Tak mówił wróbelek elemelek czy kto tam?moi pisze:Fiu, fiu
Pozdrawiam.m.

Moderator: moderatorzy
Tak mówił wróbelek elemelek czy kto tam?moi pisze:Fiu, fiu
Pozdrawiam.m.
Wręcz przeciwnie, koany mają za zadanie złamać logiczny, intelektualny umysł. One nie mają żadnego rozwiązania, bo i mieć nie mogą. To paradoksy.Kamil Kończak pisze: Koany to tylko intelektualne zagadki logiczne, szarady
W to akurat nie wierzę, że odsłania się całkowicie. Ja przez ostatnie lata katowałem swój intelekt więc też robilem coś w stylu koanów ale to droga do cierpienia, kiedy człowiek w pewnym momencie ma po dziurki w nosie myślenia, myślenie go zabija i boli - dlatego zaczyna medytować.Z początku są to tylko przebłyski, ale z czasem ta natura odsłania się całkowicie i przejmuje stery.
Ja już nie wiem, jak Ci napisać, że koan jest odrzuceniem myślenia. Czyli zupełnie czymś innym, niż TY robiłeś do tej pory. Myślenie, nadmierna intelektualizacja rzeczywiście prowadzi do cierpienia.Kamil Kończak pisze: W to akurat nie wierzę, że odsłania się całkowicie. Ja przez ostatnie lata katowałem swój intelekt więc też robilem coś w stylu koanów ale to droga do cierpienia, kiedy człowiek w pewnym momencie ma po dziurki w nosie myślenia, myślenie go zabija i boli - dlatego zaczyna medytować.
Zgadzam się z tym. Świadomość widzi, a nie analizuje. Dostrzega te ograniczenia od razu. Ale nie wszystko, co dostrzega da się przełożyćKamil Kończak pisze:Nie za pomocą intelektu - im bardziej człowiek odsuwa na bok ego, intelekt tym bardziej daje dojść do głosu świadomości więc to świadomość jest źródłem wiedzy o ograniczoności intelektu.
Tak, nasza prawdziwa natura jest taka sama, ale trzeba też brać pod uwagę osobowość, skłonności, rozwój intelektualny, emocjonalny i całą tą otoczkę. Droga, która jest dobra dla Ciebie może zupełnie nie pasować komuś innemu, dlatego mądry nauczyciel dobiera techniki indywidualnie.Kamil Kończak pisze: Ja wychodzę z założenia, że wszyscy są tak na prawdę tacy sami i równi i w każdym jest ta sama Prawda i mądrość - dlatego uważam, że lepiej zacząć od techniki, która szybciej zacznie dawać namacalne owoce zamiast iść naokoło. Ale to moje zdanie z którym nie trzeba się zgadzać.
Wchodząc na ścieżkę mistyczną źli ludzie tracą swoje zło, niegodziwcy stają się pobożni i święci, duchowo słabi zyskują siłę aby być dobrymi i szlachetnymi, płaczący i zmartwieni staja się szczęśliwi i zadowoleni - wszyscy zać zbliżają się do wiecznego szczęścia i błogości. Efekty mistycznego transportu są wspaniałe."
"Wnosi on niesamowite zmiany w nasze życie. Historia ukazuje przykłady takich ludzi jak Sadna zwany "rzeźnikiem", który stał się czysty i boski, prostytutek jak Ganaka, która doszła do prawdziwego pokoju i szczęścia, rozbojników jak Bidhi Chand, który ustatkował się i poprawił."
Ale po co przekładać i nazwywać nienazwane?Bardo pisze:
Ale nie wszystko, co dostrzega da się przełożyć
na intelektualne pojęcia.
[