aborcja a prawa człowieka

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

Możesz mnie ignorować - wówczas nie będziesz musiał czytać moich "bredni".

Paradoks: jeśli można zabić dziecko, które może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia matki lub utraty przez nią życia, to czy można zabić matkę, która przyczynić się może do urodzenia chorego, bądź martwego dziecka?
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:46 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

mei pisze:eN_, takie pytanie do Ciebie, jeżeli kiedyś lekarz zada Ci pytanie czy ratować matkę Twojego dziecka czy Twoje dziecko, to kogo skażesz na śmierć?
Każdego dnia skazuję prawdopodobnie dziesiątki ludzi na śmierć głodową, nie dzieląc się zasobami swej lodówki z mieszkańcami Afryki. Idąc typ tropem - skazanie na śmierć jednej osoby więcej wielokrotnemu zabójcy nie powinno sprawić żadnej różnicy...
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:48 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

Z reguły, jeśli rozważa się uratowanie człowieka, to dziecko stawiane jest w uprzywilejowanej pozycji. Równie dobrze mogłabyś zapytać - co bym zrobił w sytuacji gdy mam bliźnięta i tylko jedną maszynę zdolną uratować jedno z nich? Które dziecko powinienem wybrać? Czy taką sytuację należałoby określać mianem "skazania na śmierć"? Moim zdaniem - nie. Najgorszym z wyborów byłoby bowiem długotrwałe zastanawianie się, które doprowadziłoby do śmierci bliźniąt. Z tym chyba się zgodzisz? Tak więc jakiegoś wyboru należy dokonać i efekt takiego wyboru nazwałbym nie "skazaniem na śmierć", ale "ofiarowaniem życia".
Co ciekawe tym pytaniem stawiasz mnie w roli dra Mengele, czego nie podkreśla się, gdy taki dylemat dotyczy kobiety. Nikt kobiety nie pyta, kogo chce "skazać na śmierć": siebie czy własne dziecko? Dramaturgii może dodać sytuacja, gdy w grę wchodzi więcej niż jedno nienarodzone dziecko. Czy A. T. byłaby tak samo pozytywnie oceniana przez środowiska feminazistek, gdyby nosiła w swym łonie troje, bądź nawet pięcioro dzieci? Usunąć jednego bękarta jest łatwo, ale usunąć pięć istnień trudniej sprzedać w mediach.

PS
Skoro A. T. otrzymała odszkodowanie, to faktycznie zastanawia mnie, czy powinna wychowywać dziecko, za którego niemożność uśmiercenia została wynagrodzona?
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:48 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

Chciałbym rozstrzygnąć jedną, moim zdaniem kluczową, kwestię. Co jest koronnym argumentem za umożliwieniem swobodnego przeprowadzania aborcji? Czy koronnym argumentem jest postawa "mój brzuch - moja sprawa"? Jeśli tak, to nie potrzeba przykładów zgwałconych nastolatek, czy zagrożenia dla życia matki. Jeśli "mój brzuch" jest "moją sprawą", to każde usunięcie dziecka, niezależnie od tygodnia czy miesiąca ciąży, niezależnie od powodu usunięcia, a nawet bez podania powodu, jest w pełni usprawiedliwione. I na tym należałoby zakończyć dyskusję, gdyż każdy dodatkowy argument dla poparcia tezy jest zbędny. "Mój brzuch jest moją sprawą" - kropka.
Co najwyżej moglibyśmy zastanowić się, jakie jest źródło moralne, kulturowe, cywilizacyjne takiej postawy, w jaki sposób tę postawę, zasadniczo "skrajnie rynkową", bo traktującą nienarodzone dziecko prawie jak własność prywatną, uzasadnić. W jakiś bowiem sposób należy uzasadnić swoje poglądy, w przeciwnym wypadku nie bardzo wiadomo, dlaczego je posiadamy. Napisałem "prawie jak własność prywatną", bo gdyby rzeczywiście dosłownie potraktować słowa "mój brzuch - moja sprawa", nie tylko usunięcie nienarodzonego dziecka, lecz także sprzedaż, zakup, zamiana takiego dziecka byłaby dozwolona. Mało tego - nie byłoby przeciwwskazań, by narodzone dziecko traktować dokładnie w ten sam sposób. Aż tak daleko postępowcy jeszcze nie sięgają?
Moje wątpliwości dotyczące aborcji nie opierają się na racjach osób wyznających jakąś wiarę, opierają się one na niebezpieczeństwach konsekwencji uczynienia wyłomu w - do niedawna - respektowanych zasadach. Myślę że nie muszę tłumaczyć, że urynkowienie nienarodzonego dziecka, poprzez nadanie mu właściwości własności prywatnej, musi mieć koszmarne, niemoralne, barbarzyńskie wręcz konsekwencje dla naszej cywilizacji.
Dopiero wówczas, gdy dopuszczamy możliwość, że jednak matka nie powinna w pełni decydować o losie nienarodzonego dziecka, dalsze rozważania mają sens.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:49 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: Kamil Kończak »

mei pisze: Nie spotkałam się z przypadkiem aborcji, bo kobiecie nie chciało się urodzić. Natomiast słyszałam o dziewczynach, które zostały zmuszone do aborcji przez partnera lub przez rodzinę.
Rozumiem,że "spotkałam" znaczy to samo co "słyszałam"?Co znaczy "nie chciało się urodzić"?Nie słyszałaś o kobietach,które bez żadnego nacisku dokonywały aborcji?Ja sam znam takich przypadków kilka.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:49 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

mei pisze:Uważam też, że bardziej konstruktywne dla wszystkich byłoby zajęcie się przez naszych posłów, nie tematem aborcji, ale tematem antykoncepcji i edukacji seksualnej.
A mnie zastanawia, dlaczego to najbardziej rozwinięte cywilizacje potrzebują (rzekomo) najwięcej edukacji w zakresie elementarza życia człowieka - kolejny paradoks?
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 3:50 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: Kamil Kończak »

To znaczy,że są tylko takie przypadki kiedy ktoś na kobietę naciska?Moja matka opowiadała mi,że kiedy była na studiach wiedziała o wielu takich przypadkach wśród studentek.Za przeproszeniem pieprz*** się z kim popadnie a potem aborcja.Myślisz,że teraz wiele się zmieniło?Nie twierdzę,że to była jakaś duża grupa bo nie wiem.Sam miałem dwóch znajomych,którzy wpadli ze swoimi dziewczynami.Tam też nie było żadnego nacisku tylko obustronna,jednogłośna decyzja.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: eN »

mei pisze:Może dlatego, że nastolatkowi łatwiej obejrzeć film pornograficzny niż dowiedzieć się czegoś o antykoncepcji.
W związku z tym pojawiają się kolejne wątpliwości. Dlaczego ludzie z rozwiniętych cywilizacji wyżej cenią sobie brak potomstwa niż jego posiadanie? Dlaczego z jednej strony jak króliki mnożą się ruchy wspierające Naturę, dbające o środowisko, promujące tzw. zdrową żywność, a z drugiej najbardziej naturalną cechę żywego organizmu - wydawanie na świat potomstwa - traktuje się jak nieszczęście? Czy mam przyjąć że rozwiązaniem tego dylematu będą darmowe kondomy czy lekcje nt. orgazmów i penetracji otworów wszelakich? Dlaczego dawny powód do dumy - liczne i dobrze wychowane potomstwo, jest dziś powodem do zmartwień? Co się takiego stało, jakie zmiany w nas zaszły, że zupełnie odmiennie od naszych przodków postrzegamy rzeczywistość?
Korat
zaufany użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: pn sty 31, 2011 5:38 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: Korat »

Żeby było jasne. Dla mnie sam fakt zjawiska dokonywania aborcji jest przykry. Jest czymś co przypomina o niedoskonałości ludzkiej.
Jednak wiadomo, życie nie jest czarno białe i każdy człowiek musi sobie zadać parę pytań zanim osądzi czy to zjawisko powinno być bezwzględnie w 100% zakazane.

Pierwszym względnie najmniej wywołującym kontrowersje powodem aborcji jest akt jego dokonania na płodach, które mają śmiertelne wady. Które w świetle współczesnej wiedzy medycznej nie mają szans przeżyć poza łonem matki, a wręcz stanowią olbrzymie zagrożenie dla życia tych już dojrzałych organizmów, w pełni świadomych i mających uczucia, w przeciwieństwie do młodych płodów u których nawet mózg się jeszcze nie zaczął formować. Osobiście nie stosowałbym ustawowego terroru dla kobiet w ciąży dotkniętych takimi ciążami i ani bym nie nakazywał aborcji ani jej nie zakazywał.

Drugim już bardziej kontrowersyjnym powodem aborcji jest niechęć do uzależniania się od przyszłego dziecka w wyniku czego matka miałaby ogromnie ograniczoną możliwość samorealizacji i tym samym posiadania satysfakcji z życia. Powodem ograniczania samorealizacji mogłaby być perspektywa wychowywania niedołężnego dziecka wymagającego całodobowej opieki, bądź niechcianego dziecka zrodzonego w wyniku brutalnego gwałtu. Osobiście byłbym daleki w tych przypadkach od doradzania aborcji tym osobom, wręcz jeśli matka wykazywałaby gotowość zajmowania się takim dzieckiem bądź wychowywanie takich dzieci nie byłoby dla państwa wysiłkiem ponad miarę, to zachęcałbym to podjęcia wyzwania. Lecz również nie stosowałbym terroru ustawowego, co najwyżej podniósłbym poprzeczkę i utrudnił nieco możliwość dokonania aborcji, biorąc pod uwagę jednocześnie możliwości państwa i stan psychiczny przyszłej matki.

Trzecim, wzbudzającym we mnie wstręt powodem aborcji jest rozpustne usuwanie niechcianych ciąż, na przykład z wpadki. Jeśli wszystko wskazuje, że takie dziecko ma się urodzić zdrowe, to nie widzę żadnego powodu, żeby z głupoty przyszłej matki pozbawiać płód życia. Społeczeństwo też trzeba wychowywać i osoba taka powinna doświadczyć na sobie odpowiedzialności jaką niosą niektóre czyny. Nawet jeśli taka matka byłaby od początku ciąży zdeterminowana by nie wychowywać tego dziecka, to byłbym jednak za tym żeby osoba ta płaciła pewien rodzaj alimentów domowi dziecka. Niosłoby to za sobą ryzyko, że matka taka wolałaby zostawić przy sobie to dziecko i być dla niego wyrodną matką, bądź zabić takiego noworodka żeby nie być obciążonym finansowo. Dlatego też, warto by było robić wywiad każdej kobiecie w ciąży czy chce ona wychowywać dziecko czy też chce aborcji i jeśli chce aborcji a nie kwalifikuje się do dwóch pierwszych przypadków, to powinno się taką osobę obserwować. Przynajmniej początkowy okres wychowywania dziecka lepiej by był pod obserwacją kogoś z zewnątrz by zminimalizować ryzyko, że matka będzie wyrodna dla dziecka i że będzie się mścić na nim za to że musiała je urodzić. Jeśli przez jakiś tam okres okazałoby się, że matka mimo wcześniejszego gadania o aborcji jednak pokochała swoje dziecko, co wykazane by było przez jakieś niezależne organy, to wtedy zakończyłoby się etap kontroli takiej rodziny.
Ludzie muszą doświadczać konsekwencji swoich działań bo inaczej to społeczeństwo upadnie i taka presja na wzięcie efektów swoich czynów w swoje ręce jest moim zdaniem dobra i pouczająca. Dlatego jestem przeciwnikiem zbytniej liberalizacji aborcji. Może ta ustawa, która jest teraz w Polsce nawet mi w dużym stopniu odpowiada. Ważne też by osoby zachodzące w ciąże miały poczucie, że zawsze dostaną wsparcie by wychować dobrze człowieka, że to nie staną się niewolnikami swoich dzieci, a że wręcz te dzieci będą jak inwestycja. Wtedy w dużej mierze moim zdaniem problem sam by sie rozwiązał. A tak to mamy jak mamy.
F21- insipid schizotypal
beniamin

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: beniamin »

Jeżeli ktoś zaadoptuje jedno z tych niepełnosprawnych niechcianych zaniedbywanych dzieci ,wegetujących w jakiś ośrodkach to szanuję go jako całkowitego przeciwnika aborcji,a tak to jest tyko gadanie o niczym ,temat zastępczy ,kobieta jak będzie skrajnie zdesperowana sytuacją życiową i będzie chciała się pozbyć ciąży to i tak to zrobi tak było już w starożytności , ciekawe jak wyglądają statystyki zakaz aborcji a wzrost nagłych zgonów noworodków ,liczby zabójstw ,porzuceń na śmietnikach itp., zajmijmy się żyjącymi i cierpiącymi istotami ,a nie morulą...Pigułki antykoncepcyjne też powodują poronienie jeśli są normalnie regularnie stosowane może dojść do zapłodnienia ich działanie powoduje niemożność zagnieżdżenia zarodka czyli poronienie... i co ma być zakaz?
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: boris »

beniamin pisze: ...i co ma być zakaz?
Etyki nie buduje się na samych zakazach, a przede wszystkim na zrozumieniu. Nie podejmuję pewnych działań nie dla tego, że są zakazane ale dlatego, że uważam je za niemoralne. I skoro wymieniona przez ciebie pigułka doprowadza do przerwania procesu życiowego żywego organizmu, to nie powinno się jej używać. Ale przede wszystkim najpierw to powinno być ludziom wyjaśnione.
Tyle, że w tych lewackich czasach, nie uczy się już etyki, albo uczy się takiej która nie "epatuje" (zgodnie z ideą moi) takimi bzdurami jak ochrona życia.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Korat
zaufany użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: pn sty 31, 2011 5:38 pm
płeć: mężczyzna

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: Korat »

Jak dla mnie sprawa oczywiście nie jest czarno biała, ale też potrafię jasno wskazać granice.
Jeśli mielibyśmy do czynienia z przypadkiem gdy mamy wybierać czy ma przeżyć matka czy noworodek, to takie dylematy nie mieszczą się jak dla w dyskusji na temat aborcji, bo tu pytanie brzmi: zabić, czy zabić? Jedynie można zostawić tą sprawę indywidualnym poglądom rodziców, lub jeśli nie są w stanie tej decyzji podjąć, to należy sobie zadać pytanie czy pozwolić żyć już dojrzałemu uformowanemu człowiekowi, czy go zabić i zaryzykować dając szansę rozwinąć się noworodkowi, a nuż wyrośnie z niego dojrzały osobnik, a nie na przykład umrze i tak miesiąc po porodzie. Dla mnie ta kwestia w ogóle nie dotyka problemu aborcji.
Do aborcji nigdy nie powinno się nikogo zmuszać, to pewne. Natomiast jeśli ktoś zamierza dokonać aborcji, bo uważa przyszłe dziecko za zbytnie obciążenie dla siebie. To trzeba by było jakoś zmierzyć czy faktycznie to obciążenie dla przyszłej matki byłoby obiektywnie za duże, a nie że są to na przykład fanaberie rozwydrzonej egocentrycznej panienki. I czy ewentualne oddanie dziecka nie byłoby zbyt dużym obciążeniem dla państwa. Nie można nikogo zmuszać by zaprzedał swoje życie opiece nad innym osobnikiem, każdy chce sie samorealizować. Od człowieka trzeba wymagać pewnego poziomu poświęcenia dla ogółu i innych osobników, i jak najbardziej każdy powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, ale to nie może przerastać pewnego poziomu, w którym człowiek autentycznie miałby stać się niewolnikiem innych osobników, bo to rodzi różnego rodzaju patologie o wiele gorsze niż problem aborcji. mordowanie, samobójstwa, sadyzm, do tego moim zdaniem prowadzi despotyczne nakazywanie trzymania się surowych zasad etyki mocno ograniczających samorealizację człowieka.
F21- insipid schizotypal
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: moi »

beniamin pisze:Pigułki antykoncepcyjne też powodują poronienie jeśli są normalnie regularnie stosowane może dojść do zapłodnienia ich działanie powoduje niemożność zagnieżdżenia zarodka czyli poronienie... i co ma być zakaz?
Pigułki antykoncepcyjne nie działają w ten sposób. One blokują dojrzewanie jajeczka, w efekcie czego w ogóle nie dochodzi do owulacji i zapłodnienia. Natomiast w ten sposób, jak opisujesz, działa spirala- ona nie pozwala zagnieździć się zapłodnionemu jaju w macicy. W efekcie czego dochodzi do jego usunięcia z macicy.

Pozdrawiam.m.
beniamin

Re: aborcja a prawa człowieka

Post autor: beniamin »

wszystkie pigułki antykoncepcyjne jak również krążki i plastry tak działają wystarczy przeczytać ulotkę,trzeba być ignorantem aby o tym nie wiedzieć
ODPOWIEDZ

Wróć do „polityka”