Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Moderator: moderatorzy
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Nie wiem jak komuś może pomagać koncepcja, że ktoś w swej wszechmocy uczynił nas chorymi. W teorii chrześcijańskiemu bogu przypisuje się wszechmoc, co oznacza odpowiedzialność za wszystko, w tym za nasze niczym niezawinione cierpienie . Grzech pierworodny to jakaś farsa. Z jakiej racji mam ponosić konsekwencje czyichś uczynków, skoro nie miałem w nich najmniejszego udziału? Kiedy umierają dzieci, Jezus się uśmiecha. Nie ma innego logicznego wytłumaczenia. Przecież nawet, jeżeli wyroki boskie są niezbadane to myślący człowiek wyciągnie jeden wniosek. Nie warto ufać komuś, kto ukrywa przede mną swoje prawdziwe oblicze. Wolę już myśleć, że to wszystko dzieło przypadku niż kochającej mnie istoty, która jest ze wszech miar empatyczna i zupełnie za nic postanawia wystawić mnie na próbę. Będąc wszechwiedzącym i tak wie co uczynimy. Bez sensu. Tak robią sadyści, a taka postawa to nic innego jak psychopatia w najgorszym wydaniu, choć nawet psychopata nie zabija i nie zaraża ludzi tylko dlatego że ich kocha. Ja bym nie ufał takiemu szemranemu typowi, tym bardziej że ma psychozę.
Wszelki ból i niedola tylko upodlają człowieka. Schizofrenia prowadzi do degeneracji i zgorzknienia, że to właśnie ja. Przez cały ten syf stałem się niewrażliwym bydlakiem, który nawet nie czuje smutku kiedy płacze. Nauka płynie z tego taka, że należy doceniać zdrowie i nie doszukiwać się sensu w cierpieniu, bo prowadzi to tylko do coraz to większych absurdów i co najgorsze poczucia winy.
Wszelki ból i niedola tylko upodlają człowieka. Schizofrenia prowadzi do degeneracji i zgorzknienia, że to właśnie ja. Przez cały ten syf stałem się niewrażliwym bydlakiem, który nawet nie czuje smutku kiedy płacze. Nauka płynie z tego taka, że należy doceniać zdrowie i nie doszukiwać się sensu w cierpieniu, bo prowadzi to tylko do coraz to większych absurdów i co najgorsze poczucia winy.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.
Grzegorz Ciechowski
Grzegorz Ciechowski
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Faur nie odpowiem na wszystkie Twoje argumenty bo nie mam ochoty. Nie wiem dlaczego nie wszyscy modlący się ludzie zostają wysłuchani w tym samym momencie. Wierzę że jest jakiś ku temu właściwy powód. Wierzę że Bóg zna na wszystko odpowiedni miejsce i czas, wierzę że może każdego z każdej choroby uzdrowić. Poza tym myślę, że może dużo zależy też od człowieka jaką ma wiarę i ufność do Boga. W internecie jest naprawdę dużo świadectw uzdrowienia przez Boga jak i relacji ze mszy z modlitwami o uzdrowienie gdzie jest słowo poznania kogo z czego wyleczył Bóg, są też filmiki na YT ludzi którzy modlą się o uzdrowienie ludzi/leczą w imieniu Jezusa. Ja wierzę że Bóg uzdrawia ale nie zamierzam Cię na siłę przekonywać. Mamy chyba inne podejście do Boga, religii i wiary w Boga. O bioenergoterapii też są świadectwa w internecie. Jak się zainteresujesz to się dowiesz co się za tym może kryć. Być może komuś pomogła bioenergoterapia nie wiem ale jeśli tak było to moim zdaniem mogło to być czasowe lub okupione innymi dolegliwościami za jakiś czas. Moim zdaniem za bioenergoterapią mogą stać demony jak się zainteresujesz to znajdziesz na ten temat informacje w internecie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Ja wierze w Boga ale czasami się zastanawiam dlaczego Bóg pozwolił na okropieństwa np. w czasie II wojny światowej. Tacy Żydzi, milionami szli do komór gazowych. Byli wśród nich może grzesznicy ale byli też dobrzy ludzie. Dlaczego Bóg wtedy nic nie zrobił??? To mnie zastanawia... A niektórzy esesmani do dzisiaj żyją w luksusie w Niemczech albo Ameryce Południowej. Gdzie tu sprawiedliwość? Czy dopiero po śmierci? Nie pojmuje tego...
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Zawsze jestem sceptycznie nastawiony do takich rewelacji i staram się znaleźć racjonalne wytłumaczenie. Dla mnie nie ma znaczenia czy to bóg, szamanizm, bioenergoterapia, scjentologia, pakt z demonem, chiromancja, radiestezja, karty tarota. Wszystko to różni się tylko treścią, a mechanizmy są te same. Pomimo tego nie zakładam, że z góry coś jest niemożliwe. Nawet jeżeli istnieje świat nadnaturalny, to nie wierzę że z tego poziomu ktoś miałby do niego dostęp.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.
Grzegorz Ciechowski
Grzegorz Ciechowski
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
Tomsoul moim zdaniem Bóg dał ludziom wolną wolę i jej na siłę nie odbierze dlatego ludzie mogą grzeszyć i moim zdaniem czy ktoś chce zabić jednego człowieka czy miliony ludzi to i tak ma wolną wolę żeby to zrobić. Gdyby Bóg zaczął na siłę ingerować w wolną wolę człowieka to moim zdaniem by się pojawiło pytanie gdzie jest granica ingerencji w wolną wolę człowieka czy jak ktoś chce dokonać ludobójstwa czy już jak ktoś chce zabić tylko jednego człowieka a może jak ktoś chce tylko kogoś uderzyć. Rozumiesz chyba co mam na myśli ?
Ostatnio zmieniony wt gru 09, 2014 2:03 pm przez pawel534, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Nadpobudliwość/za dużo energii na fluanxolu
No co nieco rozumiem. Przyznam że jestem bogobojny. Nie wiem czy to wynika z mojej choroby czy taki po prostu jestem.pawel534 pisze:Tomsoul moim zdaniem Bóg dał ludziom wolną wolę i jej na siłę nie odbierze dlatego ludzie mogą grzeszyć i moim zdaniem czy ktoś chce zabić jednego człowieka czy miliony ludzi to i tak ma wolną wolę żeby to zrobić. Gdyby Bóg zaczął na siłę ingerować w wolną wolę człowieka to moim zdaniem by się pojawiło pytanie gdzie jest granica ingerencji w wolną wolę człowieka czy jak ktoś chce dokonać ludobójstwa czy już jak ktoś chce zabić tylko jednego człowieka a może jak ktoś chce tylko kogoś uderzyć. Rozumiesz chyba co mam na myśli.