Nie lubię mojej przyjaciółki
Moderator: moderatorzy
Nie lubię mojej przyjaciółki
Coraz bardziej nie lubię mojej najlepszej przyjaciółki. Zaczynam czuć że tylko ja ją uważałam za przyjaciółkę a ona naprawdę uważa mnie za natręta i osobę chorą psychicznie. Fakt- mam "żółte papiery" ale to nie znaczy że ona może mnie traktować jak kalekę. Jak zadzwonię do niej to ziewa do słuchawki, jak przyjdę do niej to puszcza bąki, wogóle cały czas puszcza bąki- taką ma przypadłość. Jest gruba (ja też), i tylko namawia mnie do żarcia i wydawania pieniędzy po drogich restaruacjach. Mam jej dość i chyba ona mnie też. Przyjaźnimy się od około 20 lat, więc to przykre że to się rozpada. Bez niej będę całkowicie sama w świecie realnym. Nie wiem, czy mam podtrzymywać tą relację- może szukam wroga w najbliższym otoczeniu?
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Smutne
20 lat to bardzo długo i aż nie chce mi się wierzyć, że po tak długim okresie znajomości przyjaciółce zaczął przeszkadzać w Tobie właśnie fakt choroby i może to tylko Twoje błędne wrażenie. Może dajcie sobie czas odpocząć od siebie. To czasem pomaga. Może przyjaciółka przeżywa jakiś ciężki okres, napięcia i trochę wyładowuje na Tobie złość. A może coś się zaszło między Wami? Może ją wkurza, że wyjeżdżasz do Niemiec i manifestuje swoją niezależność, obojętność? Przyczyny mogą być różne, ale ogólnie jestem zdania, że lepiej przeczekać, nic na siłę, unikać nieprzyjemnych sytuacji, bo te raczej nie wnoszą nic dobrego. Czas pokaże.
20 lat to bardzo długo i aż nie chce mi się wierzyć, że po tak długim okresie znajomości przyjaciółce zaczął przeszkadzać w Tobie właśnie fakt choroby i może to tylko Twoje błędne wrażenie. Może dajcie sobie czas odpocząć od siebie. To czasem pomaga. Może przyjaciółka przeżywa jakiś ciężki okres, napięcia i trochę wyładowuje na Tobie złość. A może coś się zaszło między Wami? Może ją wkurza, że wyjeżdżasz do Niemiec i manifestuje swoją niezależność, obojętność? Przyczyny mogą być różne, ale ogólnie jestem zdania, że lepiej przeczekać, nic na siłę, unikać nieprzyjemnych sytuacji, bo te raczej nie wnoszą nic dobrego. Czas pokaże.
gówno w proszku na kijoszku
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Ja po kilkunastu latach znajomości z moją przyjaciółką, przestałam się do niej odzywać. Z dnia na dzień. Zero maili, sms-ów, spotkań. Ona nie nagabywała i tak jakoś się rozeszło. Widocznie to nie była przyjaźń, tylko po prostu fajnie nam się kiedyś spędzało razem czas. W momencie, gdy dopadło nas tzw. życie, przestałyśmy być kompatybilne.
Jeśli nie czujesz się dobrze w towarzystwie Twojej znajomej, to nie podtrzymuj tej znajomości. Widocznie niektóre rzeczy się wypalają i nie ma po co je reanimować.
Pozdrawiam.m.
Jeśli nie czujesz się dobrze w towarzystwie Twojej znajomej, to nie podtrzymuj tej znajomości. Widocznie niektóre rzeczy się wypalają i nie ma po co je reanimować.
Pozdrawiam.m.
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Dzięki, moi, przegłosowany, za Wasze wypowiedzi. Chyba czas, żebym ja i ona odpoczęłyśmy od siebie. Może to będzie chwilowa "separacja", a może na zawsze. Okaże się. Na razie czuję niesmak i żal gdy myślę o jej radach i życiowym postępowaniu. Przykład: przyjechał do niej czarnoskóry brat mężczyzny z którym będzie miała dziecko. Jej rada: " jak chcesz mieć dziecko , możesz zapłacić jemu to z chęcią ci je zrobi"
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Masakra!Jeżyk pisze:Przykład: przyjechał do niej czarnoskóry brat mężczyzny z którym będzie miała dziecko. Jej rada: " jak chcesz mieć dziecko , możesz zapłacić jemu to z chęcią ci je zrobi"
Przykład zmienia trochę postać rzeczy. Czy koleżanka w nowych okolicznościach nie poczuła się nagle wyżej od Ciebie?
gówno w proszku na kijoszku
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Możliwe, według mnie taka rada świadczy o braku szacunku do mnie.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Masz rację. Z pewnością. To było chamskie wobec Ciebie.
Z drugiej strony zobacz. Nie znam szczegółów. Nie wiem jak jej się układa z jej facetem, ale może tu tkwi źródło problemów i chęć dowartościowania się koleżanki Twoim kosztem? Na zasadzie - patrz jak mam fajnie, bo wcale nie jest mi fajnie. Sama "zapłata za usługę", o której wspomniała koleżanka daje do myślenia.
Z drugiej strony zobacz. Nie znam szczegółów. Nie wiem jak jej się układa z jej facetem, ale może tu tkwi źródło problemów i chęć dowartościowania się koleżanki Twoim kosztem? Na zasadzie - patrz jak mam fajnie, bo wcale nie jest mi fajnie. Sama "zapłata za usługę", o której wspomniała koleżanka daje do myślenia.
gówno w proszku na kijoszku
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
O chorera Salydus, ale Ty jesteś silnyyyyyy! Naucz mnie.salydus pisze:A ja sądzę, że twoja koleżanka miliony razy słyszała od ciebie, że chcesz mieć dziecko - tyle razy o tym pisałaś na forum - to i jej o tym pewnie powiedziałaś. Czy to było chamstwo?Jeżyk pisze:Możliwe, według mnie taka rada świadczy o braku szacunku do mnie.
gówno w proszku na kijoszku
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Jeżyku, a może po prostu powiedz wprost tej koleżance, że jej zachowanie Cię razi. Najprostsze sposoby są zawsze najbardziej skuteczne.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Salydus, masz rację, że koleżanka słyszała ode mnie że chcę mieć dziecko i rodzinę, może nie miliony razy, ale jednak, tylko że ja miałam na myśli Łobuza jako ojca a nie obcego mężczyznę, a do tego Czarnoskórego, który myślę że za darmo by się ze mną przespał gdybym rozłożyła nogi. Poza tym co innego o czymś marzyć a co innego osiągać to za wszelką cenę. Od osoby którą uważałam za przyjaciela nie można oczekiwać takiej rady, a raczej głosu rozsądku , zwłaszcza że to ja w tej relacji mam "żółte papiery" a ona jest "zdrowa".
Powiedzieć wprost nie potrafię, raz spróbowałam to zrobić, to w opowiedzi usłyszałam wybuch uszczypliwości na mój temat. Pisząc to wszystko i czytając Wasze wypowiedzi widzę, że czas zakończyć tą relację, którą budzi we mnie tylko niesmak i żal.
Powiedzieć wprost nie potrafię, raz spróbowałam to zrobić, to w opowiedzi usłyszałam wybuch uszczypliwości na mój temat. Pisząc to wszystko i czytając Wasze wypowiedzi widzę, że czas zakończyć tą relację, którą budzi we mnie tylko niesmak i żal.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Pewna staruszka na bazie własnych doświadczeń dała mi kiedyś pewną radę : "Jak ma się męża to nie ma się przyjaciółek". (Jej najbliższa wieloletnia przyjacióła "odebrała" jej męża ). Wniosek: nadszedł czas bym przyjaciółkę zamieniła na mojego mężczyznę , to znaczy że najbliższą osobą niech stanie się mężczyzna którego pokocham a nie koleżanka która daje mi idiotyczne rady.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
To prawda co powiedziała Ci ta staruszka...
lepiej mieć przyjaciela faceta niż przyjaciółkę, która jest zazdrosna o to i owo.
Kobiety zawsze ze sobą rywalizują.
lepiej mieć przyjaciela faceta niż przyjaciółkę, która jest zazdrosna o to i owo.
Kobiety zawsze ze sobą rywalizują.
- marek-sportowiec
- nadużywający
- Posty: 322
- Rejestracja: czw maja 25, 2006 1:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: olimpiada
- Kontakt:
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
RYWALIZACJA O ROZPŁÓD TO JEST! WSZYSTKO JEST BEZ SENSU! ŻÓŁTE PAPIERY TO SIĘ RWIE I JUŻ ICH NIE MA DLA POLICJI CZY PRACODAWCY! URZĄD PRACY ZBYTECZNY JAK SIĘ ROBOTY SAMEMU SZUKA CZY Z KRAJU WYJEDZIE!
Pierwsza wojna atomowa nadchodzi! Nie pomogą pojazdy czy broń palna! Armia jest zbyteczna! Wojacy się nie przydadzą! Zasobów coraz mniej, bo są marnotrawione bezlitośnie przez samego człowieka!
Puss djevel Dreng, øl rødhåret bjørn.
taurus-piskus
Puss djevel Dreng, øl rødhåret bjørn.
taurus-piskus
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Przyjaciółka urodziła wczoraj córeczkę- czarnoskórą. Zazdroszczę jej tej córeczki i tego że została mamą. A żale do niej już mi minęły (okres separacji pomógł ). Każdy ma jakieś wady i nie można przez nie przekreślać wieloletniej przyjaźni.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Ja też chcę córeczkę czy synka !
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Cieszy mnie to, że pomogło. Ja też musiałem ostatnio się dopuścić werbalnej przemocy na przyjacielu i po tym jak to zrobiłem jest znacznie lepiej. Nawet wręcz byłem zdziwiony całym przejęciem i zaangażowaniem z jego stronyJeżyk pisze:A żale do niej już mi minęły (okres separacji pomógł ). Każdy ma jakieś wady i nie można przez nie przekreślać wieloletniej przyjaźni.
gówno w proszku na kijoszku
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
Rozwiązanie jest bardzo proste. Skoro jej nie zależy na Tobie, niech Tobie nie zależy na niej - ona tylko na to czeka. Jako że to Ty masz stwierdzoną schizofrenie itd. ona WIE że ma przewagę, bo tak jest. Jeśli chcesz jej pokazać, że jesteś warta więcej od niej - a jesteś bo nie chcesz jej skrzywdzić, skrzywdź ją. Najboleśniejsze dla niej będzie jeśli weźmiesz się za siebie i schudniesz, potem zrobisz to samo jej co ona Tobie.... tylko bardziej efektywnie:) Pozdrawiam "chorych" lub może lepiej czujących.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
He no, ma przewagę, bo zaprzyjaźniła się ze schizofreniczką.
gówno w proszku na kijoszku
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8282
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Nie lubię mojej przyjaciółki
No tak, poznałyśmy się zanim dostałam żółte papiery.
Schudnąć mam zamiar.
A o spotkanie z nią już nie proszę się.
Schudnąć mam zamiar.
A o spotkanie z nią już nie proszę się.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA