Czy korzystaliście z usług bioenergoterapeuty ?

[Faur]

Przyznaję, zdarzyło mi się to raz, choć nie był to mój pomysł. Wizyta wyglądała tak, że bioenergoterapeutka skanowała moje ciało rękoma. Nic przy tym nie czułem. Stwierdziła, że moja psychika jest jak palący się las, jak chaotyczne lotnisko bez kontrolerów. Nie był to chyba najlepszy wybór, z uwagi na to, że dłużej nie brałem leków, a od niej samej otrzymałem po astronomicznej cenie substancje, które mógłbym nabyć w każdej aptece. No ale czego się nie robi żeby mnie ratować

Poza tym trochę dłużej byłem w manii, więc zdążyłem sobie poużywać życia

[savior]

Widzę, że wśród tych co próbowali, dominuje tu pogląd, jakoby po jednej wizycie człowiek mógł wyzdrowieć. Nic bardziej mylnego; to jest długi i żmudny proces.
Anton - jeśli 5000 zł by pomogło, to może trzeba było spróbować?

[Kamil Kończak]

Nie wiem jak tam Kali ale w mistycyzmie Kal to siła negatywna Wszsechświata, inaczej Czas, katolicki Szatan, hinduski Brahman. W opisie widzę, że Kali to bogini czasu więc by się pokrywało.

To pani czasu i Strażniczka Bramy prowadzącej do świata poza czasem

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/0 ... lcie-kali/

http://siwasakti.pl/encyklopedia/siwa-s ... akti/kali/

Kali nie może więc być siłą pozytywną gdyż manifestuje się w świecie czasu i przestrzeni, w kręgu narodzin i śmierci. Dopiero przewyższenie bramy śmierci, Brahmana prowadzi do wyzwolenia. Kali jest więc Szatanem co nie znaczy, że jest to siła zła. Nie istnieje coś takiego jak jednoznaczne dobro i jednoznaczne zło. To siła zawiadująca iluzją czyli mayą, jej strażniczką więc zniekształca poznanie jedynej, trwałej rzeczywistości poza czasem i przestrzenią.

Wyłania się z ciemno- niebieskiej Przestrzeni Kosmosu jako Strażniczka Bramy, do świata poza czasem i przestrzenią,

Imię Kālî pochodzi od dobrze znanego słowa Kāla oznaczającego Czas, zatem Kālî uznawana jest przez ludzkość powszechnie jako Władczyni Czasu, w szczególności jako władczyni cyklu narodzin i śmierci, władczyni czasu, długości ludzkiego życia i całego cyklu wcieleń, kolejnych odrodzeń duszy w ludzkiej postaci dla samodoskonalenia i duchowego wzrostu. Kālî jest Mocą Czasu, a wiadomo, że Czas dopełnia się w cyklach istnieniach nie tylko ludzi, ale i rozmaitych ludzkich społeczeństw czy cywilizacji.

http://www.macierz.org.pl/artykuly/joga ... uizmu.html


Summa summarum - Kali to bez dwóch zdań siła nagatywna, Szatan bo to Kal więzi dusze w kole karmy.

[Faur]

Widzę, że wśród tych co próbowali, dominuje tu pogląd, jakoby po jednej wizycie człowiek mógł wyzdrowieć. Nic bardziej mylnego; to jest długi i żmudny proces.
Anton - jeśli 5000 zł by pomogło, to może trzeba było spróbować?

W moim przypadku byliśmy kilka razy, wydaliśmy sporą sumę pieniędzy. Czekać nie mogłem, ponieważ taka forma terapii nie zahamowała rozwoju choroby. Nie było po niej poprawy ani regresu. Czyste placebo. Przez takie postępowanie zdołałem doprowadzić się do stanu częściowej utraty świadomości i hospitalizacja była koniecznością. Odciąganie ludzi od alopatii i taka alternatywa jest bardzo zgubna. Tak samo było w moim przypadku, było już za późno, ale nie na tyle aby nie udało się mnie odratować. Ile miałem czekać aż cudowny bioenergoterapeuta znajdzie sposób na pomoc? Miałem umrzeć? Bo tak by się to skończyło gdyby nie leki.

[savior]

Faur - jeśli miałeś odlot, to leki pewnie były wtedy konieczne. Ja chodzę od ponad pół roku a leki nadal zażywam. Jest postęp, ale na razie nie mogę odstawiać leków, bo trzeba jeszcze dużo zrobić. Solian trzyma mnie w pionie.

[Faur]

Toteż właśnie chciałem wytłumaczyć i uprzedzić. Tak było u mnie, co nie znaczy, że wszystkich będzie to dotyczyć.

[Kamil Kończak]

Mi bioenergoterapeyta zaszodził. Z perspektywy czasu wiem, że służy(pewnie nieświadomie) sile nagatywnej czyli Kalowi, iluzji.

Dlaczego? Bo w książce, którą kupiłem umieścił swój wiersz na temat czasu. Pisał, że czas to władca czyli Bóg. Miał nawet angielski zegar w swojej klinice, który miał działać na podświadomość. Sam mówił, że dokonuje operacji fantomowych w 4 wymiarze a więc w sferach gdzie kształtuje się iluzja czasu.

Moja opinia jest taka, że jeśli ktoś ma dar uzdrawiania to powinen dawać go za free. Darmo dostaliście, darmo dawajcie - w piśmie chyba jest taki tekst. Dlatego uważam, że każdy jeden jest zwykłym naciągaczem z mnóstwem dziwnych kursów, którymi zazwyczaj "tapetuje" ściany w swojej "klinice". Wierzę też mistycyzowi, który mówi, że każdy jeden bioenergoterapeuta popełnia negatywną karmę choć klient takiej karmy już nie popełnia. Tekst o tym, że potrzeba czasu na wyzdrowienie jest u nich mantrą, która ma za zadanie wyciągnięcie większej gotówki, opróżnienie portfela. Na tym to polega, gdyż bioenergoterapeuci w sposób bardzo cyniczny "handlują" nadzieją dawaną klientowi. Inna sprawa, że pieniądz rządzi całym światem choć słyszałem o bioenergoterapeutach, którzy za darmo pomagają innym.

[DOBROSTAN]

Tak, a żywią sie przez fotosynteze, hehe No ale chyba że mają jakąś inną dochodową prace to pewnie, można sobie dla rozrywki pouzdrawiać . A ma ktoś jakieś doświadczenie z energiami, złymi lub dobrymi - takie własne pomysły/sposoby skąd brać dobrą energie a gdzie są złe i jak ich unikać. Przecież każdy chory na schizofrenie jest bardzo wrażliwy i chyba też energie wyczuwa, więc i można z nimi popracować. Próbowaliście ? Odnośnie tego tematu schizofrenia to dar umożliwiający poznanie świata energii.

[Kamil Kończak]

Podzieliłem się swoim zdaniem - nie musisz się z nim zgadzać. Dla mnie to jednak oczywiste, że powinni robić to za darmo. A że robią z tego dochodowy biznes i swoją główną pracę? To ich wybór.

[DOBROSTAN]

Spoko ja moge za darmo ze zdjęcia, ale tylko Piękne Forumowiczki

[Kamil Kończak]

Maroko

[DOBROSTAN]

hehehe , no szukasz kótni niepotrzenej nikomu

[Kamil Kończak]

Jakiej kłótni?

[savior]

Ja poznałem świat energii, bo pewna osoba wysłała mi na odległość energię Qi. Tak , jest to możliwe. Już wcześniej ją wyczuwałem, ale do końca nie zdawałem sobie sprawy. Energia Chi albo Qi, jest wiele pisowni, to Bóg w najczystszej postaci. Kamil by to nazwał Słowem albo Shabd.

[DOBROSTAN]

Tutaj, lista uzdrowicieli zawodowych : http://www.macierz.org.pl/artykuly/zdro ... cierz.html


Jak pomogli to dajcie znać

[Kamil Kończak]

Słowo ( "na początku było Słowo"), Duch Święty (chrześcijaństwo) Logos (Platon chyba) Nam (mistycyzm), Tao (taoizm), Kalma( islam), Hukum(Indonezja), Sraosha (religia zoroastriańska) - to nazwa dla Boga, czystej superświadomej energii ponad światem materii, iluzji, mayi. Oprócz tego istnieje wiele innych podenergii czyli pran, sił witalnych należacych to umysłu a nie Boga. Istnieje punkt zwany w jodze -chidakash , poniżej trzeciego oka zawiadujący właśnie pranami, która z duchowością nie mają nic wspólnego. Mowa o większych skupiskach tych podenergii czyli czakrach. Dopiero od punktu pomiędzy brwiami, od trzeciego oka istnieje poziom superświadomości, bez domieszek materii, czyli poziom boski. Dlatego mistycyzm mówi, że jesteśmy jak kropla z Oceanu Boga- odbija się w nas cały Wszechświat, jesteśmy jak mikrokosmos.

[savior]

Tak, każdy nazywa inaczej. Materia to też energia, tylko zagęszczona. Bo materię można zamienić na energię i odwrotnie. Kiedyś wszystko to był sam Bóg. Potem zmienił część siebie na materię i tak powstał wszechświat.
Jaki z tego wniosek? Panteizm nie jest taki głupi jak się wydaje.

[savior]

BTW, macie pozdrowienia od mojej kotki, leży obok mnie. To najlepszy, mruczący terapeuta. Darmowy!

[Miś Uszatek]

Ja mam tygrysa(kocura). Cały czarny z białą karawatką na szyi. Potwierdzam że koty to bardzo dobrzy terapeuci.

[Miś Uszatek]