Ciągle tyję
Moderator: moderatorzy
Ciągle tyję
Tylko jem i jem,całymi dniami leżę w łóżku i tyję. Dzisiaj waga pokazała 95,6kg /mój wzrost to 168cm. Mam grube obrzydliwe uda, grube łydki, wielki tyłek , wielki brzuch , grube ramiona, grubą twarz. Codziennie wypisuje sobie plan odchudzania i codziennie przegrywam bo jem i jem
Moja waga Przed Zachorowaniem to 57 kilo.
Moja waga Przed Zachorowaniem to 57 kilo.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- Mickey
- zaufany użytkownik
- Posty: 1618
- Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
- Status: pracuję
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ciągle tyję
Jesteś dziewczyną?
Re: Ciągle tyję
Tak , jestem dziewczyną. Czuję się tak jakby ktoś przykleił do mnie 38 kilogramów tłuszczu i zamienił mnie w potwora. Nie mogę patrzeć w lustro, nie mogę robić sobie zdjęć, jakiś obcy tłusty stwór pokazuje mi się w odbiciu lustrzanym i na zdjęciach.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Ciągle tyję
Ja też bez przerwy jem, szczególnie słodycze. Wiem, że jest to związane z depresją. Myślę, że gdybyś poszła do pracy, podniosłaby się Twoja samoocena i możliwe, że przestałabyś tyle jeść.
Re: Ciągle tyję
Nie tylko nie można wszystkiego zrzucać na chorobę (przed zachorowaniem ważyłam tyle a tyle), ale też nie należy tego robić, czasu nie cofniesz, w niczym to nie pomoże w osiągnięciu sukcesu normalizacji wagi. Też mam problem z jedzeniem i tyciem. Ciągnie mnie do słodkości jak wilka do lasu, a jak się już tam dostanę, to zwykle grozi mi zasiedzenie i wychodzę cięższy o co nieco. Potem wpadam w drugą skrajność, która nie jest skrajnością, ale pogotowiem ratunkowym dla mojej sylwetki. Następuje szybka reanimacja celem przywrócenia wagi optymalnej lub zbliżonej do niej. Dla mnie największą motywacją, by nie być grubym jest to, że czuję ogromne obrzydzenie do siebie grubego i otyłość postrzegam jako coś wyjątkowo ohydnego - dlatego jestem w stanie się nawet głodzić lub ciągle ograniczać w jedzeniu, żeby nienawidzić siebie aż tak, dodatkowo z tego powodu. Poza tym same minusy z bycia tłuściochem. Kiedy nim byłem nogi miałem w udach ciągle poobcierane, na ciele pojawiły się krwawe szramy, tak zwane rozstępy, a krew budzi moje więcej niż zniesmaczenie. Zaczynałem pękać jak świnia w całości smażona na otwartym ogniu. Nie znalazłem ani jednego pozytywu z bycia grubym. Przyjmowanie tych leków psychiatrycznych przy podatności na cukrzycę i nadciśnienie, które oznaczają kolejne ograniczenia, postawiły kropkę nad 'i' - nie chcę być gruby. To mnie trzyma w sobie i wagę na odpowiednim poziomie.
Re: Ciągle tyję
Makaron, trochę okrutne podejście do siebie samego. Ale chyba skuteczne. Podobno mężczyznom łatwiej zrzucać wagę, są bardziej konsekwentni i wytrzymali.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- Mickey
- zaufany użytkownik
- Posty: 1618
- Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
- Status: pracuję
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ciągle tyję
Dla dziewczyny te 95 kilo to sporo, przy tym wzroście. Ja ważę 100kg i mam wzrost 182cm a i tak mam już nadwagę.
Spróbuj jakiegoś sportu ( tylko się nie katuj ), to waga powinna trochę spaść , nawet bez specjalnej diety. Jak do tego odstawisz słodkości, i nie będziesz jadła po 17.00 to powinny być efekty.
Spróbuj jakiegoś sportu ( tylko się nie katuj ), to waga powinna trochę spaść , nawet bez specjalnej diety. Jak do tego odstawisz słodkości, i nie będziesz jadła po 17.00 to powinny być efekty.
Re: Ciągle tyję
Zgadzam się z Tobą, Zagubiona we mgle, że praca by ograniczyła ilość i częstotliwość jedzenia, jednak na razie nie mam pracy i tyję Bo jem i jem i leżę na kanapie.
Makaron, nie miałam żadnych problemów z wagą Przed Zachorowaniem czyli przed rozpoczęciem leczenia neuroleptykami. Ale masz rację , czasu już nie cofnę, moje komórki tłuszczowe są już rozepchane, mój żełądek również. Czuję obrzydzenie do siebie grubej ale nie potrafię się głodzić tak jak Ty.
Mickey, ja to wiem- nie jeść słodyczy, nie jeść wieczorem i sport- to najlepsza droga do szczupłej sylwetki. Niestety czuję jakąś niemoc. Jakbym była w jakimś kokonie i nie mogła się ruszyć ani ręką ani nogą tylko buzia się otwiera i jem i jem.
Makaron, nie miałam żadnych problemów z wagą Przed Zachorowaniem czyli przed rozpoczęciem leczenia neuroleptykami. Ale masz rację , czasu już nie cofnę, moje komórki tłuszczowe są już rozepchane, mój żełądek również. Czuję obrzydzenie do siebie grubej ale nie potrafię się głodzić tak jak Ty.
Mickey, ja to wiem- nie jeść słodyczy, nie jeść wieczorem i sport- to najlepsza droga do szczupłej sylwetki. Niestety czuję jakąś niemoc. Jakbym była w jakimś kokonie i nie mogła się ruszyć ani ręką ani nogą tylko buzia się otwiera i jem i jem.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Ciągle tyję
Na neroleptykach ciagle czulem jakies takie nerwy i musialem sie obrzerac wtedy te podraznienia znikaly.Jeżyk pisze:Tylko jem i jem,całymi dniami leżę w łóżku i tyję. Dzisiaj waga pokazała 95,6kg /mój wzrost to 168cm. Mam grube obrzydliwe uda, grube łydki, wielki tyłek , wielki brzuch , grube ramiona, grubą twarz. Codziennie wypisuje sobie plan odchudzania i codziennie przegrywam bo jem i jem
Moja waga Przed Zachorowaniem to 57 kilo.
Re: Ciągle tyję
Kiedy byłem w IPiN leżał zapoznany tam kolega. Ze względów zdrowotnych musiał mieć dietę pod kontrolą dietetyka.
Zrzucał masę ciała około 2kg na tydzień. To dużo.
Może warto skorzystać z porady dietetyka.
Zrzucał masę ciała około 2kg na tydzień. To dużo.
Może warto skorzystać z porady dietetyka.
Re: Ciągle tyję
Tez mi sie wydaje ze dietetyk moze byc dobrym pomyslem na zrzucenie kilogramow. Moja kolezanka chodzi do dietetyka i juz powoli widac ze schudla. Nie bierze neuroleptykow ale tez ma sporo do zrzucenia.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Ciągle tyję
Dietetyk dużo kosztuje, poza tym- wiem co trzeba robić żeby schudnąć: mniej jeść i więcej się ruszać- te dwie proste zasady działają cuda. Chyba bez sensu założyłam temat bo Wy mi dajecie rady a ja nie potrafię ich zastosować. Wiedza na temat sposobu pozbycia się otyłości nie pociąga u mnie DZIAŁANIA. Po prostu chyba chciałam się wyżalić na swoją bezradność wobec nadmiernego jedzenia.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Ciągle tyję
Nie, no ok - od tego jest forum :-)
W każdym bądź razie trzymam za Ciebie kciuki, by urzeczywistnić ten plan.
W każdym bądź razie trzymam za Ciebie kciuki, by urzeczywistnić ten plan.
Re: Ciągle tyję
Dzięki, Dolas, na razie spróbuję zwiększyć odstępy między jednym posiłkiem a drugim. Zaleca się jeść w odstępach 3- godzinnych. Mi zdarza się i to często jeść nawet co godzinę. Zjem, uklepie się i znowu coś jem. Na przykład przed chwilą zjadłam kawałek arbuza, a już myślę o zjedzeniu ugotowanej fasolki szparagowej z masełkiem i tartą bułką Spróbuję "przetrzymać" żeby chociaż 2 godziny minęło od tego arbuza. I zmniejszę porcje. Nałożę sobie talerz fasolki szparagowej i odsypię połowę z powrotem do garnka.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- tańcząca w zbożu
- zaufany użytkownik
- Posty: 506
- Rejestracja: czw lut 23, 2012 8:53 pm
Re: Ciągle tyję
Życzę powodzenia Jeżyku i wytrwałości.
Ja od wczoraj też wzięłam się za dietę, mam nadzieję, że tym razem wytrwam i będą efekty.
Pozdrawiam ciepło.
Ja od wczoraj też wzięłam się za dietę, mam nadzieję, że tym razem wytrwam i będą efekty.
Pozdrawiam ciepło.
Lubię kaczki, fajnie sobie nurkują w wodzie, ukazując kuper i nóżki skierowane ku górze.
Re: Ciągle tyję
No i znowu przytyłam- waga mi pokazała dzisiaj 96,0 kg Przez cały dzień pilnuję odstępów między posiłkami- staram się żeby to było 2 i pół godziny. Jednak wieczorem wpadam w CIĄG - jem kilka rzeczy po sobie i to skutkuje wzrostem wagi następnego dnia.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Ciągle tyję
A jesz normalny obiad, kolacje i śniadanie?
Spróbuj może wyjść z domu, choćby do parku.
Spróbuj może wyjść z domu, choćby do parku.
Re: Ciągle tyję
Jem normalne śniadanie (ok. godz.8:00), drugie śniadanie (10:30), obiad (13:00), podwieczorek (15:30) i kolacje (18:00). Nie odczuwam wilczego głodu a pomimo tego wieczorem rzucam się na jedzenie jak wilk. A piszą że jak regularnie jesz to nie rzucasz się na jedzenie i nie pochłaniasz go więcej. Bez sensu to.
A jeśli chodzi o spacer to nie lubię tego robić sama bo nudzę się. Zresztą spacerowanie nie wpływa u mnie na wagę ciała.
Nie mam z kim umówić się na wspólne ćwiczenia. Próbuję wybrać się do klubu fitness na zajęcia grupowe, wypisałam sobie godziny i rodzaje tych zajęć na kartoniku,który stoi u mnie na biurku, ale na razie wygrywa kanapa i telewizor
A jeśli chodzi o spacer to nie lubię tego robić sama bo nudzę się. Zresztą spacerowanie nie wpływa u mnie na wagę ciała.
Nie mam z kim umówić się na wspólne ćwiczenia. Próbuję wybrać się do klubu fitness na zajęcia grupowe, wypisałam sobie godziny i rodzaje tych zajęć na kartoniku,który stoi u mnie na biurku, ale na razie wygrywa kanapa i telewizor
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Ciągle tyję
Po prostu musisz się zmobilizować, nie ma innego wyjścia.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.