Bardzo się Cieszę, że odpowiedziałeś. Upewniło mnie to co do wielu rzeczy. Na pewno nigdy nie zarejestruję się na Twojej stronie interentowej i będę omijał ją szerokim łukiem. Sądziłem, że w tym wątku wielu z użytkowników dostarczyło Ci tyle pomocnych sygnałów i materiału edukacyjnego, że wykażesz więcej zrozumienia i empatii dla specyfiki choroby jaką jest schizofrenia. Tego tutaj nie widać. Nie mam do Ciebie żadnego zaufania.
Punkt 7 ode mnie, powtórzę jeszcze raz:
Skąd będą pochodzić pieniądze na opłacenie doświadczonych specjalistów psychiatrów i psychologów? O jaki wniosek o dofinansowanie z Unii chodzi? Jaki statut przyjmnie Wasza społeczność? Skoro środki z Unii maja być przeznaczone na tak zwany cel społeczny lub organizację pożytku publicznego, dlaczego nie chcecie płacić za 'wykorzystane' posty autorom, natomiast dla specjalistów macie zupełnie innę taryfę?
Odniose się oczywiście do Twojego punktu pierwszego, bo dotyczy mnie osobiście i trzeba to wyjaśnić. To co napisałeś budzi we mnie uśmiech politowania. Ludzie mają różne mechanizmy obronne. Udajesz, że nie wiesz o co chodzi... Tak tez można. Link do mojej grafiki masz w temacie, który tutaj łaskawie uruchomiłeś. Jest w jednym z moich postów. Odszukaj pracowicie ten link. Poza tym na swojej 'rozubowanej' stronie masz raptem 3 obrazki, więc chyba ten jeden odnaleźć to przysłowiowa 'bułka z masłem'.
Jeśli chodzi o te odniesienie do Picassa to niestety 'tępa szpilka' z Twojej strony. Jakoś nie mam specjalnie problemów z samooceną i wiem, że porównywanie się z innymi wywoływac może zgorzknienie albo pychę. 20 złotych na FUndację Anny Dymnej 'Mimo wszystko', które zaproponowałem, będąc ciekawym Twojej reakcji, mają swoje uzasadnienie. Ta grafika była zrobiona na konkurs. Żeby wziąść w nim udział, musiałem opłacić wpisowe. Poza tym dla osoby, która zarabia ponad 2 średnie krajowe (nie to co forumowy plankton) to powinny byc 'luźne szelki'.
Teraz wyjaśnię Ci jak się ona znalazła u Ciebie na stronce, bo sam tego nie wiesz a mam prawo przypuszczać, że konfabulujesz, jak to przypadkiem w wielkich zasobach internetu wpisałes frazę w wyszukiwarce i hop!, magicznie wyskoczył obrazek. Około 3 lat temu byłem z przyjacielską wizytą u naszego wspólnego znajomego Miśka i od słowa do słowa pokazałem mu to co porabiam w czasie wolnym. Jemu to się jakoś spodobało i zapisał to w bukmarkach. Po tych trzech latach Misiek nie raczył mnie poinformować, że przekazał ją na wątpliwy projekt, co także sugeruje, że jakobym miał jakiś pomocowy udział w jego tworzeniu, przy czym ja z tym nie chcę mieć nic wspólnego.
No więc teraz podbijam cenę grafiki. Jest w tym momencie bezcenna, za zupełną darmochę. Kosztuje dokładnie tyle, ile pomogłem Miśkowi i jego rodzinie w realu. Ciekawe jak on tę wartość uczciwie rozstrzygnie. Grafika ma zniknąć z Waszego serwisu.
Na koniec coś zupełnie fantastycznego:
japalach pisze:
Wiecej nic tu (w tym watku) nie napisze - wszystko co bylo do wyjasnienia, wyjasnilismy mam nadzieje, reszta niech bedzie milczeniem. A jak ktos na prawde chce prosze pisac do mnie PW, przynajmniej Wasze wypowiedzi z tego watku, nie beda nigdzie zacytowane (z sarkazmem) przez kogos obcego, ktory przeciez moze to zrobic - a obcy moga nie pytac grzecznie o autoryzacje, tylko pisac doktoraty, rozprawy, opinie np. do firm farmaceutycznych - nawet nie zdajecie sobie sprawy - ze tak wlasnie jest...
Żartuje z blizny, kto nie zaznał rany
W rozprawach, doktoratach czy opiniach do firm farmaceutycznych żadną miarą nie ma sarkazmu. Nie siej strachu, wystarczająco dużo już posiałeś.