Popiszę o początkach choroby
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: zamieszczone tu ogłoszenia są widoczne w całym internecie.
Uwaga: zamieszczone tu ogłoszenia są widoczne w całym internecie.
Re: Popiszę o początkach choroby
no, myslalam ze ludzie maja zwierzece dusze, czy cos takiego


Re: Popiszę o początkach choroby
w ogole jak moja koleznaka na rzezbie wyrzezbila filizanke- kure, to myslalam ze ta kolezanka jest kura i ona o tym juz od dawna wie, inna kolezanka wyrzezbila ptaka wiec myslalam ze ona jest jakims ptakiem ale juz nie kura, jeszcze inna wyrzezbila kota i ona byla kotem, myslalam ze ludzie dokladnie wiedza jakimi zwierzetami sa tylko ja do tej pory bylam jakas nieuswiadomiona 



Re: Popiszę o początkach choroby
sa ludzie ktorzy jeszcze wierza


Re: Popiszę o początkach choroby
Na pierwszym pobycie w szpitalu było ciekawiej. Gdy już doszedłem do siebie, był tam jeden chłopak, który mówił że miał widzenie i był wielkim czcicielem Krzyża Jezusa, który to spowodował wielkie dobro, dawał mi nadzieję. Np. do kobiety o kulach mówił że będzie biegać, ona: że już nie na tym świecie, na to on: że świat jest jeden - chrystusowy.
Re: Popiszę o początkach choroby
fajnie, bylo jakies wsparcie
nawet ze strony chorego, moze mowil to troche w psychozie ale pozytywnie



Re: Popiszę o początkach choroby
Nie wiem czy w psychozie, co prawda to miał po zażyciu narkotyków, więc dla psychiatrów sprawa była jasna, ale to mogło być objawienie niezależnie. Mi chciało się mu wierzyć, mówił bardzo rozsądnie, nie miał żadnych urojeń że jest kimś innym.
Re: Popiszę o początkach choroby
dla mnie taka wypowiedz, ze swiat jest jeden- Chrystusowy brzmi nieco patetycznie, jakby to ksiadz z ambony mowil, podejrzewalabym ze jest to poczatek psychozy religijnej, jeszcze bez odlotow ale juz nadmierna religijnosc, przewaznie ludzie nawet wierzacy tak nie mowia nawet jesli nie ma w tym cienia jakichs urojen.


Re: Popiszę o początkach choroby
No był religijny po tym co przeżył, całował krzyż, mówiąc jaką ma wielką wartość.
Re: Popiszę o początkach choroby
ja tez kiedys bylam bardziej religijna niz teraz


Re: Popiszę o początkach choroby
Mi na Solianie trudno zdobyć się na religijność. Lek ten dużo wycina, wyciął seks, zdaje się że też nie odczuwam niczego tak mocno ani muzyki, ani pięknej pogody na dworze jak kiedyś. Skoro blokuje dopaminę, a wszystkie leki na schizofrenię chyba działają w ten sam sposób blokując dopaminę to tak jest. Chociaż ostatnio i tak jestem zadowolony biorąc pod uwagę że biorę lek
Re: Popiszę o początkach choroby
nie bralam solianu, teraz mam abilify i w porownaniu do innych lekow na nim czuje sie najlepiej, nie chce go zmieniac, oczywiscie nie jest to pewnie to, co przed choroba ale jakos sie funkcjonuj, nawet potrafie sie cieszyc z roznych rzeczy 



Re: Popiszę o początkach choroby
Może ten Solian taki ciężki, ale on utrzymuje mi logiczne myślenie.
Re: Popiszę o początkach choroby
moze, ale duzo osob chwali sobie solian, trudno jest trafic w dobry lek


Re: Popiszę o początkach choroby
Solian jest dobry, bo w ogóle hamuje do zera objawy pozytywne, przez jakiś czas miałem negatywne, ale teraz mam pracę, jestem zadowolony, choć najlepiej nie brałbym żadnych leków
Re: Popiszę o początkach choroby
tez chcialabym sobie jakos bez lekow radzic ale chyba sie jak na razie nie da, wole brac to abilify niz ladowac w szpitalu co jakis czas


Re: Popiszę o początkach choroby
bede sie powoli przenosic z kompa do mojej pracy mgr, musze sie troche pouczyc przed snem, milej nocy 



Re: Popiszę o początkach choroby
A ja, mimo że już się znacznie poprawiło, mam pracę i znacznie większy sens życia niż kiedyś, to czekam na koniec życia, które mi się dłuży. I z tym też jest kłopot, bo pogrążam się w grzechach i perspektywa życia wiecznego też się oddala
A ja ide spać, pozdrawiam
A ja ide spać, pozdrawiam
Re: Popiszę o początkach choroby
Może ktoś jeszcze coś napisze w tym temacie?