Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Moderator: moderatorzy
Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Dlaczego społeczeństwo daje się nabierać "parapsychicznym"?
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,t,sa.html
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,t,sa.html
-
- zbanowany
- Posty: 1110
- Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
- Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Nie odnajdzie jej!
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Dlaczego tacy ludzie jak Cezary infekują innych swoją nieomylnością?cezary123 pisze:Dlaczego społeczeństwo daje się nabierać "parapsychicznym"?
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,t,sa.html

Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Bo bardziej zależy mi na takich, jak zaginiona Iwona, niż na tym aby jasnowidze dorabiali się majątku.
Jeżeli za jakiś czas się odnajdzie to tylko w naturalny materialny sposób.
A poza tym - czy cała siła zjednoczonych wróżek i jasnowidzów wytrąciła kiedyś komuś pistolet z ręki w momencie morderstwa? Albo przynajmniej odchyliła raz tor kuli aby ofiara mogła uciec? Dlaczego nie zapobiegają skoro mają takie parapsychiczne kontakty? A może takiemu parapsychicznemu nie zależy na szczęściu i dobru drugiego człowieka, bo takich wartości nie ma jego odniesienie "tam" , to znaczy coś z czym się rzekomo kontaktuje?
Nawet jakby zależało to i tak będzie bezsilny. Nie zdziała nic dobrego.
Dopiero po wszystkim uda, że zwłoki i zdjęcie martwego wydzielają informację, którą jest w stanie odebrać.
Jasnowidzom zależy tylko na tym abyśmy uwierzyli w niego i dorabiali go.
W każdej chwili mogę parapsychicznym udowodnić omylność i szalbierstwo, a nauce jeszcze nic nie udowodniło omylności oprócz jej samej nowszej. Parapsychologia i spirytyzm są takie same od wieków. To po prostu stary element człowieka, a nie rozwijającej się naukowej wiedzy o obiektywnej prawdzie naszego świata.
Rutkowski i policja nie znajdzie, to już nikt nie znajdzie, chyba, że kiedyś przypadkowo chłopi gdzieś w lesie...
Jeżeli za jakiś czas się odnajdzie to tylko w naturalny materialny sposób.
A poza tym - czy cała siła zjednoczonych wróżek i jasnowidzów wytrąciła kiedyś komuś pistolet z ręki w momencie morderstwa? Albo przynajmniej odchyliła raz tor kuli aby ofiara mogła uciec? Dlaczego nie zapobiegają skoro mają takie parapsychiczne kontakty? A może takiemu parapsychicznemu nie zależy na szczęściu i dobru drugiego człowieka, bo takich wartości nie ma jego odniesienie "tam" , to znaczy coś z czym się rzekomo kontaktuje?
Nawet jakby zależało to i tak będzie bezsilny. Nie zdziała nic dobrego.
Dopiero po wszystkim uda, że zwłoki i zdjęcie martwego wydzielają informację, którą jest w stanie odebrać.
Jasnowidzom zależy tylko na tym abyśmy uwierzyli w niego i dorabiali go.
W każdej chwili mogę parapsychicznym udowodnić omylność i szalbierstwo, a nauce jeszcze nic nie udowodniło omylności oprócz jej samej nowszej. Parapsychologia i spirytyzm są takie same od wieków. To po prostu stary element człowieka, a nie rozwijającej się naukowej wiedzy o obiektywnej prawdzie naszego świata.
Rutkowski i policja nie znajdzie, to już nikt nie znajdzie, chyba, że kiedyś przypadkowo chłopi gdzieś w lesie...
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Przyznam szczerze, że nawet nie czytam wszystkich Twoich wypocin
Jeszcze nigdy nie widziałem tak dogmatycznego języka u kogoś kto uważa się za racjonalistę.
Jak jasnowidz ma czemuś zapobiegać skoro taki Jackowski często komunikuje się ze zmarłymi?
To od nich głównie wie to co wie.
Odczytuje pewne sprawy kiedy ma kontakt z przedmiotami tych osób, kiedy już zostały porwane i najczęściej już dawno nie żyją. "Racjonaliście" się jednak wydaje, że powinien wiedzieć wszystko o każdej porze dnia i roku. Na zawołanie przewidywać numery totolotka, wyborów prezydenckich czy wydarzeń sportowych. Jackowski sam przyznał, że myślał, że to co odczytuje jest martwe.
A tak na prawdę skontaktował się z tą kobietą i to poprzez ten kontakt ta osoba pozwoliła mu poczuć tamtą rzeczywistość. Czyli gdzie znajduje się jej ciało. To ona przekazała mu pewne obrazy. On tylko ma dostęp do pewnych "sfer".
Tu możesz posluchać ale wątpie abyś chciał konfontować się ze swoimi dogmatami. Takim ludziom jak Ty łatwiej kogoś uznać za oszusta.
Twoja ignorancja jest po prostu groteskowa.
Ten człowiek ma papiery i podziękowania od policji za rozwiązane sprawy.
Gdyby nie był skuteczny policja nie korzystałaby z jego usług.
To, że się wstydzą świadczy tylko o tym, że ulegają presji mainsteremu.
Najśmieszniejsze jest jednak to, że "racjonaliści" kompletnie nie wierzą w takie sprawy, w to, że jasnowidzowie potrafią widzieć więcej a jednocześnie oczekują od takich ludzi wręcz cudów. Czyli tak jak pisałem przewidywania numerów totka i róznych innych własnych fanaberii. Tu wychodzi u nich to rozdwojenie, które jest niczym innym jak obroną przed tym aby chociaż na moment przyjąć, uwierzyć, że jest coś więcej. Dlatego łatwiej im powiedzieć : "Jak jest taki kozak to niech zrobi to i tamto". On oczywiście nie zrobi bo takie umiejętności to nie czarodziejska różdżka aby można robić wszystko na zawołanie. Jasnowidzowie mają ograniczony dostęp do pewnych "światów". Nie jest to od nich zależne - głównie od osób, które same chcą się z nimi skontaktować.
Przykre, że sceptycy nie widzą w jakiej mentalnej pułapce tkwią - na własne życzenie.
Szczerze mi Cię żal Cezary. I nie chodzi mi o to, że masz inny pogląd.
Chodzi mi o groteskowy język jakim się wypowiadasz.
Ten temat w ogóle kojarzy mi się z ksiązką Kinga "Strefa śmieci"(/ Martwa strefa).
Tam też do bohatera głównego ludzie mieli pretensje, że nie widzi wszystkiego.
Pewnego razu poczuł, że spłonie karczma gdzie dyskotekę miały urządzać dzieci jego pracodawcy.
Część rodziców nie posłała tam swoich pociech a część uznała, że facet bredzi. Skończyło się to katastrofą i wszyscy traktowali go tak jakby to on do tego doprowdził.
To tylko fikcja książkowa, jednak pokazująca jaki jest stosunek do takich osób.

Jeszcze nigdy nie widziałem tak dogmatycznego języka u kogoś kto uważa się za racjonalistę.
Jak jasnowidz ma czemuś zapobiegać skoro taki Jackowski często komunikuje się ze zmarłymi?
To od nich głównie wie to co wie.
Odczytuje pewne sprawy kiedy ma kontakt z przedmiotami tych osób, kiedy już zostały porwane i najczęściej już dawno nie żyją. "Racjonaliście" się jednak wydaje, że powinien wiedzieć wszystko o każdej porze dnia i roku. Na zawołanie przewidywać numery totolotka, wyborów prezydenckich czy wydarzeń sportowych. Jackowski sam przyznał, że myślał, że to co odczytuje jest martwe.
A tak na prawdę skontaktował się z tą kobietą i to poprzez ten kontakt ta osoba pozwoliła mu poczuć tamtą rzeczywistość. Czyli gdzie znajduje się jej ciało. To ona przekazała mu pewne obrazy. On tylko ma dostęp do pewnych "sfer".
Tu możesz posluchać ale wątpie abyś chciał konfontować się ze swoimi dogmatami. Takim ludziom jak Ty łatwiej kogoś uznać za oszusta.
Twoja ignorancja jest po prostu groteskowa.
Ten człowiek ma papiery i podziękowania od policji za rozwiązane sprawy.
Gdyby nie był skuteczny policja nie korzystałaby z jego usług.
To, że się wstydzą świadczy tylko o tym, że ulegają presji mainsteremu.
Najśmieszniejsze jest jednak to, że "racjonaliści" kompletnie nie wierzą w takie sprawy, w to, że jasnowidzowie potrafią widzieć więcej a jednocześnie oczekują od takich ludzi wręcz cudów. Czyli tak jak pisałem przewidywania numerów totka i róznych innych własnych fanaberii. Tu wychodzi u nich to rozdwojenie, które jest niczym innym jak obroną przed tym aby chociaż na moment przyjąć, uwierzyć, że jest coś więcej. Dlatego łatwiej im powiedzieć : "Jak jest taki kozak to niech zrobi to i tamto". On oczywiście nie zrobi bo takie umiejętności to nie czarodziejska różdżka aby można robić wszystko na zawołanie. Jasnowidzowie mają ograniczony dostęp do pewnych "światów". Nie jest to od nich zależne - głównie od osób, które same chcą się z nimi skontaktować.
Przykre, że sceptycy nie widzą w jakiej mentalnej pułapce tkwią - na własne życzenie.
Szczerze mi Cię żal Cezary. I nie chodzi mi o to, że masz inny pogląd.
Chodzi mi o groteskowy język jakim się wypowiadasz.
Ten temat w ogóle kojarzy mi się z ksiązką Kinga "Strefa śmieci"(/ Martwa strefa).
Tam też do bohatera głównego ludzie mieli pretensje, że nie widzi wszystkiego.
Pewnego razu poczuł, że spłonie karczma gdzie dyskotekę miały urządzać dzieci jego pracodawcy.
Część rodziców nie posłała tam swoich pociech a część uznała, że facet bredzi. Skończyło się to katastrofą i wszyscy traktowali go tak jakby to on do tego doprowdził.
To tylko fikcja książkowa, jednak pokazująca jaki jest stosunek do takich osób.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
A mnie żal Jackowskiego i innych kontaktujących się rzekomo z czymś pozamaterialnym.
Toż to szok, wiedzieć, że jest się medium tylko do brudnej roboty PO tragediach. Że zostało się wybranym przez społeczeństwo do odnajdowania jego zmarłych.
Nie chodzi mi już o jakieś magiczne dobre sztuczki dla udaremnienia własnie trwającego w tej chwili gwałtu, czy morderstwa w różnych miejscach naszej kuli ziemskiej.
Jak musi czuć się człowiek, kiedy wie, że mógł, na podstawie prostej informacji, w zwyczajny, materialny sposób zapobiec czemuś takiemu przed chwilą, wykonując telefon, czy pojawiając się osobiście w tym miejscu.
Nie, dobre siły nadprzyrodzone nie udostępniły mu tej prostej informacji w żaden sposób. Choćby miał nie wiem ile współczucia i życzliwości, nie jest w stanie pomóc naprawdę.
Naprawdę sam Jackowski dobrze wie, że nie ma żadnego życia tutaj po śmierci ani żadnych pozostałości pozamaterialnych. Nie skontaktował się z tą dziewczyną. Za dobrze by było. Z nią jeżeli żywa, kontaktują się wszystkie istoty normalnie, jeżeli martwa, to pojawił się "nikt" na Ziemi i tylko materialne pozostałości. Z nich można wywnioskować tylko fizycznie wszystko. Jej dusza trwa niedostępna żadnemu z nas, i rzeczywistości w ogóle, a tym bardziej jakimś specjalnie strojonym umysłom.
Policji chodzi o to, żeby uspokoić rodziny i społeczeństwo, pokazując, że robi się wszystko, staje na głowie, idzie do samego diabła, aby tylko odnaleźć i pomóc ich ukochanym bliskim. Zwłaszcza, że społeczeństwo naiwne i ufające takim cudom wywiera presję na policję aby korzystała z takich metod.
Skuteczność jasnowidzów mieści się w statystyce. Ktoś, kto szkoli się parapsychicznie dobrze zna możliwości statystyki i potencjalną skuteczność swojego przyszłego biznesu.
Dlaczego wyrażam się takim groteskowym językiem? Chyba za dużo naczytałem się Lema
Toż to szok, wiedzieć, że jest się medium tylko do brudnej roboty PO tragediach. Że zostało się wybranym przez społeczeństwo do odnajdowania jego zmarłych.
Nie chodzi mi już o jakieś magiczne dobre sztuczki dla udaremnienia własnie trwającego w tej chwili gwałtu, czy morderstwa w różnych miejscach naszej kuli ziemskiej.
Jak musi czuć się człowiek, kiedy wie, że mógł, na podstawie prostej informacji, w zwyczajny, materialny sposób zapobiec czemuś takiemu przed chwilą, wykonując telefon, czy pojawiając się osobiście w tym miejscu.
Nie, dobre siły nadprzyrodzone nie udostępniły mu tej prostej informacji w żaden sposób. Choćby miał nie wiem ile współczucia i życzliwości, nie jest w stanie pomóc naprawdę.
Naprawdę sam Jackowski dobrze wie, że nie ma żadnego życia tutaj po śmierci ani żadnych pozostałości pozamaterialnych. Nie skontaktował się z tą dziewczyną. Za dobrze by było. Z nią jeżeli żywa, kontaktują się wszystkie istoty normalnie, jeżeli martwa, to pojawił się "nikt" na Ziemi i tylko materialne pozostałości. Z nich można wywnioskować tylko fizycznie wszystko. Jej dusza trwa niedostępna żadnemu z nas, i rzeczywistości w ogóle, a tym bardziej jakimś specjalnie strojonym umysłom.
Policji chodzi o to, żeby uspokoić rodziny i społeczeństwo, pokazując, że robi się wszystko, staje na głowie, idzie do samego diabła, aby tylko odnaleźć i pomóc ich ukochanym bliskim. Zwłaszcza, że społeczeństwo naiwne i ufające takim cudom wywiera presję na policję aby korzystała z takich metod.
Skuteczność jasnowidzów mieści się w statystyce. Ktoś, kto szkoli się parapsychicznie dobrze zna możliwości statystyki i potencjalną skuteczność swojego przyszłego biznesu.
Dlaczego wyrażam się takim groteskowym językiem? Chyba za dużo naczytałem się Lema

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Cezary - nawet nie chce mi się do końca czytać tych Twoich wypocin. Czytam piąte przez dziesiąte bo i tak wiem co napiszesz. Po Lemie zostało Ci chyba to, że Twoje wypowiedzi są "zrobotyzowane".
Jak czytam, że " Naprawdę sam Jackowski dobrze wie, że nie ma żadnego życia tutaj po śmierci ani żadnych pozostałości pozamaterialnych" to jest mi Cię zwyczajnie żal.
Ile musi być w Tobie lęku żeby iść nawet dalej niż większość sceptyków... Ile w Tobie strachu przed myśleniem.
Nie znasz człowieka a oskarżasz go, że robi to w sposób wyrahowany.
Jak czytam, że " Naprawdę sam Jackowski dobrze wie, że nie ma żadnego życia tutaj po śmierci ani żadnych pozostałości pozamaterialnych" to jest mi Cię zwyczajnie żal.
Ile musi być w Tobie lęku żeby iść nawet dalej niż większość sceptyków... Ile w Tobie strachu przed myśleniem.
Nie znasz człowieka a oskarżasz go, że robi to w sposób wyrahowany.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Może robi to w dobrej wierze, chce pomóc i po prostu też musi z czegoś żyć.
Mnie interesuje prawda obiektywna.
Mnie interesuje prawda obiektywna.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Żart rokucezary123 pisze:
Mnie interesuje prawda obiektywna.

Polecam filmik "wiedza i wiara", do którego link podałem w jednym z postów.
Nie umrzesz jeśli go wysłuchasz

Ja to rozumiem ale po co udawać?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Obejrzę, czemu nie?
Chociaż to i tak tylko poglądy równych mi ludzi.
Chociaż to i tak tylko poglądy równych mi ludzi.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Uwielbiam taką kurtuazję 
A tak swoją drogą chciałbym usłyszeć jak na Twoje próby połączenia racjonalizmu ze zbawicielem reaguje "prawdziwy racjonalista" z krwi i kości
Byłoby to dosyć ciekawe - ja nie zamierzam się pastwić 

A tak swoją drogą chciałbym usłyszeć jak na Twoje próby połączenia racjonalizmu ze zbawicielem reaguje "prawdziwy racjonalista" z krwi i kości


Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Jak reaguje na mnie racjonalista. Zazwyczaj kończy się to wielką Tajemnicą.
Żaden nie potrafi mi odpowiedzieć na pytanie: "Dlaczego choć człowiek umarł, człowiek żyje?"
Staje na tym, że to tylko drugi człowiek, a to nic nie wyjaśnia.
Dlaczego wierzę w Zbawiciela? Jak poznamy prawdę o nieodwracalnej swojej śmierci i braku prawa chociaż chwili dalszego istnienia, za zło i grzechy, które lekkomyślnie popełniliśmy licząc na nicość i brak rozliczenia wiecznego, lub odpracowanie karmy przez kogoś za nas w naszym życiu pozagrobowym w drugim człowieku... to tylko Bóg będzie mógł nas z tego wyciągnąć a nie jakieś automatyczne prawo przyrody i innej istoty, która właśnie też zniknęła cała razem z naszą karmą.
Odnośnie jasnowidzów:
Być może niektórzy sami wierzą nawet, w to, że potrafią odzyskiwać obrazy ze świadomości drugiego człowieka - zaginionego czy zmarłego.
To na tym chyba się opiera to ich poznanie pozazmysłowe którym się przechwalają.
Nie zmienia to jednak mojej negatywnej oceny ich pracy.
W rzeczywistości nie ma żadnej łączności, a tylko wytwory ich szkolonej do tego bujnej wyobraźni, wiedza o takich sytuacjach, doświadczenie i statystka.
Relacje między taką osobą a osobą zaginioną są tylko i wyłącznie materialne. Materialne są też ślady po zjawiskach.
To trochę nieetyczne wmawiać społeczeństwu, że coś więcej.
Nieźle by się zdziwiła dusza takiej zmarłej osoby, gdyby dowiedziała się, że właśnie nieświadomie powiedziała i to przekazem, nie to, że językowym czy myśli, ale pełnej świadomości, o wydarzeniach i wrażeniach ostatnich swoich chwil.
Niestety prawdziwa dusza jest już poza naszą rzeczywistością a ślady i zjawiska tylko materialne. Reszta to specjalnie ćwiczona wyobraźnia i inteligencja takiego "parapsychicznego"
Żaden nie potrafi mi odpowiedzieć na pytanie: "Dlaczego choć człowiek umarł, człowiek żyje?"
Staje na tym, że to tylko drugi człowiek, a to nic nie wyjaśnia.
Dlaczego wierzę w Zbawiciela? Jak poznamy prawdę o nieodwracalnej swojej śmierci i braku prawa chociaż chwili dalszego istnienia, za zło i grzechy, które lekkomyślnie popełniliśmy licząc na nicość i brak rozliczenia wiecznego, lub odpracowanie karmy przez kogoś za nas w naszym życiu pozagrobowym w drugim człowieku... to tylko Bóg będzie mógł nas z tego wyciągnąć a nie jakieś automatyczne prawo przyrody i innej istoty, która właśnie też zniknęła cała razem z naszą karmą.
Odnośnie jasnowidzów:
Być może niektórzy sami wierzą nawet, w to, że potrafią odzyskiwać obrazy ze świadomości drugiego człowieka - zaginionego czy zmarłego.
To na tym chyba się opiera to ich poznanie pozazmysłowe którym się przechwalają.
Nie zmienia to jednak mojej negatywnej oceny ich pracy.
W rzeczywistości nie ma żadnej łączności, a tylko wytwory ich szkolonej do tego bujnej wyobraźni, wiedza o takich sytuacjach, doświadczenie i statystka.
Relacje między taką osobą a osobą zaginioną są tylko i wyłącznie materialne. Materialne są też ślady po zjawiskach.
To trochę nieetyczne wmawiać społeczeństwu, że coś więcej.
Nieźle by się zdziwiła dusza takiej zmarłej osoby, gdyby dowiedziała się, że właśnie nieświadomie powiedziała i to przekazem, nie to, że językowym czy myśli, ale pełnej świadomości, o wydarzeniach i wrażeniach ostatnich swoich chwil.
Niestety prawdziwa dusza jest już poza naszą rzeczywistością a ślady i zjawiska tylko materialne. Reszta to specjalnie ćwiczona wyobraźnia i inteligencja takiego "parapsychicznego"
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Wcale się nie dziwię, że nikt Ci nie odpowiada bo pytanie jest wyrazem Twoje własnego narcyzmu.cezary123 pisze:Dlaczego choć człowiek umarł, człowiek żyje?"
Kiedy piszesz to co piszesz mam odczucie jakbyś upajał się sposobem własnego myślenia.
Normalnie jesteś takim Paulo Coelho evotu...
Dlaczego choć człowiek umarł, człowiek żyje? Bo jeszcze człowiek nie umarł póki my żyjemy, Ty i ja.
Co to w ogóle za pseudointelektualne pytanie? Ludzie żyją, mają możliwość rozmnażania się, karawana idzie dalej. Inna sprawa czy ktoś będzie wierzył tylko i wyłącznie w materiał genetyczny z drugiego człowieka, który da nowe życie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Ale mi chodzi o to, dlaczego człowiek jeszcze nie umarł, skoro umarł.
Nie sądzę aby nastąpiła wędrówka owej duszy tego zmarłego do nas samych.
Nie sądzę aby nastąpiła wędrówka owej duszy tego zmarłego do nas samych.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Zadajesz dosyć retoryczne pytania. W kontekście reinkarnacji i duszy znasz moje poglądy.
Jeśli chodzi Ci o konkretne, jedno życie to tym co sprawia, że jednostka nie umiera to pamięć o niej.
Wybacz ale Twojego posta w innym wątku nie przeczytałem w calości. Pisz proszę krótsze posty.
Staraj się to robić zwięźlej. Ich długość plus dogmatyczny język, sprawia, że przebrnięcie jest bardzo ale to bardzo ciężkie.
Dyskusja z Tobą po prostu nie ma sensu, kiedy Ty piszesz, że coś jest w sposób oczywisty nieetyczne, absolutne i niepodważalnie.
Narażasz się na śmieszność po prostu. Bo inni ludzie, ktrórzy mają określony pogląd na te sprawy w ogóle nie traciliby czasu na takie dywagacje. Ty masz wiele wątpliwości ale bronisz się przed pewnymi sprawami, dlatego tak formułujesz swoje wypowiedzi abyś we własnych oczach wyglądał na kogoś kto jest absolutnie o czymś przekonany.
Nie chcesz wiedzieć jak " z boku" wyglądają Twoje "racjonalne" przemyślenia.
Mi nie przeszkadza czyiś odmienny pogląd. Chodzi mi o język i ton wypowiedzi, który jest zwyczajnie komiczny.
Jeśli chodzi Ci o konkretne, jedno życie to tym co sprawia, że jednostka nie umiera to pamięć o niej.
Wybacz ale Twojego posta w innym wątku nie przeczytałem w calości. Pisz proszę krótsze posty.
Staraj się to robić zwięźlej. Ich długość plus dogmatyczny język, sprawia, że przebrnięcie jest bardzo ale to bardzo ciężkie.
Dyskusja z Tobą po prostu nie ma sensu, kiedy Ty piszesz, że coś jest w sposób oczywisty nieetyczne, absolutne i niepodważalnie.
Narażasz się na śmieszność po prostu. Bo inni ludzie, ktrórzy mają określony pogląd na te sprawy w ogóle nie traciliby czasu na takie dywagacje. Ty masz wiele wątpliwości ale bronisz się przed pewnymi sprawami, dlatego tak formułujesz swoje wypowiedzi abyś we własnych oczach wyglądał na kogoś kto jest absolutnie o czymś przekonany.
Nie chcesz wiedzieć jak " z boku" wyglądają Twoje "racjonalne" przemyślenia.
Mi nie przeszkadza czyiś odmienny pogląd. Chodzi mi o język i ton wypowiedzi, który jest zwyczajnie komiczny.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
O właśnie!Kamil R J pisze: Jeśli chodzi Ci o konkretne, jedno życie to tym co sprawia, że jednostka nie umiera to pamięć o niej.
Pamięć!
Czyli nie wierzymy w bliźniego swego jak w siebie samego?
Dusza przeżyła w kimś innym a on utożsamia to co sam ma, z duszą tamtego?
Tu jest problem. To, że ktoś aktualnie żyje, nie znaczy, że może samą pamięcią o tamtym zmarłym odtworzyć jego byt. Nadal jest Tajemnica. Nie sądzę aby nicość, bo życie jednostki przeminęło. Ona jest tak samo ważna i wieczna jak ktoś drugi- my.
Ludzie mają określone poglądy a prawda i tak wcześniej czy później to wszystko weryfikuje i zaskakuje ich.
Czy z dyskusją czy bez. Po prostu samą rzeczywistością.
A poza tym, jak twierdzi Konfucjusz: "Tylko krowy nigdy nie zmieniają poglądów."

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Po prostu nie chcesz wiedzieć czym jest osobowość, ego. Dla Ciebie to cała istota człowieczeństwa.
A my przecież nie jesteśmy tymi za których się mamy. Wypieramy wiele niewygodnych faktów o sobie do podświadomości. Kogo więc pamiętają inni po naszej śmierci?
Większość pamieta ułudę, marę. Taka jest niestety prawda.
Pamiętają nasze osiągnięcia a nie to kim na prawdę byliśmy.
Skoro my tego dobrze nie wiemy jak mają wiedzieć inni?
Kiedy osiągnięcia wymarzą się w pamięci, w kronikach, w gazetach nie zostanie kompletnie nic.
Większość nawet na takie rzeczy nie może liczyć.
Zostanie tylko drobina, impresja, którą prędzej czy później zniszczy czas.
Jeśli nie zniszczy czas to ktoś zrobi z czyjegoś życia legendę, bajkę, wyidealizwaoną laurkę.
Nie ma się co oszukiwać co do tego, że pamięć o nas przetrwa.
To co będzie prawdziwe to jedynie imię i nazwisko i co najwyżej parę suchych faktów.
To właśnie my!
A my przecież nie jesteśmy tymi za których się mamy. Wypieramy wiele niewygodnych faktów o sobie do podświadomości. Kogo więc pamiętają inni po naszej śmierci?
Większość pamieta ułudę, marę. Taka jest niestety prawda.
Pamiętają nasze osiągnięcia a nie to kim na prawdę byliśmy.
Skoro my tego dobrze nie wiemy jak mają wiedzieć inni?
Kiedy osiągnięcia wymarzą się w pamięci, w kronikach, w gazetach nie zostanie kompletnie nic.
Większość nawet na takie rzeczy nie może liczyć.
Zostanie tylko drobina, impresja, którą prędzej czy później zniszczy czas.
Jeśli nie zniszczy czas to ktoś zrobi z czyjegoś życia legendę, bajkę, wyidealizwaoną laurkę.
Nie ma się co oszukiwać co do tego, że pamięć o nas przetrwa.
To co będzie prawdziwe to jedynie imię i nazwisko i co najwyżej parę suchych faktów.
To właśnie my!
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Zatem po śmierci, w naszej rzeczywistości, będzie za kilkadziesiąt lat wielkie NIC.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
To już jest Twoja wiara a nie moja. To Ty zakładasz, że istnieje tylko ego 
Zostanie to co było i zawsze będzie wieczne - Słowo. To manifestacja miłości i jedności. Problem polega na tym, że nasza prawdziwa tożsamość została stłamszona przez przywiązanie do tego dziwnego tworu, do osobowości, która jest czymś skończonym a wieczność jest nieskończona.
Ty i ja jesteśmy jednością ale się oddzieliliśmy.

Zostanie to co było i zawsze będzie wieczne - Słowo. To manifestacja miłości i jedności. Problem polega na tym, że nasza prawdziwa tożsamość została stłamszona przez przywiązanie do tego dziwnego tworu, do osobowości, która jest czymś skończonym a wieczność jest nieskończona.
Ty i ja jesteśmy jednością ale się oddzieliliśmy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Jasnowidz odnajdzie Iwonę?
Ale to tylko Bóg - Syn Boży zwany Słowem. A co z nami samymi, z trylionami istot niepowtarzalnych i z taką samą ilością odrębnych dusz nieśmiertelnych?
Wtopią się w Boga?
To nic nie wyjaśnia. Po prostu byłoby jak przed 15 miliardami lat przed stworzeniem przez Niego czegokolwiek i nas. 'To błędne koło.
Wtopią się w Boga?
To nic nie wyjaśnia. Po prostu byłoby jak przed 15 miliardami lat przed stworzeniem przez Niego czegokolwiek i nas. 'To błędne koło.