Reinkarnacja jest sprzeczna z chrześcijańskim wyobrażeniem godności człowieka i jego duszy.
Nie wyobrażam sobie żeby "we mnie" było miejsce na jeszcze czyjąś samoświadomość pochodzącą z przeszłości.
Inaczej można by sobie wyobrazić , że każdy jest wcieleniem każdego i że żyjemy być może równolegle obok siebie już teraz. Dlaczego nie reinkarnacja "równoległa" nie tylko w czasie ale i w przestrzeni?
To by oznaczało nie tylko wspólny materiał chemiczny organizmów ( a tak jest w materialnym świecie), ale i jakąś wspólną liczbę świadomości - mniejszą od rzeczywistej liczby osobników ludzkich. Tak nie jest.
Samoświadomość danego człowieka występuje jednorazowo , jednorazowo też musi się pomęczyć w świecie materialnym, a kolejni ludzie są stwarzani od nowa .
Nasz los jest efektem działania praw Przyrody i Ewolucji , a nie karą czy nagrodą za czyny popełnione przez kogoś innego przez całe jego życie. Ten ktoś kogo "pozorna reinkarnacja " mylnie przypisuje do mnie już dawno jest w zaświatach jako suwerenna istota i tam odpowiada za swoje czyny. I nie ma nic wspólnego ze mną z wyjątkiem tego powierzchownego łańcucha przyczynowo -skutkowego który łączył nas na poziomie materii . A że materia rządzi się swoimi nieludzkimi prawami to nawet jego ślady w świecie w postaci efektów dobrych uczynków nie zawsze docierają do kolejnych pokoleń i nie zawsze pozytywnie wpływają na potomków . Taka jest ta przewrotna Przyroda. Także jego złe czyny mogą dotrzeć do nas przefiltrowane przez dzieje materii jako coś zupełnie niepodobnego , przeciwnego.
Żyją tu jednorazowo i dalej nie muszą . Dalej nie ma nic jak to twierdzą ateiści i nie ma powrotu do tego świata. Chyba ,że coś nowego w życiu pozadoczesnym.
Napisałem "pozadoczesnym" , a nie " pozagrobowym" bo nie ma życia pozagrobowego.
"Życiem pozagrobowym" żyją tylko już teraz ludzie - czyli my dla tamtych którzy umarli . I dla nas będą ci co pozostaną na tym świecie po naszej śmierci.
Prawdziwe życie pozadoczesne czeka na nas wszystkich bez wyjątku i zacznie się jednocześnie jeżeli to ma być prawdziwy "Zaświat"
Jednym słowem każdy człowiek jest dany raz na zawsze na całą wieczną rzeczywistość , a kolejny jest całkowicie mu równy pod każdym względem. Ale on zaczyna się od początku , nie jako kontynuacja tamtego.
Dlatego wychodzi , że reinkarnacja jest całkowicie zbędna i niepotrzebna.
To co wydaje się różnym religiom i filozofiom za reinkarnację jest tylko "pozorną reinkarnacją".
Każdy gdy się głębiej zastanowi dojdzie do takiej prawdy.
W tym materialnym świecie losy ludzkie i wszystkich istot są różne i zależą od przypadku. W życiu pozadoczesnym wszystkie istoty będą równe w obliczu Boga .