Czy pobieranie renty jest etyczne?

[Hesse]

Witam Was serdecznie drodzy forumowicze!

Postanowiłem założyć oddzielny wątek na świeżo nurtujący problem która dostrzegła(-----------) w innym temacie. Pogratulowałem (-----------) dostanie renty. Myślę że pobieranie renty jest potrzebne ponieważ ludzie zasługują by w chorobie móc mieć jakieś środki finansowe. Do renty można dorobić ok. 2650 zł brutto.
Ta osoba pisze że to jest nieetyczne by pobierać rentę i dorabiać jednocześnie. Że powinno się uczciwie chodzić do pracy a nie "kombinować" z rentą.

Chciałem Was poprosić o Waszą opinie drodzy forumowicze. Czy ja postępuje nieetycznie? Zabolało mnie trochę to co ta osoba napisała.

------------------------------------------
Post udostępniał prywatne dane
w sposób niezgodny z zasadami
panującymi na tym forum.
Zostały one usunięte. Hvp2

[Gehenna]

no to zaraz może tu być dym...

[Gehenna]

kiedys o tym pisalam
to drazliwy temat
viewtopic.php?f=29&t=17808

[Hesse]

Hm, rzeczywiście nie spodziewałem się nawet, że ten temat może wywołać aż takie kontrowersje. Może najpierw napisze 2 słowa o sobie.

Pobieram rentę już ok 8 lat. Dorabiam sobie w pracy zdalnej w domu. Nie wstydzę się mojego postępowania. Postępuje zgodnie z sumieniem. Nie kradnę, nie staje się zmorę innych ludzi. Kocham moją małżonkę i spokojnie sobie żyjemy.

I teraz pytanie?

Z tego co czytam o zgrozo! - są ludzie na tym forum którzy uważają, że pobieranie renty jest nieetyczne, że gratulowanie jest wręcz "żałosne". Powiem Wam, że jak to dziś przeczytałem doznałem szoku. Nie spodziewałem się na forum takiej frakcji ludzi z takim zdaniem. Szczególnie, że to forum jest dla osób chorych. Tu szczególnie powinno się pomagać i zgadzać z innymi, że wszelkie świadczenia, dofinansowania, renty, orzeczenia dla osób niepełnosprawnych są WSKAZANE. Są potrzebne i należne takim osobom. A jednak coś jest nie tak. Czyżby pisali to osoby z zawiści? Może one same nie mają renty i czują się pokrzywdzone dodatkową kasą którą mają inni? Ja na przykład gdyby nie moje orzeczenie nigdy bym pracy nie zdobył! I co? Mam teraz czuć się winny? Naprawdę chyba nie zrozumiem tego odłamu ludzi na tym forum, forum osób chorych i to nieraz ciężko chorych. Dodatkowo skończyłem studia uzyskując dofinansowanie z PFRON. I co? To też jest nieetyczne? Bo w tym czasie nie miałem psychozy to kradłem pieniądze z państwa? A może mój tytuł naukowy jest nic nie warty skoro go dostałem z dofinansowania?

Przepraszam, postaram się trochę ochłonąć. Nigdy się nie spotkałem z takim murem niezrozumienia.

P.S. A może są na tym forum ludzie zdrowi i to oni tak piszą? Albo mają bogatych rodziców? Albo ktoś im załatwił pracę i nie wiedzą jak ciężko jest się utrzymać w wielkim mieście?

[Wspaniale]

Dorabiam sobie w pracy zdalnej w domu.

A co to za praca, jeśli to nie tajemnica?

[koniczynka26]

Dla mnie jednoczesne pobieranie renty i jeszcze przy tym pracowanie jest nie w porządku i jest niewłaściwe ponieważ dla mnie to absurd i paradoks polskiego prawa według którego można jednocześnie być całkowicie niezdolnym do pracy i mieć rentę i jeszcze przy tym dodatkowo pracować Dla mnie to się wzajemnie wyklucza i dla mnie takie postępowanie jest nieetyczne ale mocno podkreślam że to jest tylko i wyłącznie moje zdanie i mój ogólny pogląd na postawę jednoczesnego pobierania renty i pracowania Nie zamierzam nikogo przekonywać do mojego zdania i nie zamierzam nikogo nawracac na moją postawę ale zamierzam pozostać przy moim własnym zdaniu na ten temat bo mam do tego pełne prawo Nie zamierzam też nikogo personalnie potępiac i atakować za to ze pobiera rentę i jednocześnie pracuje bo generalnie nic mnie to nie obchodzi i taka postawa danego człowieka jest mi obojętna i w niczym mi nie szkodzi ponieważ przez to że ktoś wykorzystuje absurdalne i paradoksalne przepisy polskiego prawa to w niczym mi taka osoba nie szkodzi i nie przeszkadza bo ja i tak mam rentę i nie zostanie mi ona odebrana dlatego że ktoś jednocześnie pracuje i pobiera rentę To jest jedynie mój ogólny pogląd na taką postawę

[cezary123]

W gospodarce kapitalistycznej podobno swój pierwszy milion należy ukraść.
Kto nie chce kraść, musi dziadować.
Trzeba najpierw zapytać się tych młodych ludzi, aferzystów, nieuczciwych biznesmenów, pracodawców wyzyskujących bezczelnie uczciwych ludzi zmuszonych przymusem ekonomicznym do służenia im, czyim kosztem gromadzą środki ekonomiczne.
Gdyby każdy obywatel miał prawo do pracy i rozwoju a nie skorzystał, wtedy byłoby nieetyczne. Ale to nie ta epoka.
W gospodarce wolnorynkowej zawsze jest ryzyko nie znalezienia pracy, więc przepis umożliwiający dorobienie do renty jest bardzo realistyczny.


A co do renty. Tylko ten, kto ją dał może ją odebrać. Społeczeństwo zgodziło się, że chorych należy tak wspierać i koniec. Są takie przepisy, jest ustawa. Nie ma dyskusji.

Sam nie biorę renty. Mieszkam sobie spokojnie na wsi. Nie mam zbyt wysokich wymagań materialnych co do poziomu życia

[koniczynka26]

Dla mnie samo pobieranie renty bez jednoczesnego pracowania przy tym jest jak najbardziej etyczne właściwie i należne ponieważ państwo polskie ma niezaprzeczalny i bezwzględny obowiązek opiekować się i gwarantować świadczenia finansowe dla osób chorych całkowicie niezdolnych do pracy niepełnosprawnych niesamodzielnych bo takie osoby inaczej sobie nie poradza A w ciągu ostatnich kilkunastu lat Zus bardzo mocno ograniczył liczbę rencistów więc renty dostają tylko ci którym się one należą i ci którzy ich najbardziej potrzebują a i tak świadczenia pieniężne dla chorych psychicznie są na poziomie minimalnym i śmiesznie niskim więc nie należy mieć żadnych wyrzutów sumienia że się pobiera rentę i rzekomo obciąża się tym państwo bo państwo polskie i tak robi wszystko by wypłacac jak najmniej świadczeń dla całkowicie niezdolnych do pracy niepełnosprawnych osób i by były one jak najniższe Pobieranie renty nie jest powodem do wstydu i pobieranie renty jest w pełni etyczne i właściwie gdy istnieją ku temu przesłanki i wskazania do pobierania renty

[Gehenna]

u mnie to jest tak

- nie czuję się zbyt chora, więc dlaczego renta?
-wiem, że jestem w stanie pracować i to nie tylko 8 ale i naście godzin, więc czy należy mi się renta? A, że potrafię się sama tą pracą zajechać to już tylko produkt uboczny
- tak czasem bywa ciężko, czasem nie daję rady. Posiadanie tej renty dawało by minimum komfortu, jakaś awaria i ten grosz jest. Ale ja mam poczucie głupiej godności umiejscowione w złym chyba miejscu, i zaraz myślę, że ja przecież nie taka chora, że daję radę, że odebrałabym te pieniądze komuś kto naprawdę potrzebuje.
- i nie umiem poprosić, powiedzieć, że przydałoby się. już to kiedyś pisałam ... prawdopodobnie bym dziecko własne zagłodziła zanim przemogłabym się by o wsparcie prosić.

To nie jest postawa godna podziwu ani naśladowania. Ja wiem, żałosne to.

[koniczynka26]

Gehenno za to że tak ciężko pracujesz pomimo choroby należy ci się duży szacunek i świadczy to o twojej sile psychicznej i odporności ale wielu chorych psychicznie nie jest w stanie poradzić sobie w żadnej pracy i wtedy renta jest dla nich koniecznością i jest im niezbędna do życia Gehenno nikt nie oczekuje od ciebie że będziesz pobierała rentę skoro doskonale sobie radzisz w pracy pomimo choroby i to bardzo dobrze że jesteś w stanie pracować i nie potrzebujesz renty bo sobie bez niej jesteś w stanie poradzić I ja uważam Gehenno że twoja postawa wcale nie jest żałosna bo jesteś bardzo dzielna i silną osobą

[Gehenna]

Tylko,że ja też często nie daję rady... tylko nie potrafię tego zaakceptować.

[pawel534]

Mi w szpitalu proponowano staranie się o rentę ale nie chciałem czego teraz trochę żałuję. Bałem się określenia jako osoba niepełnosprawna, posiadania grupy inwalidzkiej poza tym wydawało mi się że jestem w stanie po wyjściu ze szpitala podjąć pracę a z perspektywy czasu myślę że nie byłem zbytnio w stanie podjąć pracy krótko po wyjściu ze szpitala chociażby ze względu na bardzo dużą senność jako skutek uboczny sporych dawek olanzapiny którą brałem. Poza tym ja wtedy dalej nie miałem chyba krytycyzmu do choroby, nadal chyba wierzyłem w telepatię i że moje objawy to może jakiś element rozwoju duchowego. Myślę że wtedy renta by mi się przydała na ten rok czy dwa.

[koniczynka26]

Tylko,że ja też często nie daję rady... tylko nie potrafię tego zaakceptować.

To przykre Gehenno ale ja myślę że ty sama wiesz czego oczekujesz od życia jakie są twoje priorytety i wartości jakimi się kierujesz. Jeżeli wolisz i mimo dużych trudności jesteś w stanie i dajesz radę ciężko pracować ,a pobieranie renty byłoby czymś co robiłabyś wbrew samej sobie i nie czułabyś się dobrze jako rencistka to myślę że nie ma sensu byś robiła coś wbrew sobie co nie jest zgodne z tym jak samą siebie odbierasz i jaką osobą chcesz być w twoim życiu Gehenno. Myślę,że ty potrzebujesz się czuć osobą silną,która zawsze radzi sobie w każdej sytuacji dlatego ty chyba nigdy nie odpuścisz i zawsze będziesz stała się funkcjonować jak normalni , zdrowi ludzie. Po prostu postępuj w zgodzie z sobą Gehenno , tak jak to mieści się w tym jak pojmujesz siebie i swoją rolę w społeczeństwie.

[michal1418]

dla mnie to moralne pobierać rente i sobie dorabiać, a nie zdychać z głodu

[Hesse]

Gdyby renty były godne to wielu ludzi nie musiałoby dorabiać, tylko żyć z samej renty. A sami wiecie jak jest w Polsce. :/

P.S. Nie wiedziałem że te dane były aż takie osobiste, że należało je aż edytować. Jeśli tak jest naprawdę to proszę o zrozumienie, że jestem tu nowym użytkownikiem. Ponadto uważam, że zachowanie milczącej czarnej mery w stosunku do mojej osoby jest nieodpowiednie i proszę też o reakcje moderatorów. Myślałem że jest to forum przyjazne użytkownikom.

Czyżbym się mylił?

[Bright Angel]

Samo pobieranie renty jest etyczne, ale gdy komuś się naprawdę należy. Teraz już jest mniej takich przypadków, ale kiedyś było dużo ludzi całkiem zdrowych, którzy załatwiali sobie renty za łapówki.
Jedynie wątpliwości można mieć, gdy ktoś pracuje i pobiera rentę. Bo jeżeli pracuje to oznacza, że jest zdolny do pracy. Ale to tylko pozory, często osoby takie nie mogą liczyć na stanowisko i wynagrodzenie, jakie by mieli, gdyby byli całkiem zdrowi. Często jest to bardzo duży wysiłek dla osoby niepełnosprawnej pracować.
Po drugie, gdyby jeszcze te renty były takie, aby można by z nich godnie wyżyć. Ale obecnie to są ochłapy, i nie ma co komu zazdrościć.

[koniczynka26]

Zgadzam się z wami w tym że kwoty wszystkich świadczeń pieniężnych dla chorych psychicznie są na poziomie czysto symbolicznym i wręcz głodowym . Z samej renty socjalnej i zasiłku pielęgnacyjnego jest się wyjątkowo trudno samodzielnie utrzymać, ja uważam , że przy obecnych cenach i wydatkach na utrzymanie jest to wręcz niemożliwe. Ja na szczęście mogę liczyć na pomoc finansową mojej mamy , która mnie utrzymuje , bo sama z renty socjalnej i zasiłku pielęgnacyjnego bym się w życiu nie utrzymała, dlatego po śmierci mojej mamy będę się starać o przyznanie mi renty rodzinnej i wtedy łącząc rentę socjalną z rodzinną i zasiłkiem pielęgnacyjnym żyjąc skromnie dam radę się utrzymać. Chyba że moje zdrowie psychiczne poprawi się na tyle , że stanę się zdolna do pracy i będę w stanie poradzić sobie w jakiejkolwiek pracy , bo orzecznik Zusu orzeknie że jestem zdolna do pracy to wtedy będę próbowała pracować i jeżeli poradzę sobie w pracy to będę na pewno pracować , ale na razie jestem całkowicie niezdolna do pracy , jestem osobą niepełnosprawną i pobieram wszystkie należne , przysługujące mi świadczenia od państwa polskiego , które starczają mi na moje wydatki , dzięki pomocy finansowej ze strony mojej mamy.

[koniczynka26]

Krzywdząca dla rencistów socjalnych jest waloryzacja procentowa , która obowiązywała w poprzednich latach , ponieważ w efekcie największą podwyżkę otrzymywali renciści i emeryci z najwyższymi świadczeniami , a renciści socjalni otrzymywali dosłownie parę złotych , grosze. Według mnie waloryzacja procentowa jest krzywdząca dla najuboższych rencistów i emerytów i jest niesprawiedliwa społecznie , bo przecież ceny i wydatki na życie rosną dla wszystkich w równym stopniu , więc waloryzacja powinna być kwotowa , równa dla wszystkich rencistów i emerytów. W 2015 roku ma być waloryzacja kwotowa , ale przypuszczam , że będzie ona miała miejsce tylko w tym roku , a następnie rząd powróci do waloryzacji procentowej , bo taka jest korzystniejsza dla polityków bo oni będą mieli dzięki temu wyższe emerytury. Wątpię żeby rząd wprowadził waloryzację kwotową na stałe chociaż to by było najwłaściwsze i najbardziej sprawiedliwe społecznie rozwiązanie. Ponadto zasiłek pielęgnacyjny nie był podwyższany od 8 lat i jego kwota stoi w miejscu i wynosi jedynie 153 złote , a dla osoby niepełnosprawnej jest to kwota wręcz symboliczna i na niewiele starczająca.

[Faur]

Ten świat jest na tyle nieetyczny, że świadczenia socjalne należą się każdemu choremu w potrzebie. Nie mam również nic przeciwko temu, aby ktoś z rentą nie mógł jeszcze dodatkowo zarabiać kiedy kwoty te są zawstydzająco niskie. Wszak ja oddałbym naprawdę wiele, żeby nie być chorym, a rentę to w pierwszej kolejności. Magia to tylko sztuczka. Takie życzenia się nie spełniają więc nie miejmy sobie nic do zarzucenia. Spotkała nas ogromna niesprawiedliwość losu, cieszmy się zatem, że nie pozostajemy z niczym. Narzekanie w tym przypadku i krytyka słabszych za to, że chcą normalności jest niestosowne.

[Gehenna]

Po prostu postępuj w zgodzie z sobą Gehenno , tak jak to mieści się w tym jak pojmujesz siebie i swoją rolę w społeczeństwie.

serio?
to dość niebezpieczna rada,skąd wiesz na jakim poziomie jest mój krytycyzm?