Moderator: moderatorzy
A po kim ktoś zostaje? Rodzisz się i umierasz. Nawet jeśli zostaje rodzina,Pentaner pisze:Tylko kto po Tobie zostanie?
Nie mam pretensji co do Twoich zainteresowań, jednak nie myśl, że ono na Ciebie nie oddziałuje poprzez elementy mentalności Twojego otoczenia.Makaron pisze:... bardzo mało mnie interesuje. .
Lenistwem jest nie wstawanie skoro świt. Lenistwem jest nie wybieganie na spotkanie słońcu. Lenistwem jest nie wkładanie całego siebie w naukę dzięki której można się rozwijać i wydajnie pracować dla kraju, dla rodziny, dla chwały. Lenistwem jest... Jakiego byś nie nadał w swoim przekonaniu znaczenia życiu efekt zawsze będzie ten sam. Ciesz się życiem, jeśli potrafisz. Nie torturuj się tylko dlatego, że ktoś coś uważa, sądzi, że... itd.Pentaner pisze:Masz rację, ale nie próbowanie nadać życiu sensu jest umysłowym lenistwem.
O powstaniu warszawskim książki bym nie czytał, bo bym się zanudził na śmierć. Musiałby mi ktoś zapłacić za jej przeczytanie albo zmusić do tego.[youtube]drn6JVqkSN8[/youtube]Przechodniu idź i powiedz wszystkim "Tu leżą dzieci, orla brać"
Czynem swym wolne, czynem zwycięskie, na straży nieśmiertelnych prawd
Nie waż się Orląt snu już zakłócać, w szeregach leżą dłonią w dłoń
Mali żołnierze wielkiej idei, czy słyszysz, to ich równy krok
Jak Zbyszek się z kimś ni nie zgadza to zarzuca stalinizm albo komunizm, w najlepszym przypadku sprzyjanie Rosji...i taka jest uczuciowość Zbyszka i "obiektywizm".zbyszek pisze:Chyba masz Makaron nieco zdegenerowaną uczuciowość jeśli tak to odczuwasz. Co piszesz to przecież buta ruskich zbrodniarzy - tylko oni mogli tak to odczuć i ocenić. Myślę, że dalsza polemika ma niewiele sensu.Makaron pisze:... trochę jak Francuzki z De Gaulle`em na czele pod koniec wojny pomachali pukawkami i niby że to był ten ruch oporu, który po wojnie przejmie władzę ... Polakom zachciało się machać łapkami w tonie patriotycznym ....
Spójrz choćby na zdjęcie na żółtą linią i pomyśl proszę jeszcze raz nad tym, co i dlaczego tu się rozegrało.
Kamil nie Tobie oceniać, czy Powstanie było słuszne, czy nie i daruj sobie polityczne fakty, bo chyba nie masz wątpliwości, że dowódcy Powstania chcieli jak najlepiej dla Polski, a Ty negując ich decyzję odbierasz im ten zaszczytny fakt.Kamil Kończak pisze:Arq - każdy ma prawo do swojego poglądu.
Byłoby tak gdyby środowiska prawicowe nie zawłaszczyły tego wydarzenia jak i innych - gdyby z klęski nie próbowano zrobić zwycięstwa. Dlatego polecam uważanie i spokojnie przeczytać mądry tekst Hartmana - on o wiele lepiej niż ja wyjaśnia problem tamtych czasów. Żyjemy w kraju gdzie istnieje wolność słowa i każdy ma prawdo do kulturalnej krytyki. Na tym polega normalność, że rozmawia się odważnie o rzeczach trudnych.zigi pisze:Powstanie Warszawskie czy komuś się to podoba czy nie wybuchło. Taki jest fakt. Nie interesują mnie opinie na temat czy stało się dobrze czy źle. Dla mnie najważniejsze jest to, że powstanie miało miejsce! Nie plujmy sobie wzajemnie w twarz pod tak ważnym tematem... Jakakolwiek wymiana zdań czy wtedy warto było stanąć na barykadzie czy nie, jest według mnie nieprzyzwoita. Jeśli ktoś powie, że tylu Polaków zginęło tam wtedy niepotrzebnie jest według niedorzeczne! W takim razie nie skonfrontuje swoje zdanie z tymi co przeżyli. Oni z chęcią mu opowiedzą jakimi wartościami się wtedy kierowali i dlaczego chcieli walczyć na barykadach!
Jedyną słuszną rzeczą jaką możemy zrobić w związku z powstaniem jest oddanie hołdu tym którzy brali wtedy w nim udział. A sprzeczki na jego temat, w szacunku dla ofiarności naszych rodaków, odłóżmy głęboko pod ziemię!
Niestety środowiska prawicowe wolą zakłamywać historię, budować mity i tam gdzie powinniśmy pogrążyć się w zadumie i smutku - czy nawet krytycznej refleksji, oni kreuję dumę narodową, zupełnie irracjonalną. Niestety nierzadko Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi.unreal pisze:Reichsfuhrer SS Heinrich Himmler o powstaniu w rozmowie z Hitlerem:
"Mein Fuhrer, czas jest niesympatyczny, ale historycznie to jest błogosławieństwo, że Polacy to robią. Za pięć, sześć tygodni my odejdziemy, ale Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego narodu została usunięta. Więc polski problem nie będzie więcej żadnym wielkim problemem dla naszych dzieci i wszystkich, którzy przyjdą po nas."
A dyskutować o faktach jest sens o tyle, o ile da się z nich wyciągnąć naukę na przyszłość.
Skoro piszesz, że polityka i historia musi się przeplatać ale nie masz też świadomości obecnej retoryki historycznej jeśli chodzi o polityków...Są jednak właściwe proporcje a w Polsce zostały przekroczone. Ja się nie sprzeczam - ja piszę to co myślę w spobób kulturalny - rozmowa jest bardzo ważna - tak gdzie ma rozmowy i otwartości zaczyna się fanatyzm.zigi pisze:Polityka i historia musi się przeplatać... Tak było, jest i będzie.
Nie jestem na tyle świadomy politycznie tego co robią środowiska prawicowe czy lewicowe z tematem powstania warszawskiego... Jeśli używają tego tematu w kontekście walki politycznej to są prymitywami.
Czyli zdanie środowisk prawicowych, że powstanie warszawskie jest dumą narodu to przejaw walki politycznej?Kamil Kończak pisze:
Niestety środowiska prawicowe wolą zakłamywać historię, budować mity i tam gdzie powinniśmy pogrążyć się w zadumie i smutku - czy nawet krytycznej refleksji, oni kreuję dumę narodową, zupełnie irracjonalną. Niestety nierzadko Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi.
Jest dla wielu czymś oczywistym jak środowska prawicowe zawłaszczają ważne święta historyczne i uzurupują sobie prawo do wyłącznej i jedynej interpretacji różnych wydarzeń historycznych a jak ktoś ma inne zdanie to jest heretykiem i podnosi rękę na świętość, odmawia się mu prawo do patriotyzmu, jest nieprawdziwym Polakiem czy nawet zdrajcą. Albo to co wyprawa IPN za rządów i pod wpływem pis. Upolitycznienie odczytywane historii jest bardzo duże.http://hartman.blog.polityka.pl/2015/07 ... narodowej/Gdy przed trzema laty z okazji rocznicy powstania upominałem się o zmianę rocznicowej retoryki z patetyczno-triumfalistycznej na bardziej żałobną i refleksyjną, napisał do mnie znany oksfordzki politolog prof. Zbigniew Pełczyński, zasłużony powstaniec:
Pamiętam i cenię bardzo heroizm i ofiarność innych powstańców, ale nie mogę zapomnieć ani zlekceważyć tragicznej śmierci setek tysięcy cywili i cierpienia tylu innych. Kult Powstania, tryumfalizm rocznicowy, a szczególnie nacjonalistyczne wybryki, które często towarzyszą obchodom, wydają mi się wysoce niewłaściwe. Wolałbym, aby model obchodów był całkowicie inny.
Mam wątpliwości czy dowódcy chcieli dobrze dla Polski - jak dla mnie byli szaleńcami albo zdrajcami. Mam o wiele mniejsze wątliwości czy walczący tego dobra chcieli ale co dowódców to nie jestem pewien.arq pisze:Kamil nie Tobie oceniać, czy Powstanie było słuszne, czy nie i daruj sobie polityczne fakty, bo chyba nie masz wątpliwości, że dowódcy Powstania chcieli jak najlepiej dla Polski, a Ty negując ich decyzję odbierasz im ten zaszczytny fakt.Kamil Kończak pisze:Arq - każdy ma prawo do swojego poglądu.
