Czy neuroleptyki mogą zapobiec schizofrenii?

[tańcząca w zbożu]

...ale miałam coś jak urojenie

Napiszesz konkretnie jakie?

[Agata M]

Podobno risset tez ma właściwości przeciwdepresyjne.Brałam kiedys ketrel ,ale tyłam ,a ty masz wzmożony apetyt na ketrelu?

[tańcząca w zbożu]

Ja raczej nie utyłam, jeśli tak to może jakieś 2-3kg.
Axyven działa raczej przeciwnie, więc może to dlatego jest w porządku pod tym względem.

[tańcząca w zbożu]

Podobno risset tez ma właściwości przeciwdepresyjne.

Chyba tak, bo zerknęłam na internecie na ulotkę.
Jesteś po nim senna?

[F20]

Wziąłem solian jeszcze większa deprecha mnie trafiła a miał działać odwrotnie

[antygratis]

Czy neuroleptyki podawane dajmy na to w zaburzeniach lękowych czy depresji mogą pełnić pewnego rodzaju zapobiegnięcie schizofrenii, gdy symptomy mogą się pojawić, a w rodzinie taka choroba wystąpiła?

Są takie koncepcje. Bardzo kontrowersyjne ze względu na skutki uboczne leków neuroleptycznych i ze względu też, że raczej trudno przewidzieć przyszłość (choć i w tej dziedzinie czyni się postępy). Ale rozważane. Bardzo ostrożnie przywalić w objawy prodromalne (co przecież nie znaczy że rozwinie się choroba), aby choroba nie rozwinęła się.

Moim zdaniem mogą zapobiec w jakimś tam procencie przypadków (co nie znaczy, że się powinno). Ale jeśli chodzi o lekarzy, to tylko neuroleptyczne konserwy, którym nic sie nei chce oprócz faszerowania nic robić i nawet o myśleć o tym, co robią.

[F20]

To by było dobre tylko jeśli ktoś ma schizy w genach to prodromy nie skutkują

[F20]

Zauważyłem że schizy biorą się z emocji i uczuć jeśli by neuroleptykami zgasić możłiwość przeżywania życia to i schizy zgasną. Zero uczuć zero emocji to brak choroby.

[antygratis]

To by było dobre tylko jeśli ktoś ma schizy w genach to prodromy nie skutkują

Co ja paczę. Jeśli ktoś ma w genach predyspozycje i pojawiają się objawy prodromalne (zwiastujące rozwój osobowości w kier. czy też zapowiadające schizofrenię jako chorobę) to tym bardziej trzeba zlutować lekami taką osobę.

Ale to był na szczęście jeno pomysł omawiany na wykładach akademickich i sponsorowany prawdopodobnie przez firmy farmaceutyczne oraz samego dra Mengele lub jego potomaków.

[Unknown]

Jeśli ktoś ma w genach predyspozycje i pojawiają się objawy prodromalne

Genetycy jeszcze tych "schizo-genów" nie odkryli a ty już wiesz.

Co do "lutowania lekami" i pomysłów firm farmaceutycznych, przykład kar za promowanie antypsychotyków w zaburzeniach innych niż psychotyczne m.in. właśnie na depresje i lęki: http://en.wikipedia.org/wiki/Risperidone#Lawsuits - najbardziej "cenione" przez schizofreników i maniaków Rispolept/Risperdal oraz Invega.

Tylko sulpiryd/amisulpiryd jest przepisywany na depresje (kiedy antydepresanty nie pomagają), ponieważ w minimalnych dawkach nie blokuje dopaminy, w przeciwieństwie do innych neuroleptyków.

[F20]

To by było dobre tylko jeśli ktoś ma schizy w genach to prodromy nie skutkują

Co ja paczę. Jeśli ktoś ma w genach predyspozycje i pojawiają się objawy prodromalne (zwiastujące rozwój osobowości w kier. czy też zapowiadające schizofrenię jako chorobę) to tym bardziej trzeba zlutować lekami taką osobę.

Ale to był na szczęście jeno pomysł omawiany na wykładach akademickich i sponsorowany prawdopodobnie przez firmy farmaceutyczne oraz samego dra Mengele lub jego potomaków.

Klopot w tym ze ktos chcac mocno sponsorowac prodrony albo sila je wytwarzac moglby pojsc o krok za daleko zreszta ofierze prodromatycznych usilowan i naduzyc i tak by nie uwierzono bo dano by jej latke schizifrenika a na koncu z niszczona mozna by ja bylo zutylizowac w psychiatryku i faszerowac dluuugo prochami. Ofiara prodromow miaka by przeje.... mozna by dopuscic sie wowczas kazdego gwaltu najej podswiadomosci i psychice a i tak wszystko poszlo by na schizofrenie dobry zyciowy dowcip tylko sie smiac a nie popelniac samobojstwo

[F20]

Tak na powaznie mozna by kogos nauczyc odrozniac fikcje od zeczywistosci zeby zyla przezywala bez tej trutki neuroleptykow np kiedy widzi ze ma jakis pomysl ktorego nie zrealizowala a po latach okazuje sie ze nawet swiatowe koncerny cos takiego ronia to wowczas jakby sie wspierala sama w sobie tym faktem to powinna sobie uswiadamiac ze jest mitomanem z ate ktoremu sie wydaje ze wszystko potrafi i ma genialne pomysly taka mania w chorobie i jak bedzie go to do szalu doprowadzac znaczy do paranoi to bedzie sobie wtedy uswiadamiac ze to fikcja buahahaha. Gorzej jak po latach przeczyta o schizofreni i przypomni sobie tamte stany.

[antygratis]

Genetycy jeszcze tych "schizo-genów" nie odkryli a ty już wiesz.

Nie wiem co się na mnie tak stroszysz. Jedynie roześmiana emota Cię ratuje. Jak byś nie zauważyła, jesteśmy z podobnej/pokrewnej opcji światopoglądowej, jeśli chodzi o leki. Co innego, jeśli chodzi o Kościół i katechetów - tych będę bronił do ostatniej kropli krwi, zwłaszcza tych drugich.

[F20]

neuroleptyki działają trzeba je tylko dobrze podlać alkoholem.

[tańcząca w zbożu]

neuroleptyki działają trzeba je tylko dobrze podlać alkoholem.

... i dodatkowo rozchorować się jeszcze bardziej.

[F20]

Wiem dlatego zucilem neuroleptkyki.

[Unknown]

Co innego, jeśli chodzi o Kościół i katechetów - tych będę bronił do ostatniej kropli krwi, zwłaszcza tych drugich.

I bardzo słusznie, ponieważ bez takich osobliwości byłoby strasznie nudno.

[F20]

Przypadkowo odkrylem ze psychozy rodza sie z stanow psychotycznych ktore draznia nerwy. Przykladowo kiedys kiedy widzialem katem oka kogos kto mial na nosie przyciemnizne okulary rozdraznialo mnie to odczuwalem podraznienie nerwow tak jakby mnie ktos celowo i zlosliwie draznil. Kiedy bylem rozszalaly z nerwow to to juz byla psychoza. Widze dwie mozliwosci regularnie zazywac psychotropy i chodzic polprzytomny wtedy te stany slabo dzialaja albo szybko zaleczac alkoholem ktory dziala jak neuroleptyk bo tez dopamina zmiejsza sie w mozgu.
Czuje ze moglbym zrobic furore w psychiatrii i dostac jobla znaczy nobla

[Unknown]

neuroleptyki działają trzeba je tylko dobrze podlać alkoholem...dopamina zmiejsza sie w mozgu.

Przestań się kompromitować...

[F20]

Neuroleptyki poglebiaja problemy ten szlak znam przechodzilem go przez pare lat schizofrenia tez poglebiala problemy polaczenie tych dwoch tworzylo ekspresik do samobojstw. Kiedy tutaj pisze swoje posty i czytam innych forumowiczow odczuwam rozne presje i podraznienia nerwow swoich problemow i chce mi sie jeszcze mocniej wylewzc to z siebie na kartach tego forum. Czasami jestem zezloszczony od tych podraznien i nie potrafie wypluc :-) siebie to co mnie boli albo dostaje jakiejs amnezji.