mam do was prosbe

[anka20]

w zwiazku z tym ze nie moge dowiedziec sie od lekarza czy przy zmianie lekow mialam nawrot czy zaostrzenie objawow zwracam sie do was z prosba abyscie przy nastepnej wizycie lekarskiej zapytali lekarza czym sie rozni nawrot od zaostrzenia choroby i czy jesli przy zmianie lekow pojawily sie lekkie urojenia i omamy słuchowe czy to byl juz nawrot czy zaostrzenie objawow.z góry dziekuje.
Anka20

[zalew]

Logicznie rzecz biorąc zaostrzenie jest gdy chorujesz i jest jeszcze gorzej.
A nawrót to gdy nie masz już objawów i one nagle się pojawiają spowrotem.

[anka20]

no nie.Z tego wszystkiego zaraz znow nawrotu dostane.Juz czuje jak sztywnieje i robi mi sie slabo.Jak mialam nawrot to sie zabije:,(

[marcelinka]

Anka masz jak w banku - zapytam się, a idę już w ten czwartek. Sama jestem ciekawa. Jak się dowiem, to dam Ci na pewno znać! Pozdrawiam Mandrynka

[anka20]

Dziekuje Ci kochana Mandarynko
ZApytaj i pisz nawet najgorsza prawde.

[Martyna]

Aniu,to co przezylas to z pewnoscia zaostrzenie sie objawów choroby.O nawrocie mówi, sie gdy nastapi po wzglednie dlugim okresie remisji.Nawrót jest równie ostry w swej formie jak pierwszy epizod.

[KELOB]

Anka jak mawiał HEniek : korba je korba , mała czy duża ?

ANKA - jedyne zaostrzenie które spotykam osobiście to zaostrzenie apetytu - moim zdaniem to lekarski bełkot :

zaostrzenie - lekka korba którą udało się zdusić w zarodku

nawrót - korba której lekarz i PACJENT nie zahamowali - czyli megakorbulec

zastanawiam sie jak mówi się o byciu w ciagłym zaostrzeniu :

acha .. korba lekoodporna

KORBA by HENIEK - my tribute to BIG HENIEK ... step by step methode Thereapeuthist - heniek you rulez - come back please dude

[Martyna]

Zgadzam sie z Bolkiem Aniu.Jakie to a znaczenie...?

[marcelinka]

Aniu!
Długo zastanawiałam się co Tobie napisać. Bo pytałam lekarki, ale ona nie dała mi żadnej konkretnej odpowiedzi. WIęc nie udzielę ci jej także. Za co przepraszam!
Ale jak już chcesz rozstrząsać ten temat to tak sobie o tym myślałam i wydaje mi się (może być to błędne myślenie zaznaczam), że o nawrocie można mówić, gdy nasilające się objawy trwają dłużej niż 2-3 tygodnie, a o zaostrzeniu, gdy krótszy czas, ale możliwie szybko zredukowane np. poprzez zwiększenie dawki leków. T
Aniu takie jest moje zdanie.
A z drugiej strony Martyla i Bolek mają rację, czy jest sensem zastanawiać się nad takimi rzeczami bardzo wnikliwie? Lepiej wg mnie o tym nie myśleć, tylko jeśli się zauważy coś niepokojącego, szybko postarać się to zredukować.
Pozdrawiam Ciebie Aniu i życzę udanego nowego nadchodzącego tygodnia.
Mandrynka

[anka20]

dziekuje Ci Mandarynko za fatyge. Hmmm, nawrot jak dluzej niz trzy tygodnie? Ja mialam chyba przez miesiac dopoki nie zwiekszylam dawki i nie wzielam fluanxolu.A mam sie nad czym zastanawic bo nie chce brac przez piec lat lekow co musialabym robic gdybym miala nawrot

[marcelinka]

aniu wierz mi że warto brać leki ja już się o tym przekonałam że leki to jednak naprawdę pomagają, nie ważne ile będę musiała je brać, ważne aby pomagały i nie wróciły objawy w nasilonym stopniu. ja przekonałam się na swoich błędach może ty też musisz??