Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

F25 - zaburzenia schizoafektywne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Kamil Kończak »

Nikogo się nie banuje. Zbanowany był DawidWarsaw ale wcale się Zbyszkowi nie dziwię - chamsko uskuteczniał antypsychiatryczną propagandę. Sam nigdy nie miał psychozy więc wie tyle o schizofrenii co kot napłakał.

Panic pisze w tamtym wątku, że na tamtym forum prawdopodobnie namawiali go do odstawienia leków a być może też do samobójstwa. Piszą tam, że chorzy są otwarci na prawdziwy świat a choroba jest darem.
Z tego co pisał policja się tym zajmuje.
Chyba masz dostęp do tego wątku - poczytaj sobie wymianę zdań - język jak z sekty.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Unknown »

Kamil R J pisze:Chyba masz dostęp do tego wątku - poczytaj sobie wymianę zdań - język jak z sekty.
Podaj linka.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Kamil Kończak »

Podałem w poście w którym się do tego odnosiłem. Przeczytaj uważnie powyżej.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
przegłosowany
zaufany użytkownik
Posty: 8185
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: przegłosowany »

No dobra, sorry Olka. :) Stąd moja zapiekła zawiść, że ja zawsze chciałem zwiedzić Ekwador, ale z różnych względów nie było mi dane. A teraz? Phi.. :D
gówno w proszku na kijoszku
Olenka1985
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Olenka1985 »

przeglosowany pisze:No dobra, sorry Olka. :) Stąd moja zapiekła zawiść, że ja zawsze chciałem zwiedzić Ekwador, ale z różnych względów nie było mi dane. A teraz? Phi.. :D
Ja też zawsze chciałam zwiedzić Ekwador, ale po trzech dniach w psychozie zostałam odesłana do domu :( I wątpię, że będzie mi dane tam powrócić. Z kolei w Korei zaprzepaściłam szansę przebywania w klasztorze buddyjskim i poznania mieszkających tam ludzi, gdyż prawie nie kontaktowałam. Ale mimo wszystko, myśle sobie, że schiza jest ciekawsza od jakiejkolwiek innej podróży. To podróż w głąb siebie. Ale leki trzeba brać, bo dzięki nim nie jest się na tripie za długo.
Awatar użytkownika
Kid17
zaufany użytkownik
Posty: 460
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 1:14 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Kid17 »

Tez mysle ze schizofrenia to podroz w glab siebie- i jak kazda wyprawa w nieznane miejsce-wiaze sie to z odkrywaniem pieknych ale i koszmarnych miejsc!!! Ale warto odkrywac!!!
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Niemamnie »

Nic ciekawego nie ma w zachodzącej metylacji DNA komórek nerwowych i przypadkowymi przebłyskami z tym związanymi.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Olenka1985
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Olenka1985 »

[quote="lukasz1990"]Nic ciekawego nie ma w zachodzącej metylacji DNA komórek nerwowych i przypadkowymi przebłyskami z tym związanymi.[/

Chyba nas podjudzasz... Czymkolwiek tak na prawde jest metylacja DNA komórek nerwowych, założe się że to fascynujący proces, niezależnie od której strony go badasz.
Schizofrenia jest zarówno chorobą genetyczną jak i środowiskową. Ja na przykład nie mam w rodzinie nikogo chorego i jestem wręcz pewna, że nie wytrzymałam psychicznie w środowisku w jakim byłam no i do tego używki rozregulowały mi chemię w mózgu.
A przypadkowe przebłyski w danym momencie wydają się bardzo odkrywcze i super ważne. Wiele z nas ma urojenia religijne typu wyobraź to sobie Ty też jesteś Bogiem. no przecież to jest mega stan! Ja Maryją, Ty Jezusem, on całą Świętą Trójcą itd itp.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Unknown »

Ja nigdy nie miałam takich. Jak to jest być urojonym bogiem?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kid17
zaufany użytkownik
Posty: 460
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 1:14 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne

Post autor: Kid17 »

Hej Schizo! Widzialam Twoj link "W co wierze"- to dokladnie jak mysle i czuje! Ten gosc mowi prawde i nie boi sie swoich przekonan!!!
A co do urojen bycia bogiem- ja mialam wrazenie ze mam w sobie wszystkie winy i grzechy tego swiata i musze za nie odpokutowac- troche jak Chrystus!!! I wcale to nie bylo wzbogacajace- tyle cierpienia i bolu jest trudno w spbie nosic!!!
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
ODPOWIEDZ

Wróć do „zaburzenia schizoafektywne”