luki w pamięci a psychoza

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: Catastrophique »

To dziwne, bo nie mam żadnych luk w pamięci. Pobyt w szpitalu wolałbym zapomnieć.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 1:07 am

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: fheng »

fheng pisze:O, to ważny dla mnie temat!
Czyli jednak mój brat nie pamięta NIC z miesiąca swej ostrej psychozy..ani tego co robił, ani tego czasu w szpitalu.
Teraz jak mu opowiadam jak było to ostro zaprzecza....teraz wiem, że faktycznie może tego nie pamiętać! :shock:
Patrzę-mój post z września a on 8 mies potem już nie żył. ..tak takie miał psychozy. Ba-nie poznawał nikogo nawet! Nie odzywał się tygodniami. Nie jadł-chudl np.40kg. Mieli go już na siłę sondą karmić:-( jak osoba bliska zapytała czy ja poznaje-tylko pokręcił głową, że nie. No ciężko było. Z tej psychozy wychodził prawie rok s I tak wg mnie nie wyszedł. Bo wyszedł z omamami ze szpitala. No jsk tydzień po wyjściu opowiadał mi nie stworzone historie? Które go samego dziwiły. Ja mu mówię-to są omamy. Tego nie ma! Nie uwierzył oczywiście. Mówiłam mojej matce że jest źle ze on jest chory. A ta nic. Jakbym mówiła o pogodzie. Tydz przed śmiercią próbował przekładać nogę przez balkon. Mamuska opowiedziała mi o tym jakby mówiła o kupnie majtek!
Przerażona kazałam jej natychmiast go do szpitala zawieźć. A ta że on ma tu dentystę umowionego a tam coś jeszcze. ..nie zdążyłam wymoc na niej tego. Ukryla przede mną fakt że on zaginął! Zanim to zrobił to blakal się w pdychozie 3 dni. Dopiero po dwóch dniach zawiadomila policję! No I go znaleźli:-(:-(:-(
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: mei »

Fheng, musi Ci być bardzo ciężko, jestem w stanie sobie wyobrazić ile przecierpiał Twój brat. To niesprawiedliwe co go spotkało...
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 1:07 am

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: fheng »

mei pisze:Fheng, musi Ci być bardzo ciężko, jestem w stanie sobie wyobrazić ile przecierpiał Twój brat. To niesprawiedliwe co go spotkało...
Tak naprawdę nie ja też tego nie wiem_:-(:-(:-( on nigdy o swoich przeżyciach nie mówił. Tylko pod sam koniec poznałam część jego urojen. Ten świat był zamknięty dla innych. On negowal chorób chyba. Unikał tematu I miał obsesji trucia. Więc jak gorszy stan to nie brał leków I się zazebialo. Ciężko chorował. Ale też nie dbał o siebie. Brał narkotyki. Nie brał leków. I to było tak-szpital-podleczyligo-wyjście-odstawienie leków I zs dwa tygodnie psychoza. Szpital pół roku-wyjście na kilka tygodni I znów psychoza I znów miesiące szpitala.
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: mei »

Kurcze, napisałam, że jestem w stanie. :/ Guzik prawda, wiem tylko, że psychoza to wielkie cierpienie.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 1:07 am

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: fheng »

mei pisze:Kurcze, napisałam, że jestem w stanie. :/ Guzik prawda, wiem tylko, że psychoza to wielkie cierpienie.
No chorzy pewnie są w stanie sobie wyobrazić. Ja nie.
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Awatar użytkownika
AMerei
zaufany użytkownik
Posty: 1990
Rejestracja: czw mar 07, 2013 6:47 pm

Re: luki w pamięci a psychoza

Post autor: AMerei »

ja też nie pamiętam pierwszego tygodnia pobytu w szpitalu, myślę, że to leki mnie tak zamroczyły. po tym, jak już doszłam trochę do siebie zdarzyło mi się raz prawie zemdleć i pielęgniarki się mną zajęły. jedna powiedziała pani się to często zdarza. ja byłam w szoku, bo nic takiego nie pamiętałam. moja mama nie chce ze mną rozmawiać o tym okresie, domyślam się więc, że nagadałam dużo wstydliwych rzeczy. niestety czasu już nie cofnę. chcę o tym zapomnieć.
co do ostatniego postu - tak, psychoza to wielkie cierpienie, taki koszmar na jawie, z którego nie możesz się obudzić. najgorszemu wrogowi bym nie życzyła podobnych jazd.
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „pamięć, sen”