kłótnie o religię i politykę

[zbyszek]

... Lepiej te fundusze wykorzystywać i dostawać pieniądze z UE czy nie? Bo już sam nie rozumiem.

Także się na tym niewiele znam, ale zaryzykowałbym następującą odpowiedź: Bierz pieniądze, jeśli wiesz, że one na pewno się pomnożą, np. masz dobry pomysł, który przynosi zyski, a tylko brak ci środków, żeby rozpocząć jego realizację, lub twoja gmina koniecznie potrzebuje drogi/oczyszczalni, etc., bo jeśli ją zbudujecie wtedy inne rzeczy np. dojazd staną się na tyle tańsze, że wszystko zwróci się z naddatkiem. Nie bierz nigdy cudzych pieniędzy, jeśli nie masz 100 %-owej pewności, że zwrócisz je bez kłopotu i nie popadniesz w żadną zależność.
Inne przypadki oznaczają, że ktoś obcy chce zrobić ci prezent. Pomyśl dlaczego on to robi, na czym mu zależy, czy od Ciebie ukradkiem jednak czegoś nie kupuje.

[miś wesołek]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem te teksty, ale zwróć uwagę Zbyszku na to, że dofinansowywanie projektów przez samorządy czy instytucje państwowe zwiększa dług publiczny. Kasa wydawana jest z nadzieją, że dzięki temu poprawi się infrastruktura czy też jakoś ruszy gospodarka. Prognozy nie napawają jednak optymizmem i według sporej części komentujących wielki kryzys dopiero do nas idzie. Wtedy rzeczywiście możemy się obudzić po rządach PO albo jeszcze w ich trakcie z ręką w nocniku. Dług wzrośnie, a PKB będzie fatalne.

[zbyszek]

... dofinansowywanie projektów przez samorządy czy instytucje państwowe zwiększa dług publiczny....

No właśnie. Dlatego warto brać takie dofinansowanie tylko jeśli będziemy w stanie je zwrócić w jakikolwiek sposób, bezpośrednio, przez zwiększone podatki, lub obcięcie innych przychodów.

[miś wesołek]

No właśnie. Dlatego warto brać takie dofinansowanie tylko jeśli będziemy w stanie je zwrócić w jakikolwiek sposób, bezpośrednio, przez zwiększone podatki, lub obcięcie innych przychodów.

Rząd liczy na to, że kryzys nie będzie aż tak głęboki. Czy opozycja liczy na to żeby nie było tak, jak chce rządząca koalicja? W sumie nic w tym dziwnego - leży to w interesie partii.

[zbyszek]

Chyba się trochę zagalopowałeś w tej logice. Tak byłoby, gdyby celem działań partii nie było państwo, lecz kontrpartie.

[dan]

Tak byłoby, gdyby celem działań partii nie było państwo, lecz kontrpartie.

Gdyby tak nie było, to nie czułbym tak dużej odrazy do polskiej polityki. Jak powinno być, to inna rzecz.

według sporej części komentujących wielki kryzys dopiero do nas idzie. Wtedy rzeczywiście możemy się obudzić po rządach PO albo jeszcze w ich trakcie z ręką w nocniku. Dług wzrośnie, a PKB będzie fatalne.

Jak chodzi o ekonomię, to żeby uniknąć scenariusza fatalnego PKB musimy stanąć na głowie i zwiększyć naszą wydajność. Na tle innych krajów pod tym względem wypadamy blado. To natomiast można osiągnąć pompując pieniądze w rozwój np. regionalny, technologiczny itd. Czyli tam, gdzie idą pieniądze z dotacji unijnych i po to one właśnie są. No i jeszcze należy dodać, że w Polsce nie mamy ani nie mieliśmy kryzysu i wątpliwe, żeby nastąpił. Politycy i ekonomiści obawiają się spowolnienia wzrostu gospodarczego w odpowiedzi na światowy kryzys.
Poza tym, zdaje się, że niewielu zwraca uwagę na fakt, iż ten nasz dług w porównaniu do długów innych krajów rośnie wolniej.

[miś wesołek]

Chyba się trochę zagalopowałeś w tej logice.

Czasem muszę sobie trochę pogalopować.
Tak czy inaczej, hasło "drugiego Budapesztu" wydaje mi się trochę niefortunne.
No bo tak, fajne hasło i zapamiętywalne i fajnie się w momencie przegranej przyrównać do partii prawicowej z innego kraju, która zdobyła 2/3 głosów w parlamencie i możliwość zmieniania Konstytucji wedle własnego uznania, ale z drugiej strony osobiście nie chciałbym się dowiedzieć któregoś pięknego dnia, że Tusk kłamie jak z nut i sytuacja ekonomiczna jest znacznie gorsza, niż mówi (a nie mówi przecież, że jest jakoś super), co spowoduje wyjście ludzi na ulice i zamieszki.

[boris]

Tak czy inaczej, hasło "drugiego Budapesztu" wydaje mi się trochę niefortunne...

To faktycznie niefortunne hasło, zwłaszcza, że Kaczyński jest gospodarczo lewicowy i zamiana Tuska na Kaczyńskiego z punktu widzenia gospodarki niewiele zmienia.

[zbyszek]

Kierunki świata: lewy-prawy tu chyba nie wystarczą i tylko wprowadzają w błąd. Mówmy wprost podjąc przykłady: Tusk przykładowo chętnie sprzedaje polskie firmy innym, żeby podreperować budżet, a Kaczyński woli je zachować.

[dan]

a Kaczyński woli je zachować.

Czym doprowadza do rozwoju korupcji, korporacyjnego nepotyzmu i coraz gorszego funkcjonowania polskich przedsiębiorstw. Przykład: PKP czy PLK. Jeśli nie ma pieniędzy ani możliwości na zarządzanie firmą, to lepiej oddać ją w ręce kogoś, kto będzie w stanie nie tylko dobrze nią zarządzać ale też rozwijać. PiS miało szanse sprzedać ten cyrk na kółkach za swoich rządów ale ją zmarnował. Wówczas proponowano dziesięć razy większą kwotę, niż teraz. Teraz to jest prawie bezcen, bo firma przez okres rządów Jarka doszczętnie podupadła.

[miś wesołek]

Kierunki świata: lewy-prawy tu chyba nie wystarczą i tylko wprowadzają w błąd.

Faktycznie, ta tradycyjna linia oddzielająca prawicę od lewicy jest dużo bardziej pokręcona.
Dawałem już linka do publikacji dotyczącej sporu komunitarian z liberałami:
http://rss.archives.ceu.hu/archive/00001070/01/70.pdf

Komunitarianie twierdzą, że człowiek nie jest taki, jakim widzą go liberałowie tzn. taką czystą kartką, z natury rozumną i wybierającą. Twierdzą, że to kim jest, zawdzięcza wspólnocie. A z tego już bardzo łatwo wyprowadzić argument na rzecz konieczności finansowego wspomagania wspólnoty i wartości wspólnotowych przez jednostkę. Ale gdyby jednostka urodziła się we wspólnocie, w której dominują idee wolnorynkowe - wtedy już nie. Generalnie, można powiedzieć, że komunitarianie dążą do podtrzymywania tradycji.

PiS bardzo trudno sklasyfikować według tradycyjnego podziału na lewicę i prawicę, z tego powodu, dla własnych potrzeb przyjmuję, że ma w sobie coś z partii komunitariańskiej (zresztą działał czy działa w niej czołowy przedstawiciel komunitarianizmu w Polsce, prof. Legutko), bo powołuje się na tradycyjne wartości, które są rzekomo wyznawane przez wspólnotę. Można się oczywiście spierać czy głęboki sens naszej wspólnocie nadają podziały historyczne, tradycjonalizm, socjalizm, katolicyzm, antykomunizm, autorytaryzm itp.

[zbyszek]

a Kaczyński woli je zachować.

Czym doprowadza do rozwoju korupcji, korporacyjnego nepotyzmu i coraz gorszego funkcjonowania polskich przedsiębiorstw...

Jasne, bo Polacy nie nadają się do zarządzania przedsiębiorstwami i dlatego należy je jak najprędzej oddać komuś innemu, najlepiej w łapska - sorry, prywatne ręce jakiś spekulantów giełdowych - oj, nie - wolnego rynku, przecież !
Dan, nie myślisz, że to nadal czarny PR kontra Kaczyński ? Korupcja istnieje owszem, lecz jeśli nie chcemy wszystkiego sprzedać to nie jest tożsame z tym, że popieramy korupcję !

[miś wesołek]

A to prywatyzacja odbywa się tylko w kierunku zagranicznym?

[zbyszek]

Chyba ten kapitał nie zna granic. Spółki ludzi z Polski są rejestrowane w Luxemburgu, skąd wzięli pieniądze nie wiadomo, a jak kupią to najczęściej przetransformują, podzielą i za miesiąc sprzedadzą. Chyba dość rzadko zdarza się, żeby kupił ktoś z branży i miał środki i serce, żeby się daną firmą zająć i zarządzać ją we właściwy sposób. vide. sprzedaż warszawskiego SPEC-u, stoczni, PZU i wielu innych.

Coś mi się przypomina przypadek pewnego Pana, który koniecznie chciał mieć stocznę, a miał w kieszeni pięć złotych. Próbowano różnych metod, ale prawa nie dało się obejść, ukraść też się nie dało i w końcu nie było innego wyjścia - stocznia musiała stać się warta pięć złotych.

[miś wesołek]

Chyba ten kapitał nie zna granic. Spółki ludzi z Polski są rejestrowane w Luxemburgu, skąd wzięli pieniądze nie wiadomo, a jak kupią to najczęściej przetransformują, podzielą i za miesiąc sprzedadzą. Chyba dość rzadko zdarza się, żeby kupił ktoś z branży i miał środki i serce, żeby się daną firmą zająć i zarządzać ją we właściwy sposób. vide. sprzedaż warszawskiego SPEC-u, stoczni, PZU i wielu innych.

Nie przeczę temu, co piszesz, ale czemu musiałby być to od razu germańska blond bestia, lekkoskośnooki rusek, murzyn albo arab.

[boris]

Z pewnością jest takie coś jak "dobro Polski", niestety jak pokazała historia założenie, że Polak będzie dbał o interes Polski jest raczej zbyt optymistyczne. Przykład idzie z góry. Tusk nic sobie nie robi z tego, że wprowadził, czy może lepiej, przyśpieszył już poprzedni kurs kraju po równi pochyłej; zamiast dobra kraju bardziej interesuje go jego osobista przyszłość a tą ma zapewnioną. To zresztą nie jest tylko polska specyfika, weźmy choćby Schroedera zatrudnionego przez Gazprom

[piotr 84]

" Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW, ang. International Monetary Fund, IMF) – międzynarodowa organizacja w ramach ONZ, zajmująca się kwestiami stabilizacji ekonomicznej na świecie. Dostarcza pomocy finansowej zadłużonym krajom członkowskim, które w zamian są zobowiązane do dokonywania reform ekonomicznych i innych działań stabilizujących " - czyli prowadzenia polityki ekonomicznej jaką narzuca ten Masoński fundusz walutowy całemu światu tak jak w linku Przegłosowanego - " Ostateczny skok polskiego zadłużenia związany jest jednak z reformą emerytalną. Zwolennicy reformy, jak MFW i Bank Światowy propagowali ideę, że nie przyczynia się ona do wzrostu długu, bo po prostu powoduje tylko zmianę zobowiązań państwa wobec przyszłych emerytów z długu ukrytego na jawny. Ale dług jawny wymaga zaciągania pożyczek już teraz i płacenia od nich odsetek, a dług ukryty stanie się wymagalny w dłuższej okresie i to nie w całości, lecz stopniowo.

Nie bez kozery minister Jacek Rostowski, daleki od oskarżenia od lewicowość, przypominał, że wielkość długu publicznego wynikającego z kosztów reformy emerytalnej sięga 250 mld zł. Ministerstwo Finansów ostrzegało, że za 50 lat dług wynikający z samego wprowadzenia reformy dojdzie do 94% PKB. "

[piotr 84]

w poście wyżej cytowałem wikipedie i link Przegłosowanego od siebie napisałem że MFW to skrót od masońskiego i czyli prowadzenia polityki jaką narzuca ten Masoński fundusz walutowy całemu światu

kto myśli ten dojdzie do odpowiednich wniosków Nowy Porządek Światowy już ma miejsce to już się dzieje
kiedyś częścią świata rządził watykan teraz praktycznie całym światem rządzą masoni

[piotr 84]

chodzi mi o to że jak popadniemy w jeszcze większe długi to będziemy tańczyć jak MFW nam zagra

[piotr 84]

To faktycznie niefortunne hasło, zwłaszcza, że Kaczyński jest gospodarczo lewicowy i zamiana Tuska na Kaczyńskiego z punktu widzenia gospodarki niewiele zmienia.

nie no racja my mamy oszczędzać " nietrfonić pieniędzy " na renty emerytury a taka USA może sobie zwiększać limit zadłużenia o biliony dolarów do 2013 roku zresztą co tam ameryka we własnym unijnym podwórku mamy chociażby takie włochy albo grecje rozumiem Boris że uwarzasz że powinniśmy iść drogą Chin i mieć nadwyżke budżetową ?