Dieta ; spadek wagi
Moderator: moderatorzy
Re: Dieta ; spadek wagi
No ja za bardzo nie lubię miodu Ale uwielbiam słodką, czarną herbatę Ale może faktycznie powinnam ją odstawić? I słodycze też... No chyba że tak jak mówisz zrobić sobie jednodniowe święto Najgorsze jest to że nie mam pomysłu na jakieś dobre menu... Żeby coś samemu sobie upichcić takiego niezbyt kalorycznego... Nie mam po prostu weny Może coś doradzisz? Albo doradzicie? Jakieś fajne przepisy, hmmm? Tylko żeby nie było egzotycznych składników bo nie mam możliwości i kasy za bardzo je kupić He he Podrowionka, Amelia
Re: Dieta ; spadek wagi
Lepsza jest regularna praca. Szczególnie, gdy wymaga sporej dawki ruchu.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dieta ; spadek wagi
Tu Ci za bardzo nie pomogę bo sam jak narazie nie jem różnorodnego jedzenia. Przestałem jeść padlinę ale sam nie mam inwencji i sił aby gotować różne potrawy. Ja mam kilka standardowych dań i robię na przemian. Co jakiś czas także jednodniowe głodówki kiedy praktycznie nic nie jem.
Mogę Ci jednak przesłać w pdf parę książek z kuchni wegetariańskiej jeśli chcesz. Tam jest masa przepisów ale sam jeszcze za bardzo z nich nie korzystałem.
Mogę Ci jednak przesłać w pdf parę książek z kuchni wegetariańskiej jeśli chcesz. Tam jest masa przepisów ale sam jeszcze za bardzo z nich nie korzystałem.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dieta ; spadek wagi
Kuchnia wegetariańska to nie dla mnie ale dzięki No ja właśnie mam problem z tą inwencją, nie umiem nic wymyślić Tylko tak się zastanawiam co jeść zamiast chleba? Bo ja uwielbiam właśnie chleb, słodką herbatę i słodycze Z tego chleba to chyba najtrudniej zrezygnować..
En_ faktycznie praca jest dobra ale ja nie pracuję... Zajmuję się domem i powiem szczerze że mam co robić naprawdę i podoba mi się ta praca tylko często nie mam chęci, rezygnuję i jest jak jest
En_ faktycznie praca jest dobra ale ja nie pracuję... Zajmuję się domem i powiem szczerze że mam co robić naprawdę i podoba mi się ta praca tylko często nie mam chęci, rezygnuję i jest jak jest
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dieta ; spadek wagi
To już od Ciebie zależy Mi kiedyś wiele rzeczy nie smakowało ale wraz z wiekiem polubiłem to co wcześniej było dla mnie ohydne. Np. buraczki. Coli ani innych gazowanych już też nie ruszę. Czasami wezmę łyka dla smaku.
Jednak mdłej fasolki szparagowej nigdy nie polubię
Jednak mdłej fasolki szparagowej nigdy nie polubię
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dieta ; spadek wagi
Sałatkę na kolację z fasoli, groszku, tuńczyka i pomidora. Figuruje w książce o diecie. Wprawdzie jem w ilości 2xwiększej, ale przecież nie będę wyrzucać!
Młode ziemniaki ze zsiadłym mlekiem.
Zamiast bułek i białego chleba lepiej jeść razowy (zjesz mniej) lub jeszcze lepiej chrupki (trzy kromki chrupkiego chyba są zamiennikiem jednej kromki białego chleba).
Cukier niestety, jak i miód jest bardzo kaloryczny.
Zamiast jedzenia polecam tego gościa, jego głos działa na mnie niezwykle terapeutycznie
http://www.yogajournal.com/video/165
Młode ziemniaki ze zsiadłym mlekiem.
Zamiast bułek i białego chleba lepiej jeść razowy (zjesz mniej) lub jeszcze lepiej chrupki (trzy kromki chrupkiego chyba są zamiennikiem jednej kromki białego chleba).
Cukier niestety, jak i miód jest bardzo kaloryczny.
Zamiast jedzenia polecam tego gościa, jego głos działa na mnie niezwykle terapeutycznie
http://www.yogajournal.com/video/165
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dieta ; spadek wagi
No miód jest kaloryczny ale na pewno zdrowszy niż cukier. Ja i tak bardzo rzadko słodzę.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dieta ; spadek wagi
Też słodzę miodem, kupuję zawsze kremowy, bo się nie zestala.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dieta ; spadek wagi
Wczoraj zrobiłem sobie warzywa z makaronem z grochu i fasoli mung. On przed wrzuceniem we wrzątek był pospinany jak jakieś druty. Albo jak taka myjka druciana do naczyń. Trochę z nim powalczyłem Z wyglądu jak żelastwo ale w smaku dobre. Jadł ktoś?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dieta ; spadek wagi
Facet ma fatalną sylwetkę, jak na kogoś, kto "ćwiczy". Wygląda zupełnie nieapetycznie.malgosia pisze:Zamiast jedzenia polecam tego gościa, jego głos działa na mnie niezwykle terapeutycznie
http://www.yogajournal.com/video/165
Re: Dieta ; spadek wagi
Pilatesowcy mają często gorsze sylwetki, takie napięte.
Ale koleżanka nie ma mieć apetytu na tego gościa, tylko zrelaksować się przy jego głosie
Ale koleżanka nie ma mieć apetytu na tego gościa, tylko zrelaksować się przy jego głosie
Re: Dieta ; spadek wagi
Te kobiety wyglądają całkiem zgrabnie, mają zdecydowanie lepsze sylwetki, bardziej wysportowane, bardziej "zdrowe".
Re: Dieta ; spadek wagi
Hmm... A powiedzcie mi jak wy się czujecie na lekach?? Tak jak dawniej? To znaczy w sensie tak jak dawniej ale bez objawów chorobowych? Bo ja się gorzej czuję To znaczy nie jestem załamana, nie czuję tego co czułam w czasie załamania (całą winę wzięłam na siebie za wszystko co mnie w życiu spotkało) ale jest jakoś inaczej.. Leki biorę już prawie 2 lata bez przerwy no i powoli wszystko wraca do normy ale bardzo powoli... Ale w ogóle nie umiem się cieszyć, nie śmieję się, jestem smutna i brakuje we mnie życia... Żebym chociaż miała więcej chęci do "życia" to cieszyłabym się bardzo...
Sorki, że tak pesymistycznie...
Sorki, że tak pesymistycznie...
Re: Dieta ; spadek wagi
Amelio, u mnie też powrót do przyzwoitego funkcjonowania, po przebytej psychozie, trwał dość długo. Sporo czasu musiało minąć zanim uznałam, że jestem gotowa na powrót do "normalności". Np. dopiero po trzech latach od wyjścia ze szpitala byłam gotowa na podjęcie pracy na pełen etat. Uczucia o których piszesz,też odbudowywały się we mnie miesiącami. Przed długi czas, smutek i bezsilność wobec choroby miałam wypisane na twarzy. Jednak w końcu to minęło. Są tu osoby, którym ten powrót "do normy" nie ciągnął się tak długo. Więc jest to bardzo indywidualna kwestia, jak sądzę.
Wytrwałości życzę i bądź dobrej myśli.
Wytrwałości życzę i bądź dobrej myśli.
"Mówię, krzyczę, piszę. Czy warto było mącić ciszę?"
Re: Dieta ; spadek wagi
Ja jestem na lekach juz 7 lat. Na pewno w pewien sposob mi pomagaja- przynajmniej objawy ustapily albo przynajmniej ucichly. Na poczatku bylam strasznie osowiala i bez sil na cokolwiek, ale z czasem udalo mi sie znalezc rownowage i zaczelam sobie wyznaczac cele- ktore powoli udalo mi sie osiagac! Prawda jest taka-ze same leki nie pomoga na 100%- trzeba miec duzo wewnetrznej sily i pomocy bliskich-zeby zyc i czuc sie dobrze...
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
Re: Dieta ; spadek wagi
Ja już się leczę 3 lata z przerwą 3 miesięczną... I w lutym mam przestać brać leki... I wiążę z tym okresem dużą nadzieję... Wydaje mi się, że wszystko wróci do normy a moja rodzina uważa, że jestem w błędzie, że czekam na cud... W sumie już się czuję lepiej, i gdzieś tam cały czas mój stan się poprawia ale ubzdurałam sobie (odkąd zaczęłam brać leki), że przed leczeniem byłam zdolniejsza, szczuplejsza, więcej się śmiałam i wydaje mi się, że jak przestanę się leczyć to znowu będę się tak czuć... No i przez to TERAZ nic nie robię takiego żeby czuć się właśnie zdolniejsza, szczuplejsza, radosna bo wydaje mi się, że to samo przyjdzie w swoim czasie... I tak przeczekuje z dnia na dzień, myślę że na nic sama nie mam wpływu bo mnie leki blokują... Czy się mylę? Wiem, że trudno to zrozumieć
Re: Dieta ; spadek wagi
Amelia a po ilu jesteś epizodach ? i jak dawno się leczysz? bo jak na odstawienie leków to chyba za wcześnie, po następnej psychozie może być gorzej ...
Re: Dieta ; spadek wagi
Ja nie miałam jako takiego epizodu tylko po prostu mocne załamanie.. Nie słyszałam głosów, tylko wydawało mi się, że wszystkich straciłam, po prostu coś z uczuciami mi się porobiło... A po neuroleptykach tego nie miałam ale co z tego skoro niby mi pomagają ale z drugiej strony chodzę smutna, ciągle narzekam, nic nie robię żeby się zmienić, wszystko zwalam na wpływ tych leków
Re: Dieta ; spadek wagi
bo to jest wpływ leków... każdy tak maamelia_87 pisze: chodzę smutna, ciągle narzekam, nic nie robię żeby się zmienić, wszystko zwalam na wpływ tych leków
jak na silne załamanie to też za krótko by odstawić leki, ja Ci odradzam
Re: Dieta ; spadek wagi
Ale naprawdę nie ma jakiegoś złotego środka na to żeby ten niekorzystny wpływ leków zminimalizować ? Jak wy sobie z tym radzicie?