Kącik racjonalisty.

[Kamil Kończak]

Nie interesują mnie kabarety tylko poważna rozmowa a nie zamykanie się w ciasnych, zamkniętych poglądach.

Jednak obejrzałem fragment i mam do Ciebie Clamo następujące pytanie. Czy jako osoba pretendująca do szczytnego miana racjonalisty jesteś ukontentowany dowodem jaki przedstawiono w tym filmie?

Poza tym jak widać facet żeruje na środowiskach New Age. Czyli więcej to ma wspólnego z sektą.
Jakie więc może podać dowody? Na to, że Ci ludzie nabijają innych w butelkę?
Ja sam wiem to bez jego dowodów.

Poza tym on posługuje się zwykłą sugestią. Gdyby był taki dobry to kazałby tej kobiecie iść do drugiego pokoju a ona zrobiłaby tam to na co miałaby ochotę.

A on jej wiele rzeczy zasugerował. Żaden to dla mnie dowód.

[Clamo]

Chodzi Ci o to, że to może być ustawione? Bo nie wiem o jakim dowodzie mówisz

[Kamil Kończak]

Czytaj ze zrozumieniem. Sugestia. On jej wiele rzeczy zasugerował odnośnie tego co ma robić.

No i na co on przedstawił niby dowód? Chyba na to, że potrafi być skuteczny w sugestii. Gdyby był taki dobry i rzeczywiście chciał cokolwiek udowodnić to nic by tej kobiecie nie sugerował. A tak to jedynie naraża się na śmieszność.
Powinnien powiedzieć po prostu, że zgadnie co ona tam będzie robić . Powinien dać jej maksymalną swobodę. Mogłaby równie dobrze wejśc do pokoju i stać na jednej nodze albo rozebrać się przed drzwiami.
Mogłaby równie dobrze stanąć przed tym obrazem, który był na korytarzu i robić głupie miny.

A on jej powiedział po 1. że ma coś rysować. po 2. że symbole mają być w miarę proste i nieskompikowane.


Lipa jak nic a Ty się zachwycasz tak jakby to był dowód na to, że pewne zdolności są wymysłem.

I to ma być jakieś przewidywanie jak on ją w pewien sposób zaprogramował?

To są jacyś zwykli amatorzy. Może zakupili drogą wysylkową kurs Silvy

[Clamo]

Nie wiem na co chcesz dowód. To oni powinni dowieść, że ich umiejętności są prawdziwe. Derren Brown tymczasem pokazuje, że też tak potrafi i, że to żaden wyczyn. Obnaża ich sposób działania. Nabiera ich tak jak oni nabierają innych. Oni go rekomendują jako jednego z nich, a on przecież oszukuje

[Kamil Kończak]

Komiczny jesteś. Dlaczego on idzie na taką łatwiznę i robi to na przykładzie kompletnych amatorów?

Dlaczego nie zrobi tak jak pisałem? Bo wie, że po prostu by temu nie podołał. Kobieta by coś zrobiła a on w żaden sposób by na nią nie wpłynął. Trik by się nie udał.

Byłbym skłonny to kupić gdyby kompletnie nic jej nie sugerował.

Na prawdę myślałem, że coś poważniejszego zapodasz.

[Clamo]

Komiczny jesteś. Dlaczego on idzie na taką łatwiznę i robi to na przykładzie kompletnych amatorów?

Dlaczego nie zrobi tak jak pisałem? Bo wie, że po prostu by temu nie podołał. Kobieta by coś zrobiła a on w żaden sposób by na nią nie wpłynął. Trik by się nie udał.

ale on nie ma udowodnić, że jest magikiem, tylko pokazać jak to działa. Później np. konwertuje ludzi niewierzących w wierzących samym dotykiem - zadowolony?

[Kamil Kończak]

No i dowodzi, że wielu ludzi manipuluje innymi. Jest to dowód tylko i wyłącznie na to.
A nie na to, że ludzie nie posiadają pewnych zdolności.

Niczego nie konwertuje.

Kobieta chociaż podaje się za niewierzącą jest spragniona miłości, jest rozdarta. Opowiada o tym jak była rozrywana przez swoją rodzinę w której każdy chciał ją nawrócić na inne wierzenia . Ktoś kto przychodzi w takie miejsce nie jest ateistą. Bo gdyby jego niewiara była silna nie przyszedłby w takie miejsce. Przyszli Ci, którzy byli spragnieni wiary. Ich podświadomym oczekiwaniem było to aby uwierzyć w to w co nie wierzą. Chcieli tego a on im to dał. Proste. On wysłał jej pozytywne emocje od siebie tak aby uruchomić w niej pewne skojarzenie w związku z babcią i tym 'wewnętrznym" objęciem. Pytając ją wcześniej kilkukrotnie czy jest pewna swoich poglądów zasiał w niej wątpliwości a potem ją mentalnie przytulił.

Dodatkowo podkreślił, że sam w aniołki nie wierzy aby zyskać u niej zaufanie. Aby nie poczuła, że to manipulacja pochodzi od niego. Wielki mi wyczyn.

[Clamo]

szkoda, że nie podchodzisz tak krytycznie do Jackowskiego

[Kamil Kończak]

Skąd wiesz, że nie podchodzę? Ty jednak twierdzisz, że jest oszustem.

Oczywiście to bzdura bo ten człowiek jakimś "cudem" odnajduje ciała zaginionych osób.

Tu już same sztuczki nie wystarczą. Bo jest tylko on i bardzo szczątkowe informacje.
Nikogo nie manipuluje - odnajduje realne ciała.

Rozumiem załamanych ludzi, którzy korzystają z jego usług.
Jednak w przypadku policji nie jest to podyktowane emocjami, uczuciami.

Dodatkowo jego wskazania są trafne a oni cichaczem wysyłają mu podziękowania w związku w wyjaśnionymi sprawami.

[Clamo]

z chęcią przyjrzałbym się tym jego "cudom", ale to chyba nie jest możliwe. Mi wystarczą jego "przepowiednie", którymi sypie z rękawa a które w żadnej mierze się nie sprawdzają. Warto dodać, że co do nich nie ma wątpliwości - w przeciwieństwie do odnalezionych ciał, o których mówisz.

Chciałem znaleźć udokumentowane wskazanie ciała, o którym mówisz - zamiast tego znalazłem to:

. W 2011 roku rzecznik Komendy Głównej Policji oświadczył, iż policja nie zamawia usług jasnowidzów, a także, że nie wnoszą oni istotnych informacji do śledztw.
Jesienią 2011 roku fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych stwierdziła, że: "Nie znamy sprawy, w której informacje jasnowidza przyczyniłyby się bezpośrednio do odnalezienia osoby zaginionej. Nie znamy też sprawy, w której informacje od jasnowidza byłyby precyzyjne. Najczęściej brzmią: "żyje, wyjechał za granicę" albo "nie żyje, leży w dole przy domu, który jest blisko lasu" albo rodziny dostają mapkę, która obejmuje ogromny teren i przeszukanie go właściwie nie jest możliwe"

o jakim krytycyzmie mówiłeś?

[Kamil Kończak]

Gdybyś uważnie słuchał jego wypowiedzi nie pisałbyś takich rzeczy.

Ludzie, którzy mają takie zdolności nie potrafią przewidywać przeszłości.
Widzą pewne rzeczy, sekwencje zdarzeń ale nie potrafią ich umiejscowić w czasie.

Widzą je bez jakiejkolwiek chronologii.
Dlatego próba umiejscowienia tych zdarzeń w czasie jest czystą spekulacją.

To co widzą moża być też wymieszane z pewnymi faktami z przeszłości.
Prawda miesza się z iluzją.

Ta są pewne przecieki z Akaszy, z superkomputera podświadomości.

To nie są żadne cuda ani zdolności "ponadnaturalne".
Wszystko co jest możliwe w tym świecie należy do natury i od natury pochodzi.
Po prostu te rzeczy są wynikiem rozwoju człowieka a nie wszyscy takie umiejętności posiadają.
Tacy ludzie jak Jackowski mogą je stracić bo wykorzystują je do rzeczy do których nie zostały przeznaczone.
Nie w tym to w innym życiu zapłaci za to.
Sam niejednokrotnie mówił, że to co robi okupił wielką depresją.
Jak widać nie potrafi i także nie chce się z tego uwolnić.

[cezary123]

Akasza? Komputer podświadomości?
To jakaś wyższa metafizyka?

A skromna katolicka dusza nieśmiertelna, bez ciał zmartwychwstania po końcu świata, nawet nie może przesłać pozdrowień dla opłakujących zmarłego pozostałych przy życiu drogich bliskich.
Kamil, to co prezentowałeś jako duszę, nie jest duszą- to wymyślone przenośnie, na wytłumaczenie więcej niż jednego istnienia w czasie i przestrzeni. Prawdziwa dusza - to co o niej możemy wiedzieć jako jeszcze aktualnie żywi- jest skromniejsza, ale realniejsza i niezmienna.

[Clamo]

Po prostu te rzeczy są wynikiem rozwoju człowieka a nie wszyscy takie umiejętności posiadają.
Tacy ludzie jak Jackowski mogą je stracić bo wykorzystują je do rzeczy do których nie zostały przeznaczone.

w takie rzeczy to chyba nawet dziecko nie uwierzy, a Ty w to wierzysz . Mówisz, że pochodzi to od natury, gdyby tak było - wszystko dałoby się wyjaśnić naukowo i nie byłoby to wtedy rzeczywiście żadnymi cudami. Tymczasem takich rzeczy najprościej w świecie nie ma, i tyle. Byłeś zbulwersowany poziomem tricków Derrena Browna, a sam nie jesteś w stanie pokazać lepszych przykładów na te całe "cuda", i nich mi nikt tutaj nie wkleja jakichś przykładów, które można znaleźć na forach zajmujących się tematyką nadprzyrodzoną, bo można to wszystko o kant d*py za przeproszeniem rozbić.

[Unknown]

Polecam: "Źródło wszelkiego zła" (ang. The Root of All Evil) z 2006 roku.

Opis filmu:
"Richard Dawkins zastanawia się w dokumencie, czy świat nie byłby lepszy bez religii. Przeciwstawiony jest tu świat religii i świat nauki oraz problem boga jako pielęgnowanego złudzenia, które w przeciwieństwie do jednostkowego szaleństwa (np. czyjegoś przekonania, że jest Napoleonem) jest powszechnie szanowane i wzmacniane przez państwo. Autor pokazuje świat fundamentalizmu religijnego, religię jako przyczynę poważnych konfliktów (m.in. w Jerozolimie) oraz opowiada się przeciw religijnej indoktrynacji najmłodszych. Dawkins próbuje w sposób racjonalny wytłumaczyć powszechność zachowań religijnych oraz kwestionuje zasady moralne zawarte w Biblii i szuka świeckich podstaw etyki. Dokument zawiera wypowiedzi wielu osób z obydwu stron barykady ateistyczno-religijnej."

Wersja z lektorem:


Oraz "Bóg Urojony" (ang. The God Delusion)
Jest to popularnonaukowa książka o religii i ateizmie, której autorem jest brytyjski naukowiec-biolog i ateista, Richard Dawkins.

[Kamil Kończak]

Nie chcę mi się z Tobą Clamo dyskutować bo dorabiasz mi gębę dziecka.
Musiałbyś doczytać aby być obiektywnym w rozmowie.

Możesz zaczać od projektu "Globalna świadomość", który mówi o generatorze zdarzeń losowych.
Podrzejrzewam jednak, że dla infantylnego dogmatycznego "racjonalisty" to są za wysokie progi.
Nie intelektualne bo mam Cię za osobę inteligentną - progi dogmatyczne, zabetonowane strachem i uprzedzeniami.

[Clamo]

Nie chcę mi się z Tobą Clamo dyskutować bo dorabiasz mi gębę dziecka.

Oj już się tak nie obrażaj, sam narażasz się na śmieszność pisząc o Jackowskim czy innych cudotwórcach. Poza tym nie pozostałeś mi dłużny nazwywając mnie infantylnym

progi dogmatyczne, zabetonowane strachem i uprzedzeniami.

jeżeli to strach przed głupotą wkładaną ludziom do głów i uprzedzenia mające chronić przed ową, jak i pozwolić na nie tracenie czasu na to - to nie widzę w tym nic złego.

Podrzejrzewam jednak, że dla infantylnego dogmatycznego "racjonalisty" to są za wysokie progi.

Bardzo źle pod przykrywką nauki czy rozwoju przemycać treści o wątpliwej "wartości intelektualnej". Chyba nie chcesz mi zrobić wody z mózgu, co?

Możesz zaczać od projektu "Globalna świadomość", który mówi o generatorze zdarzeń losowych.

http://www.globalnaswiadomosc.com/ - wszedłem na tę stronę i życia by mi nie starczyło na czytanie tego wszystkiego, tym bardziej na roztrwanianiem się nad głupotami, które niechybnie tam są. Skąd to wiem? Otóż widzę dział "przepowiednie". Myślisz, że chce mi się czytać dalej? Chociaż może będę mile zaskoczony i znajdę tam obalenia owych?
Poza tym, to chyba miejsce na wszystkie możliwe teorie spiskowe etc. Niestety portale tego typu charakteryzują się tym, że "dużo mówią a gówno robią", a dlaczego g robią? Bo sami nie mają podstaw żeby cokoliwek robić. W prezentowanych filmach z teoriami spiskowymi zawsze są przywoływane miljony, ale to prawdziwe miljony , dokumentów potwierdzających owe teorie. To nie lepiej iść do prasy czy do sądu z tymi dokumentami? Czy też paranoiczne mózgi twórców tych teorii widzę wszędzie zakonspirowanych szpiegów, co nie pozwala im rozwinąc skrzydeł dlatego ograniczają się do uświadamiania?

Myślę, że nie ma sensu rzucanie tak obszernymi hasłami.

[Kamil Kończak]

Sam nawet za bardzo nie wiesz co piszesz więc jak Cię brać poważnie? Z Twojej strony mam tylko wyświechtane frazesy. Strachu nie da się przekuć w zdroworozsądkową pozę. Parawan widać na kilometr - zresztą sam o tym pisałeś.

Jak jednak widać poświęcasz temu czas - argumenty nie są jednak Twoje tylko cudze.
To nie Twoje własne przemyślenia.

[Clamo]

Piszesz o strachu. A może to tobie brakuje takiego strachu co? Nie wiem jak Ty, ale ja jako osoba z zaburzeniami najzwyczajniej w świecie boję się teorii spiskowch (no chyba, że są śmieszne - wtedy się nie boję tylko śmieję ), więc jak widać strach można przekuć w zdroworozsądkowe podejście osoby z zaburzeniami, która wie, że teorie spiskowe lepiej zostawić ludziom normalnym (niech oni się meczą ), którzy nie dostaną nagle świra na tym punkcie, nie sądzisz?

Z Twojej strony mam tylko wyświechtane frazesy.

z twojej za to kolejne wymigiwanie się od rzeczowej dyskusji.

Jak jednak widać poświęcasz temu czas - argumenty nie są jednak Twoje tylko cudze.
To nie Twoje własne przemyślenia.

Już wypowiadałeś się o swojej pogardzie wzgledęm przyjmowania cudzych mądrości czy wiedzy, także do zobaczenia w lesie . Poza tym miło, że masz mnie za idiotę

[Kamil Kończak]

Widzę, że sprawnie umiesz zestawiać cytaty - wklej proszę także tego, który przeczy temu, że mam Cię za idiotę.
To nie była bynajmniej kurtuazja.

Nie zauważyłem jeszcze abyśmy w jednym wątku pisali na temat teorii spiskowych.

Widzę jednak, że dla Ciebie wszystko co nie jest związane z Twoim własnym poglądem jest teorią spiskową.

Zarówno ufo, jak i Bóg czy naukowe eksperymenty. Naukowe są za to tezy ludzi, równie dogmatycznych jak ortodoksyjni katolicy. Taki Dawkins w swojej niewierze jest przecież równie zacietrzewiony jak Terlikowski we własnej wierze.

Zaoszczędziłbyś czas mi i sobie gdybyś po prostu podawał same linki do cudzych przemyśleń.
To by było bardziej uczciwie, oboje pozbawilibyśmy się złudzeń co do sensu prowadzenia rozmowy.

[Clamo]

wydało się, nazywam się Richard Dawkins

Rzeczywiście, NWO czy chemitrails to na pewno nie teorie spiskowe...

Zaoszczędziłbyś czas mi i sobie gdybyś po prostu podawał same linki do cudzych przemyśleń.

wskaż mi które są cudze to może podam źródła.