Dyskryminacja otoczenia
Moderator: moderatorzy
Dyskryminacja otoczenia
Witam
Czytam wypowiedzi na forum . Przypadkiem tu trafiam.
I co odczuwam.
Jestem osobą zdrową w średnim wieku,pracującą . Wystarczy narazie.
Mieszane uczucia mną powodują, że coś jeden raz tu napiszę.
Otóż odnoszę wrażenie, że słowo zdrowie zostało przez schizofreników zawłaszczone.
Uważacie, że ustawa o ochronie zdrowia psychicznego dotyczy tylko was?
Nie!
Są w niej tylko ustępy regulujące prawo i obowiązki w społeczeństwie.
A pomyślcie ile zdrowia zmarnujecie rodzinie.
Ale co tam ---Kochany, niekochany i takie tam kompleksy.
Matka, ojciec , dzieci mogą kochac...reszty nie zmusicie.
Jeżeli się Wami zajmują to ze zwykłej humanitarnej przyzwoitości lub poczucia obowiązku.
Tak jest i z lekarzami i pielęgniarkami (dla tych to jeszcze praca i żródło utrzymania)..różnie i przy zdrowych psychicznie , a chorych z innego powodu.
I to na tyle by było.
Już mnie nie ma.
Czytam wypowiedzi na forum . Przypadkiem tu trafiam.
I co odczuwam.
Jestem osobą zdrową w średnim wieku,pracującą . Wystarczy narazie.
Mieszane uczucia mną powodują, że coś jeden raz tu napiszę.
Otóż odnoszę wrażenie, że słowo zdrowie zostało przez schizofreników zawłaszczone.
Uważacie, że ustawa o ochronie zdrowia psychicznego dotyczy tylko was?
Nie!
Są w niej tylko ustępy regulujące prawo i obowiązki w społeczeństwie.
A pomyślcie ile zdrowia zmarnujecie rodzinie.
Ale co tam ---Kochany, niekochany i takie tam kompleksy.
Matka, ojciec , dzieci mogą kochac...reszty nie zmusicie.
Jeżeli się Wami zajmują to ze zwykłej humanitarnej przyzwoitości lub poczucia obowiązku.
Tak jest i z lekarzami i pielęgniarkami (dla tych to jeszcze praca i żródło utrzymania)..różnie i przy zdrowych psychicznie , a chorych z innego powodu.
I to na tyle by było.
Już mnie nie ma.
No ja właśnie pomyślałam. Żyję z dala od rodziny, w innym mieście. Jak się pytają co u mnie, to ja że OK, choćby mnie skręcało. Jak mam jazdy, mówię że mam dużo pracy i nie mogę z nimi widzieć, nie mogę przyjechać. Są wspaniali, bardzo mnie kochają i byliby u mnie pierwszym pociągiem. Ale nie chcę, bo się o nich martwię. Ze swojej miłości też zrezygnowałam (z walki o nią), żeby nikogo nie obarczać. O dzieciach nawet nie marzę. Myślę, ze nie jestem wyjątkowa i wiele osób ze schizą podejmuje podobne decyzje.
xena wojownicza księżniczka w zadumie
wraith pisze:Wielokrotnie starałam się, by mnie zamknęli.
Powód?
Żeby odciążyć rodzinę z kosztów terapii i leków.
Co to znaczy zamknęli?
Gdzie zamknęli?
I rodzinie to zostało przez Ciebie uświadomione?
Raczej definicja słowa " zamnknąć"..to pod przymusem oddalić w miejsce odosobnienia od rodziny.
Czy członkowie rodziny odchodząc z domu i zamieszkując z dala od rodziców po to aby się usamodzielnić nazwą to zamknięciem?
Czy osoby starsze wybierając różne placówki typu dom spokojnej starości ..dają się zamknąc?
To jest ich wybór. I często z pozytywnym skutkiem dla nich.
Trzeba tylko chcieć zadbać o swoje zdrowie...lub przyjąć oferowaną pomoc od rodziny ..jeżeli taką oferuje.
Czy odwiezienie do szpitala w stanie krańcowego wycieńczenia lecz z wzmożoną agresją...to zamknięcie?
Czy negacja systematycznej terapii i stosowania leków ...to nie nie zamach na swoje zdrowie?
Człowiek widząc chorego kota czy psa stara się ulżyc jego cirpieniu, za co ten poliże jego rękę w podzięce i będzie się łasił do nóg.
A wprzypadku tej choroby...chcąc pomóc choremu..trzeba się liczyc z jego wrogością, niewdzięcznością i wyraźną złośliwością.
A człowiek stara się takiego chronic od poniżenia publicznego w stanie amoku i chorych ekstrawagancji...chronic rodzinę od publiki...
I jeszcze stawac przed sądami, żeby leczyc takiego...czy znacie to uczucie wszyscy z rodzin chorych?
Ciekawe jest zachowanie lekarzy w szpitalach...nigdy nie pytają o objawy..tylko co on ona takiego zrobiła w tym momencie ..najlepiej, żeby ktoś padł trupem,został poraniony czy coś w tym stylu. Bo poza tym to chory..jest w normie. Nawet jak łazi jak ostatnia ofiara pomiędzy ludźmi robiąc durne rzeczy i jest pośmiewiskiem?
Ja tego nie rozumiem medycy!
Czy negacja systematycznej terapii i stosowania leków ...to nie nie zamach na swoje zdrowie?
Człowiek widząc chorego kota czy psa stara się ulżyc jego cirpieniu, za co ten poliże jego rękę w podzięce i będzie się łasił do nóg.
A wprzypadku tej choroby...chcąc pomóc choremu..trzeba się liczyc z jego wrogością, niewdzięcznością i wyraźną złośliwością.
A człowiek stara się takiego chronic od poniżenia publicznego w stanie amoku i chorych ekstrawagancji...chronic rodzinę od publiki...
I jeszcze stawac przed sądami, żeby leczyc takiego...czy znacie to uczucie wszyscy z rodzin chorych?
Ciekawe jest zachowanie lekarzy w szpitalach...nigdy nie pytają o objawy..tylko co on ona takiego zrobiła w tym momencie ..najlepiej, żeby ktoś padł trupem,został poraniony czy coś w tym stylu. Bo poza tym to chory..jest w normie. Nawet jak łazi jak ostatnia ofiara pomiędzy ludźmi robiąc durne rzeczy i jest pośmiewiskiem?
Ja tego nie rozumiem medycy!
do zbyszka
moja siostra ma stwierdzoną schizo, ma 3 dzieci - o które cała rodzina żyje w strachu, żeby ich nie zabrali (bo juz raz sie to zdażyło) przez zachowanie siostry.....
Prawdę mówiąć mi się skończyło z tego powodu życie, czuje się jak trup..... to chyba nie jest niszczenie zdrowia - przynajmniej nie celowe ale jest to WIELKI krzyż!!!!!!
Prawdę mówiąć mi się skończyło z tego powodu życie, czuje się jak trup..... to chyba nie jest niszczenie zdrowia - przynajmniej nie celowe ale jest to WIELKI krzyż!!!!!!
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: do zbyszka
Ludzie boją się nieznajomego. Należy przekonwyać, że sama schizofrenia nie jest w żaden sposób zaraźliwa. Małe dziecko przebywające w obecności osoby chorej nie zacznie widzieć swiata w schizofreniczny sposób ! Dla małych dzieci nie wydają się też większym obciążeniem żadne dziwactwa. Miłość między matką a dzieckiem zawsze zwycięży, a ona jest dziecku potrzebna.hanka78 pisze:3 dzieci - o które cała rodzina żyje w strachu, żeby ich nie zabrali
Niebezpieczeństwo może pojawić się jednak, gdy matka wyjedzie, zapomni nakarmić, etc. Na pytanie dotyczące możliwości agresji chory jest często w stanie sam udzielić prawidłowej odpowiedzi ! Tzn. kogoś, kto o agresji sam mówi trzeba wziąć poważnie, nawet jeśli to wcale poważnie nie wygląda, natomiast kto możliwości agresji zaprzecza ma do tego także powody.
do zbyszka
Zbyszku myślę, że mnie źle zrozumiałeś....
Ja się nie boję o to, że dzieci przebywają z mamą (wiem, że ona je bardzo kocha) dobrze, że z nią przebywają... Boimy się tego , że dzieci zostaną zabrane przez zachowanie siostry..... ona się tak zachowuje jakby robiła na złość - a jej zachowanie obraca się przeciwko niej.....
Na dodatek oskarża nas że wszystko nasza wina, przekręca fakty, mówi do mnie tak niedorzecznie, że się we mnie gotuje....
Kuratorzy (bo są ustanowieni dla dzieci) proszą żeby mieszkała z babcią, ale ona się upiera, że chce być sama....
nie wiem co robić ze strachu....bo kocham te dzieci
Ja się nie boję o to, że dzieci przebywają z mamą (wiem, że ona je bardzo kocha) dobrze, że z nią przebywają... Boimy się tego , że dzieci zostaną zabrane przez zachowanie siostry..... ona się tak zachowuje jakby robiła na złość - a jej zachowanie obraca się przeciwko niej.....
Na dodatek oskarża nas że wszystko nasza wina, przekręca fakty, mówi do mnie tak niedorzecznie, że się we mnie gotuje....
Kuratorzy (bo są ustanowieni dla dzieci) proszą żeby mieszkała z babcią, ale ona się upiera, że chce być sama....
nie wiem co robić ze strachu....bo kocham te dzieci
1. fe Zbyszku, bardzo nie ładnie – szantażystaZbyszek pisze:Postaw siostrze warunek: stosujesz się w 100 % do wskazań lekarza, wtedy my gwarantujemy, że nikt nie odbierze Ci dzieci.
2. to zależy od sądu, na który siostra nie wpływu – stawienie takiego warunku to kłamstwo, a tego typu szantaż i groźby to poważne przestępstwo ...
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
tak, to może być kłamstwo, lecz Pani siostra poczuje się bezpieczniej. Nie pozostanie wobec świata ze swoją walką sama, bo zostanie uwikłana w jakiś układ. Jeśli dołoży Pani w szczery sposób starań, żeby go wypełnić to siostra też będzie się starała.Anonymous pisze:to kłamstwo
To może być silniejsze od niej. Coż Pani siostra może zrobić lepszego niż zobowiązać się do rzetelnego kontynuowania leczenia ?Anonymous pisze:nie boję o to, że dzieci przebywają z mamą ... Boimy się tego , że dzieci zostaną zabrane przez zachowanie siostry..... ona się tak zachowuje ... a jej zachowanie obraca się przeciwko niej.....
Zbyszku wiesz na czym polega: spisek, zmowa, lub robienie komuś "wody z mózgu" ?tak, to może być kłamstwo, lecz Pani siostra poczuje się bezpieczniej.
a nastepnie leczyc jeszcze kogoś z podejrzliwości - to logika idioty lub psychiatry
zrozum Zbyszku, że próbujesz namawiać tak do łamania elementarnych norm etycznych, jak i prawaTo może być silniejsze od niej. Coż Pani siostra może zrobić lepszego niż zobowiązać się do rzetelnego kontynuowania leczenia ?