haloperidol
Moderator: moderatorzy
haloperidol
może ktoś wie coś o tym leku
Z tego co wiem to silny lek przeciwpsychotyczny, ale duzo znajdziesz o nim na necie chodzby tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Haloperidol
ja go brałem w szpitalu jako pierwszy lek. Mi się po nim nic takiego przykrego nie działo ale widziałem jak osoby na oddziale były całe powykręcane po nim... okropny widok
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Haloperidol
Bardzo silny lek neuroleptyczny o licznych i przykrych działanich ubocznych
takich jak parkinsonizm polekowy i akatyzja. Jako niepożądane działanie uboczne powoduje depresję.
Moim zdaniem powinien być wycofany z lekospisu (rodzaj "pałki w płynie"!),
tymczasem przez WHO jest uznany jako lek podstawowy i niezbędny w praktyce psychiatrycznej.
takich jak parkinsonizm polekowy i akatyzja. Jako niepożądane działanie uboczne powoduje depresję.
Moim zdaniem powinien być wycofany z lekospisu (rodzaj "pałki w płynie"!),
tymczasem przez WHO jest uznany jako lek podstawowy i niezbędny w praktyce psychiatrycznej.
syn bierze go 2 tygodnie tak od 3 dni widzę ze zaczyna działać tylko że jedyną oznaką działania jest że zaczął spać to tylko widzę ,do tej pory brał sylpiryd i rispolept i cierpiał na tych lekach na bezsenność ,urojenia podobno w manii / albo syn wpada w schizofrenie ciągle nie ma stałej diagnozy/ nie widzę na razie aby ustępowały razem z tym lekiem bierze pridinol .
lekarz zastanawia się nad tymi najnowszymi lekami ,które teraz trafiły na listę refundowanych ale dał ten bo tamtych jeszcze nie stosował u pacjentów ze względu na cenę i najpierw chciał zebrać informacje o tych lekach .
mam nadzieje że jednak u syna ten lek nie wywoła depresji bo odkąd zaczął brać lamitrin to od prawie 10 miesięcy nie miał depresji a tak to późna jesień i wczesna wiosna obowiązkowo.
lekarz zastanawia się nad tymi najnowszymi lekami ,które teraz trafiły na listę refundowanych ale dał ten bo tamtych jeszcze nie stosował u pacjentów ze względu na cenę i najpierw chciał zebrać informacje o tych lekach .
mam nadzieje że jednak u syna ten lek nie wywoła depresji bo odkąd zaczął brać lamitrin to od prawie 10 miesięcy nie miał depresji a tak to późna jesień i wczesna wiosna obowiązkowo.
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
Winter!
Radzę ci wrócić do tego leku jak najszybciej.
Ja sama go odstawiłam z dnia na dzień i na efekty nie musiałam długo czekać.
Zaczęłam mieć drgawki, zimny pot ze mnie leciał, i wróciły urojenia, lęk itp.
Nie popełniaj mojego błędu i czym prędzej wróć do leku!
Sprawdzona rada i lepiej mnie posłuchaj!
Pozdrawiam Mandrynka
Radzę ci wrócić do tego leku jak najszybciej.
Ja sama go odstawiłam z dnia na dzień i na efekty nie musiałam długo czekać.
Zaczęłam mieć drgawki, zimny pot ze mnie leciał, i wróciły urojenia, lęk itp.
Nie popełniaj mojego błędu i czym prędzej wróć do leku!
Sprawdzona rada i lepiej mnie posłuchaj!
Pozdrawiam Mandrynka
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia
Mandarynka, ja własnie dlatego go odstawilem bo mysle ze od tego leku nasilily mi sie drgawki.wczesniej jak go nie bralem to nie czulem tez takiego leku i niepokoju.chociaz nie jestem pewien czy to ten lek to powodowal, stąd moje pytanie.dzisiaj go nie biore juz drugi dzien i niepokoj jest o wiele m,niejszy.
Winter, jeżeli to możliwe, to poproś lekarza o zmianę leku na jakiś nowszej generacji. Haloperidol może i jest bardzo dobry na objawy pozytywne (urojenia, głosy itp.) ale skutki uboczne potrafi mieć koszmarne (między innymi drgawki i niepokój o których piszesz), no i praktycznie nie działa na objawy negatywne. Ale jeśli w tej chwili nie bierzesz żadnego leku, to nawet Haloperidol będzie lepszy niż nic (choróbsko potrafi wrócić niepostrzeżenie).
ja biore teraz amizepin(oraz somatycznie-propranolol).wczesniej ,przed pobytem w klinice bralem pełno lekow.w sumie to przerobilem wiekszosc opisywanych tu na forum.bywalo róznie.raz lepiej, raz gorzej.ale juz nie dlugo ide do mojej lekarki i mysle ze bedzie faktycznie trezba jeszcze jakis lek dodac.
dzięki za odpowiedzi.
dzięki za odpowiedzi.
co do leku mogę powiedzieć tyle z obserwacji odkąd go syn zaczął brać to dawki najpierw 6 potem 5 działały bardzo wyciszająco syn zaczął dobrze spać co do urojeń to nie działał na tych dawkach po zmniejszeniu ze względu że syn zaczął się robić depresyjny / zaczął mieć smutne wspomnienia zaczął co u niego do tej pory nie było płakać , nie mógł się powstrzymać . przy zejściu do 3 lek zaczął działać na urojenia , które ostatecznie znikły ale teraz powodował że syn zaczął być bardzo pobudzony ruchowo i zaczął nie spać po nocach,zeszliśmy do 2 śpi ok 6 godzin w nocy ma same wesołe wspomnienia i myśli często się śmieje , wadą jest tylko to ze dalej mu ciężko usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10 minut musi sobie pochodzić / to już i tak lepiej niż przy 3/ale może to dlatego ze syn nigdzie nie wychodzi chyba ze już musi i jak musi to np; w autobusie to i 1,5 godz wytrzyma w miejscu lekarz kazał zejśc do 1,5 a za tydzień do 1 co dalej napisze .
co do innych skutków ubocznych to nie zauważyłam żadnych tyle że syn dodatkowo jak wcześniej pisałam brał pridinol aby zapobiegać ich wystąpieniu .co do tycia to u syna jak zawsze w pierwszym okresie wzmógł się apetyt ale zaraz unormował i syn nie tyje
u was pewnie będzie działał inaczej bo syn nie ma schizofrenii bo obecnie lekarz zastanawia się nad diagnozą chorobą schizoafektywną lub chorobą afektywną dwubiegunową czyli chad.
ale mogę ocenić ten lek jak na razie biorąc reakcje syna na inne leki jako dobry porównywalny do sulpirydu z czasów jak działał na syna .
co do innych skutków ubocznych to nie zauważyłam żadnych tyle że syn dodatkowo jak wcześniej pisałam brał pridinol aby zapobiegać ich wystąpieniu .co do tycia to u syna jak zawsze w pierwszym okresie wzmógł się apetyt ale zaraz unormował i syn nie tyje
u was pewnie będzie działał inaczej bo syn nie ma schizofrenii bo obecnie lekarz zastanawia się nad diagnozą chorobą schizoafektywną lub chorobą afektywną dwubiegunową czyli chad.
ale mogę ocenić ten lek jak na razie biorąc reakcje syna na inne leki jako dobry porównywalny do sulpirydu z czasów jak działał na syna .
- netka
- zaufany użytkownik
- Posty: 146
- Rejestracja: czw kwie 27, 2006 6:17 pm
- Status: analityk internetowy
- Lokalizacja: Wonderland
witam wszystkich
Haloperidol brałam przez trzy i pół roku, na początku, przez rok dawkę 15 mg. to strasznie chamski lek, ale BARDZO skuteczny. to praktycznie po nim wróciłam do życia na całe trzy lata, jednak ma on swoje minusy, jak każdy lek. otóż dokuczały mi: dyskinezy oczne, sztywnienie mięśni, raz na ulicy zesztywniało mi biodro, ze się po prostu przewróciłam. lek doprowadził mnie do 100 procentowej remisji na ponad trzy lata. zmniejszałam lek, wraz z porozumieniem lekarza przez dwa lata do 3 mg i było ok.
potem przeszłam na olanzapinę, a obecnie jestem na Abilify, na którym jest coraz lepiej, mimo, że pierwsze dni były trudne. ale warto było.
pozdrawiam i zdrówka życzę
Haloperidol brałam przez trzy i pół roku, na początku, przez rok dawkę 15 mg. to strasznie chamski lek, ale BARDZO skuteczny. to praktycznie po nim wróciłam do życia na całe trzy lata, jednak ma on swoje minusy, jak każdy lek. otóż dokuczały mi: dyskinezy oczne, sztywnienie mięśni, raz na ulicy zesztywniało mi biodro, ze się po prostu przewróciłam. lek doprowadził mnie do 100 procentowej remisji na ponad trzy lata. zmniejszałam lek, wraz z porozumieniem lekarza przez dwa lata do 3 mg i było ok.
potem przeszłam na olanzapinę, a obecnie jestem na Abilify, na którym jest coraz lepiej, mimo, że pierwsze dni były trudne. ale warto było.
pozdrawiam i zdrówka życzę
"Idź własną drogą, Bo w tym cały sens istnienia, Żeby umieć żyć, Bez znieczulenia, Bez niepotrzebnych niespełnienia, Myśli złych..." [Dżem-Do kołyski]
Re: haloperidol
Brałam ten lek przez krótki czas w szpitalu i dostałam katatonii. Późno się zorientowali, że to wpływ tego leku- już mieli mi zafundować elektrowstrząsy, na szczęście moja Mama powiedziała im o innych efektach ubocznych i obyło się bez elektrowstrząsów.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
Re: haloperidol
Brałam ten lek w szpitalu przez miesiąc. Czułam się źle, wywołał depresję i płakałam co dzień mimo włączenia dodatkowo leku przeciwdepresyjnego. Chciałam uciekać z tego oddziału, sądząc, że jestem źle leczona. Aż w trakcie weekendowej przepustki dostałam parkinsonizmu, podczas spaceru z rodzicami zesztywniały mi mięśnie i nie mogłam wrócić do domu. Potem dygotałam, trzęsłam się i wyginałam jak osoba chora na parkinsona, miałam problemy z oddychaniem i czułam silny lęk. Rodzice byli przerażeni i nie wiedzieli, co robić. Po telefonicznej konsultacji z psychiatrą przyjęłam benzodiazepinę, a po powrocie do szpitala ja i rodzice odmówiliśmy dalszej kuracji tym lekiem. Zmienili mi go, ale ku mojemu zaskoczeniu dla nich te objawy to było coś zupełnie przewidywalnego. Na co oni liczyli? Że u mnie to nie wystąpi? Że można mnie na to narazić, nawet nie uprzedzając, że coś takiego może się zdarzyć? A gdybym nie miała żadnych benzodiazepin w domu? Pogotowie? Chorowałam wtedy od niedawna i nie miałam wiedzy psychiatrycznej, jaką mam teraz. Byłam zupełnie bezbronna i nieświadoma. Przez to doświadczenie na długo straciłam zaufanie do psychiatrów. I do teraz kontroluję i sprawdzam wszystko, co biorę do ust. Odmawiam przyjmowania leków, które są ryzykowne. Nigdy bym nie chciała przeżyć ponownie czegoś podobnego.
Pozdrawiam, dawno mnie tu nie było
Pozdrawiam, dawno mnie tu nie było
Re: haloperidol
Dostawałam haloperidol w zastrzykach. Wykręcało mnie po nim straszliwie. Im większy stres, tym bardziej wykręca. Nie byłam w stanie samodzielnie wejść na łożko po tym, jak z niego zeszłam.
To jest chemiczny kaftan bezpieczeństwa. Pewien dr farmacji mi powiedział, że istnieją neuroleptyki silniejsze od niego (haloperidolu). Ja nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić! Tj. jak straszliwie można się po takich czuć.
Na tym forum przeszłam szok poznawczy - podczas lektury postów, z których wynika, że ten znienawidzony przeze mnie lek dla innych niektórych osób jest błogosławieństwem.
Ja nawet po tabletkach bym nie dała rady normalnie chodzić po ulicy.
To jest chemiczny kaftan bezpieczeństwa. Pewien dr farmacji mi powiedział, że istnieją neuroleptyki silniejsze od niego (haloperidolu). Ja nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić! Tj. jak straszliwie można się po takich czuć.
Na tym forum przeszłam szok poznawczy - podczas lektury postów, z których wynika, że ten znienawidzony przeze mnie lek dla innych niektórych osób jest błogosławieństwem.
Ja nawet po tabletkach bym nie dała rady normalnie chodzić po ulicy.
Ostatnio zmieniony czw sty 15, 2015 10:35 pm przez Miau, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: haloperidol
To tak jak u mnie. Mnie też dopiero po fakcie powiedzieli, że to po lekach i teraz zawsze sprawdzam w ulotkach czy jakiś lek (nie ważne czy psychiatryczny czy na coś innego) nie wywołuje przypadkiem takich sensacji.ewa-invis pisze:Przez to doświadczenie na długo straciłam zaufanie do psychiatrów. I do teraz kontroluję i sprawdzam wszystko, co biorę do ust.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: pn mar 09, 2015 8:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: haloperidol
Gdyby podliczyć farmakokinetycznie wszystkie leki, które dostawałem przedostatnio w szpitalu w Gdańsku (do dziś nie mogę im tego zapomnieć, to wyszłoby, że dostawałem około 100mg tego leku dziennie. To co się tam działo, to: "Lot nad kukułczym gniazdem 2". Pewno mój post zostanie usunięty, albo mocno zchejtowany, z resztą z powodu, że pisałem prawdę o swoim pobycie, to znikło całe forum www.psychiatria.info.pl.
Re: haloperidol
Potwierdzam.To prawdziwy killer wśród leków.Nie brałem nic mocniejszego,chyba że w wojsku/
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2136
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: haloperidol
to co piszecie to straszne
musi byc straszny lek tak wiez powinni go zakazac wycofac
moim pierwszym najgorszym lekiem byl tez cienki slaby stary
rispolept
jednak najwazniejsze jest leczenie w odpowiedniej dawce
mozliwie najmniejszych na objawy
musi byc straszny lek tak wiez powinni go zakazac wycofac
moim pierwszym najgorszym lekiem byl tez cienki slaby stary
rispolept
jednak najwazniejsze jest leczenie w odpowiedniej dawce
mozliwie najmniejszych na objawy