Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

miejsce na dowolną inną dyskusję nie dotyczącą schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Kosmitka
zaufany użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: śr sty 25, 2012 12:58 am

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Kosmitka »

po trzynastu godzinach snu wstałam na kacu. wypaliłam pół paczki papierosów. wypiłam dwie kawy. czytałam w łóżku to forum na zmianę z nauką do kolokwium. słuchałam muzyki. zjadłam pizzę.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: eN »

Ach, młodość... Pozazdrościć :wink:

Co robię? Leżę. Co robiłem? Leżałem. Nuda. Bezsens mojego życia jest nawet zabawny :lol:
jugi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 8:41 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: jugi »

tez przeleżałem pół dnia :P
Awatar użytkownika
Kosmitka
zaufany użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: śr sty 25, 2012 12:58 am

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Kosmitka »

"bezsens mojego życia jest nawet zabawny" dobre, eN. też czasem się z tego śmieję ;]
Awatar użytkownika
dwukiwat
bywalec
Posty: 130
Rejestracja: czw mar 08, 2012 9:24 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: dwukiwat »

Oj, EniE. Marnujesz czas. Marnujesz swój potencjał. Wykorzystaj go i zajmij się czymś twórczym.. może zacznij "skręcać" długopisy, sklejaj koperty albo klikaj na banery? Bezczyność to twój wróg!

Pozdrawiam, Zaniepokojony.
wszystkie wszystko wszystkich.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: eN »

Tak, masz rację, zacznę podrywać małolaty na kosmetyki z Biedronki. Mój potencjał jest niewyczerpany.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 9972
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Pamal »

Leze na kanapie w sredniowiecznej kuchni i wyobrazam sobie, ze wydano mnie za hodowce oliwek.
A zaraz wracam do M&M i bede odczuwac bol poety, ktory nie wierzy w zadne napisane przez siebie slowo.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 9972
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Pamal »

a przy stole siedzi moja coreczka z kreconymi, czarnymi wloskami chliiiip
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16382
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Mariii »

Choruję od 3 dni i wcale nie jest lepiej.
Niestety jutro muszę już iść do pracy...
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: milcząca czarna mery »

Wracaj do zdrowia Marii, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej :)
A ja dzisiaj prowadziłam zajęcia, potem byłam na seminarium licencjackim i doradzałam seminarzystom, jak napisać prace, a teraz siedzę i uczę się epistemologii.
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Melisa »

Po całym tygodniu pracy jestem dzisiaj skrajnie wyczerpana... prawie chodzę na czterech kończynach. Ech, mogłam poprosić lekarkę o zwolnienie, odpoczywałabym sobie a tak muszę się męczyć. Może uda mi się odpocząć w weekend...Po 7 latach brania antydepresantu właśnie go odstawiam, może moje zmęczenie ma z tym związek... nie wiem. Kurczę, nie wiedziałam że można być aż tak zmęczonym!
Melisa
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: mei »

W takim razie chyba trzeba się zastanowić. Może lepiej nie odstawiać. Też próbowałam dwa razy i depresja szybko wracała. Zmęczenie było jednym z objawów.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Melisa »

Dam sobie jeszcze tydzień, jeśli nadal tak będzie to wracam do pełnej dawki!
Melisa
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Wstałam, oglądałam tvn 24 Wstajesz i Wiesz, zmyłam mocz kota z przedpokoju, byłam na spacerze i teraz siedzę na przy kompie, pewnie aż do wieczora.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

Twój kot nie załatwia się do kuwety? Są tego jakieś powody? Np. jest zestresowany, pojawił się inny kot, zmieniłaś miejsce starej kuwety?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Wiesz co, trudno powiedzieć, ale praktycznie kazde jego poranne sikanie odbywa sie w przedpokoju, pozniejsze juz do kuwety. To jest stary kot, ma juz ponad 20 lat i moze to wlasnie z kuli wieku. Mamy jeszcze jednego kota, ale sa juz razem od 3 lat, a jego poranne i sporadycznie nocne zalatwianie sie w przedpokoju trwa, kupke tez czasami mu sie zdarzy zrobic np. w pokoju pod komputerem ;)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

A był wcześniej wypuszczany na dwór? Czy to raczej kot domowy?
Kot nie powinien załatwiać się poza kuwetą. Coś musi być przyczyną, jeśli tak właśnie robi (np. ktoś przeszkadza mu przy kuwecie, kuweta jest zanieczyszczona, itp.). No i sprawdza się pewna reguła: kuwet powinno być o jedną więcej, niż jest kotów w domu. Czy u Ciebie tak jest (tzn. czy są trzy kuwety)?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Tak, mamy w łazience 3 kuwety. Mozliwe, ze czasami kuweta jest zanieczyszczona, zwlaszcza po nocy, i mozliwe ze wlasnie dlatego rano zalatawia sie poza nia, ale jednak nie każdej nocy jest brudna. To jest kot typowo domowy, wychodzi tylko na balkon.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

Nie wiem, co może być przyczyną, ale powinniście do tego dojść. Wydaje mi się, że kuwety powinny być poustawiane w różnych miejscach, a nie w jednym, jak u Was (tylko w łazience). Może to spowodowałoby, że kot załatwiałby się do kuwety, a nie poza nią? Warto spróbować.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Pomysł wydawałby się dobry, ale juz przetestowany;) Miałam kiedys dodatkowo kuwete w swoim pokoju, to kot potrafil zalatwic sie tuz obok niej ;) Nie wiem co jest, moze po prostu nie pasuja mu te plastikowe pudelka do ktorych każą mu sie zalatwiac ;)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
ODPOWIEDZ

Wróć do „inne”