czy macie trudnosci w nauce?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

xena
zaufany użytkownik
Posty: 350
Rejestracja: czw mar 02, 2006 12:58 am

Post autor: xena »

heh, nie rozumiem tej ideologii jak wciskaja media. moi rodzice byli w opozycji. a Twoi? maja jakies poglady czy tylko TV ;)
xena wojownicza księżniczka w zadumie
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Uczyłam się w czasach ideoologii komunistycznej, to chyba jestem komuchem.... :shock: :?
Demeter
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Ja mam jeden podstawowy broblem z nauką: nie mogę się do niej zabrać.

Miałem plan żeby podszlifować angielski, sciągnąłem paczkę programów do nauki i miałem zamiar ostro się uczyć. To było już ze dwa tygodnie temu, a ja tylko zainstalowałem program i na tym się skończyło. Codziennie postanawiam sobie, że jutro zaczynam się uczyć i tak z dnia na dzień.

Leń ze mnie patentowany, jak mnie ktoś nie kopnie to sam nic nie zrobię.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

Leń ze mnie patentowany, jak mnie ktoś nie kopnie to sam nic nie zrobię.
ej no chyba wiktor az tak zle nie jest? a moze sprobuj sie tego angielskiego pouczyc na spontana? bo wiesz jeden facet probowal... i mu sie wyszlo... :)
ja teraz na rispolepcie nie mam problemow z zapamietywaniem, wrecz odwrotnie zapamietywanie wchodzi mi jeszcze lepiej gorzej jest u mnie z przekazaniem mojej wiedzy czy to gdy mam sie wypowiedziec, czy napisac test :(
w sumie taki problem pojawil sie juz u mnie w wieku 14 lat z malymi przerwami :( moze ktos ma jakas rade jak sie nie stresowac przed nauczycielem? z gory dzieki
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
ula
zaufany użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 9:32 am

Post autor: ula »

wyobraz sobie ze nauczyciel to twoj czworonozany przyjaciel a klasa to las i opowiadasz sobie pieskowi historie, ehhh nie wiem ja tez miałam problemy z takim czyms dawno teraz nie chodze na studia zamierzam sie przymierzyc w lutym, jestem dwa lata w plecy z powodu zespolu paranoidalnego, i problemow z przyswajaniu wiedzy, biore olzapine 5 mg bo na wiekszej tyłam i paromerck i jest mała poprawa tylko te zasrane szumy ehhhhhh jak ja ich nie cierpie,jutro ide w koncu do laryngologa zobaczymy co powie bo chyba te szumy mi wpływaja na koncetracje i wogole na nauke, trzymajcie sie jesczez sie odezwe:)
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

tak, mamy problemy z nauką....... zdaję maturę w tym roku, nie wiem, jak to zrobię.. to dla mnie takie trudne........
dopiero zacząłem leczenie (3 miesiące dopiero), więc nie wiem, jak to się ułoży. lekarz straszy mnie szpitalem, jeśli nie zaprzestanę myśli o śmierci.. a ja nie wiem, co mi przyjdzie do głowy.........

wizja matury mnie przeraża, szczególnie angielski ustny.. jestem dobry pisemnie, ale ustnie nigdy nie potrafiłem.....

jak sobie poradzić z natłokiem myśli podczas nauki?
leki nie załatwią chyba wszystkiego.. nie wiem już..
Awatar użytkownika
knuck
zarejestrowany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 9:04 pm

Post autor: knuck »

Tez mam problemy z nauka biore 10mg zolafrenu mam problemy z zapamietywaniem i koncentracja bardzo latwo sie rozpraszam :(
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

Jeremi!
Ja w tym roku zdawałam maturę, jakbyś miał jakieś problemy to chętnie pomogę (tylko nie w angielskim) Rozumiem Ciebie, że się stresujesz. I wiem jakie są upierdliwe myśli samobójcze, obecnie sama znowu o tym myśle :( Wrazie problemów np. z prezentacja z polskiego pisz tu na forum albo na priwa chetnie udziele notatek itp. Pozdrawiam Mandrynka
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

jakby co, to się zgłoszę..

dzięki za zauważenie (:
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

jeremi pisze:jakby co, to się zgłoszę..

dzięki za zauważenie (:
więcskąd ta smutna minka. Mandarynka jest tu eksperem od pokonywania trudności w nauce. Jej rady przydadzą Ci się na pewno.Reszta jest od trzymania kciuków. Powodzenia!
Demeter
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

to nie smutna minka, tylko odwrócony uśmiech..
(:
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Aaa, faktycznie :?
Demeter
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Mandrynko pisałaś, że tak się stresujesz przed egzaminem, że wszystko zapominasz. Może poproś swojego psychiatrę o lek przeciwlękowy i zażywaj go doraźnie przed egzaminami. Moim zdaniem to mogłoby pomóc.

Pozdrawiam!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

Wiktorze!
Mi już nic nie pomoże kompletnie. Nie zaliczam niczego, właśnie się dzisiaj dowiedziałam, że kolejnego koła nie zaliczyłam. Nie chce mi się żyć. Po co się uczyć, jak i tak nie widać efektów...
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Może zbyt poważnie do tego podchodzisz. Czasami jak człowiek stara się za bardzo to wszystko wychodzi na odwrót. Spróbuj spojrzeć na to z dystansu, przecież na studiach świat się nie kończy...
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: zalew »

Mandrynko tylko spokojnie, jak zwykle trzymamy za ciebei kciuki. Wiem że masz pod górkę dlatego powinnaś być jak ninja - koncentrowana i świadoma celu. Nerwy nie pomogą - znam to niestety z autopsji.
Kupujesz rzeczy których nie potrzebujesz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

Może zbyt poważnie do tego podchodzisz. Czasami jak człowiek stara się za bardzo to wszystko wychodzi na odwrót. Spróbuj spojrzeć na to z dystansu, przecież na studiach świat się nie kończy...
może masz rację Wiktorze. Ale ja już nie wiem co mam robić, co myśleć aby mi się w końcu udało. Chyba mam nieźle maksymalnego dołka... za co przepraszam, bo przecież wy we mnie wierzycie, a ja was nie chce zawiesc
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Mandrynko zrób sobie przerwę od nauki, obejrzyj ulubiony film, przeczytaj lekką ksiązkę, idź na zakupy, na spacer do parku - zrób coś co sprawi ci przyjemność. Potrzebna Ci chwila oddechu, później wszystko ułozy się samo...

Pozdrowienia!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Awatar użytkownika
Dzik
zaufany użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: wt lis 06, 2007 12:17 pm

Post autor: Dzik »

Witam Wszystkich!
Moja siostra też ma problem z nauką. Tylko, że tak naprawdę jak usiądzie do zadania to już zrobi. Najtrudniej jej się zebrać do nauki, a jak zacznie to jakoś idzie. Podobnie z wyjściem na zajęcia. Po prostu nie chce jej się wychodzić z domu i , jak sama mówi, udawać towarzyskość, robić miłe miny, w ogóle się "spinać".No ale jak się "zepnie" to już potrafi. Wkurza mnie jej psycholożka, która jej mówi, że ona nic nie musi, bo jest chora :evil: No ludzie! z takim podejściem to tylko położyć się w trumnie i czekać na koniec :evil: Co to za psycholog!!!myślałam,że psycholog motywuje do życia z chorobą, a nie do wegetacji!!No powiedzcie coś :?:
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Hej Waran!

Wiesz to wszystko zależy od hierachii wartosci, ja też kiedyś stawiałem na naukę i karierę, były sukcesy ale był też stres, myślę że to był czynnik aktywujący psychozę.

Teraz jestem na rencie i mój główny priorytet to spędzić przyjemnie dzień i porządnie się wyspać. Cieszą mnie małe rzeczy, takie jak dobre jedzenie, oglądanie interesujących filmów, czytanie książek, dobra muzyka. Gdyby ktoś popatrzył na mnie z boku to też powiedziałby, że wegetuję a moim zdaniem moje życie nie jest gorsze od tych innych, którzy pną się po szczebalach kariery.

Jedyne co poza tym robię to nauka angieskiego, ale uczę się też dla przyjemności.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”