"Afera z Nergalem dzieli Polskę!"

[Commodore 64]

Zwisa mi ten Nergal cały jak i wszystkie sub-kultury zapyziałe!

[moi]

Sławomirowi Cenckiewiczowi przeszkadza: http://www.rp.pl/artykul/10,722483-Cenc ... draza.html

Ale JKM takiego oświadczenia nie wystosował i chyba nadal zamierza kontynuować współpracę.

Pozdrawiam.m.

[boris]

A jak oceniacie okładkę nowego tygodnika "Wręcz Przeciwnie", ...

Z mojego punktu widzenia jest różnica pomiędzy niszczeniem Nowego Testamentu a taką okładką. Zgadza się, że ta okładka może kogoś razić ale nie można tego porównać z okazywaniem pogardy dla słów Jezusa. Trudno ocenić jaki rezultat może mieć dla satyryka stworzenie tej okładki, dużo zależy od jego intencji, czy specjalnie chciał komuś zrobić przykrość czy też może przyświecały mu jakieś bardziej chwalebne cele. Natomiast niszczenie tekstów mogących pomóc pogrążonym w ignorancji bez watpienie grozi zejściem do niższych światów.

[Arom]

Ale JKM takiego oświadczenia nie wystosował i chyba nadal zamierza kontynuować współpracę.

JKM aby zaistnieć w mediach zrobi dosłownie wszystko. Nawet przed kamerami zje własną muszkę. Bez popicia!
Nie wiem czy jestem na bieżąco z jego poglądami. Ostatnie co słyszałem to, że w obozach koncentracyjnych więźniowie byli dobrze traktowani. Albo przebywając z inwalidą inwalidztwo może przejść na nas.
Kiedyś nawet z umiarkowaną uwagą słuchałem tego co ma do powiedzenia.
Teraz gdy mówi - wolę posłuchać relaksującej muzyki - niż się nim stresować

[eN]

W najnowszym "Uważam Rze" padają przykłady gazet, które wykazały nie mniejszą skłonność do szyderczego odnoszenia się do chrześcijan (są nawet zdjęcia okładek Newsweeka, Wprost i Przekroju). Nie słyszałem o tym, by któryś z tamtejszych dziennikarzy zrezygnował z tego powodu ze współpracy.

[boris]

Ale faktycznie wydaje się, że naśmiewanie się z chrześcijan jest obecnie modne, natomiast islam jest traktowany inaczej. Czy to objaw instynktu samozachowawczego u naszych prześmiewców?

[moi]

(...)dużo zależy od jego intencji, czy specjalnie chciał komuś zrobić przykrość czy też może przyświecały mu jakieś bardziej chwalebne cele.

Zastosuj to samo stwierdzenie do wystąpienia Nergala (nie stosuj podwójnej moralności, jak mi zarzucasz!). Jemu też przyświecały wyższe cele: walka z indoktrynacją KK. To nie był zwykły chuligański wybryk.

Pozdrawiam.m.

[boris]

Droga Moi, masz problemy ze zrozumieniem prosto napisanego tekstu składajacego się z paru zdań, choć być może powodem tego jest to, że nie chcesz zrozumieć tego co napisałem. To co nazywasz podwójną moralnością z mojej strony, jest poprostu "wagą różnych czynów". Jeżeli powiem komuś "głupcze", to z pewnością nie jest to zbyt właściwe, ale być może ten człowiek faktycznie jest głupcem i moje słowa nie będą miały dla mnie zbyt bolesnych konsekwencji. Natomiast jeżeli powiedziałbym "głupcze" Jezusowi mogłbym nawet tylko za te słowa trafić do piekła. I tylko o tym pisałem: w czasie i przestrzeni zamieszkiwanym przez czujace istoty Nowy Testament nie jest zwykłą książką i jej niszczenie nie stoi na tym samym poziomie co zniszczenie "Kongresu futurologicznego" Lema. Podsumowując, Twoja ocena, że stosuję podwójną moralność została dokonana pod wpływem ignorancji. Nic to dziwnego, gdyż dla lewaka nie ma żadnej różnicy pomiędzy świętymi pismami a SF.

[moi]

To przykre, że w dyskusji używasz w stosunku do współrozmówców pejoratywnie nacechowanych określeń, jak "lewak", itd. Czyżbyś nie potrafił inaczej rozmawiać? Zauważ, że ja Ciebie nie obrażam w żaden sposób. Nie piszę np. że posługujesz się automatycznie "korwinizmami", nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością, bo nie dyskredytuję Twoich poglądów (także tych politycznych). Od Ciebie wymagam tego samego. Inaczej dyskusja nie ma sensu.

Pozdrawiam.m.

[Gosa]

(...)dużo zależy od jego intencji, czy specjalnie chciał komuś zrobić przykrość czy też może przyświecały mu jakieś bardziej chwalebne cele.

Zastosuj to samo stwierdzenie do wystąpienia Nergala (nie stosuj podwójnej moralności, jak mi zarzucasz!). Jemu też przyświecały wyższe cele: walka z indoktrynacją KK. To nie był zwykły chuligański wybryk.

Pozdrawiam.m.

Przecież Pisma Świętego nikt nie nakazuje czytać - kto chce ten sięga - gdzie tu indoktrynacja, bo ja nie rozumiem? Do kościoła też chodzi ten kto chce - gdzie tu indoktrynacja, bo ja się uważnie przyglądam i nie widzę? Darcie Biblii to jawny atak nawet nie na Kościół, ale na ludzi należących do tej wspólnoty. Moi szanuję Twoje poglądy i Twoją religię, ale w tym przypadku jesteś zaje*iście nie obiektywna i stronnicza. Pachnie mi to jakąś frustracją, że Twoje dziecko w szkole musi się uczyć religii, zamiast buddyzmu. Jeśli natomiast buddyzm zrobi w Polsce taką furorę jaką przez wieki zrobił katolicyzm i procent liczby buddystów i katolików w naszym kraju odwróci się - ja mimo, że jestem katolikiem nie będę miał nic przeciwko, żeby w szkole nasze dzieci uczyły się buddyzmu.

[moi]

Jeśli natomiast buddyzm zrobi w Polsce taką furorę jaką przez wieki zrobił katolicyzm i procent liczby buddystów i katolików w naszym kraju odwróci się - ja mimo, że jestem katolikiem nie będę miał nic przeciwko, żeby w szkole nasze dzieci uczyły się buddyzmu.

Myślę, że buddyści byliby bardziej uczciwi w swoich obietnicach i zapewniliby alternatywną lekcję etyki w miejsce religii, jak również -zgodnie z obietnicami- lekcje religii odbywałyby się na początku lub końcu zajęć, a nie w środku. To mnie frustruje Goslavg, nie zaś sama religia katolicka.

W najnowszym "Uważam Rze" padają przykłady gazet, które wykazały nie mniejszą skłonność do szyderczego odnoszenia się do chrześcijan (są nawet zdjęcia okładek Newsweeka, Wprost i Przekroju). Nie słyszałem o tym, by któryś z tamtejszych dziennikarzy zrezygnował z tego powodu ze współpracy.

Cóż, może nikt z tych redaktorów nie był konserwatywnym liberałem? Jak na razie tylko Sławomir Cenckiewicz był konsekwentny i zrezygnował ze współpracy z tą gazetą.


Pozdrawiam.m.

[eN]

Nie tylko. Terlikowski również podziękował.
Publicyści mogli zrezygnować z publikowania w w/w czasopismach bez względu na poglądy, ale dla samej zasady.

[moi]

Jednak nie zrezygnowali (w tym i JKM). Widać pieniądze i medialna sława okazały się ważniejsze.

Pozdrawiam.m.

[boris]

To przykre, że w dyskusji używasz w stosunku do współrozmówców pejoratywnie nacechowanych określeń, jak "lewak", itd. Czyżbyś nie potrafił inaczej rozmawiać? Zauważ, że ja Ciebie nie obrażam w żaden sposób. Nie piszę np. że posługujesz się automatycznie "korwinizmami", nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością, bo nie dyskredytuję Twoich poglądów (także tych politycznych). Od Ciebie wymagam tego samego. Inaczej dyskusja nie ma sensu.

Jeżeli obraziło Cię określenie "lewak" to przepraszam. Co akurat nie zmienia faktu, że reprezentujesz poglądy określane potocznie jako lewackie czy lewicowe. Czy dyskredytuję takie poglady? Ależ tak
Czy dyskredytuję niszczących Nowy Testament i tych którzy aprobuja takie działania? Tak. To dlaczego z Tobą dyskutuję? Trudno powiedzieć, może z nudów

[moi]

To dobrze trafiłeś, ja bowiem też dyskutuję z Tobą w tym wątku wyłącznie z nudów

Pozdrawiam.m.

[boris]

Szkoda, gdybyś dyskutowała ze mną dla zdobycia wiedzy, mogłabyś pozbyć się wielu błędnych poglądów No ale trudno, Twoja sprawa

[moi]

Myślę, że przeceniasz swoje zdolności, jako nauczyciel buddyjski. Nie szanujesz współrozmówców, przejawiasz jakieś fanatyczne poglądy i chcesz uczyć współczucia innych? Lekarzu, lecz się sam


Pozdrawiam.m.

[boris]

Nie identyfukuję się jako nauczyciel buddyjski, poza tym współczucie nie jest domeną wyłącznie Buddy.

[moi]

Zgadzam się z Tobą, współczucie ma wymiar uniwersalny. Warto je pielęgnować.

Pozdrawiam.m.

[boris]

Ciekawy artykuł Ziemkiewicza na temat. Dla zachęty:

"Holocausto - Nergal" zadziałał w naszej debacie publicznej jako bezbłędny wykrywacz idiotów. Sprowokował nadęte przez system medialny, którego podwaliny ułożono przy Okrągłym Stole "autorytety" do zamanifestowania całej swej nicości i głupoty. Pokazał dobitnie, że jedynym poruszającym nimi instynktem jest stadny instynkt popierania "naszych" przeciwko "nie naszym". Komu się nie podoba "Nergal"? Katolikom, a więc prawicowcom, a więc "pisowcom". No to jak "pisowcom" się coś nie podoba, to nam się musi podobać. I więcej ruszać mózgiem nie trzeba.

Cały artykuł http://fakty.interia.pl/felietony/ziemk ... ow,1701951