.

[mei]

.

[moi]

Polecam artykuł o naturze zła i jej odzwierciedleniu w filmach ze strony FIlmweb:

http://www.filmweb.pl/article/Od+Kevina+do+Kevina-81105

Pozdrawiam.m.

EDIT: Nie zauważyłam, że to mają być artykuły prasowe. Link jednak pozwalam sobie zostawić, bo jest godzien polecenia.

[mei]

.

[mei]

.

[mei]

.

[mei]

.

[Kamil Kończak]

Nie wiedziałam, że to taki fajny facet. Kojarzyłam go tylko z programami rozrywkowymi.

Mi tam zawsze wydawał się normalny i sympatyczny nawet jak prowadził te puste programy.Nikogo nie udawał.

[mei]

.

[Kamil Kończak]

To wczoraj przesłała mi siostra: http://www.politykaglobalna.pl/2009/04/ ... reportera/ Chciała pokazać zdjęcie, ale tekst też warto przeczytać i komentarze. Do mnie, bardziej niż zdjęcia, docierają teksty. Dlatego dopiero wczoraj pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie, mimo że jest już stare. Bardzo lubię reportaże, czyli tzw. "literaturę faktu".

Stare zdjęcie ale nic się nie zmieniło.Wcale się nie dziwię,że popełnił samobójstwo.Też nie mógłbym żyć gdybym robił takie rzeczy.Polował na chwytające za serce zdjęcia.Zdjęcia,które i tak nikomu nie pomogą.Na jakiś czas zabiją wyrzuty sumienia.To jest takie "relanium" jakie świat aplikuje sobie aby wyprzeć na chwilę niechciane fakty.Ktoś zrobi zdjęcie,pójdą jakieś pieniądze i na chwilę można wrócić do swojego konsumpcyjnego światka.Można jeszcze zrozumieć kiedy fotoreporter uczestniczy w konflikcie i tak na prawdę nie może nic zrobić.Ale nie kiedy czeka na dobre ujęcie a sęp w każdej chwili może zranić albo zabić dziecko.Nasz świat zachodu jest na prawdę taki pusty,że ktoś musi reżyserować rzeczywistość aby poruszyć nasze serduszka?Jesteśmy tak przyzwyczajeni do rzeczywistości filmowej gdzie płaczemy kiedy nam na to pozwalają,że normalne bodźce już na nas nie działają.Proponuję żeby Bono wziął krzyż na plecy i zrobił dla wszystkich współczesną drogę krzyżową w rytm utworu "One".Na końcu będzie Stacja Afryka...

[mei]

.

[przegłosowany]

Hołownia jest fajny, bo na maksa inteligentny (widać to zwłaszcza, gdy się go słucha/ogląda - po prostu mózg żyleta), ale potrafi być przy tym przywiązany do swoich wartości, skromny i po katolicku pokorny czy nawet zejść do perspektywy znacząco poniżej jego poziomu, co pokazuje jasno tym artykułem. Czyżby taka podła, jak opisuje w artykule była nasza cecha narodowa? W sumie, jak przeglądam internet, trudno się z tą tezą nie zgodzić. Lubimy przy byle okazji szastać różnymi "przykładami"