nie dla szpitala w Ciborzu w woj. lubuskim
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz gru 24, 2006 1:42 pm
nie dla szpitala w Ciborzu w woj. lubuskim
Niedawno wyszlam ze szpitala w Ciborzu w województwie lubuskim po ostrej psychozie bylo tam nieciekawie lekarze pracowali po 8 godzin tylko w pon. środy i piątki a w inne dni ich nie było na oddziale pozatym psycholodzy wogóle nie rozmawiali z pacjentami tylko plotkowali z pielęgniarkami i spacery byly zadkoscią jak terapeutce sie chcialo i wogole bylo nudno wiec ostrzegam przed tym szpitalem pozdrawiam wszystkich na forum.
Ostatnio zmieniony czw maja 31, 2007 10:16 am przez malineczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chyba Cie rozumiem.
Ja rok temu leżałem w szpitalu gdzie stwierdzono mi schizofrenie i też był tam koszmar.
Ja leżałem w Przasnyszu koło Warszawy.
U mnie lekarze byli w poniedziałki ,wtorki i piątki ,a psycholożki wogóle nie chcieli ze mną rozmawiać tylko byli poza odziałem po drógej stronie nie dla pacjętów.
Zadko wychodziliśmy na dwór bo sanitariuszom sie nie chciałoi gadali że za zimnoi tam takie.
Nie dawali mi leku na sen spałem po 3 godziny dziennie.Mówili :po leki na sen to do 12 ,jak chodziłem o 10 albo o 11 to nie chcieli dać a jak poszłem o 1,2lub 3 to mówili za póżno.
Na moim oddziale byli złodzieje ,szczegóelnie w moim pokoju ukradli mi 200 zł bo byłem w takiej desperacji ,że nie pilnowałem tak bardzo pieńiędzy.
tworzyły się podgrópy i grópy pijacy jedni ,a zdrowi albo prawie zdrowi dródzy.
Nigdy tam nie trafcie bo przekichane na maksa .
no i jeszcze dłógo bym pisał
Ja rok temu leżałem w szpitalu gdzie stwierdzono mi schizofrenie i też był tam koszmar.
Ja leżałem w Przasnyszu koło Warszawy.
U mnie lekarze byli w poniedziałki ,wtorki i piątki ,a psycholożki wogóle nie chcieli ze mną rozmawiać tylko byli poza odziałem po drógej stronie nie dla pacjętów.
Zadko wychodziliśmy na dwór bo sanitariuszom sie nie chciałoi gadali że za zimnoi tam takie.
Nie dawali mi leku na sen spałem po 3 godziny dziennie.Mówili :po leki na sen to do 12 ,jak chodziłem o 10 albo o 11 to nie chcieli dać a jak poszłem o 1,2lub 3 to mówili za póżno.
Na moim oddziale byli złodzieje ,szczegóelnie w moim pokoju ukradli mi 200 zł bo byłem w takiej desperacji ,że nie pilnowałem tak bardzo pieńiędzy.
tworzyły się podgrópy i grópy pijacy jedni ,a zdrowi albo prawie zdrowi dródzy.
Nigdy tam nie trafcie bo przekichane na maksa .
no i jeszcze dłógo bym pisał
skorpion :0)
- thelastSAMURAJ
- bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 22, 2007 4:58 pm
- Lokalizacja: tarnów
ja miesac temu wyszedłem ze szpitala w straszecinie tez było nieciekawie ale przekonałem sie na własnej skurze jak to jest wiem szpitale dla psychicznie chorych to jakas parodia powinno sie z nami rozmawiać a nie olewaći dawać kolorowanki do kolrowania było strasznie dni sie ciagły jeszce byłem na sali razem z pijakami dajcie spokój co to za ludzie byłem miesiac straszny syf psychoterapeutki same potrzebowały pomocy ruwnież tego szpitala nie polecam czemu tak jest ze nas chorych sie trzyma z pijakami i menelami to nie fer no ale takie zycie pozdrawiam ze spacerami tez było ciezko oby bóg dał mi zdrowie modle sie o to bardzo papap
piszcie do mnie wszyscy na gg albo na meila pozdrawiam
JA LEZAŁEM OSTATNIO W SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM W TORUNIU.OPIEKA BYŁA DOBRA,KONTAKTY Z PSYCHOLOGAMI,TERAPIE,SPACERY,WYCIECZKI.ZAPOZNAŁEM PRZYJACIÓL.TERAZ JESTEM ZDROWY I JESTEM WOLONTARIUSZEM POMAGAM I WSPIERAM CHORYCH NA SCHIZOFRENIE.JEZELI POTRZEBUJECIE POMOCY PISZCIE:MACIEJKA2229@WP.PL
POZDRAWIAM!!!
POZDRAWIAM!!!
GOŚĆ 2
Hej ja tez bylam w tym szpitalu i mam zle wspomnienia a to dlatego ze lekarze zadko sa na oddziele psycholozki nie widzialam pielegniarki byly leniwe nic im sie nie chcialo robic spacery byly tylko raz dziennie i to jak chcialo sie terapeutce lub jak byla ladna pogoda wiec nie idzcie do tego szpitala pa.