terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Moderator: moderatorzy

ice queen
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 04, 2012 11:44 pm

terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: ice queen »

Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Terapia prowokatywna, podobnie jak ustawienia rodzinne Berta Hellingera, to bardzo kontrowersyjne metody. Wielu pacjentom pogarsza się po nich. Zdarzały się też samobójstwa.
No i nie są to metody uznawane przez licencjonowanych psychoterapeutów. Skutecznie wyśmiał je, jako metody pseudonaukowe, na swoim blogu Tomasz Witkowski, tropiciel absurdów w psychoterapii. Autor słynnej prowokacji w "Charakterach".

http://www.tomaszwitkowski.pl/

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Psychoterapeuci z nauką też wiele nie mają wspólnego. Skoro tamci to pseudonauka to oni prezentują quasi naukę :D Nie Moi dlaczego zestawiasz tamtą terapię z ustawieniami, które rzeczywiście są chore. Tylko dlatego, że w czyimś mniemaniu są kontrowersyjne? Bo coś nie wpisuje się w mainstream? Ja mogę conieco powiedzieć np. o terapii psychodynamicznej w Krakowie gdzie podkreśla się tylko negatywne aspekty jednostki. Takie terapie to kształtowanie konformistycznych postaw.
Ostatnio zmieniony wt maja 08, 2012 3:36 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ice queen
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 04, 2012 11:44 pm

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: ice queen »

Chyba wspólnym mianownikiem każdej metody, jest to, że klient/pacjent dochodzi do wniosku, że może dużo osiągnąć, jeśli tylko będzie chciał...
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

SięSzłoSkrajemDrogi pisze: Nie Moi dlaczego zestawiasz tamtą terapię z ustawieniami, które rzeczywiście są chore.
Terapia prowokatywna jest kontrowersyjną metodą, jak napisałam wcześniej. Udokumentowane są przypadki pogorszenia się stanu pacjenta po odbyciu tej terapii.
No i jeden mankament- jest prowadzona przez jednego człowieka (Franka Farrelly'ego), bo tylko on wie, jak powinna wyglądać. Zastanawiające, nie? Ten sam autorytaryzm i brak wglądu z zewnątrz, co u Hellinegera.


Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Pogorszenie się stanu pacjenta to śmieszny argument. Mój stan też się pogorszył po terapii psychodynamicznej. To znaczy, że jest zła? Nie sądzę aby ten facet nie dopuszczał innych. Po prostu inni nie są zainteresowani tą w swoim mniemaniu pseudonauką.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Ale tu, podobnie jak u Hellingera, pacjenci podejmowali próby samobójcze. A to już jest groźne. No i nadal pozostaje problem braku wglądu w metody i techniki tu stosowane z zewnątrz.

Poza tym, w Polsce terapię prowokatywną podczepia się pod NLP, a już samo to wiele mówi.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Posługujesz się jakimiś stereotytapami i przesądami. Za pomocą technik NLP można manipulować ale nie trzeba. Za pomocą leków psychotropowych można zniszczyć człowieka ale nie trzeba. Wszystko to kwestia intencji.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Dla mnie NLP to jedno wielkie oszustwo i pranie mózgu. Nie znajduję żadnych pozytywów w tej metodzie. Skuteczność tej metody nie jest poparta żadnymi porządnymi, wiarygodnymi badaniami.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Skoro to pranie mózgu i oszustwo to powinnaś zgłosić to na policję.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Niestety, praniem mózgu policja się nie zajmuje. A szkoda, czasami przydało by się.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Oszustwami też się nie zajmuje? Wybacz ale to śmieszne co piszesz :) Pewnie nie zajmuje się na takiej samej zasadzie jak nieprawidłowościami w szpitalach psychiatrycznych, państwach w państwie. Ciekaw jestem kto skrzywidził więcej jednostek : bezduszni psychiatrzy czy jacyś trenerzy NLP. Pewnie napiszesz, że Ci drudzy. Z Twoich postów czuć, że bronisz systemu bo system daje kasę i inne "dobrodziejstwa". Nie można gryźć ręki, która karmi prawda? :) Nawet jeśli gdzieś wyjdzie na wierzch jakaś prawda będziesz podchodziła do niej sceptycznie. Co powiesz np. o aferze solnej? Nie boisz się jeść mięsa? Pewnie też wszystko rozdmuchano szukając taniej sensacji...
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Myślę, że w jakiś sposób organizatorzy kursów NLP w końcu wejdą w konflikt z prawem. Na razie pilnują się. To, że "trenerem" może zostać każdy, kto zapłaci odpowiednią ilość pieniędzy nie jest, póki co, karalne. Ale być może ktoś wniesie oskarżenie z powództwa cywilnego, bo poczuje się "oszukany" takim "nauczaniem".

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Pewnie, że wejdą. Nie broni ich tak jak psychiatrii państwo. Niby na czym ma polegać to oszustwo? Trenerzy uczą pewnych mechanizmów, klient za to płaci. Oni nie roszczą sobie pretensji do bycia psychologiem. Do wyciągania z zaburzeń osobowości czy chorób psychicznych. Profesje Ci się pomyliły. Wszystko co piszesz jest jakieś takie enigmatyczne. Wypowiadasz się prawie jak Kaczyński- wiem ale nie powiem, to jest złe bo jest złe :) W ogóle masz tendencję do poprawiania rzeczywistości. Zaingerowałabyś gdybyś miała takie możliwości? Zabroniłabyś im tego co robią? A jakie masz zdanie np. co do dawania klapsa dzieciom? Karać? Ingerować w rodzinę tak jak w cywilizowanym świecie? :)
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Uważam, że przede wszystkim należy uświadamiać jakie mechanizmy kierują takimi rzeczami jak NLP. W tej chwili nikt się temu uważniej nie przygląda, a przydałoby się kilka krytycznych uwag na ten temat. Myślę, że organizatorzy tych kursów odpowiednio smarują, gdzie trzeba i dlatego nikt nie ingeruje w ten wysokodochodowy biznes.

Co do kar fizycznych, to najlepiej jest uświadamiać, jakie to ma skutki i do czego prowadzi. Dobra była kampania "Kocham, nie biję", ale za mało nagłośniona w mediach.
Ja wstydzę się tego, że w bezsilności uderzyłam swojego syna, gdy był mały. Od tego czasu nie zrobiłam tego już nigdy, choć niejednokrotnie wyprowadzał mnie z równowagi. Kary fizyczne są złą, bezmyślną metodą wychowawczą, są tylko demonstracją siły i o tym trzeba głośno i wyraźnie mówić i pisać.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Na prawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem - nigdzie nie pisałem o biciu ale o klapsie. Nie ma żadnego powodu aby rodzicowi miało być wstyd, że dał klapsa dziecku kiedy te nie potrafiło przyjąć innych argumentów. Co innego uderzenie dziecka w inną część ciała czy bicie pasem - to jest przemoc.
Ostatnio zmieniony wt maja 08, 2012 6:30 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Dla mnie to to samo. Dla twórców kampanii "Kocham, nie biję" także. Tam wyraźnie mówiło się, że klaps, to nie metoda wychowawcza. To przemoc.
Dziwi mnie, że to rozróżniasz. Czyli spoliczkowanie kogoś jest według Ciebie dopuszczalne, bo to nie bicie, a kopanie już nie (bo to bicie), tak?

Ja mojemu dziecku też dałam "tylko" klapsa. I za tego klapsa się wstydzę. Klaps=bicie.


Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: Kamil Kończak »

Właśnie widać do czego doprowadziło tzw. bezstresowe wychowanie. Widać to m.in. w szkołach. Mnie dziwi, że Ty chwytasz wszystko co podrzuci "nowoczesność" :) Nigdzie nie napisałem, że klaps to metoda wychowawcza. To ostateczność. Szkoda, że tego nie zauważasz. Jednak pseudopedagogika w miejsce wyszydzanej pedagogiki konserwatywnej nie ma do zaproponowania kompletnie nic. Młodzieży, dzieci się dzisiaj nie wychowuje. Współwinnym takiego stanu są m.in. wojujące feministki, które nawrzucały ludziom do głowy pseudonaukę o bezstresowym wychowaaniu. O demokracji w stosunkach dziecko - rodzic. Tacy ludzie nie stawiają dziecku żadnych zakazów. Dziecko nie ma dyscypliny. Pamiętam jak Manuela Gretkowska była na jakimś spotkaniu ze swoim berbeciem - w ogóle nie potrafiło się zachować bo na wszystko mu pozwalała. Wtedy była chwilowym autorytetem. Mam nadzieję, że mi nie wmówisz że według mnie zdobyczą pedagogiki konserwatywnej jest klaps. Ci ludzie, którzy w ten sposób polaryzują opinie są zwyczajnymi ignorantami. Dziecku w pewnym wieku czasami nie da się wytłumaczyć niektórych rzeczy. Co według Ciebie powinien zrobić rodzic w sytuacji kiedy rozwszeszczane dziecko np.demoluje wystawę sklepową? Bo tak ma, bo wszystkie dzieci mają okresy w których chcą wejść rodzicom na głowę bez względu na ich metody wychowawcze. Ma dać mu 5 minutowe umoralniające kazanie? Dzieci w pewnym wieku nie rozróżniają co jest dobre a co złe, czynnik dyskryminacyjny jeszcze nie jest wykształcony pod wływem doświadczeń. Dziecko w pewnym okresie myśli, że może wszystko. Testuje rodziców i innych. Wiele osób za zwykłego klapsa po latach dziękuje w duchu rodzicom. Co innego pas czy bicie. To nigdy nie jest rozwiązanie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: moi »

Ależ niedawanie klapsów wcale nie musi oznaczać braku wymagań wobec dziecka! Można nie dawać klapsów i wychowywać dziecko mądrze, stawiając mu wymagania. Upraszczasz wszystko i lecisz jakimś schematem. Klaps to demonstracja siły: "Ja tu rządzę i mogę Cię uderzyć". Czy potraktowałbyś klapsem dziecko, które ma 20 lat, czy rozmawiałbyś z nim? Klapsa można zastosować, bo dziecko jest słabsze i nie odda. To nie jest ostateczność, to porażka.

Przeszłam okres buntu dziecka, o którym piszesz, kiedy sprawdzało ono, na ile może sobie pozwolić. I zapewniam Cię, że dziecko, którego potrzeby emocjonalne są zaspokajane, nie demoluje wystaw. Dzieci nie odróżniają co jest dobre, a co złe, ale szybko się uczą i świetnie wiedzą, co jest akceptowane przez otoczenie, a co nie. Nie trzeba stosować kar fizycznych w postaci klapsów, żeby tę naukę "przyśpieszyć", bo w ten sposób uczy się dziecko jedynie tego, że "duży więcej może". Tę zasadę dziecko wprowadzi w czyn, gdy dorośnie i będzie silniejsze. A chyba nie o to chodzi.

Pozdrawiam.m.
ice queen
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 04, 2012 11:44 pm

Re: terapia prowokatywna= terapia przez śmiech do siebie

Post autor: ice queen »

Wracając do tematu tego wątku czyli terapii prowokatywnej

Frank nie ma nic do ukrycia, dlatego wydał książkę opisującą jego techniki, poza tym udziela wiele warsztatów.
http://chomikuj.pl/okoli7/Terapia+prowo ... nk+Farelly

Nie chcę nikogo bronić i oskarżać. Ale w drodze małego wyjaśnienia:
- w którymś filmiku Frank wyjaśnia, że nie ma nic wspólnego z technikami NLP, to oni z niego zaczęli ściągać
- Frank jest psychologiem klinicznym i również zaczynał od normalnych rozmów ze swoimi pacjentami - w książce jest wszystko jego powodzenia i niepowodzenia.
- samobójstwa, jeśli ktoś robi coś z premedytacją i złośliwie ocenia ludzi i im coś wpaja, to nie potrzeba terapii, może to zrobić ktoś najbliższy z rodziny (to jest moje zdanie).
- w książce co i rusz jest zaznaczane, że terapia nie jest pozbawiona wrażliwości, wręcz otwarte serce, wrażliwość i wyczucie są podstawą.
- poza tym technika prowokatywna to tylko technika jedna z wielu, czasem wystarczy kilka zdań z tej techniki podczas normalnej sesji, by komuś pokazać, że jednak nie musi tylko siedzieć i się kurzyć, ale również może coś w życiu osiągnąć - oczywiście jeśli tylko zechce :)

Proszę Was, więcej dystansu do samych siebie, ja też gdybym miała wybierać psychoterapię, chciałabym wybrać osobę, która jest ciepła, rzeczowa i czułabym, że mogę jej zaufać, a ponadto - jest skuteczna. Nie chciałabym mieć nad sobą znudzonej osoby, mówiącej te same morały, nie chcącej kompletnie poznać mojego problemu.
W jego książce - Frank w pierwszej kolejności doszukuje się przyczyn zachowań, zanim pomoże. Moim zdaniem on prowadzi tak rozmowę, że pacjenci sami sobie pomagają, nikt ich w tym nie wyręcza :wink: Ale do tej książki trzeba podejść z humorem i dystansem :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „metody alternatywne”