rispolept

risperidon

Moderator: moderatorzy

maajutka
zaufany użytkownik
Posty: 1023
Rejestracja: śr maja 20, 2020 6:11 pm

Re: rispolept

Post autor: maajutka »

lea moj lekarz wcale nie chce mi zmienic leku ani dawki juz przez dwa lata i 3 miesiace od 1 epizodu.Zmienilabym lekarza ale za duzo z tym zachodu,narazie pozostane na tej dawce moze za jakis czas zmniejsze,chcialabym przejsc na 1 mg ale wiem ze duzo osob dostalo na tej dawce nawrotu.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: rispolept

Post autor: mei »

Maajutka, a czym lekarz uzasadnia te niechec do zmiany leku? Dziwne to.
Tu chodzi o jakosc Twojego zycia. Moze sprobuj skonsultowac sie z innym lekarzem.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
maajutka
zaufany użytkownik
Posty: 1023
Rejestracja: śr maja 20, 2020 6:11 pm

Re: rispolept

Post autor: maajutka »

Moj lekarz uwaza ze to niesamowity sukces ze na dawce 3,5 mg rispoleptu juz przez dwa lata nie mialam zadnych objawow i uwaza ze nie wolno nic zmieniac.Jest mlodym lekarzem ale bardzo boi sie zmian.Mowie mu ze na lekach nic mi sie nie chce robic a on na to nic nie mowi,kaze mi tylko brac 3,5 mg rispoleptu czyli dawke lecznicza mimo ze od mojego epizoduu minelo juz tyle czasu
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: rispolept

Post autor: mei »

Chyba musisz sama ocenic, co dla Ciebie jest sukcesem. Dobra relacja z lekarzem, to wspolpraca. Powinien uwaznie sluchac tego, co masz do powiedzenia na temat funkcjonowania. I brac Twoje zdanie pod uwage.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: rispolept

Post autor: Newt »

AMerei pisze:kazała mi zwiększyć ketrel z 175 mg do 300mg, choć nie mówiłam, że dzieje się coś niepokojącego
Nie rozumiem takich lekarzy. Tak samo nie rozumiem "lekarz nie chce zmienić leku ani dawki, chociaż źle się na tym leku czuję" - no to po co takie leczenie jak się pacjent źle czuje, a lekarz nie słucha pacjenta (albo nie bierze pod uwagę jego samopoczucia) :roll:
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
Faro
bywalec
Posty: 37
Rejestracja: pt maja 16, 2014 5:46 pm
płeć: mężczyzna

Re: rispolept

Post autor: Faro »

Ohydztwo wyjaławia mózg - pustka w głowie, nie możesz zdań składać po tym specyfiku, a przymus chodzenia to rzecz normalna. Szczerze współczuję tym, którzy musieli brać ten lek aż tak długo. Poza tym to staroć. Polecam Abilify, Sulpiryd i Solian. Według mnie nie mają one skutków ubocznych doskwierających w życiu codziennym.
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: rispolept

Post autor: Zabłąkany »

Faro pisze:Ohydztwo wyjaławia mózg - pustka w głowie, nie możesz zdań składać po tym specyfiku, a przymus chodzenia to rzecz normalna. Szczerze współczuję tym, którzy musieli brać ten lek aż tak długo. Poza tym to staroć. Polecam Abilify, Sulpiryd i Solian. Według mnie nie mają one skutków ubocznych doskwierających w życiu codziennym.
Brałem Abilify i w ogóle nie czułem skutków zażywania - cienki lek. Po solianie miałem drgawki nie do opanowania. Sulpridu nie znam. Za to rispolept jest dobry, jak tylko mam jakieś lęki czy paranoje, łykam tabsa i za chwilę mi przechodzi.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Ja się czuje bardzo dobrze na 3 mg rispoleptu. Mam przejść na consta. Widze że niektórzy piszą że to gówno że przymula i usypia. U mnie wręcz przeciwnie mam bardzo dużo energii.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: rispolept

Post autor: mei »

Na każdego lek działa inaczej. Dobrze, że Tobie pomaga. Ale to prawda, że rispolept ma wielu przeciwników i jeszcze haloperidol ma złą sławę.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: rispolept

Post autor: moi »

Rispolept wyciągnął mnie z ciężkiej psychozy. Ale brałam wtedy też clopixol.
Ważne, że Tobie, Tomsul, pomaga. I że dobrze się na nim czujesz.

Pozdrawiam.m.
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: rispolept

Post autor: Matt »

3mg Rispoleptu nie jest dużą dawką ( jak dla mnie). Jeśli się nie mylę to 4 mg na dobę jest uznawane za dawkę leczniczą.
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Wiadomo że leki mają skutki uboczne zresztą tak jak wszystkie inne. Staram się nigdy nie wtrącam w dyskusje na temat tego czy leki pomagają czy nie, kto na tym bardziej zarabia, czy przemysł farmaceutyczny,.itd. Mi leki pomagają. Zachorowałem w wieku 12 lat a lecze się od 15 roku życia(teraz mam 33 lata). W ósmej klasie szkoły podstawowej byłem pożal się boże kupą nieszczęscia. Bałem się ludzi, z nikim nie rozmawiałem, miałem urojenia wzrokowe, po prostu widziałem rzeczy ludzi których nie ma. W domu jak przebywałem widziałem ludzi którzy byli w pokoju, patrzyli się, uśmiechali, próbowali rozmawiać ze mną. Zawsze się pytałem mamy czy taty czy ktoś jest w pokoju to oni zaprzeczali. Teraz to kużwa sam nie wiem czy naprawde ktoś tam był czy to moje urojenie. Zakładam że mama mnie nie kłamała. Oprócz tego bałem się wyjść z domu. Potrafiłem tygodniami siedzieć w domu. Mój rekord to jakieś 3,5 tygodnia. Pozatym nie dbałem o siebie. Nie myłem się itd.. Po prostu brudas. Ciągle zasuwałem żaluzje, zamykałem drzwi, miałem wrażenie że jestem obserwowany, jak patrzyłem przez okno( mieszkam na 4 pietrze) to wydawało mi się że ludzi którzy daleko gdzieś szli patrzyli się w moje okno i mnie widzą. Można by wymieniać i wymieniać. U mnie przełom nastąpił w 2002 roku jak dostałem solian w testach w szpitalu. Wprawdzie po dwóch latach brania tego solianu musiałem przestać go brać nze względu na akatyzje. Ale poprawa była widoczna. tzn. zacząłem rozmawiać z ludzmi, wychodzić z domu, poszedłem do liceum dla dorosłych które skończyłem zdając mature, potem porażka ze studiami(nie udało się, lęki) ale pare lat póżniej znowu sukces wprawdzie nie studia tylko studium ale technika informatyka mam. Nie mówię że po 2002 roku na lekach było idealnie ale przełom był. Niewiem i nie chce wiedzieć co było gdybym nie brał leków. To wszystko choć napewno sceptyków to nie zadowoli.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Dodam jeszcze coś o lekach. Czeka mnie najprawdopodobniej przeszczep nerki(sepsa, niewydolność nerek, itd.) Po przeszczepie będe musiał brać sterydy. Wywołują one bardzo silne urojenia. Ale będe musiał je brać bo inaczej po udanym przeszczepie może dojść do odrzutu(lekarze transplantolodzy twierdzą że na 100%). No i co kużwa mam zrobić???? Męczyć się na dializach i szykować się wizją młodej śmierci czy brać sterydy i przecierpieć urojenia starając się zniwelować je lekami, neuroleptykami????? To taka odnośna co do skutków ubocznych neuroleptyków.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Zombiakiem to ja byłem przed leczeniem. Bałem się ludzi, miałem totalne urojenia, nie wychodziłem z domu. Po 18 latach leczenia bardzo dużo się poprawiło. Różnica między twoim a moim zdaniem jest taka że ty czytasz artykuły w internecie i przez to tak uważasz że leki są be. Ja przeżyłem to na własnej skórze i wiem po własnych przeżyciach że leki mi pomogły. To jest ta drobna różnica.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

SongoSSJ pisze:Co za głupoty wypisujesz. Napisałem wyżej, że widziałem osobiście ludzi po lekach <żal straszny>
A co do Twojego stanu zombie przed lekami po prostu rodzina Cie faszerowała czymś bez Twojej zgody , albo mogło być jeszcze inaczej; po prostu miałeś złe doświadczenia, zaglębiłeś się, wypadłeś i zostałeś zombiakiem.
Tyle
Tak jasne jestem zombie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Boże słodki... Jutro się boje jechać do szpitala na dzienny bo zombie mnie pogryzie i mnie zarazi... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Wiesz kolego dziękuje. Poprawiłeś mi humor bo nigdy w życiu się tak nie uśmiałem. :D Od razu humor mi się polepszył. Dziękuje bardzo. :D
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

Czy zombie potrafi zrobić coś takiego?

https://plus.google.com/u/0/photos/1162 ... 5821587553

Nie mówie o kocie... To taki dodatek w galeri. Co do modeli to mam ich dużo więcej. A ten panzer II to moja słabsza praca ,lepszych mam dużo więcej.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: rispolept

Post autor: Miś Uszatek »

SongoSSJ pisze:Nie wnikam co zombiaki typu A czy typu B tworzą :)
:)

Ale to ciekawe... Nie znasz mnie a wrzucasz mnie do zombie...

BTW może porobie zdjęcia moich modeli wstawie na picase, chcielibyście zobaczyć?
Awatar użytkownika
andrzej1984
zaufany użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: wt sie 09, 2011 1:55 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Pajęczno, Częstochowa
Kontakt:

Re: rispolept

Post autor: andrzej1984 »

Witam,

Mam pytanie czy rispolept zwięskza ćisnienie, bo od paru dni mam 150 na 110 puls 150.
To nie schi­zof­re­nia jest prob­le­mem tyl­ko przeszko­dy na­poty­kane w ser­cach naszych bliźnich.
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: rispolept

Post autor: Matt »

U mnie obniża ciśnienie przez co mogę pić kawę jak opętany :)
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „rispolept”