Choroba nieumiejętność mówienia

Moderator: moderatorzy

masspass
bywalec
Posty: 53
Rejestracja: śr lis 02, 2011 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: masspass »

Łączyłem prochy z alko. strasznie to wpływa na pamięć, nie polecam. Ja już mam dosyć swojego gapiostwa, nieuwagi, braku koncentracji, problemów z pamięcią, mową. Stanów od wzlotu do upadku, problemów żołądkowych. Czasem ciężko mi jest poskładać myśli do kupy, a jeszcze przed snem obowiązkowa analiza całego dnia i godzina kręcenia się na łóżku. Nienawidzę tej choroby. Ale cóż jutro kolejny dzień, może przyniesie coś lepszego.
psychoza2007
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: sob cze 16, 2012 11:53 am

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: psychoza2007 »

U mnie nie jest tak źle, tylko najpierw muszę poznać otoczenie w którym przebywam dłużej aby się otworzyć - jestem nieufna, ogólnie z rozmawianiem z ludźmi nie mam problemu, ale czasami zauważam, że lepiej jest milczeć niż mówić :lol:
Awatar użytkownika
sophie
zaufany użytkownik
Posty: 4274
Rejestracja: czw wrz 27, 2012 9:29 pm

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: sophie »

Ja tez niewiele mowie, co nie oznacza, ze sie nie odzywam. Ludziom, ktorzy mnie znaja to nie przeszkadza. Kazdy jest inny i to jest fajne. W swoim towarzystwie gdzie ludzie sie toleruja kazdy moze sie posmiac, mozna powiedzoec tyle, ile sie chce.
:icon-mrgreen: :: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: :icon-mrgreen: https://randki.cc - Randki
Awatar użytkownika
AMerei
zaufany użytkownik
Posty: 1990
Rejestracja: czw mar 07, 2013 6:47 pm

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: AMerei »

ja się zrobiłam bardzo małomówna po pierwszym epizodzie psychotycznym, mogę przesiedzieć całe przyjęcie nie odzywając się i mieć kompletną pustkę w głowie. nie wiem czy to lek tak otępia czy to wynik choroby
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: mei »

AMerei pisze:ja się zrobiłam bardzo małomówna
Chyba bierzesz rispolept? To kwestia tego leku. U mnie pomogła zmiana na inny. Na rispolepcie mogłam tylko jeść i spać. W ogóle nie miałam myśli w głowie i kompletnie nie umiałam rozmawiać.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
lea
zaufany użytkownik
Posty: 2882
Rejestracja: ndz maja 31, 2009 8:52 am
Lokalizacja: tunel czasoprzestrzenny

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: lea »

ja nie jestem małomówna i branie rispoleptu tego nie zmieniło, chociaż nie wykluczam, że u innych mogło tak być.

Nie mogłam mówić i sklecić normalnego zdania podczas pobytu w szpitalu, gdzie byłam faszerowana dużą ilością leków, ale nie był to rispolept, gdyż go zaczęłam przyjmować później.

Należy ćwiczyć, zagadać w sklepie czy na ulicy.

Pozdrawiam
pustamiska pomóż klikając
walka zaczyna się w głowie
Awatar użytkownika
AMerei
zaufany użytkownik
Posty: 1990
Rejestracja: czw mar 07, 2013 6:47 pm

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: AMerei »

nie no rozmawiać mogę, ale przez większość czasu mam kompletną pustkę w głowie. przed zachorowaniem tez nie byłam zbyt gadatliwa, ale teraz prawie w ogóle się nie odzywam, trochę mnie to przeraża. rozmawiałam o tym z lekarką, chciała mi włączyć jeden lek, ale już go na mnie testowali wcześniej w szpitalu i nie reagowałam na niego, więc wszystko zostało po staremu
co do ćwiczenia to jak dla mnie odpada, jestem raczej nieśmiała
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Awatar użytkownika
fuKs
bywalec
Posty: 1894
Rejestracja: sob maja 12, 2012 3:44 am
płeć: mężczyzna

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: fuKs »

"zaszyte usta" to jedna z przyczyn odstawienia leków przeze mnie.
Bierz leki - mówią, Będzie już tylko lepiej - mówią... taaa, chyba dla tego komu nie zależy na swobodzie myślenia i wypowiadania się.
Co zrobisz jak ktoś postawi Ci fałszywy zarzut? - myślę.
Nie będziesz mógł złożyć myśli przez dwa dni, a masz tylko maksymalnie 8 marnych sekund na odpowiedź.
Wszyscy w okół będą uznawać Cię za winnego, a szyderca będzie się napawał swoim tryumfem. Nie chwilą, lecz zwycięstwem w pełni, bo nie ma karmy, jesteś sam, a Bóg Ci nie pomoże!
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
oiselle
zaufany użytkownik
Posty: 285
Rejestracja: pt mar 17, 2006 6:04 pm

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: oiselle »

Ja mam od dziecka autyzm wysoko-funkcjonujący.
No more death
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 6741
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: amigo »

Ja zawsze bylem malomowny,a jak zachorowalem jeszcze bardziej stalem sie malomowny,nie mam za bardzo checi na rozmowy.Nie umiem wyrazac swoich uczuc.
Kefas
zaufany użytkownik
Posty: 1775
Rejestracja: sob sty 03, 2009 11:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: Kefas »

mowy nie można się nauczyć z tego wynika więc nie będe nawet próbował
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10837
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: hvp2 »

bigo pisze:mowy nie można się nauczyć z tego wynika więc nie będe nawet próbował
Oczywiście że mowy można się nauczyć!!!
...i w tym celu warto próbować!!!


...szczególnie w takich sytuacjach, kiedy czujemy się bezpiecznie.

Jednak nie wystarczy techniczna umiejętność mówienia, ale też trzeba mieć o czym mówić.

Jak ktoś gotuje to może rozmawiać o niuansach gotowania.
Jak ktoś interesuje się sportem to może rozmawiać o sporcie.
Jak ktoś interesuje się polityką... to o polityce.
itp. itd.

Natomiast jak ktoś jedynie śpi i obraca się jedynie w kręgach psychiatrycznych to, z osobami "z poza branży" nie pogada sobie, bo nie będzie miał o czym!!!

A ludzie generalnie lubią rozmawiać. To właściwie podstawowa umiejętność życiowa jak np. chodzenie. Tego można się nauczyć! Naprawdę!!!

Osobiście odkryłem do czego służy mowa dopiero sporo po trzydziestce. Niestety.
Awatar użytkownika
fuKs
bywalec
Posty: 1894
Rejestracja: sob maja 12, 2012 3:44 am
płeć: mężczyzna

Re: Choroba nieumiejętność mówienia

Post autor: fuKs »

hvp2 pisze:
bigo pisze:mowy nie można się nauczyć z tego wynika więc nie będe nawet próbował
Oczywiście że mowy można się nauczyć!!!
...i w tym celu warto próbować!!!


...szczególnie w takich sytuacjach, kiedy czujemy się bezpiecznie.

Jednak nie wystarczy techniczna umiejętność mówienia, ale też trzeba mieć o czym mówić.

Jak ktoś gotuje to może rozmawiać o niuansach gotowania.
Jak ktoś interesuje się sportem to może rozmawiać o sporcie.
Jak ktoś interesuje się polityką... to o polityce.
itp. itd.

Natomiast jak ktoś jedynie śpi i obraca się jedynie w kręgach psychiatrycznych to, z osobami "z poza branży" nie pogada sobie, bo nie będzie miał o czym!!!

A ludzie generalnie lubią rozmawiać. To właściwie podstawowa umiejętność życiowa jak np. chodzenie. Tego można się nauczyć! Naprawdę!!!

Osobiście odkryłem do czego służy mowa dopiero sporo po trzydziestce. Niestety.
Potwierdzam info.

Też nie chciałem z nikim rozmawiać przez długi czas, ale chciałem to jak najszybciej zmienić.
Po pierwsze dla własnego samopoczucia, po drugie dla przyjaciół, którym dawałem sobie pomóc, po trzecie żeby swojego psychiatrę w ch*ja móc robić x)
Można spróbować naśladowania innych, poćwiczyć na dyktafonie, nie wiem - cokolwiek. Generalnie robić coś w tym kierunku. P0zdr0 6oo.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „pamięć, sen”