oswajanie ?
Moderator: moderatorzy
oswajanie ?
w jaki sposób oswaja się zwierzęta? takie skrzywdzone, które warczą wciśnięte w kąt?
Re: oswajanie ?
Bombardowaniem miłością!
- Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18642
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: oswajanie ?
Jakoś moja "przyszywana" ciotka to potrafi. Ma całą watahę, w stylu Wioletty Villas. Nie wiem jak to robi, ale cieszy się to stado bardzo jak wraca do domu i rzuca kromkami chleba zza płotu.

Re: oswajanie ?
...
będę czekać aż ktoś rzuci mi kromkę chleba
będę czekać aż ktoś rzuci mi kromkę chleba
Re: oswajanie ?
Nie ma rzeczy doskonałych - westchnął lis i zaraz powrócił do swej myśli: - Życie jest jednostajne. Ja poluję na kury, ludzie polują na mnie. Wszystkie kury są do siebie podobne i wszyscy ludzie są do siebie podobni. To mnie trochę nudzi. Lecz jeślibyś mnie oswoił, moje życie nabrałoby blasku. Z daleka będę rozpoznawał twoje kroki - tak różne od innych. Na dźwięk cudzych kroków chowam się pod ziemię. Twoje kroki wywabią mnie z jamy jak dźwięki muzyki. Spójrz! Widzisz tam łany zboża? Nie jem chleba. Dla mnie zboże jest nieużyteczne. Łany zboża nic mi nie mówią. To smutne! Lecz ty masz złociste włosy. Jeśli mnie oswoisz, to będzie cudownie. Zboże, które jest złociste, będzie mi przypominało ciebie. I będę kochać szum wiatru w zbożu...
(...)
Lis zamilkł (...)
- Proszę cię... oswój mnie - powiedział.
A jak się to robi? (...)
- Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej...
(...)
A gdy godzina rozstania była bliska, lis powiedział:
- Ach, będę płakać!
- To twoja wina - (...) - nie życzyłem ci nic złego. Sam chciałeś, abym cię oswoił...
- Oczywiście - odparł lis.
- Ale będziesz płakać?
- Oczywiście.
- A więc nic nie zyskałeś na oswojeniu?
- Zyskałem coś ze względu na kolor zboża (...)
(...)
Lis zamilkł (...)
- Proszę cię... oswój mnie - powiedział.
A jak się to robi? (...)
- Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej...
(...)
A gdy godzina rozstania była bliska, lis powiedział:
- Ach, będę płakać!
- To twoja wina - (...) - nie życzyłem ci nic złego. Sam chciałeś, abym cię oswoił...
- Oczywiście - odparł lis.
- Ale będziesz płakać?
- Oczywiście.
- A więc nic nie zyskałeś na oswojeniu?
- Zyskałem coś ze względu na kolor zboża (...)
Re: oswajanie ?
*słowo niedozwolone* już dość
"mowa jest źródłem nieporozumień"
"mowa jest źródłem nieporozumień"
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: oswajanie ?
Gehenno, nie jesteśmy cudotwórcami, ani czarodziejami, żeby rozumieć, co chcesz nam powiedzieć "między słowami". Rozumiem, że to zwierzę to Ty? Tylko, że tak naprawdę TY sama musisz sobie pomóc. Musisz iść do lekarza i szczerze porozmawiać o swojej sytuacji. O tym, co czujesz, co myślisz i co Ci się wydaje.
Twój stan wydaje mi się zbyt poważny, by wsparcie z forum mogło przywrócić Ci równowagę psychiczną. Tym bardziej, że często opacznie rozumiesz słowa skierowane do Ciebie i ich autorom przypisujesz złe intencje. Co nie jest prawdą, a jedynie wytworem Twojej skołowanej psychiki.
Pozdrawiam.m.
Twój stan wydaje mi się zbyt poważny, by wsparcie z forum mogło przywrócić Ci równowagę psychiczną. Tym bardziej, że często opacznie rozumiesz słowa skierowane do Ciebie i ich autorom przypisujesz złe intencje. Co nie jest prawdą, a jedynie wytworem Twojej skołowanej psychiki.
Pozdrawiam.m.