoją popularność więc tworzą co jakiś czas pewne bon moty.
http://www.newsweek.pl/zbedny-bog,64444,1,1.html
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
"Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja..."
Nie interesuje Cię o co naprawdę mu chodziło?
To może być ciekawe.
Nie interesuje Cię o co naprawdę mu chodziło?
To może być ciekawe.
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
A Darwin wcale nie wykopał Stwórcy z nauki.
Po prostu naukowcy zaczęli się dziwić, dlaczego pozwolił się rozmnażać, pożerać i umierać tym miliardom istot w taki sposób a nie inny, przez tyle milionów lat, aż doszło do odziedziczenia tego wszystkiego i powstania naszego zlepku komórek szumnie zwanego człowiekiem.
Po prostu naukowcy zaczęli się dziwić, dlaczego pozwolił się rozmnażać, pożerać i umierać tym miliardom istot w taki sposób a nie inny, przez tyle milionów lat, aż doszło do odziedziczenia tego wszystkiego i powstania naszego zlepku komórek szumnie zwanego człowiekiem.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Cezary - nie załamuj mnie od rana - ja umiem czytać ze zrozumieniem a Ty chyba nie - Twoje nadinterpretacje, postawa adwocatus diaboli...Hawking pisał o Wszechświecie z niczego - w miejsce Boga. Czytaj całą jego wypowiedź a nie to co Ci pasuje. Ateiści - naukowcy zrozumieli jego słowa tak samo jak ja - każdy z nas niezależnie.cezary123 pisze:"Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja..."
Nie interesuje Cię o co naprawdę mu chodziło?
To może być ciekawe.
Po prostu nie masz racji bo znam ateistów - ewolucjonistów i wiem, że taki mają pogląd - Bóg jest zbędny. Poruszasz się w świecie własnych nadinterpretacji, które z faktami nie mają nic wspólnego.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Bo ateiści są cięci na "Boga". To jest spór o to, czego nie da się sprawdzić. A jeżeli to Absolut tak właśnie się przejawia i śmieje się z ludzkich granic i wymysłów Bogów i braków Boga?Kamil Kończak pisze:Hawking pisał o Wszechświecie z niczego - w miejsce Boga. Czytaj całą jego wypowiedź a nie to co Ci pasuje. Ateiści - naukowcy zrozumieli jego słowa tak samo jak ja - każdy z nas niezależnie.
Mnie za to interesuje jak zjawisko spontanicznej kreacji zachodzi technicznie i rzeczywiście.
Jedno już wiemy: grawitacja to umożliwia.
Do tej pory grawitacja zakrzywiała czasoprzestrzeń i umożliwiała powstanie w ogóle: czasu, odległości, masy itd.
To też tak jakby było kreowane z niczego, bo kiedy Wszechświat zajmował objętość łebka od szpilki, gdzieś daleko stąd i nie wiadomo kiedy, nie było tutaj "w tym punkcie" nic i nigdy. Żadnego punktu odniesienia. Nie było sensu mówić o czasie i przestrzeni. Było tylko 'gdzieś indziej" tam i wtedy. W chwilę potem już to coś nieistniejące mogło znaleźć się w obrębie czasoprzestrzeni. I tak co chwila gwałtownie coraz dalej. Wszystko diametralnie się zmieniało i uzyskiwało jakikolwiek sens.
Książka "Wielki Projekt" może być bardzo ciekawa. Przeczytam i zastanowię się.
Ostatnio zmieniony ndz maja 31, 2015 10:16 am przez cezary123, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Da się sprawdzić - prosta logika i rozum wykluczają Wszechświat z niczego. Nie było nic to nie było nic a to nie znaczy, że wszystko powstało z niczego - tylko z Boga, Bóg sam podzielił się częścią siebie i z siebie samego wykreował Wszechświat - taka jest logika. Jak gospodyni wykrawa formy z jednolitego ciasta - to nie robi tego z niczego tylko z ciasta. Nie ma czegoś z niczego - wszystko jest manifestacją Boga, jego myślą, refleksją, kopią, odbiciem, cieniem, ideą.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Chyba wiem, gdzie problem: teraz wypadałoby zbadać matematycznie, chemicznie i fizycznie właściwości Boga i dlaczego ma takie prawa i z czego one z kolei wynikają. A to jest niemożliwe.Kamil Kończak pisze:Bóg sam podzielił się częścią siebie i z siebie samego wykreował Wszechświat - taka jest logika.
Dlatego słowa "poznamy wówczas myśli Boga" od razu mi nie smakowały.
Możemy poznać tylko stworzone, gotowe, martwe, bezosobowe, dostępne z naszej strony. I takie tylko pozostanie dla nauki.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Nie da się zbadać matematycznie, chemicznie i fizycznie Boga - on jest poza algorytmami. Pomijam, że algorytm samych genów jest czwórkowy - nieosiągalny dla nauki. Jednak to ciało i mózg - są jeszcze uczucia wyższe i bycie na pobieństwo Boga czyli atrybuty Boga w miniaturze, które posiada dusza : prawdę, mądrość, miłość duchową, inteligencję, wolę, które w umyśle i ciele spadają do swoich niższych, bardziej prymitywnych odpowiedników.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Ja wróće moze nie tyle co do początków stworzenia świata co raczej do początku tego tematu i idei przedniej czyli o tych analogiach jak to napiszał Kamil między reinkarnacją a wiarą chrześcijańską w o bliczu czego przyznam, że słowa analogia w pełni nie pojmuje niczym wyrazu z obcego języka nie mniej jednak zainteresowałęm się tym co Kamil piszę i jego osobą w zwiazku z czym porwałem się na to aby przeczytaćtemat od deski do deski i dorzucić os siebie kilka groszy na temat przemyśleń moich zwiazanych z chrześcijaństwem i reinkarnacją...
Zaczną od tego, ze nie wiem czy żyłem wcześniej i czy kontynułuje po prostu swój żywot w innym ciale.. pewnie jeżeli nawet i tak jest to zapewne jeżeli urodziłem się w kwesti umownej tu i teraz to być może nie chciałem albo nie mogłem pamiętać swojego wcześniejszego żywota jeżeli takowy istniał nie mniej jednak koncentruje się na tym co teraz jest i zinteresowały mnie te sprzeczki o tą moralność reinkarnacji.. i tak też przypomniał mi się Dalajlama, któy od blisko dwóch tyśiecy lat reinkarnuje... ale o tym głębiej może póżniej
Chrześcijaństwo kojarzy mi się z życiem po śmierci czy tak głębiej mówiać poniekąd swoimi fundamentami powinno otwierać umysł na to, że jest coś więcej poza tym wszystkim co nas otacza i istnieje inne życie.. Nie mniej jednak otwierajac umysł na takie cele czy też przemyślenia.. chcąc nie chcąc daje do zrozumienia, że jeżeli życie po śmierci jest możliwe to jakby nie było reinkarnacja to jest swego rodzaju odłam bądz teżniezależna gałąź.
Dla mnie w tym wszystkim chodzi o to, że to nie od tego jak ułożone są te wierzenie tylko odemnie samego zależy to czy będę chciał reinkarnować czy tez po prostu trafić do nieba a o temacie wiem tyle, że mam propozycje z jednej jak i z drugiej branży...
A teraz popatrzmy sobie na program społeczny.. czyli ten, któy mówi... do 6 lat się baw, potem idzi do szkoły ucz się pilnie aby mieć dobrą pracę, potem pracuj na swoje potrzeby i oszczędzaj na emeryturę, załuż rodzinę..
Taki program to wszak też pewne wierzenie.. które jest zaszczepiane każdemu obywatelowi tak samoczynnie
Biorąc za przykłąd ten program społeczny chciałbym podkreślić, że podobne nastawianie umysłu przebiega w człowieku w konkekscie wiary... gdzie to tak prostym być może nawet i leksza kompromitujacych katolika jeżykiem mówiąć... przemawia do człowieka mówiać, chodz do kościoła raz w tygodniu, spowiadaj się przyjmuje komunie przez co względem do chęcia życia w innym świecie zwanym królestwem Bożym czuj się dzięki temu niczym facet chodzący na siłownie który czuję, że w pewnym stopniu się rozwija, pracuje nad sobą... a brzuszki niech będą Ci ćwiczeniem takim jak chodzenie do kościoła zbliżajace Cię do celu.. Choćoczywiste jest to, zę ćwicząc pracujemy nad ciałem, nie mniej jednak muskulatura w wielu przypadkach przedkłąda się na pewność siebie i poszerza zakres odczuwalnego bezpieczeństwa...
Wracając do reinkarnacji to tak samo jak program społeczny do chodz do szkoły, pracuj.. tak można nastawić człowieka do reinkarnacji.. w gruncie rzeczy tak jak chociażby Jezus Chrystu z tego, że można zmartwychwstać nie czyniić z tego niczego nadzwyczajnego i w swoim umyśle przedstawić to jako pewnik zupełnie tak jak przedstawiane jest niebo w religi chrześcijańskiej...
I tak jak też pewnie zauważyliście ja sprowadzam takie dyskuje do programowania czyli nastrajania swojego umysłu na konkretne cele bezwglżędu czy to jest niebo, reinkarnacja, czy też życie wieczne w tym świecie i obalenie śmierci.. Moim zdaniem to jest moja decyzja zależna od chęci i ochoty jaką potrafię sam w sobie bądz też ktoś inny potrafi wzbudzić..
Tak też w wypowiedziach Kamila dostrzegam taką ochotę jakby to powiedzieć zainteresowania danymi wierzeniamia do momentu kiedy staną się one czymśzdolnym do przyjęcia.. a jak wiadomo jeżeli coś jest przedstawione w wiarydodny sposób a do tego atrakcyjny, bezbieczny i przekonywujący to można się na coś takiego zdecydowań...
Jeżeli chodzi o samego Kamila to jeszcze nie zapoznałem się z zarysem jego osobowości i zapewne w pewnych sprwacch gdybym jeszcze dokłądanie zapoznał się z tematem mógłbym polemizować...
Nie mniej jednak teoria Einsztajna , fizyka i wszystko inne to jest nic innego jak owoc czyjeś myśli, która zainteresowałą daną osobę i była pielęgnowana do czasu aż obrodziłą owoce , któe możecie przegladać w dzisiejszym świecie w wypowiedziach sławnych naukowców czy też innych osoób. ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś nie jest popularnym naukowcem, że jego zdanie i jego poglądy znaczą mniej tym bardziej w jego włąsnym życiu..
Wracajać do reinkarnacji do dostrzegłęm w Cerazym pewną przypadłośc i po prostu ta forma jak wy to określacie przejęcia ciała jakby w Cezarym wzbudziła grozę i maiłem wrażenie, że po prostu swoimi wypowiedziami bronił samego siebie przed najazdami innych bytów...
Jak reinkarnować.. cóż być może wystarczy porozmawiać z jakaś rodziną... ja potrafięto czynić za pomocą myśli zupełnie jakbym kontaktował się telepatycznie i zapowiedziećswoje przybycie... ja gdybym miał reinkarnować to zapewne zmusiałbym jeszcze trochę popracować nad tą definicją sam w sobie odpowiedzieć na wiele pytań typu czy chcę coś pamiętaćczy nie, a po prostu w przyszłym wcieleniu być uczulonym na parę spraw... może po prostu wystarczy napisać podanie o wcielenie sięw jednego plemnika i wzieciu udziało w wyścigu o przejęcie ciała
bo tak nahama przejmowanie płodu to trochę tak jakby kobietę brać gwałtem 
Narazie tyle odemnie
Zaczną od tego, ze nie wiem czy żyłem wcześniej i czy kontynułuje po prostu swój żywot w innym ciale.. pewnie jeżeli nawet i tak jest to zapewne jeżeli urodziłem się w kwesti umownej tu i teraz to być może nie chciałem albo nie mogłem pamiętać swojego wcześniejszego żywota jeżeli takowy istniał nie mniej jednak koncentruje się na tym co teraz jest i zinteresowały mnie te sprzeczki o tą moralność reinkarnacji.. i tak też przypomniał mi się Dalajlama, któy od blisko dwóch tyśiecy lat reinkarnuje... ale o tym głębiej może póżniej
Chrześcijaństwo kojarzy mi się z życiem po śmierci czy tak głębiej mówiać poniekąd swoimi fundamentami powinno otwierać umysł na to, że jest coś więcej poza tym wszystkim co nas otacza i istnieje inne życie.. Nie mniej jednak otwierajac umysł na takie cele czy też przemyślenia.. chcąc nie chcąc daje do zrozumienia, że jeżeli życie po śmierci jest możliwe to jakby nie było reinkarnacja to jest swego rodzaju odłam bądz teżniezależna gałąź.
Dla mnie w tym wszystkim chodzi o to, że to nie od tego jak ułożone są te wierzenie tylko odemnie samego zależy to czy będę chciał reinkarnować czy tez po prostu trafić do nieba a o temacie wiem tyle, że mam propozycje z jednej jak i z drugiej branży...
A teraz popatrzmy sobie na program społeczny.. czyli ten, któy mówi... do 6 lat się baw, potem idzi do szkoły ucz się pilnie aby mieć dobrą pracę, potem pracuj na swoje potrzeby i oszczędzaj na emeryturę, załuż rodzinę..
Taki program to wszak też pewne wierzenie.. które jest zaszczepiane każdemu obywatelowi tak samoczynnie
Biorąc za przykłąd ten program społeczny chciałbym podkreślić, że podobne nastawianie umysłu przebiega w człowieku w konkekscie wiary... gdzie to tak prostym być może nawet i leksza kompromitujacych katolika jeżykiem mówiąć... przemawia do człowieka mówiać, chodz do kościoła raz w tygodniu, spowiadaj się przyjmuje komunie przez co względem do chęcia życia w innym świecie zwanym królestwem Bożym czuj się dzięki temu niczym facet chodzący na siłownie który czuję, że w pewnym stopniu się rozwija, pracuje nad sobą... a brzuszki niech będą Ci ćwiczeniem takim jak chodzenie do kościoła zbliżajace Cię do celu.. Choćoczywiste jest to, zę ćwicząc pracujemy nad ciałem, nie mniej jednak muskulatura w wielu przypadkach przedkłąda się na pewność siebie i poszerza zakres odczuwalnego bezpieczeństwa...
Wracając do reinkarnacji to tak samo jak program społeczny do chodz do szkoły, pracuj.. tak można nastawić człowieka do reinkarnacji.. w gruncie rzeczy tak jak chociażby Jezus Chrystu z tego, że można zmartwychwstać nie czyniić z tego niczego nadzwyczajnego i w swoim umyśle przedstawić to jako pewnik zupełnie tak jak przedstawiane jest niebo w religi chrześcijańskiej...
I tak jak też pewnie zauważyliście ja sprowadzam takie dyskuje do programowania czyli nastrajania swojego umysłu na konkretne cele bezwglżędu czy to jest niebo, reinkarnacja, czy też życie wieczne w tym świecie i obalenie śmierci.. Moim zdaniem to jest moja decyzja zależna od chęci i ochoty jaką potrafię sam w sobie bądz też ktoś inny potrafi wzbudzić..
Tak też w wypowiedziach Kamila dostrzegam taką ochotę jakby to powiedzieć zainteresowania danymi wierzeniamia do momentu kiedy staną się one czymśzdolnym do przyjęcia.. a jak wiadomo jeżeli coś jest przedstawione w wiarydodny sposób a do tego atrakcyjny, bezbieczny i przekonywujący to można się na coś takiego zdecydowań...
Jeżeli chodzi o samego Kamila to jeszcze nie zapoznałem się z zarysem jego osobowości i zapewne w pewnych sprwacch gdybym jeszcze dokłądanie zapoznał się z tematem mógłbym polemizować...
Nie mniej jednak teoria Einsztajna , fizyka i wszystko inne to jest nic innego jak owoc czyjeś myśli, która zainteresowałą daną osobę i była pielęgnowana do czasu aż obrodziłą owoce , któe możecie przegladać w dzisiejszym świecie w wypowiedziach sławnych naukowców czy też innych osoób. ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś nie jest popularnym naukowcem, że jego zdanie i jego poglądy znaczą mniej tym bardziej w jego włąsnym życiu..
Wracajać do reinkarnacji do dostrzegłęm w Cerazym pewną przypadłośc i po prostu ta forma jak wy to określacie przejęcia ciała jakby w Cezarym wzbudziła grozę i maiłem wrażenie, że po prostu swoimi wypowiedziami bronił samego siebie przed najazdami innych bytów...
Jak reinkarnować.. cóż być może wystarczy porozmawiać z jakaś rodziną... ja potrafięto czynić za pomocą myśli zupełnie jakbym kontaktował się telepatycznie i zapowiedziećswoje przybycie... ja gdybym miał reinkarnować to zapewne zmusiałbym jeszcze trochę popracować nad tą definicją sam w sobie odpowiedzieć na wiele pytań typu czy chcę coś pamiętaćczy nie, a po prostu w przyszłym wcieleniu być uczulonym na parę spraw... może po prostu wystarczy napisać podanie o wcielenie sięw jednego plemnika i wzieciu udziało w wyścigu o przejęcie ciała


Narazie tyle odemnie
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Bez kosmologii Hawkinga nie zrozumiesz astrofizyki. Hawking jest przede wszystkim uznanym naukowcem. A to, że od trzydziestu lat jest na topie, świadczy najlepiej o jego teoriach. Członkiem Royal Society i US National Academy of Science nie zostaje się z powodu pisania bon motów.Kamil Kończak pisze:To potwierdza to co pisałem wcześniej o szkodliwości naukowych celebrytów, którzy dbają głównie o swoją popularność więc tworzą co jakiś czas pewne bon moty.Bóg nie stworzył wszechświata” – stwierdził niedawno słynny fizyk Stephen Hawking. I wywołał ogólnoświatowe oburzenie – nie tylko wśród wierzących, lecz także wśród wielu ateistów.
"Leonard Mlodinow 9 września wystąpił w programie telewizji MSNBC "Countdown with Keith Olbermann" i w wywiadzie z Keithem Olbermannem wyjaśnił, że wbrew prasowym doniesieniom razem z Hawkingiem nie twierdzą wcale, iż wiedzą wszystko. Książka, którą napisali odpowiada na dwa podstawowe pytania: skąd się wziął wszechświat i dlaczego jest rządzony takimi, a nie innymi prawami natury. Znajdując naukowe odpowiedzi na te pytania doszli do wniosku, że bóg nie jest potrzebny, by na nie odpowiedzieć. Nie twierdzą, że nie ma boga, że dowiedli, że go nie ma, lub że nie powinno się w niego wierzyć. Nie napisali nawet, że bóg nie stworzył wszechświata. Napisali tylko, że bóg nie jest potrzebny, by na te pytania odpowiedzieć."
LaDopamina
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Jak człowiek nie potrzebny do wyjaśnienia funkcjonowania organizmu ludzkiego.
Po co hipoteza, że "ktoś" tam w nim być może jest
Po co hipoteza, że "ktoś" tam w nim być może jest

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Zwał jak zwał - nie dewaluuję wiedzy Hawkinga, jego tytułów...ale jak widać każdemu zdarza się mówić głupoty.unreal pisze:Bez kosmologii Hawkinga nie zrozumiesz astrofizyki. Hawking jest przede wszystkim uznanym naukowcem. A to, że od trzydziestu lat jest na topie, świadczy najlepiej o jego teoriach. Członkiem Royal Society i US National Academy of Science nie zostaje się z powodu pisania bon motów.Kamil Kończak pisze:To potwierdza to co pisałem wcześniej o szkodliwości naukowych celebrytów, którzy dbają głównie o swoją popularność więc tworzą co jakiś czas pewne bon moty.Bóg nie stworzył wszechświata” – stwierdził niedawno słynny fizyk Stephen Hawking. I wywołał ogólnoświatowe oburzenie – nie tylko wśród wierzących, lecz także wśród wielu ateistów.
"Leonard Mlodinow 9 września wystąpił w programie telewizji MSNBC "Countdown with Keith Olbermann" i w wywiadzie z Keithem Olbermannem wyjaśnił, że wbrew prasowym doniesieniom razem z Hawkingiem nie twierdzą wcale, iż wiedzą wszystko. Książka, którą napisali odpowiada na dwa podstawowe pytania: skąd się wziął wszechświat i dlaczego jest rządzony takimi, a nie innymi prawami natury. Znajdując naukowe odpowiedzi na te pytania doszli do wniosku, że bóg nie jest potrzebny, by na nie odpowiedzieć. Nie twierdzą, że nie ma boga, że dowiedli, że go nie ma, lub że nie powinno się w niego wierzyć. Nie napisali nawet, że bóg nie stworzył wszechświata. Napisali tylko, że bóg nie jest potrzebny, by na te pytania odpowiedzieć."
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Nawet jeśli czegoś nie rozumiesz i w związku z tym się nie zgadzasz, nie nazywaj tego głupotą, bo to jest zwyczajnie niegrzecznie.Kamil Kończak pisze:Zwał jak zwał - nie dewaluuję wiedzy Hawkinga, jego tytułów...ale jak widać każdemu zdarza się mówić głupoty.
Hawking swojej ostatniej książki nie "wymyślił" w pogoni za celebrycką sławą (w jego wieku i stanie zdrowia jest to bezsensowne), żeby było śmieszniej jego obliczenia, na podstawie których napisał: " Ponieważ istnieją takie prawa jak grawitacja wszechświat dlatego, że może to zrobić, stworzy się sam z niczego. Spontaniczne stworzenie jest przyczyną dla której istnieje raczej coś niż nic, wyjaśnia istnienie wszechświata", są publicznie dostępne, tyle tylko, że Hawking posługuje się aparatem matematycznym, który jest w pełni zrozumiały dla garstki osób.
LaDopamina
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
A kto stworzył grawitację?
Sama, tylko Hawking jeszcze nie obliczył dzięki czemu.

Sama, tylko Hawking jeszcze nie obliczył dzięki czemu.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Analogie pomiędzy wiarą w reinkarnację a chrześcijaństwe
Pozwól, że zrobię to co uznam za słuszne. Stwierdzenie o Wszechświecie z niczego to głupota - rozumiem, że zwykłemu człowiekowi można tak powiedzieć ale Hawkingowi już nie? Ja rozumiem co oznaczają te słowa - nie mają żadnego sensu - zamiast obruszać się sama udowodnij sens czegoś z niczego - po prostu nie rozumiesz pod jakim wpływem chrześcijaństwa jest nauka - katolicyzm także mówi o duszy z niczego stworzonego przez Boga i o Wszechświecie stworzonym przez Boga z niczego - ex nihilo.unreal pisze:Nawet jeśli czegoś nie rozumiesz i w związku z tym się nie zgadzasz, nie nazywaj tego głupotą, bo to jest zwyczajnie niegrzecznie.Kamil Kończak pisze:Zwał jak zwał - nie dewaluuję wiedzy Hawkinga, jego tytułów...ale jak widać każdemu zdarza się mówić głupoty.
Hawking swojej ostatniej książki nie "wymyślił" w pogoni za celebrycką sławą (w jego wieku i stanie zdrowia jest to bezsensowne), żeby było śmieszniej jego obliczenia, na podstawie których napisał: " Ponieważ istnieją takie prawa jak grawitacja wszechświat dlatego, że może to zrobić, stworzy się sam z niczego. Spontaniczne stworzenie jest przyczyną dla której istnieje raczej coś niż nic, wyjaśnia istnienie wszechświata", są publicznie dostępne, tyle tylko, że Hawking posługuje się aparatem matematycznym, który jest w pełni zrozumiały dla garstki osób.
Za to logiczne jest, że Bóg stworzył wszystko z samego siebie, dał część siebie, swojej energii, podzielił się ją. Wszystko jest jego emanacją, ekspresją, refleksją, myślą, manifestacją, aspektem - wszyscy dawni i obecni oświeceni o tym mówią np. Platon czy Sokrates. O tym, że wszystko jest przmijalnym cieniem, jedynej, wiecznej, trwałej, realnej rzeczywistości.
Aparat matematyczny ty sztuczny język - matematyka nigdy nie wyjaśni wszystkiego np. uczuć wyższych i duszy bo to nie algorytmy. To poziom abstrakcji a nie konkretu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU