Mędrkowanie

[redaktor]

Czy zbytnia refleksyjność, mędrkowanie, rezonerstwo, jest traktowane jako objaw choroby ?. Pytam, bo np. dr Murawiec popełnił w 2001 r. broszurkę, w której jednym z objawów F.20 jest powyższe zachowanie ?.

Faktycznie ludzie tzw. zdrowi często bywają bezrefleksyjni- bywa to dobre, bo nie zastanawiają się, tylko idą do przodu. Kształcą się po to głównie, żeby mieć dobrą pracę.

Są idealnym targetem jako konsumenci.

[Wspaniale]

Czy zbytnia refleksyjność, mędrkowanie, rezonerstwo, jest traktowane jako objaw choroby ?

Według mnie zależy to od subiektywnej oceny badającego lekarza. Refleksyjne podejście do życia, analizowanie go to jeszcze nie choroba, co najwyżej w miarę często zdarza się osobom jakoś zaburzonym, ale nie dopiero w połączeniu z innymi klockami ktoś będzie traktował to jako objaw choroby. To samo zachowanie u osoby zdrowej, normalnie funkcjonującej zostałoby pewnie potraktowane jako indywidualna cecha. Niektórzy są skryci, inni otwarci, jedni gadatliwi, inni są milczkami, tak samo jedni mędrkują, inni tego nie robią. Jakiś problem natury psychologicznej pojawia się wówczas, kiedy taka cecha koliduje z prawidłowym funkcjonowaniem w społeczeństwie.

[redaktor]

Zależy to od rodziny. Ja żyję niestety w rodzinie tzw. specjalistów, osób, które wykształciły się po to, żeby mieć jak najlepszą pracę.

Te osoby kochają Wyborczą, głosują na Twój Ruch ( niektóre w nim działają ), po pracy/studiach grają na kompie w Call of Duty i sprawdzają Fejsa; czytają tylko i wyłącznie publikacje zawodowe. Są racjonalne i pragmatyczne do bólu. I nic ich nie interesuje poza polityką, sportem i sprawami dyplomatycznymi.

Wiem, że im nigdy nie dorównam, dla nich nich moja emocjonalność jest chora i bezwzględnie należy ją leczyć.

To tacy ludzie, jak dr Murawiec.

[Wspaniale]

Niestety sporo zależy od tego, w jakim środowisku wyrastamy. Ktoś, dla kogo otoczeniem jest gustujące w obrzędach religijnych, sam nie mając ku temu chęci,
a nie daj sprzeciwiający się, będzie napiętnowany, mniej lub bardziej, ale jako odstający od reszty będzie. A ta sama osoba otaczająca się w środowisku bez religijnych przechyłów byłaby po prostu jedną ze swoich, a nie na marginesie.

[Petruccio]

Tak, uważam, że to może być objaw jakiegoś zaburzenia (depresji?), które w nieszkodliwym stopniu zauważam u siebie. A jest efektem nadprogramowego myślenia i na pewno nie jest zdrowe.

[Niemamnie]

Ciężko żeby przeciętne konsumenckie bydło było okazem zdrowia.

[Petruccio]

Czyli ja ? Bardzo chciałbym być przeciętny.

[Niemamnie]

Nie ciebie miałem na myśli, jeżeli wziąłeś to do siebie to przepraszam.
Jeżeli przeciętny konsument chce pomędrkować to kupuje sobie krzyżówkę.

[Petruccio]

Mam dystans do siebie .