diagnoza

właściwa organizacja opieki nad chorymi

Moderator: moderatorzy

aaggaa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 20, 2006 10:02 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

diagnoza

Post autor: aaggaa »

Witam
Mam pytanie, na jakiej podstawie lekarz stwierdza schizofrenie a nie np. zmiany neurologiczne czy też psychozę lub inną chorobę. Pytałam się wcześniej, ale nikt nie udzielił mi odpowiedzi może tu się uda :wink: .
Mam chorego brata, u którego stwierdzono schizofrenie po przedawkowaniu narkotyków naprawdę nie wiem jak zdiagnozowano tą chorobę, ale trwało to jakieś 10 min jesteś chory na schizofrenie i to tyle. Brat leczy sie już 4 lata raz lekarz przeprowadził u niego test, po którym stwierdził, że tak na 100% nie można stwierdzić, iż to schizofrenia nie był też na żadnej obserwacji i tak od 4 lat bierze leki od roku regularnie. Jakoś mam takie odczucie że została postawiona zła diagnoza i jakby tak było to wiem że to nie byłaby jedyna zła postawiona diagnoza znam przypadek że kobieta leczyła syna przez 3 lata na schizofrenie a okazało się że ma zmiany neurologiczne i tak naprawdę to ja nie wiem czy my przypadkiem nie trujemy tylko brata tymi lekarstwami może ktoś wie gdzie można dobrze zdiagnozować tą chorobę nie ważne gdzie byleby dobrze
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: zalew »

Przydałaby się szczegółowa opinia psychiatry, ale oni najwyraźniej nie bywają na forum poświęconym chorobie którą się na codzień zajmują.

Moim zdaniem choroba jest diagnozowana wyłącznie na podstawie wywiadu - czy pacjent słyszy głosy, ma wizje, ma objawy ksobne - wydaje mu się, że jest obserwowany, ma urojenia prześladowcze itd.

To wszystko powinno być zapisane w dokumentacji leczenia - pacjent powinien mieć do niej dostęp. Na pewno zapisuje się to w tzw. wypisie ze szpitala (karta informacyjna leczenia szpitalnego).
aaggaa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 20, 2006 10:02 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: aaggaa »

czy pacjent słyszy głosy, ma wizje, ma objawy ksobne - wydaje mu się, że jest obserwowany, ma urojenia prześladowcze itd.
nic z tych rzeczy przynajmniej teraz po przedawkowaniu tak było ale to pnoć normalne jak zarzyje się jakiś narkotyk ja nie wiem ale tak słyszałam od tej pory mineło 4 lata brat normalnie funkcjonuje jeździ autem chodzi na kurs fakt faktem różne rzeczy go drażnią i ma swoje widzi mi się ale prawda jest taka jakby ktoś siedział w domu przez tyle czasu stracił wszystkich znajomych swoich rówieśników i w wieku 26 lat mieć jako jedyną rozrywke grę w karty z nami czyli ze mną a najczęściej z rodzicami to kto by nie dostał jakiegoś fioła owszem czasami mówi bezsensu w stylu że ktoś mu wyrządził tą krzywdę a tak w ogóle to jego tu nie powinno być on już powinien mieć wszystko noo i czasami mów że widzi diabła jak siedzi mu na stole jak z nim rozmawiałam to mówił że do tego już sie przyzwyczaił i tak naprawdę wie że go nie ma tylko akurat to tłumaczę sobie tym (może w skrucie(światło z ulicy+drzewa=cień)) a jak komuś się wmawia że jest się chorym to ...?
aaggaa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 20, 2006 10:02 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: aaggaa »

aha noo i w szpiatlu też nie był
Yeshe
nadużywający
nadużywający
Posty: 23
Rejestracja: czw lis 09, 2006 8:45 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

?

Post autor: Yeshe »

może po prostu sprawdź na co jest lek który brat bierze i czy to odpowiada jego stanowi...to co napisales sugeruje raczej potrzebę psychoterapii...moze rzeczywiście szkoda go obciążać lekami...
a wizje są normalne w wielu "bardziej duchowych" kulturach na świecie-często są poszukiwane i szanowane...
Gość

Post autor: Gość »

Hej, Aga

Rzeczywiscie powinno byc tak, ze metody na podstawie ktorych orzeczono diagnoze powinny byc w karcie choroby pacjenta, do ktorej on moze miec wglad. Te metody to moze byc nie tylko wywiad, rozmowa i obserwacja ale tez np test osobowosci, zwany MMPI, taka kobyla, ktora liczy sobie 566 pozycji i ktora umozliwia - w granicach pewnego prawdopodobienstwa - uzyskanie podstaw do diagnozy roznicowa, o ktora ci chodzi. Taki test nie orzeka jednak choroby a tylko podobienstwo rozwiazujacego go do grupy okreslonych pacjentow, np paranoicznych, lekowych czy wlasnie schizofrenicznych.

Zawsze mozecie poprosic innego psychiatre o konsultacje w sprawie lekow i diagnozy - chociazby w ramach funduszu zdrowia w poradniach zdrowia psychicznego. Obraz schizofrenii rzeczywiscie moze byc podobny do wielu innych jednostek diagnostycznych, w tym tez ze stanami, ktore sa zwiazane z czasowo dzialajacymi przyczynami, ktore powstaja w reakcji na cos i nie wiaza sie ani z neurouszkodzeniem mozgu ani z trwalym rozpadem osobowosci. Np mozna miec naprawde ciezkie urojenia z powodu choroby ukladu krwionosnego i jakiegos zakazenia!

Pozdrawiam,
El
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Witaj Aaggaa, diagnoza schizofrenii jest trudna. Chyba nie da się jej opisać żadnym testem, po którego punktów odhaczeniu można ją jednoznacznie postawić, choć pewien standard wymaga trzech niezależych objawów. W rzeczywistości należy wykluczyć inne możliwości. Poza tym istnieją stany psychotyczne, które same mijają po jakimś czasie. TV opisywała przypadek prawidłowej diagnozy kobiety postawionej przez dwóch lekarzy, która w niedługim czasu okazała się nie do powtórzenia. To wszystko trudno ująć bez długich studiów.

Jedyne co możesz zrobić to po prostu iść do dowolnego innego lekarza nie wspominając o pierwszej diagnozie. Jeśli nadal masz niepewność idź do trzeciego. Wybierz ordynatora oddziału, bo on chyba z racji doświadczenia musi bardziej odpowiadać za swój wynik. Jak widzę jesteś z Bielsko-Białej, może ktoś z forowiczów kogoś Ci poleci.

Zwróć także uwagę na fakt, że prawie żaden chory z początku nie uznaje diagnozy schizofrenii, a leki kwalifikuje jako "trucie".
Gość

Post autor: Gość »

Zbyszek pisze:Poza tym istnieją stany psychotyczne, które same mijają po jakimś czasie. TV opisywała przypadek prawidłowej diagnozy kobiety postawionej przez dwóch lekarzy, która w niedługim czasu okazała się nie do powtórzenia. To wszystko trudno ująć bez długich studiów.
to bardzo łatwo "ująć", bez "długich studiów", jednym słowem: hochsztaplerstwo (tak przy okazji o jakich studiach mówisz - medycznych?, masz na myśli te wykłady z psychiatrii w ciągu jednego semestru ?) :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „opieka medyczna i społeczna, praca, prawo”