
Chciałam się spytać o Wasze doświadczenia z tym korzeniem, albo być może macie dostęp do jakichś opracowań dotyczących tej rośliny i moglibyście się ze mną podzielić swoją wiedzą. Zbieram wszystkie informacje nt możliwości leczenia schizofrenii tym korzeniem. Przeczytałam już kilka opracowań w internecie, na temat historii leczenia samą rezerpiną, jej skutków ubocznych i powodów jej wycofania i zastąpienia lekami psychotropowymi. Wiem, że obecnie korzeń ten jest ciągle stosowany w Indiach na różnego rodzaju dolegliwości - od nadciśnienia, po psychozy. Trochę już wiem, jednak w dalszym ciągu mam mnóstwo pytań i wątpliwości.
Pytam, bo martwię się o przyjaciela, który obecnie przebywa w szpitalu. Przez ostatnie 10 lat brał olanzapinę.
W tym czasie dwa razy próbował odstawić leki, ale po pewnym czasie (2-3 miesiące) ze względu na pogarszający się stan zdrowia musiał wrócić do leczenia. Wtedy podjął decyzję o ponownym rozpoczęciu brania leków dobrowolnie. Ostatnim razem trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, w ostrej psychozie (2 miesiące po odstawieniu leków).
Jest obecnie w szpitalu, ale po wyjściu z niego chce spróbować leczenia się tym korzeniem i dopiero jeśli się to nie uda, to chce powrócić do olanzapiny. Bardzo mu zależy na leczeniu się naturalnymi metodami.
Proszę o informację, czy znacie kogoś kto próbował się tak leczyć i lekarza, który prowadził takę terapię.
Pozdrawiam serdecznie,
Glen