kilka gorzkich słów - APEL

[kwazar]

Witam!
Chciałbym podzielić się kilkoma myślami, dla niektórych z was będzie zupełnie przeciwne myślenie. Dlatego proszę przeczytać całość a dopiero później się wypowiadać.
Boli mnie pewna rzecz – antypsychiatria. Od jakiegoś czasu wśród chorych można zaobserwować rozszerzenie się tego „ruchu”. Z przykrością czytam wasze odpowiedzi („antypsychiatrów”) na apele o pomoc ludzi, którzy spotykają się z problemem schizofrenii po raz pierwszy.
Opowiadanie o medytacja, rozmową z Bogiem w niczym im nie pomaga, a jedynie daje złudną i oszukańczą nadzieję na cudowne wyleczenie. Takimi słowami i „bajeczkami” burzycie naukowy obraz tej choroby. Już w XVIII zaczęto ludzi leczyć, potem przyszedł Freud ze swoją psychoanaliza. Od czasów Frueda widać galopujący rozwój psychiatrii i psychologii. W dzisiejszych czasach kształtują się dwie nowe formy: neuropsychiatria i neuropsychologia. Schizofrenia nie jest chorobą somatyczną, ale nadal pozostaje chorobą biologiczną, choruje pewna część ludzkiego ciała.
Na obronę lekarzy powiem krótko, robią co tylko mogą. Jeszcze 20 lat temu leczono tak, aby nie było objawów pozytywnych, dziś leczy się tak aby można było funkcjonować normalnie. W psychiatrii nie ma żadnej zmowy z koncernami farmaceutycznymi, w Polsce mamy dostęp do najlepszych i najnowocześniejszych leków!.
Moja własna osoba będzie tu doskonałym przykładem. Schizofrenie paranoidalna zdiagnozowano u mnie 5 lat temu, przez ten czas można powiedzieć, że byłem „królikiem doświadczalnym”. Testowałem różne leki (brałem wszystkie neuroleptyki), walczyłem z skutkami ubocznymi, czasem było łatwiej, a czasem trudniej. Aktualnie biorę dość dużo: 600mg Ketrelu, 30mg Parogenu i 400mg Klozapolu. Wiadomo, odczuwam skutki uboczne ale… Żyję normalnie, mam wspaniałą dziewczynę, uczę się, mam wielu znajomych, uprawiam sport i realizuję się życiowo. Oczywiście, nie zawsze jest pięknie i kolorowo…
To samoświadomość i świadomość osób bliskich sprawia, że żyję normalnie. Widzę, że antypsychiatria jest najłatwiejszym rozwiązaniem, dla tych którzy nie rozumieją problemu i dla tych, którzy nie chcą walczyć albo dla tych którzy nie radzą sobie z skutkami ubocznymi. Ok, to wasza droga i decyzja ale nie mydlcie oczu osobom „nowym”.
Zabieracie wtedy ludziom normalne życie!

PS. jest wiele czynników "uzdrawiających", ale pominę je w tym apelu.

[stanley151]

ja sie zgadzam

antypsychiatria to cos takiego, ze "oni są zli, ja jestem dobry" tak to widze, moje osobiste przemyslenie, radze zeby zaczac od siebie, a pozniej "naprawiac swiat"

[pogrzebany żywcem]

Odezwał się wszystkowiedzący (jak zwykle) Dolphin.

[besęsu]

DawidWarsaw = Spisek = Tajna organizacja = Fikcyjne konto/Kolejne wcielenie/Któraś tam tożsamość człowieka "małej wiary"

móię jak jest.
kill me again.

[pogrzebany żywcem]

Kill me agein ty też na rencie jesteś? Codziennie w egzotycznych porach.

[besęsu]

Nie! codziennie pisze z pracy, jak większość tutaj.

BTW. Nie spamuj i nie zagłuszaj/przekrzykuj/ głosu prawdy.

[AMerei]

mnie też denerwuje ta nachalna promocja antypsychiatrii. jestem stosunkowo nowa na tym forum a już spotkałam się z wypowiedziami cudownie ozdrowionych osób, które odstawiły leki zaraz po wyjściu ze szpitala i polecają to samo innym. to wasz wybór i wasze ryzyko, ja ufam lekarzom, którzy mi powiedzieli, że leki mam brać jeszcze co najmniej przez dwa lata.

[cezary123]

Schizofrenie paranoidalna zdiagnozowano u mnie 5 lat temu, przez ten czas można powiedzieć, że byłem „królikiem doświadczalnym”.

Jak konkretnie u Ciebie przejawiała się choroba?

[besęsu]

Nie dajcie się zwieść, "tajemnicze siły forum", prowadzą tu swe brudne gry.
Nie ma żadnej antypsychiatri jest czarny kabaret.

móię jak jest
kill me again

pomimo II grupy inwalidzkiej i 3 pobytów w więzieniu psychiatrycznym.

to by tłumaczylo dlaczego, ze pomimo żeś buc rasowy, nikt się nie śmieje nawet z tej nieświadomej-beki(antypsychiatrycznej), twej.

[pawel534]

Amerei ja leków nie brałem przez pół roku i miałem spokój więc rozumiem tych którzy namawiają do odstawienia leków lub piszą że odstawili i czują się dobrze. Dolphin schizofrenia to nie tylko za dużo problemów i frustracji ale też m.in. omamy słuchowe, wzrokowe które wiele osób ma jak można przeczytać na forum.

[kwazar]

- jak inaczej otrzymać grupę inwalidzką i rentę?

Wybacz ze to powiem, ale tak brzmia slowa czlowieka przegranego. Przegrana w walce z choroba.

[Wspaniale]

- jak inaczej otrzymać grupę inwalidzką i rentę?

Wybacz ze to powiem, ale tak brzmia slowa czlowieka przegranego. Przegrana w walce z choroba.

Według mnie nie z chorobą, ale z systemem, który jednak okazuje się
nie aż dziurawy, żeby wszystkim rozdawać świadczenia rentowe.

[besęsu]

Wybacz ze to powiem, ale tak brzmia slowa czlowieka przegranego. Przegrana w walce z choroba.

te słowa winny być kierowane do większości psychiatrów.
bycie psychiatrO, to tak naprawdem przegrana w walce z chrobO.
bo pomoze się jednostkom, kiedy reszta idzie na stracenie.
w sumie nie moglbym być psychiatrO, bo śmiałbym się w oczy "petentO", że traktują mię jak osobe godną ich tajemnic i zaufania i powierzaja mi swe historie, które wzbudzały by we mnie co najwyzej zażenowanie.
generę pewnie wszyscy tacy są tylko okłamujO siem, że tacy nie są.

[Pamal]

A ja w ogóle omijam posty antypsychiatryczne oraz posty, w których obraża się moje uczucia religijne, chociaż powinnam walczyć, protestować itd. ale chora jestem, potrzebuje spokoju i wsparcia.

[Unknown]

Boli mnie pewna rzecz – antypsychiatria.

Dlatego, że wywalczyła jakieś prawa dla takich jak Ty? Boli Cie, że psychiatrzy nie mogą już np. rozpruwać ludzkich mózgów?

Od jakiegoś czasu wśród chorych można zaobserwować rozszerzenie się tego „ruchu”.

Podejrzewasz, że "scjentolodzy" atakują serwer?

Z przykrością czytam wasze odpowiedzi („antypsychiatrów”) na apele o pomoc ludzi, którzy spotykają się z problemem schizofrenii po raz pierwszy.

Masz urojenia (albo naczytałeś się jakichś "Białych" postów sprzed lat), musisz zwiększyć sobie dawki leków - mówię ci to jako "lekarz".

Takimi słowami i „bajeczkami” burzycie naukowy obraz tej choroby.

Jest już takowy???

Już w XVIII zaczęto ludzi leczyć, potem przyszedł Freud ze swoją psychoanaliza. Od czasów Frueda widać galopujący rozwój psychiatrii i psychologii.

http://tomaszwitkowski.pl/attachments/F ... ent__w.pdf

Schizofrenia nie jest chorobą somatyczną, ale nadal pozostaje chorobą biologiczną, choruje pewna część ludzkiego ciała.

Przedstaw na to w końcu jakieś dowody naukowe. Jak dotąd biomarkera dla tych zaburzeń psychicznych ani genów za nie odp. nie znaleziono, do psychosomatycznych chorób też się ich nie zalicza, a badań na "inną biochemię mózgu" się nie przeprowadza - właśnie tak twierdzą naukowcy i nie obraź się, ale uważam, że są lepiej wykształceni niż Ty.

Na obronę lekarzy powiem krótko, robią co tylko mogą. Jeszcze 20 lat temu leczono tak, aby nie było objawów pozytywnych, dziś leczy się tak aby można było funkcjonować normalnie.

Najbardziej widać ten entuzjazm chorych w działach dotyczących tych "nowoczesnych" leków...

W psychiatrii nie ma żadnej zmowy z koncernami farmaceutycznymi, w Polsce mamy dostęp do najlepszych i najnowocześniejszych leków!

Naprawdę bardzo mnie to cieszy!

Wiadomo, odczuwam skutki uboczne ale… Żyję normalnie… To samoświadomość i świadomość osób bliskich sprawia, że żyję normalnie.

Aha... a czym jest aktualnie ta normalność zdaniem psychiatrów z APA? Możesz mi przesłać najnowszą psychiatryczną biblię [DSM-5]?

Widzę, że psychiatria jest najłatwiejszym rozwiązaniem, dla tych którzy nie rozumieją problemu i dla tych, którzy nie chcą walczyć albo dla tych którzy nie radzą sobie.

Tak właśnie jest!

Ok, to wasza droga i decyzja ale nie mydlcie oczu osobom „nowym”. Zabieracie wtedy ludziom normalne życie!

Przykre, że niektórzy nie są nawet w stanie tego zrozumieć. Jedyne co potrafią to ślepo podążać za jakimś autorytetem/guru/pseudonaukowymi hipotezami...

[kwazar]

Schizo:
jak dotąd negujesz moją wypowiedz, a sam niczego nie wnosisz. Co do naukowych faktów to polecam książki. Przede wszystkim "Schizofrenia" Kępińskiego, co do tego, że zmiany w psychice nie według Ciebie nie mają podłoża biologicznego to książki Oliviera Sacksa.

[Roland89]

jak to dobrze, że coś takiego jak antypsychiatra istnieje, potrzeba tylko większej ilości osób do tego zrzeszenia

[mamuska]

wszytko jest po to' zeby kazdy wybral to co mu sie najbardziej podoba. I nie ma co krytykowac innych wyborow:)

[kwazar]

wszytko jest po to' zeby kazdy wybral to co mu sie najbardziej podoba. I nie ma co krytykowac innych wyborow:)

osobistych wyborow nie, ale wpajania komuś słusznosci jednego stanowiska tak

[Unknown]

Schizo: jak dotąd negujesz moją wypowiedz, a sam niczego nie wnosisz. Co do naukowych faktów to polecam książki. Przede wszystkim "Schizofrenia" Kępińskiego, co do tego, że zmiany w psychice nie według Ciebie nie mają podłoża biologicznego to książki Oliviera Sacksa.

Może jednak wniesiesz coś nowego o tym podłożu biologicznym (tylko nie pomyl tych faktów z kapeluszem)? Książek o schizie nie musisz mi polecać - stety/niestety jestem w temacie, a Kępińskiego chyba też wszyscy już tutaj znają.