Zamiana nocy z dniem

[emka]

Witam, jestem nowa na tym forum. Chce was zapytać jak jest z waszym dobowym rytmem, czy lepiej czujecie się nocą, macie przypływ energii, drażni was dzienne swiatło i wcale nie pobudza do życia?
Nie jestem osobą leczacą się na schizofrenie, mój straszy brat choruje i przed pierwszą psychozą gdy jeszcze w miarę funkcjonował zawsze pod tym względem byliśmy do siebie podobni. Jeśli nawet zdarzyło mi się przespać całą noc to i tak nienawidziłam poranka, miałam przez to problemy w szkole i pracy gdzie często były spóźnienia. Zaczełam bardziej siebie obserwować czy przypadkiem nie idę w ślady brata, który zmaga się z chorobą. Jestem też osobą izolującą się. Zawsze uważałam siebie za typową introwertyczkę, nieraz nadwrażliwą. Sen mam bardzo płytki, śpię w zatyczkach ale wydaje mi się, że to tylko wyostrza słuch. Kilka razy w życiu z niewyspania miałam dziwne stany myślowe, może nie paranoje ale teraz wiem, że nie było to normalne zachowanie.
Aktualnie znowu gorzej śpię, mój dzień zaczynam o 16-tej... Zasypiam nad ranem ale sen jest płytki i często śpię na raty. Nie biorę żadnych leków. Kilka lat temu miałam operację w szpitalu i tam miałam najlepsy sen po relanium, które każdy musiał zażyć ale wiem, że uzależnia.

[Mickey]

Też tak mam. generalnie jestem "sową". Ale niedawno zapisałem się na codzienną terapię na oddziale dziennym na którą muszę wstać koło 8.00. To mi uregulowało dzień. Jednak bez drzemki w ciągu dnia się nie obędzie. Też tak mam że nawet jak się położę zmęczony, nie od razu zasypiam, przez co rano jestem niewyspany i rozbity. Chcę poprosić lekarza o jakieś środki nasenne.