Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Moderator: moderatorzy
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Moi, wiem że leki nie mają kalorii. Pisząc że PRZYTYŁAM OD LEKÓW mam na myśli właśnie ten ich wpływ pośredni, bo to PRZEZ NEUROLEPTYKI wzrosnął mi tak apetyt, co w konsekwencji doprowadziło do powiększenia pojemności żołądka i otyłości. To przez neuroleptyki miałam problem z aktywnością fizyczną. Chodzi mi o tak zwane SKUTKI UBOCZNE LEKÓW. W moim przypadku chodzi o rispolept i zyprexę, które nazywa się lekami nowej generacji, czyli tymi lepszymi od starego typu leków. A to totalne kłamstwo. One zamieniają czlowieka w potworka- psychoza znika ale pozostają dziesiątki kilogramów tłuszczu, które oblepiają mnie w każdym miejscu mojego ciała. TO NIE JEST NORMALNE TYĆ W TEMPIE 30-40 KG NA ROK, to nie sprawa wieku i obniżenia tempa przemiany materii, " z wiekiem" tyje się około 5 kg na rok jeśli nie ograniczy się spożycia kalorii a nie 40 kilo ! Nienawidzę tego tłuszczu na sobie... płaczę .... i jem.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Mój sposób na obrzydzenie czegokolwiek: nadmiar w spożyciu
W sklepie kupiłbym 7 czekolad, a następnie tego samego dnia w domu jadł, jadł, jadł, jadł,
jadł, jaaaaadł....
Efekt: nie mógłbym spojrzeć na słodkości przez dłuuuugie tygodnie!
W sklepie kupiłbym 7 czekolad, a następnie tego samego dnia w domu jadł, jadł, jadł, jadł,
jadł, jaaaaadł....
Efekt: nie mógłbym spojrzeć na słodkości przez dłuuuugie tygodnie!
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Jeżyku, myślę, że można przytyć jeszcze więcej, niż 40 kg na rok, jeśli się odpowiednio dużo je. Klucz tkwi w jedzeniu. Jeśli odmówisz sobie czegoś, to zawsze będziesz bliżej schudnięcia, niż dalej.Jeżyk pisze:TO NIE JEST NORMALNE TYĆ W TEMPIE 30-40 KG NA ROK, to nie sprawa wieku i obniżenia tempa przemiany materii, " z wiekiem" tyje się około 5 kg na rok jeśli nie ograniczy się spożycia kalorii a nie 40 kilo !
Może poszukaj innego leku, takiego, który nie powoduje wzrostu łaknienia? Dla mnie takim lekiem był abilify i zeldox. Zdecydowałam się na zeldox (teraz zipragen), bo miał mniej skutków ubocznych. Może i Tobie uda się znaleźć taki lek?
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Moi, od dwóch lat około biorę abilify 15mg dziennie, i już tak drastycznie nie tyję, waga waha mi się między 90 a 100 kg, tyję parę kilo i chudnę parę kilo i tak w kółko - więc sądzę że TERAZ już nie leki wpływają na moją otyłość, a złe nawyki żywieniowe, głównie nadmierne spożycie słodyczy i jedzenie drugiej kolacji już w łóżku przed snem. Kurka, wkurza mnie że WIEM O BŁĘDACH JAKIE POPEŁNIAM i codziennie przegrywam z nimi
Arom, może wypróbuję Twoją metodę na obrzydzenie sobie słodyczy, w taki sposób obrzydziłam sobie kiedyś frytki- zjadłam ich tak dużo , że aż zrobiło mi się niedobrze - w konsekwencji długo potem odrzucało mnie od frytek. Więc wiem, że to trochę działa...
Arom, może wypróbuję Twoją metodę na obrzydzenie sobie słodyczy, w taki sposób obrzydziłam sobie kiedyś frytki- zjadłam ich tak dużo , że aż zrobiło mi się niedobrze - w konsekwencji długo potem odrzucało mnie od frytek. Więc wiem, że to trochę działa...
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Muszę to sobie w kółko powtarzać.moi pisze: Klucz tkwi w jedzeniu. Jeśli odmówisz sobie czegoś, to zawsze będziesz bliżej schudnięcia, niż dalej.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Jeżyku, metoda którą proponuje Arom jest niekorzystna dla zdrowia i może być nieskuteczna (wysoce prawdopodobne). Znowu przytyjesz i nic nie zyskasz.
Odżywiaj się racjonalnie. Jeśli najdzie Cię chęć na zjedzenie drugiej kolacji, to popisz na forum, pooglądaj telewizję- może przejdzie? Miej też zawsze pod ręką przygotowane warzywa, na wypadek, gdyby zachciało Ci się jeść. Ja aktualnie mam w lodówce: ogórki (8 kcal), paprykę czerwoną (15 kcal) i fasolkę szparagową (28 kcal). W dzień podjadam ogórki i paprykę, a wieczorem, gdy mam fazę głodową gotuję sobie garnek fasolki. Tak, garnek - gotuję jakieś pół kilo. Po zjedzeniu takiej porcji, która nie ma zbyt wielu kalorii, czuję sytość i mam spokój z głodem.
Ogórków kupuję zwykle około pół kilo, papryki kilogram i fasolki tez pół kilo. To wszystko zjadam w ciągu jednego, dwóch dni - zależy od apetytu. Powinnaś mieć zawsze warzywa w dużych ilościach w lodówce. Pamiętasz o tym, przy zakupach?
Pozdrawiam.m.
Odżywiaj się racjonalnie. Jeśli najdzie Cię chęć na zjedzenie drugiej kolacji, to popisz na forum, pooglądaj telewizję- może przejdzie? Miej też zawsze pod ręką przygotowane warzywa, na wypadek, gdyby zachciało Ci się jeść. Ja aktualnie mam w lodówce: ogórki (8 kcal), paprykę czerwoną (15 kcal) i fasolkę szparagową (28 kcal). W dzień podjadam ogórki i paprykę, a wieczorem, gdy mam fazę głodową gotuję sobie garnek fasolki. Tak, garnek - gotuję jakieś pół kilo. Po zjedzeniu takiej porcji, która nie ma zbyt wielu kalorii, czuję sytość i mam spokój z głodem.
Ogórków kupuję zwykle około pół kilo, papryki kilogram i fasolki tez pół kilo. To wszystko zjadam w ciągu jednego, dwóch dni - zależy od apetytu. Powinnaś mieć zawsze warzywa w dużych ilościach w lodówce. Pamiętasz o tym, przy zakupach?
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Pamiętam o warzywach przy zakupach. Nawet kroję sobie np kalarepkę czy marchewkę w małe kawałeczki do chrupania. No ale... połowa mi więdnie i marnuje się bo sięgam też po słodycze.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
To dobrze, że masz pod ręką warzywa. Źle, że zamiast nich, sięgasz po słodycze. Ale sama już wiesz, co trzeba zrobić, by to zmienić.
Nie rezygnuj ze słodyczy. Ogranicz je tylko. Zamiast dwóch kawałków ciasta zjedz jeden. I już będziesz do przodu.
Pozdrawiam.m.
Nie rezygnuj ze słodyczy. Ogranicz je tylko. Zamiast dwóch kawałków ciasta zjedz jeden. I już będziesz do przodu.
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
A ja jem regularnie muffiny z kawą. I waga mi stoi w miejscu... Ale, fakt, wolałbym schudnąć.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Ja polecam rodzynki zamiast słodyczy, są małokaloryczne a słodkie i mają dużo pozytywnych właściwości, dodają energii.Zawierają duże ilości potasu, który odgrywa ważną rolę w regulowaniu ciśnienia krwi, a dzięki wysokiej zawartości błonnika są na pewno lepszą przekąską niż czekolada, chrupki czy ciastka.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Czipsy bananowe też są dobre.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Czipsy bananowe mają prawie tyle samo kalorii, co czipsy ziemniaczane - około 400 kcal:
http://vitalia.pl/index.php/mid/64/fid/ ... d/9/part/0
Pozdrawiam.m.
http://vitalia.pl/index.php/mid/64/fid/ ... d/9/part/0
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Wczorajszy wieczór wygrany- chrupałam kalarepkę i marchewki wieczorem po kolacji, a na kolacje o 18 tej obyłam się bez chleba- zjadłam dwa gotowane jajka z pomidorami. Jednak w łóżku około 21 tak mnie ssało w żołądku, burczało i pojawiały się gwałtowne myśli o rzuceniu się na chleb z masełkiem, zeszłam do lodówki ale ograniczyłam się tylko do kilku łyżeczek koncentratu pomidorowego...I udało się ! Waga zeszła w dół troszeczkę To tylko jeden wieczór- a czuję się jakbym była po bitwie ze smokiem- smokiem o nazwie ŻARŁOK.
Słodkie zjadłam na podwieczorek o 15 tej- miseczkę kaszki manny z kilkoma łyżeczkami dżemu.
Słodkie zjadłam na podwieczorek o 15 tej- miseczkę kaszki manny z kilkoma łyżeczkami dżemu.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Świetnie sobie dajesz radę! Żołądek powoli przyzwyczai się do zmniejszonych racji żywienia, a organizm do mniejszej liczby kalorii. Najgorszy jest pierwszy tydzień. Później organizm się zakwasza i głód już tak bardzo nie doskwiera.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Na wp.pl dzisiaj wielki tytuł : "OD CZEKOLADY NIE PRZYTYJESZ".
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Od ... omosc.html
W nim pozwalają jeść słodkie ale tylko na śniadanie. Czekoladę też można jeść i to kilka razy w tygodniu ALE TYLKO GORZKĄ. Zastanawiam się czy gorzka to już ta z zwartością 60 % kakao czy dopiero ta powyżej 70% ? Próbowałam kiedyś tej z 90 % kakao- ohydna, jakby się jadło sam proszek kakaowy. Ale "60- tka" smakuje mi.
Mam za sobą drugi wieczór bez podjadania przed snem i waga znowu pokazała MNIEJ I trzymam godziny posiłków ( 9, 12, 15, 18), wczoraj słodkie zjadłam tylko o 15-tej i "tylko" jedną miseczkę lodów waniliowych plus trzy śliwki.
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Od ... omosc.html
W nim pozwalają jeść słodkie ale tylko na śniadanie. Czekoladę też można jeść i to kilka razy w tygodniu ALE TYLKO GORZKĄ. Zastanawiam się czy gorzka to już ta z zwartością 60 % kakao czy dopiero ta powyżej 70% ? Próbowałam kiedyś tej z 90 % kakao- ohydna, jakby się jadło sam proszek kakaowy. Ale "60- tka" smakuje mi.
Mam za sobą drugi wieczór bez podjadania przed snem i waga znowu pokazała MNIEJ I trzymam godziny posiłków ( 9, 12, 15, 18), wczoraj słodkie zjadłam tylko o 15-tej i "tylko" jedną miseczkę lodów waniliowych plus trzy śliwki.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Tak trzymać!Jeżyk pisze:
Mam za sobą drugi wieczór bez podjadania przed snem i waga znowu pokazała MNIEJ I trzymam godziny posiłków ( 9, 12, 15, 18), wczoraj słodkie zjadłam tylko o 15-tej i "tylko" jedną miseczkę lodów waniliowych plus trzy śliwki.
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Ja przechodzę na dietę Alleluja
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Co to jest "dieta Alleluja"?
Już przeczytałam sobie w internecie. Ta dieta zakłada picie dużych ilości soków, a to nie jest zbyt zdrowe dla organizmu. Owoce i warzywa nie występują w postaci płynnej w przyrodzie. Można je pić tylko od czasu do czasu.
Pozdrawiam.m.
Już przeczytałam sobie w internecie. Ta dieta zakłada picie dużych ilości soków, a to nie jest zbyt zdrowe dla organizmu. Owoce i warzywa nie występują w postaci płynnej w przyrodzie. Można je pić tylko od czasu do czasu.
Pozdrawiam.m.
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
I minął pierwszy tydzień- bez podjadania przed snem i ograniczenia słodyczy do jednej porcji słodkiego dziennie i efekt jest- minus dwa kilo ( z 97 na 95) . Jeszcze długa droga przede mną, zwłaszcza że nadal czuję pod skórą wieczorem żądzę na pożarcie prawie wszystkiego z lodówki. O dziwo, rano te smakowite rzeczy przestają być już dla mnie tak kuszące.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak obrzydzić sobie SŁODYCZE ?
Świetnie sobie radzisz, Jeżyku! Tylko tak dalej!
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.