Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Moderator: moderatorzy
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Witam, czy czytaliscie Sage o ludziach lodu autorstwa Margit Sandemo? Ja uwielbiam całą tą sage, przeczytałam całe 47 tomików tej sagi i czasami wracam do moich ulubionych tomików tej sagi. Saga ta opowiada o dziejach pewnego rodu ludzi lodu ,którzy są potomkami Tengela Złego ,ktory zawarł pakt z Diabłem i w ten sposób ściągnął przekleństwo na swój ród .47 tomików tej sagi ciągnie się przez wiele wieków dziejów tego niezwykłego rodu ,bo saga ta zaczyna się w 1581 roku ,a kończy w latach 60 dwudziestego wieku .Jest to saga o charakterze paranormalnym : wystepują w niej czarownice ,demony, duchy ,anioły, magia. Przede wszystkim ,jednak ta saga ma wyraźny charakter erotyczny, podobno niektórzy seksuolodzy polecaja jej czytanie kobietom ,które są zahamowane i zablokowane w sprawach seksu ,aby nauczyły pełniej cieszyć się seksem.
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Mnie najbardziej w całej Sadze O Ludziach Lodu podobała się postać dobrej czarownicy Sol Angelici To była kobieta bardzo wyzwolona i charakterna Co prawda zginęła ona marnie ,bo spalił ją jej wewnetrzny ogień i zabrakło jej w życiu rozsądku, ale i tak Sol Angelica mi się najbardziej podobała w całej tej sadze i w pewnym stopniu się z jej temperamentem identyfikuje
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Jasne..., jakiś link do tego podobno? Pewnie polecają jeszcze Cienie i Blaski i Panią Domu.koniczynka26 pisze:podobno niektórzy seksuolodzy polecaja jej czytanie kobietom ,które są zahamowane i zablokowane w sprawach seksu ,aby nauczyły pełniej cieszyć się seksem.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Nie mei ja nie podam teraz linka bo nie chce mi się wkładac wysiłku w to by teraz tego szukać dla ciebie , ale tak czytalam w internecie . Gdybyś mei przeczytała Sage o ludziach lodu ,to też zorientowalabys się , że ze względu na erotyczny charakter tej sagi, czytając tę sage można się odblokowac seksualnie i pozbyć się seksualnych zahamowan i odkryć że doświadczenie seksualne może być czymś dobrym, pięknym i przyjemnym ,jezeli łączy się ono ściśle z miłością.
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Pisałam, w innym wątku, że zapoznałam się z "twórczością" Margit Sandemo. Tak myślałam, że nie podasz tego linka.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
"Saga o ludziach lodu" to romans ubrany w kostium historyczny i fantasy.
Jak ktoś lubi, to czemu nie, ale nie jest to literatura najwyższych lotów.
To już lepiej poczytać sobie Emily Brontë
Pozdrawiam.m.
Jak ktoś lubi, to czemu nie, ale nie jest to literatura najwyższych lotów.
To już lepiej poczytać sobie Emily Brontë
Pozdrawiam.m.
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Moi autorstwa Bronte przeczytałam :"Wichrowe wzgórza " i bardzo mi się podobała ta książka Ta książka to klasyka literatury kobiecej i mroczny romans, w którego jak się wczuwalam atmosferę ,to aż ciarki mnie przechodziły po plecach. Ach ,ten Heatclif był po prostu boski ...Uwielbiam też czytać książki Jane Austin i przeczytałam wiekszosc klasycznych ,wiktorianskich romansow tej autorki Są one napisane pięknym ,romatycznym , starodawnym językiem literackim. Moje ulubione ksiazki autorstwa Jane Austin to : "Rozważna i romantyczna " ,"Opactwo Northanger " i "Mansfield Park "
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
I jak Ci się podobają książki Bronte w porównaniu do Margit Sandemo? Widzisz różnicę?
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Bronte pisze dużo lepszym literackim językiem niż Margit Sandemo i jej powieści są ambitniejsze, ale ja lubię mimo to czytać Margit Sandemo ,bo jest to dla mnie lektura lekka i przyjemna. Nie zawsze trzeba czytać tylko i wyłącznie ambitne książki. Ja Margit Sandemo czytam dla zwykłej rozrywki.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Kiedyś, jak byłam w szpitalu i skończyły mi się książki, próbowałam przeczytać pożyczonego harlequina. Ale nie mogłam, nie dałam rady. Zmęczyłam się tą sztampowością, stereotypem i przewidywalnością.
Mówi się, że harlequiny przyczyniły się do rozwoju czytelnictwa w Polsce i zlikwidowały problem wtórnego analfabetyzmu. Tak że jakieś plusy na pewno są. Ale, przy okazji, pozbawiły ludzi gustu, odcięły ich od dobrej literatury.
Na myśl przychodzi mi Polska z lat 60-tych, 70-tych. Wtedy w telewizji był jeden problem (później dwa) i w poniedziałki po dzienniku na programie pierwszym zawsze był Teatr Telewizji. Jeden z aktorów (Nowicki bodajże) wywiadzie wspominał, że dzięki temu, że nie było alternatywy, ludzie oglądali ten teatr telewizji i później w tramwajach, autobusach, rozmawiali na temat tych sztuk, które oglądali.
Trudno powiedzieć, które rozwiązanie jest dobre: każde ma swoje plusy i minusy. Na pewno ważne są też prawa rządzące rynkiem: jest popyt, jest podaż. Jednak warto pamiętać o tym, że harlequiny pisze się z użyciem minimalnej ilości słów i trudno mówić tu o przeżyciach estetycznych. Ale ponieważ wszyscy wierzymy w bajkę o Kopciuszku, harlequiny, które schemat tej bajki wiernie powtarzają, będą zawsze w modzie
Pozdrawiam.m.
Mówi się, że harlequiny przyczyniły się do rozwoju czytelnictwa w Polsce i zlikwidowały problem wtórnego analfabetyzmu. Tak że jakieś plusy na pewno są. Ale, przy okazji, pozbawiły ludzi gustu, odcięły ich od dobrej literatury.
Na myśl przychodzi mi Polska z lat 60-tych, 70-tych. Wtedy w telewizji był jeden problem (później dwa) i w poniedziałki po dzienniku na programie pierwszym zawsze był Teatr Telewizji. Jeden z aktorów (Nowicki bodajże) wywiadzie wspominał, że dzięki temu, że nie było alternatywy, ludzie oglądali ten teatr telewizji i później w tramwajach, autobusach, rozmawiali na temat tych sztuk, które oglądali.
Trudno powiedzieć, które rozwiązanie jest dobre: każde ma swoje plusy i minusy. Na pewno ważne są też prawa rządzące rynkiem: jest popyt, jest podaż. Jednak warto pamiętać o tym, że harlequiny pisze się z użyciem minimalnej ilości słów i trudno mówić tu o przeżyciach estetycznych. Ale ponieważ wszyscy wierzymy w bajkę o Kopciuszku, harlequiny, które schemat tej bajki wiernie powtarzają, będą zawsze w modzie
Pozdrawiam.m.
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: Saga o ludziach lodu Margit Sandemo
Zgadzam się z tobą Moi w tym, że wszyscy chcemy wierzyć w bajkę o kopciuszku .Ja też chcę wierzyć w bajkę o kopciuszku .Chcę wierzyć że spotkam mojego księcia z bajki, z którym połączy mnie dobra , szczęśliwa i piękna miłość na całe życie i będziemy żyć razem długo i szczęśliwie i będziemy się sobą opiekować i troszczyć o siebie na starość w zdrowiu i w chorobie i będziemy sobie całe życie sobie wierni . Ja naprawdę chcę w to wierzyć Moi .Jest mi potrzebna wiara , że bajki się spełniają i dla tego czytam książki Margit Sandemo, bo to dla mnie takie piękne bajki dla dorosłych ,a mnie jest bardzo potrzebna wiara w bajki.