nie wiem ile konopie maja wspolnego ze schizofrenia, u mnie lagodza lub wrecz usuwaja stany depresyjne, przekonalam sie o tym nie raz
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
rzadko pale, bardziej popalam, ale zawsze mam troche Marysi w pudeleczku na 'czarna godzine', gdy przyjdzie mi ochota na samobojstwo. Juz mnie kilka razy wyciagnela z dola, gdy nie bylo zywej duszy na horyzoncie.
Amfetaminy nie probowalam, ale sama nazwa odstrasza, po co sie czysta chemia faszerowac, bleee :/
Propsychotyczne wydaja sie srodki halucynogenne: peyotl, salvia divinorum, grzyby, LSD, od tego pewnie mozna wyladowac w szpitalu. Nie zazywalam, wiec nie polecam
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Lubie tylko trawke od czasu do czasu
Ktos mi tu pewnie wygarnie, ze jak moge tak otwarcie 'propagowac' narkotyki, ale sorry, dla mnie wiekszym zlem jest wysokoprocentowy alkohol, sami wiecie, jakie zniszczenia robi w calych spoleczenstwach, a jest calkowicie legalny. Smutne. Nie zmienimy mentalnosci, ech :/