Co robic?? pomozcie

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Gość

Co robic?? pomozcie

Post autor: Gość »

Mam brata chorego na schizofrenie, stwierdzil to jeden z lekarzy niestety pewnosci jednak nie ma gdyz zadne badania nie zostaly przeprowadzone a on unika dalszych kontaktow z lekarzami mowiac ze to tylko kryzys i sam sobie z tym poradzi. Niestety jest bardzo zle, po tym co przeczytalam nie mam watpliowsci ze to schizofrenia. Co robic?? Zostal skierowany na przymusowe leczenie ale do tego nie doszlo. Obiecuje ze bedzie leczyl sie w domu... wierzyc mu? Prosze o rade nie wiemy co robic.
Gość

Re: Co robic?? pomozcie

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:Mam brata chorego na schizofrenie, stwierdzil to jeden z lekarzy niestety pewnosci jednak nie ma gdyz zadne badania nie zostaly przeprowadzone a on unika dalszych kontaktow z lekarzami mowiac ze to tylko kryzys i sam sobie z tym poradzi. Niestety jest bardzo zle, po tym co przeczytalam nie mam watpliowsci ze to schizofrenia. Co robic?? Zostal skierowany na przymusowe leczenie ale do tego nie doszlo. Obiecuje ze bedzie leczyl sie w domu... wierzyc mu? Prosze o rade nie wiemy co robic.
Nie patrz co piszemy, nie jesteśmy lekarzami.Możesz sporzystac ewentualnie z naszych porad. Nie musi byc to schizofrnia.Jedna diagnoza nie moze przekreślić całego życia. Jeżeli jestes osobą dorosła spróbuj skonsultowac sie sama z lekarzem. Może cos dowiesz sie konkrentnego.Niestety jeżeli nie zagraża sobie lub innym, nie mozna na siłe jego leczyc.Jezeli uważaszże jest osobą niebezpieczną-sory za określenie ,wezwij karetke oni będa wiedzieli co maja zrobic dalej.
Co do uwierzenia w obiecanie leczenie niezbyt wierzę.Taka jest już ta choroba.
Powodzenia
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Co robic?? pomozcie

Post autor: Bardo »

Anonymous pisze:.Jedna diagnoza nie moze przekreślić całego życia.
Zdiagnozowanie schizofrenii wcale nie musi oznaczac, ze zawalilo sie cale zycie. Jestem schizofrenikiem, biore leki, ale poza tym studiuje, a pozniej zamierzam pracowac. W zyciu nie chcialbym wyladaowac na rencie i siedziec w domu caly dzien. Schizofrenia owszem, jest powazna choroba, ale to nie oznacza, ze trzeba sie poddawac.
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Post autor: Bardo »

Wiktoria pisze:Witaj Bardo.
Jeżeli wolno spytac na jakim leku tak dobrze funkcjonujesz?
Biore Sulpiryd juz jakis czas, wczesniej bralem Rispolept, a jeszcze wczesniej Zyprexe. W moim przypadku Sulpiryd okazal sie najlepszym lekiem, prawie zadnych efektow ubocznych, no i najwazniejsze, ze mozna sie na nim uczyc (wlasnie zaliczylem ostatni egzamin w sesji :) ) Najgorszy dla mnie byl Rispolept, dostawalem oczoplasu, no i ciagle meczace skoki nastroju. Sulpiryd jest tez bardzo dobry pod tym wzgledem, ze wywiera lekkie dzialanie przeciwdepresyjne i pobudza, po prostu chce sie cos robic. Na Rispolepcie, kiedy nie mialem nic waznego do zrobienia lezalem w lozku i gapilem sie w sufit. Teraz wrocilem do dawnych zainteresowac i wypelniam sobie czas np. czytaniem.
eve.be
zarejestrowany użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: śr mar 15, 2006 4:17 pm
Lokalizacja: ślask
Kontakt:

Post autor: eve.be »

cze.BARDO

Ile razy byłeś w szpitalu i czy masz jednego lekarza prowadzącego jeżeli można spytać ?
Awatar użytkownika
tom76
zaufany użytkownik
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: tom76 »

Do Gościa
Rzeczywiście lekarzami nie jesteśmy,ale mieliśmy z nimi doczunienia.
Diagnozę nie zawsze można postawić po pierwszej wiazycie.
Samemu w domu się człowiek nie wyleczy-to nie jest katar-bo nie ma wiedzy o chorobach psychicznych.
Jeżeli On będzie się zachowywał lub mówił nienormalnie to trzeba podjąć kroki za jego plecami.
Ja jak zaczynałem chorować to też czasami udawałem,że nie ma problemu,a był problem.
Trafiłem do szpitala w ostatniej chwili.Dwa miesiące nie mogłem dojść do siebie.
Teraz jak coś mi się dzieje to idę do psychiatry.
Powodzenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”