Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Moderator: moderatorzy
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
jak długo funkcjonowaliście w remisji na danym neuroleptyku po czym był nawrót i trzeba było zmieniać leki np. w domu lub w szpitalu?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
na jakim leku najdłużej jechaliście?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Na małej dawce pernazyny byłam 2 lata ale zaliczyłam nawrót. Potem był fluanxol w zastrzykach - prawie 5 lat bez nawrotów, potem uciekanie oczu do góry i zmiana leku. Aktualnie od roku na olanzapinie 10 mg. Wszystko OK - żadnych nawrotów, tycia czy uciekania oczu.
Melisa
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
no to masz szczęście że olanzapina ci sprzyja, 8 lat już się leczysz z tego co piszesz i fajnie że trafiasz na leki, które Ci pomagają nie wszyscy mają takie szczęście. Ja brałem sulpiryd początkowo i nawrót po roku, potem rispolept tutaj dłużej funkcjonowałem jakieś 5 lat, w tym momencie olanzapina też 10mg niestety nawrót doszedł solian, który biorę kilka dni i jest bez większych zmian. A przygoda z leczenia trwa też 9 lat, z tym że stałem się lekooporny po tych latach.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Mi się udaje 11 lat bez nawrotów. Ale ja miałem tylko jeden ostry krótkotrwały epizod. Leki brałem tylko rok czasu, a później już tylko dbałem o zdrowie i higiene psychiczną.
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
no to rzeczywiście jesteś w czepku urodzony, nie każdy ma takie szczęście, ale zazdroszczę i życzę oby tak dalej, chyba podobnie jak ty zachorowałem przez substancje psychoaktywne, u mnie to było zaledwie kilka razy ale miałem predyspozycje duże do tej choroby i używki wyciągnęły chorobę na wierzch. W sumie już 9 lat a nie mogę się pozbierać.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Kto jeszcze z was długo daje radę na tym samym leku i nawroty miewa rzadko?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Ja najpierw bralam rispolept ale nawrocie zmieniono mi na zalaste i tak na niej jade przez ostatnie -prawie-7 lat. Nie zalatwia wszystkich moich problemow ale jakos sobie na niej daje rade.
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Ważne, że nie "psychiatrykujesz" i ciągniesz jakoś wózek do przodu, a 7 lat bez szpitala to jest sukces, bo my też jesteśmy po części odpowiedzialni za pobyty w szpitalu(alkohol, brak pracy nad sobą, mary jane). A jeśli chodzi o zalaste to podziwiam, bo ona to tylko ma dla mnie efekt usypiania a nie leczy praktycznie nic jak placebo.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Czyli jak do tej pory z waszych opinii wynika, że zalasta utrzymuje stan stabilny bez nawrotów, a może ktoś jeszcze się podzieli długotrwałością dobrego stanu zdrowia na danym neuroleptyku?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
może ktoś na solianie ma remisje przez kilka lat?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Nie miałem poważnego nawrotu przez 8 lat i w tym czasie moim lekiem podstawowym był "Tisercin".
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Przecież tisercin jest od serca, heh oczywiście żartuje ale to raczej jeden ze starych leków i to ciekawe że udaje Ci się na nim tak długo dawać radę.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Stare neuroleptyki nie są złe! Czasem wręcz lepsze od nowych. Zresztą już miałem nawrót i od tego czasu biorę co innego (też "starego").
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Ja biore nowe ale uwzam, ze te leki robia tyle samo dobrego, co zlego.
Trzeba brac jak przepisane i nie ma odwrotu.
Taki juz los schizofrenika.
Trzeba brac jak przepisane i nie ma odwrotu.
Taki juz los schizofrenika.


- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
a jak długo Sophie radziłaś sobie na sprawdzonym przez Ciebie nowym neuroleptyku aż do nawrotu?
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Ja po 1 psychozie bralam leki rok czasu i odstawilam. W remisji bylam ponad 2 lata.Prawie 3. I gdybym nie brala wellbutrinu to kto wie,moze do tej pory bylabym bez lekow.
- Lisner27
- zaufany użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 45426550
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
ją brałem dioxepine coś podobnego do wellbruttinu i teraz mam problemy neurologologiczne biorę solian fakt pomaga ale to nie to co chcialbym żeby było działa antydepresyjnie fakt ale pobudzająco a lęki przed wychodzeniem jak miałem tak mam i nie mogę przełamać barier jednak antydepresanty w schizofreni są zakazane robią więcej szkód niż pozytku antydepresanty dla nas to zło strzeżmy się przed tym
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Ja dzieki wellbutrinowi odzyskalam uczucia i emocje ktore zanikly mi po neuroleptykach. No i ta koszmarna ,ciagla sennosc mi przeszla i lęki.
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8397
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Ile czasu udało wam się funkcjonować w remisji ?
Jeśli przyjąć, że mój pierwszy raz był w wieku 18 lat, to udało mi się jakieś 7 lat być w remisji, bez żadnych leków.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.