Ryzyko nawrotu choroby

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: ptk »

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 09, 2013 4:10 pm przez ptk, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
Awatar użytkownika
Marionetka
bywalec
Posty: 330
Rejestracja: czw paź 11, 2012 8:19 pm
Lokalizacja: Polska

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Marionetka »

nie mam takiego doświadczenia na pewno, ale jak na moje małe myslenie, to nie raczej nie wrócą. A poza urojeniami odczuwasz jakiekolwiek przykre myślie, związane z chorobą. ? takie jakie towarzyszyły Ci wtedy ? a może powinieneś odstawić leki. . .
pozdrawiam.
spodoba się tobie, przekonasz się, że ból i krew są nałogiem.
mamuska
zaufany użytkownik
Posty: 847
Rejestracja: czw mar 10, 2011 9:50 am

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: mamuska »

ryzyko nawrotu jest zawsze, ale jak miales jedna psychoze i bierzesz leki juz 12 lat to mozepogadaj z lekarzemze chcesz odstawic i zobaczysz. Twoja decyzja chyba ze wolisz i czujesz sie bezpiecznie jak bierzesz nawet najmniejsza dawke.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: ptk »

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 09, 2013 4:09 pm przez ptk, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Antonio Kontrabas »

mała aleja róż pisze:nie mam takiego doświadczenia na pewno, ale jak na moje małe myslenie, to nie raczej nie wrócą. A poza urojeniami odczuwasz jakiekolwiek przykre myślie, związane z chorobą. ? takie jakie towarzyszyły Ci wtedy ? a może powinieneś odstawić leki. . .
pozdrawiam.
Jest to najbardziej bledne myslenie z mozliwych. Dawke podtrzymujaca bierze sie stale, jezeli lekarz nie zasugeruje inaczej, poza tym autor ma racje. Bierze minimalna dawke, wogule praktycznie nie odczuwalna dla organizmu, nie majaca tym samym zadnych skutkwo ubocznych wiec w imie czego narazac sie na destrukcyjny i forsowny dla organizmu nawrot?
Ertis
zaufany użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:48 pm

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Ertis »

Gdy będziesz brał minimalną daweczke ryzyko jest minimalne, ale jak odstawisz to jest już duża szansa ze będzie nawrót, oczywiście nie od razu , może to być dopiero za parę lat, ale jest to możliwe. Proporcjonalnie im dłużej bez leku tym większa szansa psychozy, to tak teoretycznie. A praktycznie to tą kwestie przerobiłem na sobie, po długich latach remisji bez leku, nastąpił nawrót :D
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: jojo »

Piotrek123, nie odstawiaj leku na własną rękę, bo wówczas ryzyko nawrotu jest bardzo duże.

Sama brałam solian przez dwa lata, odstawiłam go, bo wątpiłam w moją diagnozę i zaliczyłam nawrót.

Dobrze, że w porę wróciłeś do solianu.

Branie leku też nie chroni na 100% przed nawrotem- lecz jak lek jest dobrze dobrany- jak w Twoim przypadku- ryzyko jest minimalne. Mi solian nie służył i prawie zaliczyłam na nim nawrót. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 982
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Zdrowaśny »

Ja bym brał ten solian i nie narzekał . Prosty przykład: sąsiadka nie brała leków przez 8 lat i było ok. W 9 roku nie brania leków wróciła do szpitala ... a jest to już starsza kobieta i miało być ok i w ogóle. Nie odstawiać leków bez zgody lekarza. 100 solianu to nie tak dużo.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: ptk »

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 09, 2013 4:10 pm przez ptk, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

zdrowy pisze:Nie odstawiać leków bez zgody lekarza.
Są osoby, które odstawiły bez zgody lekarza i absolutnie tego nie żałują - sama do nich należę. Polscy lekarze wydają się zakładać, że np. każdy po pierwszym epizodzie psychotycznym musi brać leki przez pewien ustalony okres, niezależnie od stanu i nastawienia tej osoby.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

Piotrek123 pisze:Od 12 lat jestem w remisji choroby,tzn od tego czasu nie miałem urojeń,
Leki biorę do tej pory,lekarz twierdzi że dla pewnośći
powinienem je brać do końca życia (łykam solian 100 mg/dobę).
Jestem ciekaw jak duże jest ryzyko że urojenia powrócą?
Czy ktoś z was miał nawrót choroby po tak długiej przerwie?
Piotrek, na Twoim miejscu już dawno spróbowałabym odstawić leki, niezależnie od tego, co mówi lekarz (zresztą inni lekarze mogą być innego zdania) ! W samej idei brania leków antypsychotycznych do końca życia jest dla mnie coś przerażającego, a już tym bardziej jeśli ktoś od dawna nie ma objawów. Moim zdaniem skoro nie miałeś objawów pozytywnych od 12 lat, to znaczy, że od dawna jesteś zdrowy.

Jest wiele osób, które dawno odstawiły leki i tego nie żałują. Problem tylko w tym, że po tak długim okresie brania leków możesz mieć trudności z ich odstawieniem ... Gdybyś chciał spróbować z nich wyjść, zacznij od stopniowego, ostrożnego redukowania dawki. Na Twoim miejscu zwróciłabym się też do jakiegoś innego lekarza - na szczęście nie wszyscy są zwolennikami poglądu, że "schizofrenik" musi brać leki do końca życia !
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

Piotrek123 pisze:Przechodziłem dwie psychozy,obydwie trwały po ok. 2 lata.
Niedawno próbowałem odstawić leki bez wiedzy mojego
psychiatry.Czułem wtedy duży niepokój i napięcie nerwowe.
Po kilku dniach zacząłem używać leki na nowo,bo nie dawałem
już sobie rady z tym napięciem.Wolę jednak nie przerywać leczenia,
tym bardziej że po tak niewielkiej dawce solianu nie mam żadnych
skutków ubocznych.
Odpowiedziałam na pierwszy Twój post przed przeczytaniem tego. Dodam tylko, że niepokój i napięcie nerwowe były najprawdopodobniej po prostu skutkiem odstawienia substancji, od których Twój organizm był już uzależniony, a nie początkiem/zwiastunem nawrotu psychozy.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

AntonPawlowicz pisze:Jest to najbardziej bledne myslenie z mozliwych. Dawke podtrzymujaca bierze sie stale, jezeli lekarz nie zasugeruje inaczej, poza tym autor ma racje. Bierze minimalna dawke, wogule praktycznie nie odczuwalna dla organizmu, nie majaca tym samym zadnych skutkwo ubocznych wiec w imie czego narazac sie na destrukcyjny i forsowny dla organizmu nawrot?
To, że lekarz każe brać leki do końca życia, wcale nie znaczy, że ma rację. Leki antypsychotyczne zawsze mają skutki uboczne, nawet jeśli pacjent nie zdaje sobie z nich sprawy. Tak jak pisałam wcześniej: wiele osób odstawiło leki i tego nie żałuje.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

jojo pisze:Piotrek123, nie odstawiaj leku na własną rękę, bo wówczas ryzyko nawrotu jest bardzo duże.

Sama brałam solian przez dwa lata, odstawiłam go, bo wątpiłam w moją diagnozę i zaliczyłam nawrót.

Dobrze, że w porę wróciłeś do solianu.

Branie leku też nie chroni na 100% przed nawrotem- lecz jak lek jest dobrze dobrany- jak w Twoim przypadku- ryzyko jest minimalne. Mi solian nie służył i prawie zaliczyłam na nim nawrót. :(
Ryzyko nawrotu po odstawieniu leku "bardzo duże" ? Nawet po 12 latach od wystąpienia psychozy ? To, że Ty zaliczyłaś nawrót, nie znaczy jeszcze, że jego ryzyko jest duże po odstawieniu leku ... Twój nawrót mógł wynikać z zupełnie innych przyczyn niż odstawienie leku.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10039
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Pamal »

A wiele osób odstawiło leki i tego żałuje. Nie po miesiącu, dwóch, ale później.
Awatar użytkownika
Kid17
zaufany użytkownik
Posty: 460
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 1:14 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Kid17 »

Ja jestem na lekach od ponad 7 lat. Przez ostatnie 3 mialam dawke podtrzymujaca ale ten rok jest/byl dla mnie koszmarem-musialam zwiekszyc dawki lekow zeby normalnie funkcjonowac-a myslalam ze kiedys bede mogla je odstawic.
Chyba nie jest latwo przewidziec czy choroba powroci po odstawieniu lekow-i nie jestem pewna czy istnieje taka najlepsza chwila zeby odstawic leki... Pewnie zalezy od indywidualnego przypadku, choc czytajac wypowiedzi innych-czesto do nawrotu dochodzi-nawet na lekach-niestety!
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: Joanna_s »

mal pisze:A wiele osób odstawiło leki i tego żałuje. Nie po miesiącu, dwóch, ale później.
Jedni żałują, inni nigdy. O tych drugich główny nurt psychiatrii nie wspomina, i w tym właśnie leży problem ...
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: jojo »

Joanna_S, to że Tobie nie zaszkodziło odstawienie leków, nie znaczy, że tak będzie z innymi- każdy jest inny.

W związku z tym, że psychotropy korzystnie wpływają na działanie mózgu, po zaprzestaniu ich brania możliwy jest nawrót. Bo według mnie psychoza ma przede wszystkim podłoże biologiczne. Oraz psychologiczne.

Joanna_S od jak dawna nie bierzesz leków, że tak tym się chwalisz? :mrgreen:

Ja zaliczyłam nawrót po ponad roku.

Nie doradzaj innym, jak mają odstawiać leki. Zwłaszcza jak je długo biorą i dobrze się czują. :evil:

Bo w ten sposób możesz im tylko zaszkodzić... A 100 mg, które bierze Piotrek123, to bardzo mało.

Na pewno gdyby zaliczył nawrót musiałby brać końskie dawki leków, a wtedy ryzyko skutków ubocznych byłoby wielkie.

Nikomu nie życzę nawrotu.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: maniek123 »

no wlasnie jak to jest czy po latach brania w remisji mozna odstawiac te leki czy nie ?
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Ryzyko nawrotu choroby

Post autor: ptk »

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 09, 2013 4:12 pm przez ptk, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”