Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Moderator: moderatorzy
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Moja, też bardzo się boi burzy.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Mój kot nie jest psem, ale też się boi burzy
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
moi pisze:Mój kot nie jest psem
gratuluję odkrycia ;>
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
No co? Ma z psami coś wspólnego - boi się burzy
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- Mickey
- zaufany użytkownik
- Posty: 1618
- Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
- Status: pracuję
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Najgorzej jest w Sylwestra. Pamiętam jak kiedyś we Wrocławiu spędziłem Sylwka i kiedy zaczęli strzelać nagle zza rogu wyleciał spanikowany owczarek, wielki pies. Biegł na złamanie karku ulicą.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Mój kot po Sylwestrze cały następny dzień siedzi pod wanną, albo w szafie :/
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Mój pies kotem zdecydowanie nie jest, więc się nie mieści pod wanną.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Mój pies jest kochany, łazi za mną , śpi ze mną , je ze mną praktycznie . A jak nie śpi to się często na mnie patrzy.
Trochę to męczące ale w sumie dobrze mi z tym. Czasem sobie myślę że to Anioł Stróż patrzy przez psinę na mnie.
Trochę to męczące ale w sumie dobrze mi z tym. Czasem sobie myślę że to Anioł Stróż patrzy przez psinę na mnie.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Jak to je z Tobą?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
mój też je ze mną
np. jogurt jedną łyżką
tak wiem, niehigieniczne to ;p
np. jogurt jedną łyżką
tak wiem, niehigieniczne to ;p
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
mam nadzieję, że tylko Ralfa szokują takie scenki
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
pięknie to napisałeś.Słonecznik1 pisze:Mój pies jest kochany, łazi za mną , śpi ze mną , je ze mną praktycznie . A jak nie śpi to się często na mnie patrzy.
Trochę to męczące ale w sumie dobrze mi z tym. Czasem sobie myślę że to Anioł Stróż patrzy przez psinę na mnie.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Mnie, nie szokują. Mój pies daje mi buzi. Lody jemy na spółę itd.Mariii pisze:mam nadzieję, że tylko Ralfa szokują takie scenki
Nasza wetka, zawsze jest przez Amusię wylizana po twarzy - Jej, też to nie przeszkadza.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Chociaż jedna osoba mnie rozumie ;pArma pisze:Mnie, nie szokują. Mój pies daje mi buzi. Lody jemy na spółę itd.Mariii pisze:mam nadzieję, że tylko Ralfa szokują takie scenki
Nasza wetka, zawsze jest przez Amusię wylizana po twarzy - Jej, też to nie przeszkadza.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Ze trzydzieści lat temu mieliśmy w rodzinie foksteriera, o imieniu Burza, która bała się bardzo burzy I pewnego razu zniknęła podczas burzy, burza minęła a psa nie ma. Poszukiwania nic nie dają .. A ona schowała się, pod wanną, i tak się wcisnęła, że już nie umiała wyjść. Teraz już nie pamiętam jak ją znaleziono, chyba w końcu zaczęła się żalić na swe uwięzienie .Mariii pisze:Mój pies kotem zdecydowanie nie jest, więc się nie mieści pod wanną.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Inni, się po prostu nie przyznająMariii pisze:Chociaż jedna osoba mnie rozumie ;p
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Nie wiem jak można jeść razem z psem. Ja rozumiem że mój kot sika do brodzika, niektórych to szokowało, ale jedzenie? Tu granica jest przekroczona!
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Pies - pocieszyciel i przyjaciel
Hej,
Ja też mama psa, yorka miniaturkę. Słonecznik1 a ty jakiego masz psa?
Ja też mama psa, yorka miniaturkę. Słonecznik1 a ty jakiego masz psa?