
zdolność do pracy
Moderator: moderatorzy
zdolność do pracy
Smutne, próbowałam nauczyć się słownie dwóch wyrażeń niemieckich: Frau mit Vergangenheit i Hals- und Beinbruch i zajęło mi to słownie dwa dni. Co jeśli mój mózg będzie tak wszystko przekręcał? Do jakiej pracy się nadaję, jeśli nie mam jasnego obrazu rzeczywistości? Każda praca jest na swój sposób odpowiedzialna 

Re: zdolność do pracy
Może zwyczajnie nie masz zdolności językowych lub nie uczysz się efektywnie - wkuwanie to nie jest metoda. W kontekście słówka, wyrażenia dużo lepiej wchodzą do łba.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: zdolność do pracy
Albo może niemiecki CI nie podchodzi? Ja nie byłabym w stanie nic nauczyć się w tym języku.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: zdolność do pracy
ja bol, umieć niemiecki
Ten język na prawdę potrafi nie podejść człowiekowi, spróbuj nauczyć się angielskiego dobrze.
Ten język na prawdę potrafi nie podejść człowiekowi, spróbuj nauczyć się angielskiego dobrze.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: zdolność do pracy
Niemiecki jest dużo prostszy od angielskiego, bo jest logiczny i precyzyjny. Rzeczowniki z dużej litery, określony szyk w zdaniu, konstrukcje. Nie trzeba się domyślać jak w angielskim.
LaDopamina
Re: zdolność do pracy
Angielski był moim pierwszym językiem i uczę się go od dzieciństwa.
Po prostu mam mózg emeryta, zdatny tylko do czytania. Z drugiej strony wielu zdrowych nie było w stanie nauczyć się jakiegoś języka. Niestety mój lek jest słaby, nie czuję by podkręcał mi zdolności umysłowe, za to rozumiem, jaką całe życie byłam idiotką, beznadziejnie zamkniętą w sobie i nie rozumiejącą świata społecznego!!!
Po prostu mam mózg emeryta, zdatny tylko do czytania. Z drugiej strony wielu zdrowych nie było w stanie nauczyć się jakiegoś języka. Niestety mój lek jest słaby, nie czuję by podkręcał mi zdolności umysłowe, za to rozumiem, jaką całe życie byłam idiotką, beznadziejnie zamkniętą w sobie i nie rozumiejącą świata społecznego!!!
Re: zdolność do pracy
Spróbuję zmienić metodę.
Re: zdolność do pracy
To chyba właśnie od tego zależy, który język był jako pierwszy.
Nie myśl tak!
Pamal, co Ty pie...sz?pamal pisze: za to rozumiem, jaką całe życie byłam idiotką, beznadziejnie zamkniętą w sobie i nie rozumiejącą świata społecznego!!!

LaDopamina
Re: zdolność do pracy
Niestety mam na dowód mnóstwo faktów i przykładów z życia, ale nie mam siły tego wyciągać na forum.
Źle się dzisiaj czuję
Źle się dzisiaj czuję

Re: zdolność do pracy
Jak ma rozum, to analizuje i wyciąga wnioski, a radzenie 'nie myśl tak' jest jak
kant o wiadomo co. Jeśli już coś radzić, to zastanowić się, co się źle robi, że nie wychodzi się w życiu z ludźmi, a nie wmawiać sobie, że dookoła sami kretyni, idioci i niewarci twojej uwagi imbecyle.
kant o wiadomo co. Jeśli już coś radzić, to zastanowić się, co się źle robi, że nie wychodzi się w życiu z ludźmi, a nie wmawiać sobie, że dookoła sami kretyni, idioci i niewarci twojej uwagi imbecyle.
Re: zdolność do pracy
Czasami takie zaburzone postrzeganie siebie "jestem cała do doopy" jest chwilowe i należy mieć świadomość, że to minie.
W żadnym wypadku nie należy takiego nastawienia w sobie pielęgnować.
W żadnym wypadku nie należy takiego nastawienia w sobie pielęgnować.
LaDopamina
Re: zdolność do pracy
Ona od lat dochodzi do takiego wniosku, nie jest w psychozie, więc nie jest to zaburzone postrzeganie, tylko trzeźwa ocena w oparciu o fakty, zdarzenia z jej życia, o czym wspomina. Po uświadomieniu sobie sytuacji czas na naukę, co robić, by było lepiej, bo obecny stan jej nie odpowiada.
Re: zdolność do pracy
Pomyślę o tym jutro
Dobranoc 


Re: zdolność do pracy
Skoro od lat Pamal tak czuje, no to pora coś zmienić.
A swoją drogą, to nie trzeba być w psychozie, żeby nie móc określić czy się jest na właściwym kursie, czy wręcz przeciwnie, mieć przeświadczenie, że wszystko powinno być odwrotnie.
A swoją drogą, to nie trzeba być w psychozie, żeby nie móc określić czy się jest na właściwym kursie, czy wręcz przeciwnie, mieć przeświadczenie, że wszystko powinno być odwrotnie.
LaDopamina
Re: zdolność do pracy
Tak, przebywam teraz w depresji i uważam, że jestem beznadziejna. Czyli diagnoza trafna.
Re: zdolność do pracy
Depresja? Nieeeee.... to frustracja. Nieosiąganie celów rodzi zniechęcenie,pamal pisze:Tak, przebywam teraz w depresji i uważam, że jestem beznadziejna.
gorycz, obniża samoocenę. Może chcesz za dużo, więcej niż jesteś w stanie osiągać? Nie każdy może być baletnicą albo po prostu w czymś naprawdę dobry mimo wysiłków i pragnień. Pewnie są sfery życia lub umiejętności, w których możesz być jeśli nie najlepsza, to lepsza niż w innych, w których ponosisz porażki i zamiast tkwić w tym, w czym nie jesteś dobra, spróbuj czegoś innego, co będzie lepiej tobie wychodziło i przy okazji przynosiło satysfakcję.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: zdolność do pracy
Ja bym nazwał inaczej ta zdolnosc dla nas,to musi byc pewien rodzaj remisji,oswojenie sie z zdolnosciami społecznymi i cos w rodzaju wytrwałosci.
Duzo z nas chcialo by pracować,uwaza to za duzy sukces gdy ktos ma prace,nie zawsze wazne jaka.Praca to praca,stabilnosc finansowa,polepszenie bytu.Otwiera wieksze perspektywy w naszym zyciu chocby w realizacji marzen.Buduje wieksza samoocene,organizuje czas w ciagu dnia.Daje sens nawet gdy nie ma sie kogos bliskiego.
Duzo z nas chcialo by pracować,uwaza to za duzy sukces gdy ktos ma prace,nie zawsze wazne jaka.Praca to praca,stabilnosc finansowa,polepszenie bytu.Otwiera wieksze perspektywy w naszym zyciu chocby w realizacji marzen.Buduje wieksza samoocene,organizuje czas w ciagu dnia.Daje sens nawet gdy nie ma sie kogos bliskiego.
Re: zdolność do pracy
Praca w depresji to jak praca po pijanemu. Najpierw trzeba odzyskać wysoką samoocenę i radość z rozwoju i życia. Wyleczyć depresję za wszelką cenę.
Też mnie czasem łapie depresja i jak mija, to nie mogę nadziwić się dlaczego coś wydawało mi się nieosiągalne, za trudne, urastało do olbrzymich problemów, skoro potem to takie zwykłe i nawet przyjemne.
Też mnie czasem łapie depresja i jak mija, to nie mogę nadziwić się dlaczego coś wydawało mi się nieosiągalne, za trudne, urastało do olbrzymich problemów, skoro potem to takie zwykłe i nawet przyjemne.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: zdolność do pracy
Często można mylić ciężka sytuacje z towarzyszącym nam niezadowoleniem i rozpoznać w tym depresję.Gdy jest zle to depresja ale powody mogą byc inne.Nie tylko depresja jest gdy jest trudno.
Re: zdolność do pracy
Tylko, że cierpiący na depresję nie jest w stanie wyjść z siebie i zobaczyć sprawę obiektywnie.
Gdyby potrafił, z pewnością byłby ponad tym.
Można być w ciężkiej sytuacji i nie przejmować się, albo w ogóle nie zwracać uwagi. Można być przygnębionym albo smutnym ale to nie depresja.
(tyle, że znowu powiedzieć do kogoś w depresji "nie przejmuj się" tylko pogorszy jego poczucie winy pochodzenia depresyjnego, podobnie jak "weź się w garść").
Błędne koło i zwykle bez pomocy z zewnątrz depresja jest nie do wykorzenienia.
Gdyby potrafił, z pewnością byłby ponad tym.
Można być w ciężkiej sytuacji i nie przejmować się, albo w ogóle nie zwracać uwagi. Można być przygnębionym albo smutnym ale to nie depresja.
(tyle, że znowu powiedzieć do kogoś w depresji "nie przejmuj się" tylko pogorszy jego poczucie winy pochodzenia depresyjnego, podobnie jak "weź się w garść").
Błędne koło i zwykle bez pomocy z zewnątrz depresja jest nie do wykorzenienia.