Widok psa na łańcuchu jest w stanie popsuć mi humor na danym spacerze na dwie godziny, jeśli nie więcej. Zwierzę stworzone i wychowane na przyjaciela człowieka jest bez winy skazywane przez kanalię bez serca na bezterminowe więzienie tym bardziej, że w więzieniu tym nie jest on jak normalny więzień izolowany od świata i jego pokus, tylko przez wzrok, węch, tak silny u psa, wystawiony na ich najsilniejsze działanie. Tak jakby człowieka trzymać całe życie w klatce w sali pierwszorzędnego dancingu i dziwkami pierwszej klasy, bez możliwości wzięcia udziału w żarciu, piciu, rozmowach, zabawie itp, lub nawet raczej niezupełnie podobnych rzeczach.
Trzymanie psa na łańcuchu
Moderator: moderatorzy
Trzymanie psa na łańcuchu
Co prawda mówi się, że lepiej być psem łańcuchowym niż żołnierzem zawodowym, ciągle jednak pozycja psa łańcuchowego nie jest godna pozazdroszczenia. Co o tym sądzić? Witkacy mówi to:
Ostatnio zmieniony pn paź 31, 2011 1:34 am przez boris, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
Milszy mi pies na krowim łańcuchu niż pies, który mnie np. gryzie, bo nie jest uwiązany! Poza tym najbliższym pod wieloma względami zwierzęciem człowiekowi jest świnia, a jakoś mało kto rozpacza, że całe życie spędza w ciasnym kojcu stojąc we własnych odchodach i do tego zamknięta w chlewie.
W porównaniu z losem świń sytuacja psów, nawet tych na łańcuchach, jest nieomal luksusowa!
W porównaniu z losem świń sytuacja psów, nawet tych na łańcuchach, jest nieomal luksusowa!
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
Zwykle takie porównywania w dół "komuś jest jeszcze gorzej" stosuje się by poprawić sobie złe samopoczucie wynikłe z niezadowalającej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Ale kolega w jakim celu stosuje tą metodę? By współczucie nie przebiło się przez grubą warstwę obojętności? Tak na zdrowy rozum, to siła tego argumentu równa się dowodzeniu, że w Auschwitz nie było tak źle bo na Kołymie w latach trzydziestych, to dopiero ludzie się kiepsko mieli.
Bardziej rozsądne jest powoływanie się na strach, co można zrozumieć, choć pojawia się pytanie na jak wielkie zniewolenie innych istot kolega da swój akces, byleby tylko czuć się bezpiecznie?
Bardziej rozsądne jest powoływanie się na strach, co można zrozumieć, choć pojawia się pytanie na jak wielkie zniewolenie innych istot kolega da swój akces, byleby tylko czuć się bezpiecznie?
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
Właściciel powinien odpowiadać za swojego psa, a psy bywają na tyle niepoczytalne, że najmilej mi widzieć je na smyczy i w kagańcu, lub na krowich łańcuchach, niż być przez nie gryzionym, co mi się w życiu parokrotnie przytrafiło!
Nie jest też miło być "pocieszanym" przez właścicieli wolno biegających psów, że ich kundelek akurat jest spokojny!
Nie jest też miło wdeptywać w psie łajno na ulicy, a znam takie ulice dość liczne, gdzie na 1 metrze bieżącym chodnika bywa kilka psich kup.
Ponadto nie jest miło nadkładać kilkaset metrów lasem po bezdrożu, aby ominąć jakieś psiska, które mają tak humanitarnego właściciela, że pozwala im biegać luzem dookoła posesji!
Jak ktoś ma kilkunastohektarowe rancho i na nim trzyma psy na łańcuchach to oczywiście jest to barbarzyństwo, bo na pewno byłoby lepiej gdyby sobie biegały luzem, ale w warunkach polskich, gdzie przestrzeni jest mało, a dużo jest i ludzi i - niestety (sic!) - psów - uważam, że bezpieczeństwo przechodzącego człowieka stoi wyżej nad komfortem psychicznym psa!
Nie jest też miło być "pocieszanym" przez właścicieli wolno biegających psów, że ich kundelek akurat jest spokojny!
Nie jest też miło wdeptywać w psie łajno na ulicy, a znam takie ulice dość liczne, gdzie na 1 metrze bieżącym chodnika bywa kilka psich kup.
Ponadto nie jest miło nadkładać kilkaset metrów lasem po bezdrożu, aby ominąć jakieś psiska, które mają tak humanitarnego właściciela, że pozwala im biegać luzem dookoła posesji!
Jak ktoś ma kilkunastohektarowe rancho i na nim trzyma psy na łańcuchach to oczywiście jest to barbarzyństwo, bo na pewno byłoby lepiej gdyby sobie biegały luzem, ale w warunkach polskich, gdzie przestrzeni jest mało, a dużo jest i ludzi i - niestety (sic!) - psów - uważam, że bezpieczeństwo przechodzącego człowieka stoi wyżej nad komfortem psychicznym psa!
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
To chyba można pogodzić, puszczając mojego psa wolno zapewniam mu komfort psychiczny oraz nie narażam nikogo na niebezpieczeństwo, choć niestety jak widzę tym działaniem mogę wywołać dyskomfort psychiczny kolegi. Niestety jakiegoś wyboru trzeba dokonać a ja przede wszystkim muszę dbać o najbliższych, pies musi się wybiegaćhvp2 pisze: - uważam, że bezpieczeństwo przechodzącego człowieka stoi wyżej nad komfortem psychicznym psa!
Poza tym psy łańcuchowe są przeważnie podwórkowe i ani razu nie argumentowałem, żeby wypuszczać niebezpieczne psy na ulicę.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
O nowym prawie: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/5 ... odzin.html
Nie wiedziałem, że jest nawet akcja zerwijmy łańcuchy http://www.zerwijmylancuchy.pl/dlaczego-warto.php
Nie wiedziałem, że jest nawet akcja zerwijmy łańcuchy http://www.zerwijmylancuchy.pl/dlaczego-warto.php
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Trzymanie psa na łańcuchu
.
Ostatnio zmieniony sob kwie 19, 2014 8:12 am przez rodzynka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Trzymanie psa na łąńcuchu
To akurat bzdura bo w Polsce jest wiele przestrzeni porównując do innych krajów Europy.Tam zagęszczenie ludzi jest o wiele większe.Z psami jakoś też sobie radzą bo jest wyższa kultura.Chodzi po prostu o odpowiedzialność.Jeśli ktoś nie umie zająć się należycie psem to nie powinien posiadać zwierząt.Skoro taki właściciel roli posiada psiaka jako stróża i wychodzi z założenia,że najlepiej zrobić z niego agresywnego potwora.Pies w takich warunkach jest tresowany w agresji żeby dobrze spełniał swoją funkcję.To jest chore.Dlatego uważam,że tacy ludzie powinni być pociągani do odpowiedzialności.Za kupy kara,za agresywne zachowanie, psa,ugryzienia kara finansowa.Niedłuża ale taka żeby kształtowała zachowania.Przecież agresja psa nie bierze się z niczego.To jest wina właściciela.Oczywiście są sporadyczne przypadki chorych,nerwowych psów.hvp2 pisze: ale w warunkach polskich, gdzie przestrzeni jest mało, a dużo jest i ludzi i - niestety (sic!) - psów - uważam, że bezpieczeństwo przechodzącego człowieka stoi wyżej nad komfortem psychicznym psa!
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU