6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Moderator: moderatorzy
6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Czy 6 mg rispolept to dużo czy mało?
Jak go brałam, po około dwóch miesiącach brania nieskutecznego dla mnie serdolect, miałam omamy słuchowe i urojenia. Byłam ich jednak świadoma. Najgorsze było urojenie- miałam przekonanie o fizycznej obecności kogoś niewidzialnego, kogoś kogo nie mogłam dotknąć, ani zobaczyć, brałam go za anioła- mimo mojego ateizmu. Rispolept nie dość, że nie działał, to całkowicie mnie rozłożył i wywoływał straszny lęk.
Sądzę, że nie byłam jeszcze w ostrej psychozie, po prostu brałam zły lek, nie działający na objawy pozytywne.
Jakie dawki rispolept braliście w stanie psychozy. Na jakie objawy?
Czy 6 mg rispolept to dużo, czy mało?
Jak go brałam, po około dwóch miesiącach brania nieskutecznego dla mnie serdolect, miałam omamy słuchowe i urojenia. Byłam ich jednak świadoma. Najgorsze było urojenie- miałam przekonanie o fizycznej obecności kogoś niewidzialnego, kogoś kogo nie mogłam dotknąć, ani zobaczyć, brałam go za anioła- mimo mojego ateizmu. Rispolept nie dość, że nie działał, to całkowicie mnie rozłożył i wywoływał straszny lęk.
Sądzę, że nie byłam jeszcze w ostrej psychozie, po prostu brałam zły lek, nie działający na objawy pozytywne.
Jakie dawki rispolept braliście w stanie psychozy. Na jakie objawy?
Czy 6 mg rispolept to dużo, czy mało?
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Według mnie to dużo. Najwięcej brałem 4 mg, zwykle 3 mg, ale do tego jeszcze kilkaset Sulpirydu.jojo pisze:Czy 6 mg rispolept to dużo, czy mało?
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Widocznie mój psychiatra myślał, że jestem w stanie ostrym.
Na szczęście pozwolił mi na powrót do solianu- w szpitalu wmawiali mi, że ów lek mi szkodził, a szkodziły mi jego zbyt duże dawki...
Obecnie biorę 200 mg solianu/amisan i nie mam objawów wytwórczych. Na szczęście.
Na szczęście pozwolił mi na powrót do solianu- w szpitalu wmawiali mi, że ów lek mi szkodził, a szkodziły mi jego zbyt duże dawki...
Obecnie biorę 200 mg solianu/amisan i nie mam objawów wytwórczych. Na szczęście.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Dużo, najczęściej przepisują 4mg na psychozy i takie dawki też są już bardzo szkodliwe, przez to dorzucają leki na skutki uboczne.jojo pisze:Czy 6 mg rispolept to dużo czy mało?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
6 mg to dużo, zaraz po ostrej psychozie dostałem Rispolept w dawce 4 mg, więcej nigdy nie brałem.
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Ja tez bralam 4mg rispoleptu w psychozie - nigdy wiekszej dawki - ale i tak na 4mg strasznie sie czulam!
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
Czyli mój zaufany psychiatra przedobrzył. Nie byłam w stanie ostrej psychozy. Po prostu po dwóch miesiącach, jak brałam nieskuteczny dla mnie serdolect, wróciły mi omamy słuchowe i urojenia. Jednak byłam ich świadoma.
Schizo, córka znajomej mojej Mamy, która też leczy się na schizofrenię paranoidalną, bierze rispolept i do tego lek antydepresyjny, bo on ponoć wywołuje depresję.
W każdym razie rispolept całkiem mnie rozłożył i był nieskuteczny- nadal miałam na nim omamy słuchowe i urojenia. Brałam go przez około sześć dni, dwa razy dziennie.
Może zapytam psychiatrę, dlaczego kazał mi brać tak duże dawki leku... O ile się odważę.
Ostatnio się go zapytałam, co jego zdaniem powoduje schizofrenię. Zbiłam go tym pytaniem z pantałyku. W końcu powiedział, że to mózg źle działa. Powiedziałam mu, że leki obniżają dopaminę, a on na to: Coś za coś. :/
Schizo, córka znajomej mojej Mamy, która też leczy się na schizofrenię paranoidalną, bierze rispolept i do tego lek antydepresyjny, bo on ponoć wywołuje depresję.
W każdym razie rispolept całkiem mnie rozłożył i był nieskuteczny- nadal miałam na nim omamy słuchowe i urojenia. Brałam go przez około sześć dni, dwa razy dziennie.
Może zapytam psychiatrę, dlaczego kazał mi brać tak duże dawki leku... O ile się odważę.
Ostatnio się go zapytałam, co jego zdaniem powoduje schizofrenię. Zbiłam go tym pytaniem z pantałyku. W końcu powiedział, że to mózg źle działa. Powiedziałam mu, że leki obniżają dopaminę, a on na to: Coś za coś. :/
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6456
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: 6 mg rispolept- to dużo czy mało? Brałam go kiedyś.
6 mg to bardzo duzo, przewaznie przepisuje sie 3-4 mg .Ja bralem 2 mg.